Kupiłam sobie kółkową w lumpeksie - i ją zepsułam - post 30str2
Zachęcona kilkoma tego typu tematami udałam się ostatnio do lokalnego szmateksu w celu nabycia chusty;-)
Przegrzebałam zasłony, firany, kosze z pościelą i szalikami w części na wagę - i nic.
Przegrzebałam analogiczne miejsca w części wycenionej - i nic.
Ale tuż obok wisiały sobie spodnie - że wielu par nie posiadam bo wszystkei albo są za małe (i czekają na schudniecie) albo za duże (i czekają na kolejnego chusciocha w drodze) to sobie myślę - a zerknę sobie jak już tu jestem.
I co? I wisiała sobie kółkowa :thumbs up:
Teraz się pierze i pozbywa używanego zapachu, ale jest cała czarna bawełniana, żadna tam skośnokrzyżowa, jakiś zwykły materiał troszkę sztywny i dość cienki - i nawet ma metkę że w Indiach zrobiona - tylko firmy żadnej niet...
Z kieszonką na końcu i straaasznie wielkimi kółkami - stąd też moje podejrzenia, że jest samoróbką... Ale bardzo ładnie uszytą - piękne ramie płaskie:mrgreen:
Z grubsza przymierzyłam i kółka nieźle trzymają - no zobaczymy...
To tak sie chciałam pochwalić i dodać Wam otuchy i zapału do poszukiwań lumpeksowych :thumbs up:
Aha i panie w sklepie się pytały co to jest bo widziały, że przymierzam więc udzieliłam instruktażu motania i noszenia (i nie omieszkałam dodać, że jak jakiś bieżnik czterometrowy by się znalazł to ja chętna jestem:lol:)