fajnie, że wątek odżył ;-)
uprzejmie informuję, ze mój Starszak czyta już od... wiosny
czyli, że zaczął czytac jak skończył 5 lat.
teraz to już się przyzwyczaiłam do tego, że nie muszę mu czytać-dla mnie to normalna rzecz, ale tak równając do ogółu-wiem, że to nie każde dziecko tak ma. Panią Cieszyńską wysławiać więc będę :mrgreen:
zaczynam już z Młodszym, bo i on łyka od Starszego i "czyta" :lol: