Dziewczyny podzielcie się proszę Waszymi doświadczeniami w pielęgnacji otulaczy polarowych,czy trzeba je lanolinować jak wełniaki? generalnie co zrobić żeby trzymały.:)
Wersja do druku
Dziewczyny podzielcie się proszę Waszymi doświadczeniami w pielęgnacji otulaczy polarowych,czy trzeba je lanolinować jak wełniaki? generalnie co zrobić żeby trzymały.:)
Nie trzeba lanolinować. Przynajmniej ja tego nie robię :)
a polarowe otulacze to moim zdaniem jest trochę pomyłka. Tzn owszem przy noworodku mi się przydały,bo i tak zmieniałam pieluchę co 5 minut, ale polar ma to do siebie, że wilgoć po nim ścieka, ale prędzej czy później przepuści ją.
racja,polar szału nie robi jeśli chodzi o trzymanie,ale ja myślałam o lecie,żeby tyłek mojego sikacza miał większy przewiew niż w PULach i stwierdziłam,że polar mógłby się sprawdzić,oprócz wełniaków:rolleyes: ,spróbuję zalanolinować moje polarki,może będą lepiej trzymać.
a moja przygoda z otulaczami polarowymi zaczęła się wtedy, gdy dzieć przesikał otulacz pulowy,a spodenki polarowe,które miał na sobie były suche.:D i wtedy stwierdziłam,że taki polar na lato byłby całkiem fajny, oczywiście na noc odpada - wszystko byłoby mokre.
Odświeżę temat. Lauren lanolinowalaś te otulacze polarowe? Jak tak to napisz jakie efekty, jestem ciekawa, bo sama niedawno taki otulacz nabyłam. Chyba że znalazłaś inny sposób, żeby nie przepuszczały.
Może po prostu potraktować je jakimś tłuszczem, nawet mydłem, niekoniecznie lanolinować. Mam 1 taką kieszonkę, którą wystarczy wyprać w proszku i już nadaje się do odtłuszczania, bo siuśki wylatują bokami.
Ja piorę otulacze polarowe, jak pieluchy, tzn 60 st, mało proszku z olejkiem herbacianym i trzymają fajnie. Wkład zmieniam po max 2 sikach, bo Młoda już częściowo na nocnik chodzi :)
oczywiście używam tylko w dzień, ewentualnie na drzemkę (zazwyczaj jest sucho...)
I rzeczywiście taki polarkowy otulacz lepiej sprawdzi się latem niż PUL, jeśli chodzi o przewiewność? Bo mnie właśnie wydaje się megagruby i ciepły...
Powiem tak: pierwsze lato Młoda siedziała w otulaczu pulowym i wkładach. Widać było, że skóra się przegrzewa, zdarzały się potówki pod otulaczem. Teraz latem Młoda sporo biegała w formowankach z pulem, ale jak mi brakło to zakładałam otulacz polarowy i wkłady. Jeśli można to porównać to skóra mniej się grzała niż w pulu :). Ale dziecko starsze i inaczej się ruszała itd. Równolegle pulu i polaru nie używałam, więc porównać dokładniej nie mogę...
Z moich obserwacji wychodzi, że w polarze skóra lepiej oddycha - miałam otulacz ala kokosi, więc mega gruby nie był.
Mam 1 taką kieszonkę, którą wystarczy wyprać w proszku i już nadaje się do odtłuszczania,
ดาวน์โหลด รอยัล1688
A ja mam pytanie czy otulacze polarowe są z takiego normalnego polaru zrobione czy z mikropolaru czy jak? Z jednej warstwy czy dwóch sa szyte?