Dla mnie spa cedrowe z shea tez rozczarowanie :(
Woski wanilia sandalwoods i soft blanket swietnie sie wacha, relaksuje przy nich ; mi te zapachy bardzo odpowiadaja
Wersja do druku
Dla mnie spa cedrowe z shea tez rozczarowanie :(
Woski wanilia sandalwoods i soft blanket swietnie sie wacha, relaksuje przy nich ; mi te zapachy bardzo odpowiadaja
Sama nie wiem, demona. Moje kupowane tu w Irl, nawet jakby mi zapach nie podpasowal to nie moglabym powiedziec, ze maslo shea slabo pachnie, bo byloby to nieprawda.
Zapalam swieczke i po kilku minutach pachnie w calym pomieszczeniu.
Szkoda, bo myslalam, ze zawladnie Wami ten zapach bezgranicznie tak jak zawladnal mna :)
Wosk White Gardenia jest świetny, bo gardeniowy po prostu. Mam totalną fazę na gardenię, maziam się olejem Monoi z BU nieustannie i generalnie chyba si,ę muszę zainteresować tymi kwiatami bliżej, bo po prostu są wpisane w moją naturę:) Niemniej finał trochę duszący, w końcu zrozumiałam, co ktos napisał w innym wątku, mówiąc, że jak się trochę popali, to pozostaje jakiś taki zapach, który już trudno przyjemnym nazwać.
Sampler White Christmas najlepiej pachnie niepalony, jak sobie stoi po prostu. Zapach, hmm, trudno powiedzieć, czy świąteczny, jakoś nie ma takowych skojarzeń, bardziej perfumowy. Tak prawdę mówiąc, w sumie się cieszę, że w więcej samplerów nie inwestowałam. Za to już teraz wiem, że dokupiłabym wosków, oj tak...
Został mi do przetestowania wosk Bahama Breeze, opinia na dniach:)
Moja świeczka shea i cedr pachnie mocno i szybko w całym pomieszczeniu. A kupowana u demony. I do tego super pachnie. Za to żaden kupowany wosk a mam ich sporo rozgrzany mi nie pasuje. Kupowane nie tylko u demony.
Mam dwa zapachy "patyczkowe"
limonka i wanilia - nie pachnie w pomieszczeniu NIC A NIC:-((( dopiero jak podejde i niuchnę te pałeczki to COS czuje:-))
kokos w towarzystwie limonki (taka nazwa ze sklepu niedemonowego, gdzie kupowałam) - pachnie obłędnie, ale neinachalnie od progu domu, rewelacja
no i woski - moja miłość:-)) sparkling snow i red apple wreath :heart::heart::heart:
gouraanga ma, chyba lawendowo-jakiś. Jak zapaliła, to to chwili było czuć na drugim końcu pokoju, a duży pokój ma duży. U mnie tak nie działa. Spa lawendowy rozkręcał się kilka dni. Na początku prawie wcale go nie czułam, potem zapach zrobił się wyczuwalny, ale wg mnie nadal słaby. Po kilku dniach palenia po kilkadziesiąt minut czuć, jak sie wejdzie do pokoju, ale słabiutko. Może ja mam nos zatkany?
Na święta zapodałam sampler red berry & cedar. pachnie ładnie, jak herbatka owocowa :)
Patyczki sparkling cynamon u teściów - sypialnia mała, zapach cudny, czuć.
Psikadło lotos i sól mam w pracy. Mocno daje i ładnie.
a ja mam Spa cynamon i kadzidło, w zapachu jestem zakochana, mogłabym siedzieć ze słoikiem na kolanach i niuchać :)
:beat:
ja zakupiłam kilka wosków na Allegro no i rzeczywiście honey&spice jest :heart: podoba mi się tez wedding day, sandalwood wanilla, wanilla satin, camomila tea szybko zaczeła mi smierdzieć, a szkoda, bo na początku zapach jest super. Warm spice i blissful autumn męczące, duszące, słodkie i mdłe- zdecydowanie bleee:(
no i porównując te woski do świecy spa, to zapach wosków jest 10 razy mocniejszy.
Kupiłam u demony zapachy spa i wszystkimi jestem rozczarowana :(
wg mnie pachną bardzo słabo :(
albo mój nos kiepsko działa :)
Może masz katar?:ninja:
Moje pachną pięknie, już mi niewiele zostało...:cryy: (palę niemal bez przerwy! :heart:)
ja kupiłam samplerki SPA i zakochałam się na amen. Najbardziej shea i cedr oraz lotos i sól morska:heart:
U mnie w gabarycie pomieszczenia 70m kwadratowych wolnej przestrzeni czuc ladnie jak sie rozkreca:) wiadomo miejscami bardziej, a miejscami mniej, ale generalnie wchodzac do pomieszczenia czuc:mrgreen:
Moja pachnie, jak się nie pali. Jak jest zapalona, prawie nie wyczuwam zapachu, chociaż siedzę tuż koło niej. Ale ten zapach jakoś zostaje powietrzu, bo pokój potem pachnie. Ale to chyba nie tak powinno działać. Już pisałam, że jak byłam u gouaarangi, to ona zapaliła na parapecie a po chwili było czuć w całym wielkim pokoju.
Więc chyba moja się nie nadaje do sprawdzania, bo jednak trochę pachnie, ale szczerze mówiąc liczyłam na większą intensywność.
lemon lavender :heart: - zakochanam od wczoraj :)
o wosku piszę :)
kolejny wosk wypalony, beach wood :heart:
chyba nie ma niefajnego wosku
kiedy bedziesz zamawiac nowe zapachy?
ja też chetna bardzo na woski:mrgreen:
w szczególności, że jedna paczkę z woskami kurier zgubił :twisted:
to co też jakieś zbiorowe zamówienie?