Ja mam kolory magii.
Przed wypraniem IMO była dość miękka (choć wiadomo, źe nie wyrobiona jeszcze) i śliska w dotyku. Po praniu już całkiem fajnie pracuje, jest miesista. Ja nie czuję żeby była bardzo gruba, ale po grecji, pao i jaskółkach chyba mało co uznam za grubasa;)
Nośności jeszcze nie potrafię ocenić, bo nadal uczę się plecakować, ale podoba mi się, jak materiał rozkłada się na ramionach (ja preferuję grubsze, miesiste chusty).
I kolory na żywo są zupełnie inne, ciemniejsze.