-
To i ja dołączę się do opinii - nie jako użytkowniczka testowej wersji ale jako posiadaczka własnej :) Szczęśliwa posiadaczka !
Mam Snakes z bawełnianej diamentowej Nati, jest cudna, cudna, cudna - zarówno pod względem wyglądu jak i użytkowania. A wierzcie mi, że obaw było dużo bo po pierwsze to nasza pierwsza chusta a po drugie synek należy do tych moco ruchliwych (czytaj: wierzgających) (Poza tym jak na pierwsze próby chustowe to my już jesteśmy dość "starzy" - ma 8,5 miesiąca i waży 8,5 kilo).
A w chuście o dziwo spokój i podziwianie otoczenia. Łatwo się zakłada, dobrze dociąga, nic się nie wysuwa, nie rozluźnia. Testowaliśmy i w domu, po kilkanaście minut do pół godziny, jak i na ponad godzinnym spacerze. Ciężar ładnie się rozkłada, spacer bezproblemowy.
Ja byłam zachwycona i malutki też.
A to, że chusta jest tak piękna bardzo dodaje animuszu i pewności siebie niewprawnej i nowej chustomamie :) Nie było chyba ba ulicy nikogo, kto by się za nami nie obejrzał.
To tyle o chuście.
Ogólnie naprawdę SUPER !!!
No a teraz słowo o twórczyni tego cuda - bardzo bardzo cierpliwa osoba (ja też grymasiłam, przebierałam, zmieniałam zdanie, itp. ...), doradza, pomaga (a dla kogoś, kto tak jak ja nie miał żadnego pojęcia o materiałach to jest bardzo cenne) i daje olbrzymi wybór - można z pewnością dobrać coś pod każdy gust. Aga - dziękuję :)
No i już szykuję się do jakiejś lnianej piękności na lato - wiem już co sobie zażyczę na Dzień Matki :)
Aaa - no i zapomniałam dodać, że mąż także zaczyna się mierzyć z tematem i to z całkiem niezłymi skutkami
No i wstawię zdjęcia jak coś pstrykniemy
-
Taki OT wstawie ale MamoWczesniaczka, bardzo się cieszę ze chusta sie podoba i noszenie sie Wam podoba :D A zgadnij co u mnie, nadal chusty nie mam :hide: i jestem juz nieźle zła na moja mamę!
Ale niesamowicie sie cieszę, że kupiłaś kółkową i że przypadła Wam do gustu!
-
Dziewczczyny dziękuję, dziękuję bardzo :oops:
-
Olapio - jak nie masz i czekasz to nie czekaj tylko kupuj Vombati :)
-
Recenzja chusty kółkowej VOMBATI - model "Granada"
Jak sie nosi?:
Chusta uszyta ze skośnie tkanej ramii. Aga zapewniała, że materiał idealnie ponosi ciężarki. Zgadzam się w zupełności! Franek ma już 1,5 roku waży ok. 12 kg - siedzi w chuście naprężonej jak struna (które utrzymuje się póki go nie wyjmę) a ja mam się dobrze transportując go do parku (ok. 30 minutowy spacer). Kupiłam chustę z myślą o takich właśnie transportach, swoją rolę spełni idealnie. Nic mi nie osiada, nic nie muszę poprawiać. Materiał idealny - mocny, ale przewiewny. Troszkę muszę napracować się przy dociąganiu. Ale chusta zaliczyła tylko jedno pranie i prasowanie, więc na temat dociągania wypowiem się jeszcze jak ją trochę urobimy ;)
Ramie harmonijkowe, na 7 zakładek - co dla mnie podnosi komfort noszenia.
Estetyka:
Ta chusta mnie zachwyciła! Śliwkowa z metalicznym połyskiem, w słońcu wygląda obłędnie, głęboki świecący kolor. Jedwabny materiał ogona dobrany idealnie, z fantastycznym ozdobnym wzorem. Przeszycie u szczytu ramienia, to dla mnie dobrze pomyślany akcent, który dodatkowo uatrakcyjnia chustę. Złote kółka dodają szyku. No i sympatyczne ozdobne przeszycie w listki na beżowej taśmie:applause:To chusta dopracowana w każdym szczególe. Sstarannie zaprojektowana by cieszyć moje oko.
Zszycie precyzyjne, profesjonalne nie mam żadnych zastrzeżeń.
Dodatki:
Plecaczek na chustę to genialny pomysł - ja na pewno na każdym spacerze z niego skorzystam. Wyciągam Franka, szybko pakuję chustę do plecaczka i lecimy dalej. Odpada problem zabierania dodatkowych toreb itp. No i sam plecaczek przepiękny! Ozdobiony jedwabiem z ogona, tasiemką, listkowym przeszyciem i metką.
No właśnie metki - to sztuka tak zaprojektować i wszyć metkę, bo ja ją traktuję jak ozdobę!
I zdjęcia:
http://lh3.ggpht.com/_Y4_YPeWyvmo/S9...0/IMG_0195.JPG
http://lh4.ggpht.com/_Y4_YPeWyvmo/S9...0/IMG_0175.JPG
Aga dziękuję za to cudo!
-
Kasiu a ja dziękuję za opinię i cudne zdjęcia !
a masz prawdziwy unikat ;) bo takiej ramii już nie mogę znaleźć nigdzie (mam jeszce tylko 2 połówkę na 1 chustę)
-
ja jestem posiadaczką zorzy - i jestem suer zadowolona, chusta nie dosc ze sliczna (duzo ładniejsza niz na zdjeciu) to jeszcze swietnie nosi, ramie szerokie wiec nawet przy moim 13 kg synku czuje sie komfortowo. duzo lepiej niz w oryginalnej kolkowe bb Poza tym jakosc wykonania - pierwsza klasa dopracowana w kazdym szczególe
-
Ja gościłam u siebie przez dłuższy czas chustę Sylvetty. Jak dla mnie - mistrzostwo pod każdym względem.
Nośność:
Dla mnie ideał. Chusta szyta z Leosia, z dociaganiem nie miałam problemów, mimo, że to były moje pierwsze spotkania z kółkową. Mój klocek waży już prawie 11 kg - a bez najmniejszych problemów przetrzymaliśmy noszenie nawet po 2-3 godziny bez przerwy! Nic nie musiałam poprawiać w czasie noszenia - trzyma jak stal!
Wygląd:
Przepiękna. Zakochałam się w tej pięknej chuście i jej kolorystyce. Przyznam się, że na chrzest, święta i późniejsze okazje specjalnie sobie garderobę kompletowałam pod kolorystykę chusty ;) Wzbudzała zachwyt nie tylko mój, ale też wielu koleżanek :D Aż chce się wyglądać ładnie, żeby dorównać chuście ;) A z konkretów - rewelacyjna jakość szycia, dopracowanie najdrobniejszych szczegółów, świetne dobranie kolorów, perfekcja w każdym calu.
Jednym słowem - CUDO!
Jest też jeden minus, niestety...
Dręczy mnie teraz taka chusta nocami, u Sylvetty jakby sprzedawała jestem pierwsza w kolejce, ale po cichu liczę, że uda mi się uzbierać fundusze na własną Vombati :)
-
dziękuję za możliwość testowania :)
chusta jest przepiękna - zachwyciła mnie swoim ogonem, kolorem i rozmiarem :) takie dzieło sztuki - dopracowana i naprawdę robi wrażenie - aż ma się ochotę założyć i pokazać wszysytkim :)
ja jednak w kółkowych zbyt biegła nie jestem - dla mnie osobiście chyba za cienka... wolę bardziej mięsiste... nosiłam po domu i całkiem fajnie było ale na krótką metę - z pewnością kwestia wiązania, bo ramię zsuwało mi się... będę dalej z kółkowymi próbowała - może w końcu zaskoczy :)
-
Dzięki za recenzję :) Zanno zapraszam na szkolenie na Tarchomin!
-
Właśnie się zorientowałam ,że jakimś cudem zapomniałam zamieścić moją recenzję testowej Vombati, za co gorąco przepraszam i już się poprawiam ;) Zdjęć niestety nie udało mi się pstryknąć w czasie testów bo aparat akurat wyjechał z mężem w podróż służbową ale spróbuję opisać moje wrażenia po zobaczeniu i przetestowaniu chusty.
Przede wszystkim potwierdzam wszystkie okrzyki zachwytu dot. wyglądu kółkowych Vombati. Zawsze podobały mi się na zdjęciach i byłam niezmiernie ciekawa jak wypadają w realu i potwierdzam: to prawdziwe dzieło sztuki! Cudny, niepowtarzalny ogon, staranność wykończenia, przeszycia, zakładeczki, dobór kolorów - cud, miód, malina!
Materiał mięciutki (egzemplarz który ja testowałam to była chyba bombonierka), milutki, ładnie się dociągał, nie miałam żadnego problemu z prawidłowym ułożeniem go w kółkach, ramię szerokie, zakładkowe. Poza tym chusta świetnie trzyma. Nic się nie wrzynało, nie musiałam poprawiać, dociągać itd. Nosiłam moją 9-kilowa pannę i nie czułam jej ciężaru, żadnego dyskomfortu.
Podsumowując, szczerze polecam - chusta naprawdę warta grzechu pod względem jakości wykonania, nośności i wizualnie powala na kolana :)
Dziękuję za możliwość testowania :D
-
miałam przyjemność nosić w Kwiecie Paproci z wypożyczalni.
wypożyczyłam chustę na swój ślub i sprawdziła mi się na nim idealnie pod każdym względem.
chusta piękna, elegancka, doskonale pasująca na taką uroczystość jak ślub właśnie. Starannie i pięknie wykonana, bardzo skromna i gustowna, z lnu o fantastycznej strukturze.
nigdy w życiu nie miałam wcześniej chusty kółkowej dlatego byłam zaskoczona, że nie miałam większych trudności w jej założeniu, dobrze mi się ją dociągało, ramię bardzo wygodne i przede wszystkim wygodnie i pewnie mi się w niej nosiło, ba!! nawet tańczyło:D (patrz zdjęcie nr dwa po lewej stronie;) )
a chyba najlepszą recenzją jest to, że kupiłam od Vombati inną chustę, mimo iż żadnej, a kółkowej tym bardziej, kupować już nie planowałam :)
http://i975.photobucket.com/albums/a...amassu/c-1.jpg
http://i975.photobucket.com/albums/a...u/DSC01944.jpg
-
Witam
Ja rowniez dziekuje za mozliwosc testowania. To byla pierwsza chusta kolkowa, ktora mialam w rekach. Pod wzgledem estetyki wykonania, jestesm zadziwiona, po prostu piękna. Co do noszena, to udalo mi sie moją starsza pannice tylko na chwile wlozyc i ponosic po domu, bo ona przed chustami juzt od jakiegos czasu po prostu ucieka :(, a mlodsza jeszcze za mala do noszenia w kólkowej.... Więc co do noszenia sie nie wypowiem na teraz.
-
Witam,
cóż ja mogę dodać do wcześniejszych opinii? :) Chusta pieknie uszyta, po założeniu ogon wyglądał rewelacyjnie. To było moje pierwsze spotkanie z kółkową i nie miałam żadnego problemu z założeniem i ułożeniem córki. Co prawda przy dłuższym spacerze musiałam dociągać materiał, bo Zosia mi osiadała coraz niżej - być może było to spowodowane nie do końca poprawnym ułożeniem?
Na długie spacery moim zdaniem średnio się nadaje ze względu na nierównomierne obciążenie kręgosłupa i bioder, ale na takie szybkie wkładanie i wyjmowanie chuścioszka - ideał.
Ja niestety z kółkowych nie będę mogła raczej korzystać ze względu na problemy z kręgosłupem i biodrem (po dwugodzinnym spacerze baaardzo bolało mnie biodro właśnie), ale fajnie było sie przymierzyć do tego typu noszenia.
Dziękuję za możliwość testowania.
Pozdr.
Monika
-
Witaj Vombati :-)
Ja pomimo, że chustę mam już swoją, a nie testową (co mnie baaardzo cieszy) i nie jest to len tylko leoś kawowy z pięknym vombatowym ogonkiem, chciałabym się recenzyjnie zachwycić!
Po pierwsze jest cuuuudowna, zrobiona super starannie - takie małe dzieło sztuki chustowej :-)
Po drugie bardzo ładnie dociąga, kółka są w sam raz - nie są za małe i swobodnie można okiełznać materiał.
Ogonek poza tym, że uroczy to jak dla mnie też w sam raz - nie jest za długi, oazdabia, ale się nie plącze.
No i w końcu najważniejsze - NAPRAWDĘ DOBRZE NOSI. Jaśko waży już 9kg i na biodrze bez problemu dajemy radę w te upały 1,5 godziny pod warunkiem, że dobrze rozłożę materiał na plecach!
Także POLECAM jak najbardziej - superowe połączenie pięknego z pożytecznym :-)
-
od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką VOMBATI - PURPLE HAZE z girasola wrzosa z pięknym ogonem w kolorach nie do opisania!:D jest po prostu cudowna:D po pierwsze niesamowite jest to, że można mieć chustę totalnie niepowtarzalną - drugiej takiej nikt nie będzie już miał! poza cechami związanymi z samą chustą "bazową" :) mogę powiedzieć o tej kółkowej, że:
- jest bardzo starannie i pięknie uszyta, dopracowana w każdym szczególe
- świetnie się dociąga na kółkach
- bardzo wygodne ramię
- długość w sam raz
- jest baaaaardzo elegancka - świetny dodatek do eleganckiego kostiumu, czy sukienki
Żałuję, że nie zdecydowałam się na chustę od Vombati na chrzciny Justynki. POLECAM GORĄCO KAŻDEJ CHUSTOMAMIE!!!:D
-
Agnieszko bardzo dziekuję za mozliwość testowania.
Niezmiernie miło bylo mi gościć to dzieło sztuki :) tak, tak dziewczyny, to nie chusta, to perełka.
Nie czytałam recenzji poprzedniczek ale domyslam się, że nie dość, że nie napisze nic odkrywczego, to jeszcze pewnie będę powielac ;)
Chusta jest prześliczna.
Dobór materiałów, kolorów, ściegów, kółek i metek sprawia, że aż chce się na nią patrzreć i podziwiać. Polaczenie brązu z jasnym ogonem idealnie trafione!!
Podobało mi się w niej też to, że załozona do jeansów wygląda super, a wystarczyło połaczyc ją z jasnymi laninymi spodniami i wychodził mega elegancki zestaw.
Szczerze przyznam, że mile zaskoczyla mnie nośność lnu. Dźwigam 11 kg i wszystko pięknie trzymało.
Jeżeli idzie o rozmiar kółek, to jestem zwolenniczką Lek ale przy tak cienkim materiale jakim jest len, Mki są idealne.
Bardzo fajna jest też metka ulatwiajaca zakładanie chusty. Ze wzgledu na ozdobny ogon, mota się ja niejako na odwrót i ten mały detal bardzo ulatwiał sprawę.
Ramię idealnie odszyte. Tu nie wypowiadam się, bo każda ma swoje typy. Jak dla mnie OK.
Nie znalazłam wad :ninja:
Szczerze polecam, bo warto.
-
I ja również dołaczam swoją recenzje, chociaż pewnie, nic nie dodam nowego od poprzedniczek:)
Nosiłam 8kg synka i faktycznie, len się świetnie nosi. Nic mnie nie uwierało, chusta fajnie się dociągało. Kółka jak dla mnie w sam raz.
W upalne dni len jest doskonały, przewiewny, nie przegrzewa.
Jeśli chodzi o estetykę, to chusta przepiękna:) Ozdobny ogon zachwyca:) Pasuje do każdego ubioru:).
Dziękuje, za możliwość przetestowania:) Jestem wielką miłośniczką chust Vombati:)
-
dodaję od siebie kolejną recenzję. po testowej lnianej Bombonierce miałam niedosyt, dalej oglądałam piękne produkcje Agnieszki, dostałam też od niej szeroki wachlarz propozycji, no i pewnego dnia wpadłam jak śliwka w kompot, a złożyło się dobrze, bo kółkowa naprawdę była mi potrzebna. aktualnie jest to najintensywniej przez nas używana chusta.
nie muszę pisać, że jest piękna, wspaniale wykonana, bo to jest oczywiste. jest też cudownie wygodna, rewelacyjnie się dociąga i nosi (jest wykonana z leo turkis). do tego praktyczny smaczek w postaci uroczego plecaczka na chustę. no po prostu bomba. dziękujemy, Agnieszko :) pozwoliłam sobie zamieścić to samo zdjęcie z linkiem do Twojej strony na swoim blogu.
http://2.bp.blogspot.com/_ozZhJxXXmD...C0544_3304.jpg
-
Witajcie , ja kilka słów o testowanej przeze mnie kółkowej pięknej czekoladowej z cudnym ogonem , w dotyku miła i przepiękna.Co do noszenia to jestem w tym temacie nowa a że bylam w tym czasie na urlopie to nie miał mi kto pomóc ,mimo wszystko jestem pewna że nasza przygoda z tą chustą się nie skończyła. Mam na myśli kółkową, może jak Zosia podrośnie.Ogromne dzięki za możliwość testowania chusty.