Re: Lenny Lamb - chusty tkane
A ja zapomniałam skrobnąć tu kilka słów po wizycie zielonej :oops: za co bardzo przepraszam...
A dodać chciałam, że nie taka szerokość straszna, jak myślałam przy lilaku. Wrzuciłam Lenina na plecy, przeszłam się wokół osiedla, pospacerowałyśmy w deszczu i Kluska nic a nic nie osiadła, niczego nie musiałam dociągać, braku centymetrów w szerokości też nie odczułam, no ale dzieć 68 cm sobie dopiero mierzy :mrgreen: Tak w ogóle to zielona była pierwszą chustą, w której wyszłam z zaplecaczkowanym dzieckiem. I bardzo mi się podobała w tej roli.
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
bardzo mi się chusta podobała. miałam słodką różową, dzięki czemu od razu jesteśmy wszędzie z córeczką widoczne ;) ale kolory to już wybitnie kwestia gustu. ze strony www, to Lilak zdecydowanie najbardziej do mnie przemawia!
wykonanie bardzo staranne. dla mojej 10 miesięcznej córy szerokość była ok więc nie mam zastrzeżeń. bardzo na plus znaczenie środka słodką owieczką :)
co do samego wiązania to jestem początkująca więc to pewnie zalezy od moich umiejętności ale jak już mi ktoś pomógl i dobrze się zawiązałyśmy to trzymało rewelacyjnie. mały supełek to dodatakowy plus.
jestem bardzo zadowolona z naszej przygody i dziękuję babolkowi & co oraz Łódzkiemu Klubowi Kangura za możliwość testowania!
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
mialam przyjemnosc uzywac LL caly kwadrans, ale jej szerokosc, czy tez raczej waskosc, byla dla mnie bardzo mila niespodzianka i uwazam ja za wielka zalete
PS wiazalam osobe 3-miesieczna, nie wiem jak to sie sprawdza ze starszymi
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
Mam pytanie do osób które znają także elastyka LL: czy tkana łapie wszystkie paprochy? Mój elastyk po 5 minutach ma na sobie paprochy, nitki i kocią sierść. Wszystko chwyta :(
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
Olik elastyczna jest wykonana z dzianiny, bez dodatków więc wszystkie włochate paprochy będą się czepiać. Chusta tkana nie ma takich właściwości.
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
Cytat:
Zamieszczone przez babolek
Olik elastyczna jest wykonana z dzianiny, bez dodatków więc wszystkie włochate paprochy będą się czepiać. Chusta tkana nie ma takich właściwości.
Ufff, bo mam dosyć ściągania z niej kociej sierści. Jeszcze się trochę w elastyku ponosimy i przerzucam się na tkaną ;)
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
Ja nie zauważyłam czegoś takiego :)
A teraz moje wrażenia - byłam pierwszą testującą szerszą LL. Byłam miło zaskoczona jak ją wyjęłam z pudełka bo spodziewałam się że będzie dużo sztywniejsza a tu niespodzianka :-)
Nosiłam Gochę trochę w 2x i w prostym plecaczku i podobała mi się.Nie musiałam poprawiać wiązania.I kolor mi też się podoba chociaż nie jestem miłośnikiem zieleni :wink:
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
Bardzo pozytywnie zaskoczył mni kolor chusty- ta zieleń jest boska!
Chusta trochę sztywna ale myślę, że kilka prań i będzie super.
Dociągało mi się całkiem dobrze ale po dłuższym noszenie musiałam poprawić (zresztą ja każdą chustę poprawiam :roll: )
Brakowało mi tylko zróżnicowania brzegów.
Ogólnie chusta jest super!
Dziękuję za możliwość testowania.
Zapomniałam jeszcze o najważniejszym: METKA- TA OWCA JEST CUDNA!!! Nie myślicie nad produkcją firmowej maskotki?
:jump: :jump: :jump:
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
Wstyd przyznać, ale nie nosiłam. Wyprałam i koniec. Mania ma jazdę zębową, z poucha nie wychodzi, w chuście dostawała szału, może jej za gorąco?
Ale: kolor ma czaderski, jak wiosenna zielona trawka, taka najpierwsza :D
Splot przypomina mi nieco Lanę, w sensie gęstości bo jest dużo cieńsza. I tyle, więcej napisać nie umiem. Żałuję, ze tak się stało :( Ale nie dałam rady a nie chciałam przetrzymywać.
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
My mamy fioletową Lenny Lamb, krótką.
Dość sztywna, jednak po praniu trochę zmiękła.
Też przypomina mi w splocie Lanę jednokolorową. I tak samo nitki wychodzą przy krawędziach.
Jednak nie jest tak "żelazna" w nośności - tzn. Lana lepiej sobie radziła, jako chusta.
LL dobrze mi trzymał dziecko (plecaczek prosty), jednak trzeba od razu dobrze ją naciągnąć, z czym miałam problemy.
Nie jest taki przytulaśny i miękki, ale to dobrze, bo ja akurat sztywniaki preferuję.
Kolor miły dla oka, mam nadzieję, że nie porobią się odbarwienia jak to się zdarza w Lanie czy ciemnej Babylonii.
Ogólnie ok
będę jeszcze nad nią pracować :)
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
Jak dla mnie lenny to najlepsza wiązanka jaką miałam.Bo sztywna, szeroka, idealnie podtrzymywała moje ruchliwe dziecię.Pierwszy raz co chwilę nie musiałam dociągać!Kolory jak dla mnie też the best.Pęknie wykończona.
hoppa i didka bije na głowę( a raczej na węzeł) 8))
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
Moje sponiewierane plecy ponosily dzis moje Słodkie 15 kg przez GODZINE :shock: w piknym Lilaku, ktory trafil od Babolka do mojej biblioteki i w szoku jestem. Oczywiscie chusty nawet nie zdazylam wyprac, bo jak Lu zobaczyla, ze szmata z pudla wychodzi to od razu sie sama na plecy mi zarzucila (nieczesty rarytas, ze mama dobrowolnie chuste przy dziecku wyciaga, wiec korzystac trzeba :lol: ) i zamotalam tak z marszu w plecak hanti. Mam wrazenie, ze sztywnosc niepranej chusty pomaga mi w noszeniu. Przez te godzine nic nie dociagalam, nic sie nie poluzowalo, po zdjeciu dziecia z plecow nie bylam "styrana". Chusta naprawde bardzo milo mnie zaskoczyla swoja nosnoscia.
Wspaniala jakosc za niewielkie pieniadze! Bede polecac :wink:
Koloru, szerokosci i wystajacych nitek nie komentuje, bo nie zwracam na to najmniejszej uwagi :lol: :lol: W chustach interesuje mnie jedynie dlugosc i nosnosc.
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
testowałam, dziękuję za taką możliwość. Dalam czwórkę,a potem pomyślałam, że gdyby uwzględnić stosunek jakości do ceny to chyba dałabym piątkę.
chusta jest piękna! miła w dotyku raczej z tych sliskich niz tych miękkich. Wymagajaca przy wiązaniu, nie byłam do końca z dociągnięcia zadowolona i może przez nie do końca dobre zawiązanie mocno po spacerze czulam ciężar dziecka. A więc błędów nie wybacza i nośnośc sie zancząco obniża co dla początkującyh może być zniechęcające.
mimo że byłam kolejną użytkowniczką chusta farbnęła. Gniecie się ale w motaniu to nie przeszkadza ani tego nie widać:)
fajne pudełko, owieczka jest boska - myślę że marka i logo ma potencjał marketingowy:) pomysl z wdodawaniem maskotek dobry:)
jeszcze raz dziękuję
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
mamy okazje testowac tkana LL betula. dzis bylam z gutkiem na godzinnym spacerze.
- maly od razy zasnal (dla mnie najwazniejsza zaleta ;) ),
- chusta wygodna, nic mnie nie uwieralo przy noszeniu,
- nie za waska, nie za szeroka, akurat, latwo ja "ogarnac" przy motaniu,
- kolor cudny! nie lubie zielonego, ale ten jest taki soczysty, swiezy, po prostu baaaardzo ladny. kolory to chyba specjalnosc LL, widzialam juz kilka, wszystkie piekne! mi sie najbardziej podobaja chusty jednobarwne, wiec LL jest moim faworytem,
- chusta sztywna, ale to chyba dlatego, ze nowka. mi to nie przeszkadza,
- dokladnie wykonczona (zadnych niepotrzebych nitek),
- pogniotla sie po noszeniu, ja nie uwazam tego za wade, material byl motany, to mial prawo sie tak zachowac,
- no i ta owieczka, w ktorej juz zdarzylam sie zakochac :)
5!!
Re: Lenny Lamb - chusty tkane
my tez juz po testach :)
plusy:
+prześliczny kolor
+świetne oznaczenie środka( owieczka rulez :thumbs up: )
+zaskakująca nośnośc,nie trzeba było poprawiać po 1,5 godzinie,a dodam że nosiłam tylko z przodu ponad 10 kilo
+przewiewność
minusy
-jak dla mnie fatalnie się dociąga,w kieszonce mym ukochanym wiązaniu miałam straszne luzy,co mi się ostatnio raczej nie zdarza
-dośc sztywna,co dla innych może być zaletą, dla mnie nie jest
-wydaje mi się ,że dość słabo pracuje po skosie
ogólnie wystawiam 4 z plusem,gdyby nie rewelacyjna nośność dałabym mniej.
dziękuję bardzo za możliwość testowania :kiss: