Czekamy na Wasze opinie na temat chusty tkanej Little Frog :D
Wersja do druku
Czekamy na Wasze opinie na temat chusty tkanej Little Frog :D
To będę pierwsza.
Testowałam Rubina. Kolor jest przepiękny, mimo, że za czerwienią nie przepadam. Taki malinowy, bardzo intensywny.
Jako iż byłam pierwszą testującą to przezornie wyprałam chustę samą bo czerwony lubi puszczać- piana w pralce widziałam że była lekko różowa, myślę, że co się miało wypłukać to się już wypłukało i więcej nic nie puści.
Chusta jest moim zdaniem średniej grubości, myślałam że będzie mi ciężko zawiązać, bo był to rozm 4,6, a ja standardowo wiążę kieszonkę z 3,6. Ale okazało się, że chusta dociąga się po prostu idealnie. Jest taka jakby lekko elastyczna :hmm: i bardzo miękka, super otula.
Węzeł po zawiązaniu wychodzi niewielki.
Nosiłam w sumie 4 razy- w tym 2 * po 2 h- nie musiałam nic poprawiać, nie luzowała się. Ale zaznaczam, że mój Antek to w ubraniach około5,5 kg ;)
Wiązałam także na plecach- super!
chusty sa cięte z lekkim zapasem. Szerokości nie mierzyłam ale raczej taka standardowa.
Woreczek do chusty- myślę, że to taki gadżet, fajny może być też dla przedszkolaka na buty lub strój gimnastyczny.
Generalnie dla mnie chusta na 5. Na prawdę solidna szmata w bardzo przyjaznej cenie.
Marzenko :applause::applause::applause:
Swoją małą żabkę już też zakupiłam :mrgreen:
zdjęcia! zdjęcia!! :D
brikuś w testowej nie mam a własnościowa jeszcze do mnie nie dotarła- może w weekend coś się uda poczynić w tej kwestii :)
moje zdjecia z Rubinkiem
na razie na lali tylko
postraram sie w przyszlym tyg cos uzupelnic jak sie Ninka da zamotac ;)
pierwsze wrazenie:
*chusta cienka, ale nie luzna
*po zawiazaniu malutki wezelek
*latwo sie dociaga
*piekny kolor :heart:
wiecej, jak kogoś ponosze ;)
http://i628.photobucket.com/albums/u...ustowe/lf1.jpg
http://i628.photobucket.com/albums/u...ustowe/lf2.jpg
Rubin własny i u mnie.
Chusta zaskoczyła mnie niestykaną do tej pory kolorystyką. Zestawienie ciepłe, wyraźne, a jednocześnie nie krzykliwe.
Na początku wydawało mi się, że splot jest średnio ścisły. Zdanie zmieniłam po praniu-zdecydowanie (na plus) zmieniła fakturę.
Niestety póki co nie jestem w stanie nosić i w tek kwestii nie mogę się wypowiedzieć.
To, na co zwróciłam uwagę, to bardzo estetyczna wszywka (graficznie), jak i zaznaczony środek.
I kartonik-od razu eko-skojarzenie (zbędnej farby drukarskiej, prostota i minimalizm-mega plus.
Marzenko, mega gratulcje!
Ja się dopisuję , zaskoczyła mnie ta chusta niesamowicie. Jest nośna , świetnie dźwiga moje kochane 12 kilo.
mam testowego rubina
moje wrażenia:
+
cienka ale nie cienizna
lekko jakby elastyczna, pewnie fajnie się dociąga (mój spyla na widok chusty)
niezbyt szeroka-fajna dla mniejszych dzieci
poręczny plecaczek
zestawienie kolorów energetyczne ale gustowne
kompkatowa, super się skłąda do pudełka (kto musiał nieraz upychac chuste kolanem, to wie jakie to ważne :-)
-
pozostałe dwa kolory bardzo do siebie podobne, sugerowałbym jeszcze jakąś inna kolorystykę
metka przy plecaku mega wielka, średnio to wygląda.
A ja jeszcze dodam, najfajniejsza cienka bawełna jaką ostatnio motałam.
miałam amazonita, jak to marzena określiła - jest cieńszy niż nati a grubszy niż vatanai - zgadzam się z tym :)
fajna, miękka acz chropowata (trzyma fajnie) dociaga się łatwo, węzeł mały.
jeśli dla kogos natiowe pasiaki za grube - spokojnie polecam little frog :)
Miałam w ręku nową już praną. Jest faktycznie z tych cieńszych, mniej zbita niż storcze, nie tak delikatna jak natki, chodzi mi o to, że na pierwszy rzut oka szorstka, ale nie mocno, od razu widać, że się wyrobi.
Kolory fajne, miałam tę z turkusem. Leciutkie skosy.
Nosiłam prawie 12 kilo przez 30 minut w kieszonce, trochę dłużej na plecach i chwile w kangurku - dziecko chodzące to nie chciała więcej
Ciężaru nie czuć bardzo.
Można polecać początkującym rodzicom, choć jestem ciekawa jak będzie się zachowywać po paru motaniach, jeśli się podda to będzie dobra dla dzieci właśnie do ok 10-12 kg.
Dobrze się dociąga, fajnie pracuje w rękach, trzyma.
Kupiłam swoją:) Kolor Rubin. Pierwsze wrażenie - kolor przepiekny. Ani to nie jest czerwony, ani różowy, trudno opisać - może malinowy to najlepsze określenie. W dotyku chusta jest trochę szorstka (może dzięki temu dobrze się dociąga). Jest miękka, ale np. grecja jest bardziej miękka. Chusta pewnie i tak jeszcze zmięknie:) Po opisach, że jest cienka spodziewałam się że będzie bardzo cieniutka, ale jest fajna, cienka, ale nie za cienka. Byłam wczoraj na dwóch spacerach - jeden bardzo długi, drugi krótszy i nosiłam 8 kg Helenkę. Nosiło się rewelacyjnie, nic się nie wrzynało. Polubiłam bardzo tę chustę:) i do tego strasznie mi się wizualnie podoba. Oceniam na 5 z plusem:) Plusem jest woreczek, bo zwykle mam problem do czego chustę zapakować i noszę siateczkę ze sobą, a teraz będę brać oryginalny plecaczek, świetny pomysł.
PS i tak jak ktos już pisał, metki ciut mniejsze bym dała:) a te malutkie na środku z żabkami są rewelacyjne:)
A tu fotki z wczoraj z placu zabaw. Wiązanie nie jest idealne, bo lustra jeszcze w nowym mieszkaniu nie mam:hide: a bez ciężko mi się wiąże na plecach..
https://lh5.googleusercontent.com/-T...5/DSC_0911.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/--...5/DSC_0913.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-h...5/DSC_0934.JPG
Według mnie poniższe zdjęcie oddaje w miarę kolor, te zdjęcia wcześniejsze są robione w pełnym słońcu i kolor tez wyszedł inny niż jest faktycznie.
https://lh3.googleusercontent.com/-o...5/DSC_0951.JPG
edit: zapomniałam o cenie napisać, gdyby nie przystępna cena, to o chuście mogłabym tylko pomarzyć
Ja mam turkusik(kolor mi się zapomniał...).
Cena ;) sprawiła, ze mąz nie oponował, jak powiedziałam, ze chciałaaaabyyyym :D
Prana raz. Miękka, dobrze się wiąże, mały węzeł. Nosze moje cudne 10 kilo. Bez problemu.
W porównaniu do mojej starej rapalki- firanka;) Ale nosi cudnie:)
muszę się wyłamać
nosiłam chyba grupę docelową 6,5 kg człowieka 4 miesiące świat ciekawy
pobiegłam po chustę co sił w nogach na pocztę i do razu zamotałam i udałam się do urzędu 2h mi w niej zeszło wróciłam obolała
no nic mówię spróbuje jeszcze i kolejne 3 h w parku
z kieszonki zamotałam w kangurka i ciężar się rozłożył było zdecydowanie lepiej
Hania lekko się ruszyła i wystarczyło bym musiała poprawiać wiązanie jak spała to oki ale dziec nieśpiący wiercący się niewesoło jak dociągnęłam tak by przytrzymać małego wiercipiętę to wrzynała się mimo starannego wiązania
mąż szybko zmienił na inną chustę choć jak zobaczył kolory stwierdził : w końcu kolory dla mnie, kupiłaś?
następny dzień dałam szansę i niestety to samo nawet nie pomogło przełożenie na kangurka
Ja tu nie mówię o pół godziny- mówię o noszeniu po 2-3 h czyli tyle ile u nas trwa średnio spacer
Niemiej jednak zalety jakie dziewczyny wymieniły czyli fajna grubość jak dla noworodka, mały węzeł to zalety spore
do tego dodam iż są inne kolory pasów na krawędziach i to b ułatwia wiązanie - mój mąż docenił
zwróciłabym uwagę na szczególiki czyli wystające nitki bałam się je wyciągać a wystają spod podłożenia
podsumowanie : dla naprawdę małej żabki
ale marzena te czerwienie:heart: na próbce gdyby trochę nośniejsza była by w moim stosie
dziękuję za możliwość testowania, dopinguję rozwojowi i czekam na nośniejsze
przepraszam za fatalne opóźnienie :hide:
maj - jak dotąd, ale mam nadzieję, że tylko dotąd - był u nas co najmniej apokaliptyczny :(
wiecie co.. no ja jestem dość... heh... no oczarowana tą chustą! :D
zacznę od tego, że teraz zdecydowanie rozumiem jakie znaczenie ma to w jaką chustę się wsadza noworodka. po pierwsze dlatego, że tak naprawdę przed kursem doradczym nie bardzo umiałam wiązać, a po drugie - nie miałam noworodka, kiedy już się wiązać nauczyłam 8)) a lala, to nie to :ninja:
zatem: wcześniej "wiązałam, żeby zawiązać" - nie przykładałam się do tematu aż tak bardzo, naprawdę słabo to robić umiałam, no i z przodu nosiłam w kieszonce.
teraz, w Żabie nosiłam Małego - jeszcze noworodka - w kangurku.
Chusta jest naprawdę fajna dla maluszka i do kangurka (dlatego wypatruję tej zieleni tak bardzo :ninja:)
1) łatwo się dociąga, a to IMO bardzo ważne przy maleństwie, które jest trudnawe "do ogarnięcia".
2) jest cienka - a to pomaga ogarnąć całą chustę niewyćwiczonym w dociąganiu, dokładaniu, przekładaniu dłoniom
3) ma malutki węzeł, co bardzo dobrze współgra z pociążowym brzuchem :whistle: no i małym kurczakiem ;)
4) w porównaniu z innymi...
- jest inna niż nowe pasiaki nati, ale nie umiem dokładnie opisać na czym ta inność polega. bo ona jest tkana gęściej, ale z mniej szorstkiego włókna :hmm: w efekcie - nie ma efektu "wypchanego kolana" i jest przyjaźniejsza - bo jakby nie ma w niej tyle powietrza ile w natkach i jest milsza.
- jest też inna niż hoppkowy lajt - jest łatwiejsza w obsłudze, a podobnej grubości. jest od cienkiego hoppka luźniejsza.
- no i mam porównanie z super-hiper-miękkim-i-milusim didkowym lodenem, który w zasadzie sam się wiąże ;) - na podstawie tego porównania wnioskuję, że Żabę trzeba jednak nieco skatować, żeby się sama zawiązała. choć nówka też jest naprawę w porządku, ale nie jest to kocyczek!
- zdecydowanie przewyższa LL - bawełny LL są znacznie grubsze i mniej przyjazne, a bambusy trudniejsze w obsłudze, bo bardzo trudno je dociągnąć .
5) bardzo mnie cieszy to, że Żaby są w tak różnych długościach - bo dla początkujących Storcze jednak za twarde, Didki dla większości za drogie, a wszystkie inne chusty występują w zasadzie tylko w opcji 4,6-5,2.
6) być może niesłusznie, ale bardzo mnie chwyciło za serce opakowanie, metka - cały aspekt estetyczny. no jak dla mnie - :love: to naprawdę jest chusta, którą można bez cienia wstydu dawać w prezencie świeżoupieczonym Rodzicom!
no, ale dobra... żeby nie było tiutiutiu słodziutko :twisted: , to napiszę, że jak dla mnie chusta ma 3 wady:
1) jest jednak trochę za szeroka dla maleńkiego maleństwa.
2) troszkę za bardzo sprężynuje, jest ciut za bardzo elastyczna
3) farbuje. nie wiem co się dzieje w kolejnych praniach, ale po moim - pierwszym od nowości - cała chusteczka colour catcher była rubinowa
nie mam zdjęć, ale to, które najbardziej bym chciała zamieścić, to mina Mojego Męża, kiedy próbował sformułować odpowiedź na pytanie "jaki to kolor?" :lol:
IMO - najbliżej Rubinowi do czerwonych didkowych fal. ale jak się nazywa ten kolor - ja też nie wiem :rolleyes: fajny jest. nie mój, co prawda, ale jest udany :thumbs up:
plecak do chusty :thumbs up::thumbs up::thumbs up: ja uwielbiam woreczki na chusty! dla mnie to strzał w 10tkę. Myślę, że kupię do użytku na inne :)
podsumowując - chętnie sobie poużywam póki mam malca i chętnie wzbogacę o nią swój doradczy stos - muszę tylko obczaić, czy "parametry ćwiczebne" są pomocne :mrgreen:
jeśli są - naprawdę będę ją polecać na początek!
dziękuję za możliwość testowania, przepraszam za obsuwkę :oops:
a można się jeszcze na jakieś testy załapać? :hide: najwyraźniej przez forumowy odwyk sporo mnie ominęło :cryy:
chusta już u mnie:) będę pisać na raty ;)
jak tylko ją wyciągnełam to wow:love:, super kolor, fajny woreczek, dość cienka:)
od razu zamotałam moją 6,5 kg ( 2miesięczną;)) Oliwkę i... świetnie się dociąga, naprawdę! extra, natomiast tak mi się wrzynała , że szok :( spróbowałam ponownie i to samo, niestety zaczeły mnie boleć ramiona po 10 minutach, zmieniłam na swoją chustę i ok. ale, dziś ją wyprałam i poczekam do jutra na nową próbę wiązania! :)
na malutkiego chuściocha wydaje mi się super właśnie:) kolorystka wspaniała, no i ta malutka metka zaznaczająca środek:love:
jutro dopiszę nowe spostrzeżenia :)
Zaległa recenzja ;)
Myślę i myślę i nie wiem co myśleć dalej.. Z reszą mi. Napisała chyba już wszystko ;)
Rubin- kolor super coś a'la malina- róż- czerwień, miękka, fajna na lato.Maly węzęł. Metka z Żabką na środku pomysłowa i milutka, super się dociągała!!! ( teraz czuje jaki ten mój petrol konopny deskowaty dalej)
Zero problemów z motaniem, nosiłam w kieszonce i plecaczku.
super dla początkujących.
Ale..
Po dłuższym noszeniu czułam trochę ramiona, tak jakby się nieco wrzynała.
Czekam na te grubsze:)
Dziękuję za możliwość testowania.
Nosiłam w 2x i na plecach. Chusta fajnie się dociąga (przy pierwszym motaniu taka elastyczna mi się wydała) i otula dziecko, węzełek niewielki, miła w dotyku. Jak ponosiłam dłużej przy wiercącym się dzieciu to zaczęła mi się wrzynać, ale to też może być kwestia wagi - około 9kg. Jak nie przepadam za paskami, to te mi się podobały :) Zachwyciły mnie małe żabki oznaczające środek i estetyczne pudełko. Woreczek na chustę też fajny, choć ja akurat do tych niecierpliwych należę i nie koniecznie chciałoby mi się chustę do woreczka pakować - myślę, że to dobry pomysł, żeby były oddzielnie.
Żałuję, że nie miałam takiej chusty, jak córcia była Mniejsza, myślę że by się super wiązało. A teraz z chęcią wypróbowałabym te bardziej nośne i krótsze.
dziękuję za możliwość testowania :)))
Dziękujemy za wszystkie opinie i czekamy na więcej :)