Wersja do druku
Pamiętacie? - kiedyś była dyskusja o wspaniałości tej książki i o tym, że jest nie do kupienia.
Parę dni temu powróciła :D
w zależności od księgarni kosztuje 70-80 zł :)
Wczoraj ją oglądałam - jest imponująca!
http://ecsmedia.pl/c/skrzaty-b-iext2974252.jpg
Zbankrutuję kiedyś przez to forum Na bank! ;-)
kurcze miałam tę książkę jako dziecko i nie wiem gdzie jest teraz...
To była moja ukochana ksiązka, dzięki niej naprawde uwierzyłam w skrzaty...
no i co? skąd mam wziąć 70 zł? :(
od świętego mikołaja!Cytat:
Zamieszczone przez rzufik
Cudowna "książeczka"- cóż, kiedy nikt nie da się naciągnąć, by sprawić to Potworom w prezencie :-(... Są na razie za małe, a u Rodziców kasy brak na prezenty "przyszłościowe".
Widziałam...ja miałam je jako dziecko, ktos sobie pozyczył, juz nie mam.
Ale nie napalam się na razie - raz wypozyczylam dzieciom z biblioteki, i szału nie było. Za małe (dzieci, nie skrzaty)
pięknie wydana, też mi się podoba
A ja nie miałam tej książki nigdy. Chyba kupię dla siebie :)
http://szczytnicka.pl/680549,skrzaty...liet-rien.html 58,60zł :)
OT Ja tam tylko kupuję. Nic innego mnie z nimi nie łączy a reklamuję po raz kolejny na forum, no bo ceny...
Ja mam stare wydanie, w czerwonej okładce.
Ja tez mialam z biblioteki.Cytat:
Zamieszczone przez pszczoła
szal byl - ale krotkotrwaly - polecam biblioteke ;)
jak zobaczyłam je w Empiku wpadłam w euforię i nie mogłam sobie odmówić:duh:
cudownie!!!
w merlinie dobra cena :)
http://merlin.pl/Skrzaty_Will-Huygen.../1,929380.html
mnie najbardziej cieszy że w końcu przestanę polować na nią na allegro, bo stare wydanie bywało i po 150 zł:twisted:
wiecie co... przeanalizowałam sprawę i ona chyba po prostu będzie dla mnie ;)
odkopuję...
swoje "skrzaty" znalazłam i cieszą teraz moje dzieci.
z biblioteki mamy pożyczone "Krasnale" i tak się zastanawiam czy któraś z Was wie może jak bardzo różne lub podobne są te książki?
z ilustracji wydają się bardzo podobne...
Ta książka zaciekawiła nawet mojego tatę.
skrzaty czy krasnale? :)Cytat:
Zamieszczone przez Araminta
a pamiętasz że miałam tę książkę w dzieciństwie i uwielbiałam ją? Czy wtedy nie zwróciłaś na to uwagi?
A ja nie znałam tej książki w dzieciństwie, teraz przy wznowieniu kupiłam i jest cuuudna :) dla siebie kupiłam oczywiście ;)
Chani nie wiem który rocznik jesteś :) ja pamiętam że w moim dzieciństwie ta książka też była baaardzo droga - pamiętam że długo na nią czekałam.Cytat:
Zamieszczone przez Chani
Cytat:
Zamieszczone przez marjen
Skrzaty, pamiętam tę książkę z Rycerki :-)
taaak, och te czasy :)Cytat:
Zamieszczone przez Araminta
z mojego dzieciństwa mam coś takiego http://2.bp.blogspot.com/-cDY244CBHI...0/DSC_0929.JPG
czy skrzaty są pokrewne?
Żuk, właśnie o to samo pytałam gdy odkopałam wątek :)
Autorami Skrzatów są Wil Huygen i Rien Poortfliet.
'81 :)Cytat:
Zamieszczone przez marjen
Chani, to tak jak ja :)
;)
Tylko, że ja w ogóle nie kojarzę Skrzatów, nic a nic. Ani w bibliotekach, ani księgarniach, jakoś mi umknęły. Pierwszy raz zobaczyłam je naszym wątku książkowym.
Ooo! Muszę kupić moim dzieciakom "na zaś".
Miałam jako dziecko i gdy dorośliśmy rzucaliśmy o nią monetą. Niestety trafiła do domu mojego brata :(
Jestem ciekawa jak będzie z rozdzieleniem księgozbioru moich dzieci, bo ja jako jedynaczka nie miałam tego problemu. Inna sprawa, że moje książki z dzieciństwa nadal są u rodziców, nic nie zabrałam. Nie wiem, czy z powodu tymczasowego lokum na wynajem, ale chyba nie. Jakoś nie zamierzam taszczyć już do docelowego domu tych książek. I z drugiej strony dumam jak JA się rozstanę z bieżącymi książkami dziecięcymi, które są kupowana "dla syna", no teraz synów, ale wiemy ile razy coś jest kupowane jako dla dzieci, a tak na prawdę dla nas :). I czy ja nie stanę do rzucania monetą razem z nimi ;).Cytat:
Zamieszczone przez majetta
Ja tez nie, rocznikowo ciut starsza....Cytat:
Zamieszczone przez Chani
Kupilam moim jeszcze wczesniejsze wydanie. Tylko jakos nie chwycilo, ani u starszego ani u sredniego... moze Sz polubi?
Sent from my SM-A310F using Tapatalk
Cytat:
Zamieszczone przez natala
Ja sobie myślę, że to jest taka trochę "naukowa" książka bez fabuły i dlatego dorosłym bardziej się podoba niż dzieciom. Ja się zachwycam ilustracjami.
hmmm, z tego co pamiętam to właśnie to mnie urzekło gdy byłam dzieckiem... taki encyklopedyczny charakter tej książki, że mogłam sobie dokładnie wpasować rodzinkę skrzatów, dokładnie wiedzieć jak były ubrane i czym się zajmowały. I przestała mi się rozmywać cała wiedza jaką dotychczas o nich miałam :)
Cytat:
Zamieszczone przez marjen
Coś w tym jest, mój Janek też lubi naukowe książki, ale Basia już nie za bardzo.
tak jak czytam teraz, Krasnale jednak mniej starannie napisane - trochę tak tekst przemieszany bywa, bo co ma piernik do wiatraka - skrzaty jak pamiętam miały bardziej logiczny wywód :)
Aach! Moja ukochana ksiazka z dziecinstwa . W naszej bibliotece mozna bylo ja dostac, ale udalo mi sie byc moze2-3razy :O dobrze ze mialam 3siostry i brata to wypozyczali mi na siebie ;) najstarsza siostra pierwszy raz przyniosla je jak mialam 5 lat i totalnie mnie zafascynowaly.
Musze zamowic dla moich dzieciakow (albo siebie ;))
Sent from my iPhone using Tapatalk