marzy mi się Inka :) nawet już wypatrzyłam na bazarku...
bardzo mi się podoba mam tylko jakieś "opory".... kurcze, ma piękne kolory, ale wydaje mi sie bardzo dziewczęca:duh: czy nosicie w Ince chłopców? czy mężowie noszą w Ince?
Wersja do druku
marzy mi się Inka :) nawet już wypatrzyłam na bazarku...
bardzo mi się podoba mam tylko jakieś "opory".... kurcze, ma piękne kolory, ale wydaje mi sie bardzo dziewczęca:duh: czy nosicie w Ince chłopców? czy mężowie noszą w Ince?
Ja kupiłam Inkę, mam chłopca, nie uważam, żeby była niemęska. Niestety służy nam już tylko do ciągania po pokoju i do robienia hamaka.
Tak nosiłam chłopaka w ince i mój mąż też ją zakładał :cool:
Inka jest piękna i uniwersalna. Dla mnie stara Inka to jedyna prawdziwie niesprzedawalna chusta. Ja nosiłam chłopca:)
...a w zasadzie...dlaczego niemęska? sporo niebieskości;)
Nosiłam Bartka w Ince odkąd ją kupiłam do momentu, kiedy przerzuciłam go na plecy. Krtek wolał dalej nosić w Nati Colorado, ale z tego co pamiętam, to po prostu lepiej mu się w niej nosiło, no i on akurat bardzo lubi kolor pomarańczowy, którego w tej Nati trochę miał.
oj tam oj tam
Szmata to element ubioru NOSZĄCEGO
Ma pasować NOSZĄCEMU/-CEJ do ubrań, do nastroju, do butów, do torebki, do pogody, do czegokolwiek :mrgreen:
Płeć wsadu nie gra roli :lol:
nigdy o Ince nie pomyślałabym ze jest nie męska ;)
Śliczna chusta, swojej nie zamierzam sprzedawać :)
kurcze, podkręcacie mnie :) a może akurat wsad będzie dziewczynką :P jeszcze nie znam płci...
Inka?
Spoko, my się nosiliśmy w soczystych różach i nic nikomu do tego nie było :D Gdzieś był już taki wątek, idę pogadać z szukajem :hmm:
moj maz nosil zarowno w ince chlopca, jak i teraz dziewczynke. rozowa nie jest przeciez :)
ja swoja uwielbiam, dla wnukow zostanie :D
no wiesz, taki problem ;)
pewnie ze moze
o! i własnie, wątek też już taki był ;)
:heart: MĄŻ SIĘ ZGODZIŁ :D z resztą ciężarnej się nie odmawia :P kupiłam i wstępuję do waszego grona Inkofilek :)
Dobry wybór:)
mnie się Inka wydaje uniwersalna, sama nie zwracałabym uwagi na kolor chusty-płeć dziecka. Ale ja fanką różu nie jestem, więc tym bardziej problemu nie mam.