poza bieżnikiem na stół :twisted:
historia banalna... mąż prał i uprał
i się sfilcowało... piękne indio natur z wełną :hide:
rozpacz w kratkę :(
do czegoś się jeszcze może przydać? jakieś pomysły?
Ratujcie!
Wersja do druku
poza bieżnikiem na stół :twisted:
historia banalna... mąż prał i uprał
i się sfilcowało... piękne indio natur z wełną :hide:
rozpacz w kratkę :(
do czegoś się jeszcze może przydać? jakieś pomysły?
Ratujcie!
ojjj...ale strata. sfilcowana chusta nada się na panel do nosidła np, albo na hamak. na kocyk jeszcze, albo do przerobienia na szalik/chustki pod szyję.
może można jeszcze nosić? Pokaż zdjęcia i zmierz szerokość
Albo na torbę.
Komin można uszyć, nerkę, nosidlo
szerokości ma ok. 55 cm
trzeszczy trochę przy naciąganiu :(
noworodka pewnie się da zamotać, ale potem może ktoś kupi na różne cosie?
Ja jednak zwracam uwagę na możliwe zmiany cech wytrzymałościowych zfilcowanych włókien. Ja jestem jednak za tym aby nie używać do noszenia dzieci zfilcowanych chust.
Pokaż foty, zobaczymy jak wygląda..
i odważna jesteś, ja w życiu bym mężowi nie pozwoliła prać żadnej swojej chusty, żeby ktoś poza mną miał ustawiać temp, opcje prania itd.. :hide:
Pokaż zdjęcie jakieś. Na nosidło w razie czego można zawsze przerobić:)
http://static.pokazywarka.pl/bigImag...jpg?1443371592
w świetle zachodzącego słońca, przebarwień nie ma, choc odkryłam jeszcze jakieś brzydkie brązowe plamy :duh:
a to 55 cm to po naciągnięciu, na luzaka ma jakieś 51-52 cm
jeszcze dwie fotki
http://static.pokazywarka.pl/bigImag...jpg?1443371592
http://static.pokazywarka.pl/bigImag...jpg?1443371592
orientujecie się kto i za ile mógłby uszyć nosidło?
Pani Olo (My Owl Town) szyje. Cennik ma na stronie.