Brac czy nie brać o to jest pytanie?
Chusta dla męża ale ja tez będę nosić.
Czyli 2 amatorów. Chociaż ja juz cos motalam.
Proszę o rade.
Wersja do druku
Brac czy nie brać o to jest pytanie?
Chusta dla męża ale ja tez będę nosić.
Czyli 2 amatorów. Chociaż ja juz cos motalam.
Proszę o rade.
Mam jedną, beżową. Jest cu-do-wna :love: Cieńsza, ale nie cienizna, kocykowej miękkości, otula pięknie, ale fakt, trzeba umiejętnie dociągać, porządnie, cierpliwie, bo łatwo w niej przy motaniu na szybko o luzy.
Ostrzegano mnie wcześniej, że jest śliska, ale nieee, to nie tak. Ona jest czepliwa, ale po prostu elastyczniejsza.
Na lato - super :)
My mieliśmy na początku. Czerwoną. Śliczny kolor, łatwo się dociąga, mięciutka, węzeł zgrabny i malutki. Ja ją lubiłam, ale mój mąż nie :) sprzedałam ją i kupiłam zwykłego naukowego bawełnianego pasiaka (Peru) i mąż był zachwycony... Także chyba bym polecała jednak bawełnę :)
A Girasol bawełniany będzie ok na lato?
Ja się we wszystkich bawełnianych zawsze lekko "gotowałam", ale nosiłam, bo nic innego nie miałam.. ;) Przy tej bambusowej już po 1 dniu i 4 h na dworzu czuję róznicę. Myślę, że super byłoby mieć 1 z bambusem i 1 bawełnianą :)
A czy to nie jest tak, że bambus jest dobry tylko dla lekkich dzieci? Dla większego i ciężkiego nie lepsza będzie bawełna z lnem?