pewnie tak, ale jakże nieromantycznie to brzmi!
Wersja do druku
A ja nie mam tego na Legimi :dunno:
https://www.legimi.pl/ebook-anne-z-z...y,b721971.html
Ja mam nawet w bibliotecznym abonamencie.
Szukałam Ania ;)
Juz mam
Może się doczekam w storytelu bo nie mam Legimi albo wcześniej kupię książkę:)
Ja chętnie oderwę się od tego co czytałam kiedyś, też bardzo piękne chwile przeżyłam jako dziewczyna czytając dawne tłumaczenia, jednak chciałabym posłuchać czegoś innego. Bardzo mi brakuje bardziej wiernego przekładu Ani, mniej wychowawczo- dziewczęcego. Niestety moja znajomość angielskiego nie pozwala na czytanie całości w oryginale :) a część fragmentów do których dotarlach rozbudza apetyt na nowe tłumaczenie :)
Wysłane z mojego Mi 10 przy użyciu Tapatalka
a wiecie, kiedyś trafiłam na taką stronę gdzie był oryginał podzielony na rozdziały i na forum jakieś gdzie się wypowiadano na temat tłumaczeń i rozkminiano czy lepiej Ken Ford czy Krzyś Ford bo Krzysia Rilla mogła wyseplenić a już Kena nie bardzo :) choć może w oryginale miała inną wadę wymowy niż seplenienie :)
Dla mnie było dużym przeżyciem, teraz przy dorosłym słuchaniu Ani w wakacyjne podróże, że odkrywałam na nowo także postacie drugo i trzecioplanowe, no miejsca :)
trafiłam też na stronę z mapą i zdjęciami z Wyspy Księcia Edwarda i zaznaczeniami gdzie był dom Kornelii a gdzie Wymarzony Dom itd. fajne to było. muszę odszukać te strony.
Po tym co tu czytam to jednak się chyba skusze!
Wysłane z mojego RMX3081 przy użyciu Tapatalka
Ja już zaczęłam :) ale się ciesze, że jest na legimi :)
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Ja zaczęłam słuchać Ani w oryginale, ale często przy tym przysypiam. Chyba robię się coraz bardziej przyziemna na starość, bo dla mnie ta Ania jest strasznie egzaltowana, choć w dzieciństwie mi się podobała. Niestety na mojej córce ta książka nie wywarła większego wrażenia.
no bo ona była egzaltowana, zwłaszcza w młodości. w tych tomach gdzie jest dorosła to jakby mniej w niej egzaltacji :) wiadomo, nie każdy musi kochać Anię, ja bardzo lubiłam, książki, filmy, nawet serial teraz mi się podobał choć luźno z książką związany :)
choć ta Megan Follows pewnie też by dzisiaj była trudna w odbiorze :)
właściwie to jest Rachel Linde. nie Rachelą Linde :)
w sumie spotkałam się też w innych przypadkach (jakieś filmy) że Rachel tłumaczy się jako Małgorzata.
Nie wiem jednak czemu nie tłumaczono Gilberta - a może w jakimś przekładzie tłumaczono i zrobiona z niego Grzesia ?:)
Ale Gilbert w jezyku polskim funckjonuje. Jesli miałby być Grzesiem, to w oryginale nie powinien być Georgem?
BTW, imię Gilbert bardzo mi sie zawsze podobało i podoba nadal.
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Rzuciłam tak spod dużego palca tego Grzesia czy Darka. Z gilbertem w Polsce raczej tylko w Ani się spotkałam. Mimo że spotykam Brajanow, Marlonów, Alanów, i Dzespera. Gilberta ani Żilberta jeszcze jakoś nie :)
W sprawie imion w tłumaczeniach to największą krzywdę zrobili Elliotowi tłumacząc go jako Marszałka Elliota, z Kornelii robiąc panią marszałkową Elliot. W wersji wymarzonego domu ani którą miałam na storytelu był Marshall Elliot (nie daje głowy za pisownię bo słuchałam, poprawcie mnie), a już w nastepnym tomie był marszałek Elliot...
Podczas gdy imion z dzieci Meredithow nie tłumaczono, był i Jerry i Una...
Wysłane z mojego Mi 10 przy użyciu Tapatalka
George byłby Jerzym :)