mamru niby są
http://www.scholaris.pl/resources/run/id/47611
http://ksiegarnia.pwn.pl/produkt/256...zapalkami.html
Wersja do druku
Czeresniowa harmonijka lato i jesień, a zima tradycyjna kartonowka tylko że mała no i kolorowanki na deszczowe wieczory ;)
Fajny zestaw Mamru :) i dzięki za przypomnienie o bookcity, zapomniałam kompletnie o tej księgarni, a wychodzi na to, że moje pop-upy będą w niej tańsze niż w bookdepository :)
A to nasze ostatnie dwa zamówienia świąteczno-prezentowe
http://s1.fotowrzut.pl/IBJNRB877Q/5.jpg
http://s1.fotowrzut.pl/IBJNRB877Q/6.jpg
chiani, jak wrażenie z mrówek i "hej ho pojazdy"? trochę czaję się na nie od pewnego czasu…
czy „pojazdy" są w stylu „czy dosięgnie”? „mrówki” to jaki target wiekowy?
Jeśli chodzi o Pojazdy pracujące, to wg mnie są podobne do siebie. I myślę, że kupiłam je trochę za późno. Znaczy pewnie się spodobają, bo Miszka jest fanem pojazdów pracujących ;) ale pewnie u młodszego szkraba lepiej by się sprawdziły.
Mrówki będę próbować z niespełna trzylatkiem. I sądzę, że powinny być ok. Ale po przejrzeniu książki widzę, że można będzie z niej korzystać długo. Jest bardzo szczegółowa, więc u starszego dziecka będzie można więcej opowiadać o owadach przeróżnych (tylko najpierw matka się musi ciut dokształcić ;) ).
dzięki, to dużo mi wyjaśnia ;)
pojazdy odpuszczę, a z mrówkami (vel pająkami) poczekam jeszcze trochę, bo mój niespełna dwulatek jest na etapie prostszych wyszukiwanek :)
"Gdzie jest tort" bardzo się moim chłopakom podobał :)
taa, moje dziecko mlodsze (4-letnie dodam) nie daje sie przekonac, ze Pojazdy podobne - natychmiast mam mu kupic trzeci jak tylko wyjdzie... i co tu z takim robic?? :D
Wiesz, to było tylko moje odczucie ;) możliwe, że moje dziecko tego nie będzie podzielało. I nawet mam nadzieję, że nie. Bo gdyby też uznał, że podobne, to miałabym poczucie, że zdublowałam książkę ;)
doszla moja gildia :) czesc z tego bedzie prezentami, tylko jeszcze nie wiem co.
https://lh5.googleusercontent.com/-9...o/IMG_6583.JPG
To ja poproszę o opinię o "Złotoustym zero" oraz "Zagadkach jeża Pepe".
Fajna paczuszka :-)
Zagadki mamy pierwsze i sie chlopakowm na tyle podobaly, ze poprosili i drugie i pytaja, kiedy beda nastepne :) ta pierwsza - o orzechach - to w sumie taka prosta historyjka, bez niczego strasznego (to na plus, bo F sie boi i odmawia czytania wtedy). ladnie wydana, porzadny papier, nie sliskie paskudztwo, ladnie ilustrowana - w czerwieniach, zolciach - taka jesienna.
Zlotouste - wierszyki na kazda litere w alfabecie - z ilustracjami autorki - dla mnie bomba :) jest m.in. o apatycznym Alojzym z Arktyki szyjacym niedzwiedziom buty, demonicznym domatorze Drakuli, hardej hienie, zazdroszaczacej huskiemu zimy... na szczescie jest tez o X - bo to ulubiona litera Wojtka - o Xawerym iXinskim, xiegowym ;)
mala (prawie 19x19 cm), kwadratowa, ladnie wydana. wiecej po Swietach, bo chyba bedzie prezentem...
chyba dam sobie szlaban na całe forum, skoro nie potrafie omijac watkow ksiazkowych:hide:
dobrze chociaz, ze piszecie ze pojazdy podobne. wiec odpuszcze.
ja zakupow nie mam kiedy focic, bo upycham w polki zanim mąż z pracy wróci;) po co ma sie chuop stresowac, ze zona sfiksowala ;)
Ha ha nie jesteś sama, dobrze że teraz jest powód mikołaj i święta :D
z tą wymówką, to też może być pułapka. wiecie, raz sie rozchorował, został w domu i akurat kurier z bonito paczke przywiózł. M. odebrał i pyta co to? no to ja, ze prezenty mikolajowo-swiateczne.
wiec pudlo zawedrowalo do piwnicy i tam czeka na grudzien:hide:
hehe ja jak przesadzam z zamawianiem i mąż odbiera którąś paczkę z kolei to, od razu stwierdzam że to dla mamy, jeszcze nigdy ani nie zajrzał ani nie dopytywał
no i ja znowu utknęłam i nie wiem co zamówić a co wywalić z koszyka, dopiero paczka przyszła:hide: a to dodatkowy dylemat czy zagryźć zęby i czekać bo może w okolicach 6go grudnia jakieś mega promocje:lool:
powinnam iść na odwyk
natalo daj znać jak podobają Ci się Skrytki(nam b. przypadła do gustu :) ) i Mur(jestem b. ciekawa)