Maki to taki limit, że więcej jest tych chust niż standardów;) Tak szybko by nie zniknęły.
Wersja do druku
dodatkowo dzisiejsza nowoścnaprzykład znikneła w jednej chwili to ile ich było 200-300a maków jest zrobionych za dużo bo są minima produkcyjne i w dodatku o tyle za duzo ze polecą poza forum nie chce się czepiać bo nas fajnie rozreklamują ale zaczynam sie gubić jak to jest z tymi minimami
No właśnie mi to chodzi po głowie. Zawsze się mówiło, że jak tkają jakiś wzór to jest go określona ilość. Ale nie tak mała, żeby między odświeżaniami strony zniknęło wszystko! To chodzi coś spod lady, czy nie :ninja:
Widziałyście?
Jeszcze raz bardzo przepraszamy za sytuację jaka dzisiaj powstała. Nie spodziewaliśmy się, że te chusty będą cieszyć się takim zainteresowaniem (nasz sklep zdecydowanie też się tego nie spodziewał :D). W związku z tym, utkamy no cottona we wzorze Pancy. kolor będzie na pewno inny. Osoby, które złożyły dzisiaj zamówienie jako pierwsze będą poinformowane kiedy chusta będzie gotowa do sprzedaży.
W ten sposób to o no-cottonie to teraz sobie można tylko pomarzyć!
pewnie chodzi z pod lady tylko na jakiej zasadze-żeby sie załapać
z tego co wiem sytuacja na rynku chustowym jest trochę nieciekawa odkąd pojawiło się dużo samoróbek na allegro-wiadomo, ludzie kupują bo tanio :/ być może stąd ta strategia...
myślę,z e jeśli komuś baaardzo zależy na danej chuście to być może udało by się napisać do Natalii i jakoś indywidualnie zamówić?
choć rzeczywiście szkoda jak sie chusta spodoba bardzo a tu nie ma jak kupić :/
Brikola, Demona próbowała i pewnie nie tylko Ona i się nie dało.
Eee tam taktycznie. Wszystkie limity schodzą na pniu. Z no-cottonem żadnej strategii nie muszą mieć i tak pójdzie szybciej niż się pojawi.
Dziewczyny, bardzo Was przepraszam za historię z serwerem. Nie mieliśmy nigdy takiej sytuacji, żeby zainteresowanie było tak duże, że serwer się nam zawiesił i żebyśmy nie byli w stanie sami niczego zmienić na naszej stronie. :?
Odkąd pamiętam to polskie mamy miały niższe ceny na chusty, więc na pewno nie jesteście dyskryminowane. Jest dokładnie odwrotnie. :)
Chciałabym kilka spraw wyjaśnić. Po pierwsze na polskiej i angielskiej stronie były dzisiaj wystawione te same chusty. Schodziły w ułamkach sekundy, więc w którymś momencie w wersji polskiej i angielskiej sklepu nie było tego samego.
Przyszło tak dużo maili, że cała firma została postawiona w stan gotowości i Marta się bardzo zestresowała. Musi odpowiedzieć na kilkadziesiąt maili w godzinę. Z pośpiechu nie dopisała słowa „Przepraszam” w wypowiedzi na FB, ale w wysyłanych mailach wszystkich przeprasza.
Nie spodziewałyśmy się tak dużego zainteresowania. Tego nigdy tak naprawę nie możemy przewidzieć. Lubię wprowadzać nowe wzory, ale to trochę ryzykowne, bo nigdy nie wiadomo, czy innym chusta też się spodoba, a w każdy wzór to spora inwestycja finansowa. :roll:Wczoraj np. wystawiłyśmy w ten sam sposób ( za zapowiedzią na FB) chusty z wiskozą bambusową i sprzedała się 1 sztuka. Nie jesteśmy generatorami samych sukcesów, wiele z nowości leży u nas potem latami. Zainteresowanie chustami jest bardzo nierównomierne w czasie. Trudno dostosować do niego możliwości kadrowe. Czasami miesiącami patrzymy w sufit, a są miesiące, kiedy następuje jakiś zryw i nie ma kiedy zjeść obiadu.
Próbujemy różne sposoby wystawiania nowości i tam, gdzie zainteresowanie przerasta możliwości, to nie ma dobrej metody. :dunno: Kiedy była zapowiedź na forum, to wyszła awantura, kiedy nie było żadnej zapowiedzi, tylko chusty były w sklepie, to były pretensje, że mamy za granicą wcześniej zauważyły i nie starczyło chust dla mam z Polski. Teraz próbujemy metodę zapowiedzi na FB z dokładną godziną, żeby wszyscy mieli równy dostęp do informacji, ale to też nie jest doskonała metoda.
Dementuję informację, że nowych chust mamy „sztuk 4”, bo tyle widać w sklepie. Odkąd mamy nową stronę (kilka miesięcy) mój Tomek intensywnie szuka nowego systemu sklepu internetowego, ale to trwa i będzie trwać. Potrzebujemy dość skomplikowany sklep i okazuje się, że to nie takie proste. Obecny sklep ma wiele wad, m.in. gubi linki (co często widzicie), ale jego najpoważniejszą wadą jest to, że nie ma wspólnego „magazynu” tego samego produktu dla różnych wersji językowych. Jeśli coś schodzi w wersji polskiej, w wersji angielskiej nadal widnieje jako dostępne. Poza tym zamówienia składają także dystrybutorzy. To dlatego zawsze wpisujemy niewielką ilość chust w sklepie jako dostępnych i najwyżej potem dodajemy je ponownie.
Po zamówieniu chust wiele osób później zmienia zdanie – kupuje inną długość albo zmienia model. To dlatego czasami pojawiają się wolne dodatkowe sztuki jak dziś (Pancy z zielenią). :)
Nie planowaliśmy no-cottonów w wzorze Pancy, ale po dzisiejszej historii zdecydowaliśmy się na zmianę planów i utkamy też trochę takich chust. Osoby, które teraz kupiły Pancy, której zabrakło, będą poinformowane o możliwości zakupu wcześniej mailowo, żeby jakoś im wynagrodzić to zamieszanie. Nie mogę zagwarantować, że kolor się spodoba, ale przynajmniej nie będą się musiały stresować, że dla nich zabraknie.
Chciałabym tylko jeszcze dodać, że rzadko bywam na forum z powodów czasowych, a nie z powodu „obrażenia się” czy czegoś takiego (padały takie sugestie). Fora internetowe nigdy nie były dla mnie samym miodem, więc wątki dyskusyjne to dla mnie norma, do której jestem przyzwyczajona. Fora chustowe (w tym ja) przeszły przez naprawdę ciężkie chwile, więc obecna atmosfera pomimo trudnych momentów to dla mnie relaks. Nie obraziłam się wtedy, tym bardziej nie mam powodów do tego teraz.:)
Firma Natibaby należy do mojego męża. Chusty są moją pasją:thumbs up:, więc mu trochę pomagam, ale ja pracuję na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu jako wykładowca i mam w tym roku dwa etaty godzin wykładowych. Często, kiedy chusty były wystawiane albo działo się coś na forum, gdzie moja wypowiedź byłaby pomocą, ja byłam po prostu poza firmą (i domem) i nawet nie wiedziałam, jakie chusty, kiedy i jak były wystawiane. Mamy zasadę z mężem, że po pracy do wieczora nie siadamy do komputera, spędzamy czas tylko z dziećmi. Od czasu moich poronień i ostatnich wyników badań nie wolno mi też siedzieć na forum po nocach (jak to robiłam w przeszłości). Zaburzenia hormonalne są efektem nieprawidłowego funkcjonowania przysadki mózgowej. Jedyne poza braniem leków, co można zrobić, to dużo spać.
Wiem, że było Wam trochę łatwiej z zakupem chust Natibaby, kiedy mogłam być tu częściej. Pomimo że nie piszę tak często i niemal w ogóle nie chodzę na spotkania chustowe, to naprawdę niczego nie straciłam z życzliwości do Was.:kiss:
Ja chciałam tylko dodać że ten silk jest przecudowny :)
dzięki, że napisałaś Natalio, to dużo tłumaczy :)
To ja chcialam powiedziec ze mi sie bardzo podobaja zapowiedzi na FB
Daje rowne szanse wszystkim :thumbs up:
było mi bardzo miło przeczytać Twój post Natalio
kiedy wszystko jest jasne atmosfera robi się o wiele lepsza. jak ludzie nie wiedzą o co chodzi, to snują domysły i wyłażą jakieś nieporozumienia.
trzymam kciuki za firmę i Wasze życie osobiste :D
pani profesor ;)
moim zdaniem jesteś FIRMĄ a nie amatorką i bierzesz za to pieniądze i to niemałe i odpowiadasz za to prawnie.To nie jest zabawa i tłumaczenie.Ja oczekuję ze strony FIRMY powagi i poszanowania klienta