pewnie wykazuję się teraz straszną ignorancją, ale mam nadzieję, że mi ją wybaczycie ;)
na kilka lat wypadłam z rynku chustowego, drugi dzieć zupełnie nie chustowy się okazał.
wracam z brzuchem i nadzieją na nowego chuściocha a tu jakieś strasznie drogie chusty się przewijają. :shock:
o co z nimi chodzi? :confused:
na czym polegają ich niezwykłe właściwości, że kosztują takie chore pieniądze? :duh:
możecie mnie oświecić?
a, czy cena ca 100-120 euro za używana oschę w rozmiarze 5-6 jest okazyjna czy to zależy od modelu?