-
testowałam zielonego pasiaka
pierwsze wrażenie nie było najlepsze - kolor mi nie przypadł do gustu i jakaś taka niemiła mi się wydała, że wcale nie miałam ochoty wiązać...
no ale test to test, więc się przemogłam i zmieniłam o chuście zdanie: nosiło mi się świetnie moje słodkie 8,5 kg :) byliśmy na spacerze i w kościele i cały czas było suer! dociągać musiałam z całych sił i na kilka razy ale warto było dla zdobytej lekkości :)
ocena 4 - z powodu pierwszego wrażenia.
-
Gościła u nie Nadziewana Czekolada. No i cóż, miłe zaskoczenie, bo o ile z bambusową nie mogłam się nijak dogadać, pasiak zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.
Kolory - świetne, nigdy nie sądziłam, że spodoba mi się coś z różem;
Raczej grubsza, niż cieńsza ale węzeł wychodzi mały;
Leciutko śliska, ale materiał się nie zsuwa i nie ucieka;
Nośność - dobra, i tu pojawia się moje jedyne ale: brakuje mi sprężystości storczy, do której jestem mocno przywiązana. Przy czym chusta bez problemu dała radę 10 kg przez ponad 2 godziny.
Dziękuję za możliwość testowania.
-
swietna chusta:-) aż zal mi ja odsylac:-) soczysta jasna zielen, bardzo przyjemny kolor. Świetnie się dociąga, fajnie nosi. Plecaczek wychodzi mi w niej najlepiej:-) choc daleko mu do doskonalosci, ale to nie wina chusty... i OT poza tym:-)
wiazalam tez x w niej i tez wyszedl niezle. Chusta miekkoscią pomiędzy rapalu a nati - nie mam porownania do innych z samej bawelny. bardzo dobra przy cięższym dziecku, nie wiem jak przy lzejszym. Dałam 5
-
miałam w domu LL nadziewana czekolada - pierwsze wrażenie - mniam, ona naprawdę wygląda jak nadziewana czekolada :) Kilka razy, nie za długo (ok. 30 min) nosiłam w niej Martę i muszę powiedzieć, że ciężko mi się ją dociągało, brakowało mi sprężystości w tej chuście. Marta jest raczej niecierpliwa i ja muszę być dosyć szybka, no i niestety za każdym razem dociągnięcie chusty było "takie se".
-
Niedawno odesłałam nadziewaną czekoladę, ale dane mi było testować również (daaawno temu...) betulę. I choć przewertowałam cały wątek, nie znalazłam swojej recenzji... Spieszę wiec nadrobić.
Betula nie powaliła mnie na kolana - ot po prostu chusta. Nosiłam w niej około 13 kilo dziecka i nie było bardzo ciężko, ale też nie odczuwało się, żeby znacząco odejmowała kilogramów. Chusta raczej cienka i miękka, czyli taka jak lubię.
Nadziewana czekolada to nieco inna bajka, bo kolory ma zachwycające! I pewnie głównie z tego powodu bardziej przypadła mi do gustu. Tym razem nosiłam 2 miesięczne niemowlę i przez chwilę starszą siostrę niemowlęcia. I tu niestety już chusta nie dała rady - 14 kilo dało się mocno odczuć na plecach. Po chwili było mi dość niewygodnie i ciężko. Ale w sumie prawie 3 letnie dzieci nosi się już raczej nieczęsto? Przy mojej młodszej kruszynie chusta była doskonała. Mimo że dłuuuga, to kompaktowa - cieniutka raczej. Dobrze się dociągała, węzełek niewielki.
-
Nadziewana czekolada, to kolejna chusta LL ktora mialam przyjemnosc testowac
bardzo fajna chusta, mieciutka, lekko sie wiązalo i dociągalo, co w przypadku poprzednich np betuli bylo dla mnie nie do osiągniecia :)
-
Jest to moja pierwsza i na razie jedyna chusta, więc nie mam porównania :)
Jest porządna - to na pewno, długa. Mocna - i to jej zaleta. Jednak trzeba mocno się nasiłować, żeby ją porządnie dociągnąć. Potem się odwdzięcza - trzyma dobrze. Jednak jak dla mnie jest zbyt sztywna. Może w miarę użytkowania się to zmieni.. Ale prałam już wiele razy, zwijam w warkocz, często noszę, a dla mnie nadal zbyt sztywna. Na razie daję 4.
-
Miałam LL w kolorze kasztanowym na własność. Dla mnie bardzo sztywna i szorstka. Jak dla początkującej osoby trochę trudna do dociągnięcia, ale bardzo dobrze nosiła i trzymała bobaska. Po kilkunastu praniach i "męczeniach" nadal sztywna. Farbowała i sprał się kolor. Daję 4
-
zielony pasiak testowy.
kolorki wyglądały na mnie lepiej niz sie spodziewałam - tak wiosennie :)
chusta wydała mi sie nieco gruba, porządna, średnio miękka.
dociąganie -trzeba mocno, ale nagrodą jest fakt ze nie puszcza.
jedna z niewielu chust w rozm standardowym która po zamotaniu 2x nie ciąga mi sie po ziemi
węzeł trochę gruby, ale ogólnie ok.
a owieczka rządzi :D
-
u mnie goscił testowy zielony pasiak.
Kolor świetny, chusta raczej gruba i dość sztywna, ale w tym dobrym tego słowa znaczeniu. Nie jest śliska. Podobnie mi się ją motało i nosiło, jak mojego Storcza vicky ;-) Podobnie, czyli bardzo dobrze. Trzymała wiazanie bardzo dobrze, i w kieszonce i w kangurku i w 2x i w plecaku.
Bez żadnych wątpliwosci daję 5.
Dziekuję za mozliwosc testowania :-)
-
testowalam zielonego pasiaczka! Kolor super!!! wiosennie - pozytywny!
nosiłam 11 kg core w plecaczku.
Chusta kompaktowa po złożeniu, nie zrobiła na mnie wrażenie specjalnie sztywnej, troche ciezko sie dociagala ale potem trzymała niezle, chociaz dociagac czasem musiałam. Nosiłam dosyć długo i kg nie czułam!
Dalam 4 ale z duzym plusem - 4 za dociaganie ;-)
dziekuje za mozliwosc testowania!!!
-
dzięki uprzejmości paskowki miałem możliwość testowania nadziewanej czekolady w rozmiarze "tatowym":) czyli ponad 5 m
co prawda termin testów wypadł w szczyt tegorocznych upałów, a temperatura 30+ C nie sprzyja motaniu, to i tak udało nam się skorzystać.
wygląd: chusta wg mnie prezentuje sie korzystniej niz na zdjęciach, kolory ciekawie zestawione, raczej pastelowe, tkanina solidna, gęsto tkana, "mięsista", sprawiajace wrażenie, że prędzej noszący padnie trupem niż chusta popuści, staranne obszycie, wszywka z owieczką na środku chusty
dociąganie: sprawiała mi troche kłopotów, dociągała się trudniej, niż np. bawełniana Nati czy Inka, wymagała trochę pracy i wprawy
noszenie: muszę przyznać, że w LL nosi mi sie bardzo wygodnie, ciężar rozkłada się równomiernie, nie powodując zmęczenia, nie wrzynając się w ramiona (dźwigałem 11,5 kg szczęścia)
podumowując: solidna chusta z niewygórowaną ceną
-
Dziekuję za możliwość testowania.
Jeszcze żadna chusta mnie tak nie zaskoczyła. Spodziewałam się przeciętnego produktu a w kopercie przyszła całkiem porządna chusta. Nie wytrzymałam i oczywiście zamotałam przed praniem :hide:
Zalety:
-kolor jest znacznie ładniejsza niż na zdjęciach, na żywo to całkiem ładna chusta a nie szaroburonijaka jak w katalogu, no i środek zaznaczony owieczką
-jest przyjemnie grubo-mięsista i delikatnie sprężynuje
-niesamowicie miękka
-a przy tym jest śliska w dotyku
- jest całkiem nośna, mimo że to sama bawełna
-węzeł jest malutki
Wady:
- trzeba popracować przy dociąganiu
- jej największą wadą jest to, że nie ma rozróżnionych krawędzi, co jest problemem przy wiązaniu
-
Testowałam zielonego pasiaka; niestety czas testów przypadł na najwieksze upały więc za duzo sie nie ponosiliśmy. niemniej jednak pewne spostrzeżenia poczyniłam:D
Chusta mięsista, ściśle tkana, bardzo przyjemna w dotyku ( przypominała mi grubszą flanelkę). Wygląda na bardzo porządną, nie bałam się w nią wsadzić nawet 17 kg 5-latki ( ale tylko na chwilę hehehe)
Śliczny kolor, bardzo energetyczny, taki akurat na porę letnią, ewent. wiosenną. No i ta owieczka...
z uwagi na upały nosiłam pare razy w domu a na zewnatrz na krótkich trasach,każdorazowo max. przez 40 minut więc nie będe sie wypowiadać na temat nośności. Dodam tylko ze w tym akurat przedziale czasu chusta sprawdzała sie znakomicie- 8,5 kg 5 miesieczniak nie zjeżdżał, nie opadał itd. tylko węzeł wychodził jakis taki wiekszy ale to pewnie wina noszącej a nie chusty:/
Acha, bardzo pasował mi rozmiar chusty, pierwszy raz nic mi sie nie plątało pod nogami:)
Ogólnie, bardzo pozytywne wrażenia:)
Dziekuję za możliwość testowania!
-
Ja jestem zadowolona z chusty fajnie nosiła i kolorki super.
Jak dla mnie 5 nie znalazłam wad.
-
Testowałam zielonego pasiaka. Kolorek nie mój, ale to akurat nie podlega ocenie ;-)
Chusta wydała mi się odrobinę twarda, w porównaniu do innych z którymi miałam styczność. Ale za to grubo, ładnie tkana. Taki kawał solidnej szmaty w ręce.
Dosyć wąska, to chyba ta która ma 60 cm (nie mierzyłam)? Przy Kasi nie było jednak problemu, taka szerokość wystarczała. Dosyć trudno się dociąga. Musiałam się naprawdę mocno namęczyć, żeby solidnie podociągąć wszystkie luzy. Chyba przez to nie jest to dobra chusta dla początkujących. Ale za to - dociągnięta odwdzięczyła się świetną nośnością - trzymała na mur przez cały, długi spacer.
Podsumowując: troszkę za twarda jak dla mnie, fajna grubość, wolałabym żeby jednak była szarsza, dobrze związana świetnie nosi.
Taka solidna 4-ka :)
dziękuję za możliwość testowania!
-
Ma któraś z Was tkaną Leśną Niezapominajkę i mogłaby wstawić fotkę tej chusty, taką w naturze?
-
Testowałam zielonego pasiaka. Chusta cieńsza od tej, którą posiadam (grecja nati) przez co lepiej mi się motało. Nosiła dobrze mojego 6,5 kg synka, nawet na dłuższych trasach (2,5 h grzybobranie ;)), bardzo ładne kolorki, no i długość idealna! Przy tym przyjemnie miękka, no i w ogóle, baaardzo mi się podobała! daję piąteczkę!
-
LL nadziewana czekolada
mniam ! piękna chusta
ale coś się z nią dogadać nie mogłam, musiałam poprawiać, naciągać - miałam wrażenie, że chusta jest śliska.
Oceniam ją na 4, wg mnie za tę cenę to naprawdę bardzo porządna chusta
-
Po testach nadziewanej czekoladki muszę dać chustom LL soolidną piątkę. Duuużo lepsza niż zielona testowa.
Za długa, ale to nie podlega ocenie. Moje kolory, ale to też kwestia indywidualna.
Chusta milutka, mięciutka, bardzo dobrze się dociąga, bardzo dobrze nosi, bardzo dobrze wygląda.
I do tego ma baaaaardzo dobrą cenę.
Przepaść w jakości w porówaniu do zielonego pasiaka.
Polecam z czystym sumieniem :)