Jul ja wiem, że inaczej jest ze starszakami ;)
A ostatecznie jak Kuba będzie się książek domagał często to i tak będę się raczej cieszyć ;)
Wersja do druku
Jul ja wiem, że inaczej jest ze starszakami ;)
A ostatecznie jak Kuba będzie się książek domagał często to i tak będę się raczej cieszyć ;)
oj, też nie lubię tych prezentów przy okazji tylko spotkania - na szczęście zdarza się to rzadko i zazwyczaj dają to osoby, które dzieci nie mają, ale na nieszczęście dają słodycze - aaaaa, no cóż - my jako rodzice przechwytujemy zanim dzieć zobaczy i chowamy, a potem zazwyczaj sami zjadamy, albo gdzieś na imprezy wynosimy. Za to książkowe to lubię, tylko właśnie potem nie wiadomo czy darczyńcę też obdarowywać - teraz, czy na spotkaniu u niego.
A książki jako prezenty to nawet mój m. polubił, bo zdecydowanie mniej miejsca zajmują, a innych gratów i tak jest dużo.
I już więcej nie OTuję - może lepiej powinnam wkleić co ostatnio kupiłam:hide:
ja na razie jestem na etapie nasycania się ksiązkami bardziej pod siebie
mój starszy wcale nie chciał czytac nie umie zreszta do dzisiaj skupic uwagi na dłuzszych historyjkach stad kocha ksiązki np o Bincie ;)
jak juz odbiję sobie to kupowanie to pewnie zacznę dzielić ksiązki na rózne okazje, na razie sama mam frajdę z kupowania i czytania
Ach, czy mogę jeszcze pociągnąć ten OT? Przypomniało mi się jak pojechaliśmy raz do znajomych. Bez prezentu dla dzieci, zwykle spotkanie. I w progu wita nas dziewczynka z wielką maskotką śląska Wrocław. Wiec ja wołam "Michał zobacz: Hania ma takiego Ślęzaka jak ty". Okazało się, że to miał być prezent dla Michała:)
Od tej pory prezentem przy spotkaniu są soczki lub żelki. Pasuje mi:)
Ech ten merlin.... moje drugie zamówienie zaginęło... niby jest w punkcie odbioru a go nie ma ... Na pocieszenie przyjechała niedawno pizza z książeczkami z Literackiej :D i mam:
1. Biblię dla maluchów
2. Gdzie bywa słoneczko
to dla starszego a dla młodszej:
3. Jeden, dwa, trzy
4. Kto robi hu hu
Biblia wydaje się być bardzo przystępna dla maluchów mam nadzieję, że się spodoba a reszta super :) Gdzie bywa słoneczko inne niż reszta (coś w stylu opowiadania bardziej jak ta część o gwiazdce) te dwie pozostałe ewidentnie dla maluchów 0-2. Proste rysunki na białym tle :)
Pokażę moje zakupy marcowe (częściowo):
http://images70.fotosik.pl/790/f15a948d51215ba1med.jpg
i smakowite zdobycze z Florencji:
http://images67.fotosik.pl/792/94320674032bec73med.jpg
OT Aniakom jak Wam się sprawuje ta gra? wciąga dzieciaki czy raczej na kilka chwil? Fajne te zakupy :D
aaaaaaaaaaaaaa......te włoskie książki? jak gra Loch ness?
Która gra? bo wszystkie cztery na górze to gry.
nata, jak wiesz :), nie znam włoskiego, więc to są książki obrazkowe. Tylko "La grande traversata" ma pojedyncze zdania.
Loch Ness bardzo lubimy - ma w sobie troche losowości, ale trzeba przewidywać oraz można przeszkodzić innym w ich planach. I wszyscy lubimy trójfigurkę Nessie.
aniakom myślałam o Pictomanii ;) ale opinie o reszcie też z chęcią poczytam :)
przyszlo i nasze w koncu...
https://lh4.googleusercontent.com/-T...o/IMG_0011.JPG
i jeszcze wczorajsze znaleziska - strasznie kiepsko, jak na ilosc charity shop'ow, ktore oblazlam... (slownik i Singer z taniej ksiazki)
https://lh3.googleusercontent.com/qX...1=w600-h450-no
natala - piekne zakupiska!
a puzzle z czego to? jaka wielkosc,mozna gdzies je podgladowo zobaczyc…
Abecadlo - jak?
* szukam literatury popularno naukowej dla 7 latki rzadnej wiedzy…bylo juz tutaj cos wartego zakupu? helpunku
puzzle jeszcze nie otwarte, czekaja na powrot ze szkoly chlopakow. z serii Polska dla dzieci Zuzu Toys - tak zreszta jak i wypelnianki i ta zwierzeca mapa.
Alfabet przejrzalam - czuc, ze to staroc, niestety - napisany byl w 1926 roku. ale moze chlopakom sie spodoba, dam znac jak poczytamy.
a po ksiazki popularno-naukowe zapraszam do watku glownego! (przekleje tam pytanie zaraz, OK?)
Natala, a jak oceniasz te dwie kreatywne książeczki z Zuzu Toys? Przygodę z Polską widziałam, ciekawa jestem jak wypada przy niej Krótka historia Polski.
Napiszesz też coś więcej o tej książce z labiryntem? Mam w domu małego miłośnika labiryntów:)
natala po ile kupujesz książki w charity ?
Natala super, puzzle mamy, syn dostał na 4 urodziny i lubi bardzo, często układa.
podobne sa - ksiazeczki kreatywne znaczy - w sensie - pokoloruj/nalep i pokoloruj/znajdz roznice/etc. nie ma takich fajnych modeli do skladania w Historii, sa za to rozkladane mapy do kolorowania - z czasow Piastow, Złotego Wieku, XX-lecia i wspolczesna. w sumie nie zebym byla jakos bardzo rozczarowana, ale spodziewalam sie czegos wiecej. plus - np. przy godle tzreba uzupelnic napis (naklejkami) - jest tylko po polsku. tak samo zreszta jak przy modelach do skladania z Przygody z Polska - zegnij tu tez jest tylko po poslku - niby sie mozna domyslic, ale jak sie robi cos dwujezycznego to wypadaloby byc konsekwetnym. ja obie ksiazeczki kupilam bardziej do trzymania niz wypelniania - zeby np. miec cos na ewentualne zajecia w szkole (w maju ma byc miesiac polski na przyklad), jakies materialy pogladowe etc. w sumie chyba Przygoda z Polska fajniejsza niz Historia.
a labirynty trudne jak szlag, naciapane - W sie w ogole nie przejmuje, idzie jak mu pasuje - to takie miejskie labirynty, z windami, metrami, lodkami etc. ale mu sie podoba - co najwazniejsze. kosztowaly cale 50 pi, wiec sie dlugo nie zastanawialam, zwlaszcza, ze W uwielnia wyszukiwanki, labirynty i inne tego typu atrakcje.
od 10 pi w gore - najczesciej za 0.99, funta. czasem wiecej - jak jest cos super - np. Krolowa Sniegu Yarko kupilam chyba za 3. sa takie charity, gdzie na ogol tylko ogladam - bo 3 funty za paperback i do tego uzywany to zdecydowanie za duzo jest imo.
do nas dzisiaj przyleciał Pan Kłap :D
http://forum.montignac.com.pl/imgsha...6f06d22d4f.jpg
Niestety książki muszę schować na później, bo Stasiek zniszczy ruchome elementy a szkoda