-
Testowałam zestaw OS.
Testerzy:
Marta miesięcy 9, ubranka 74/80, waga ok. 8,2kg
Julian lat 2, wzrost 96cm, waga 12kg
Gatki + formowanka + długi wkład wpinany + wkładka dwustronna, u obojga wybrałam wersję suchą - testowałam u obojga na noc.
U Martusi dał radę.
U Julka przeciekł przy nóżkach po ok. 3 godzinach, ale to wielki pijak i sikacz. Nie ma wielo, która wytrzymała u niego całą noc.
Pieluszki i gatki bardzo mi się podobały, starannie uszyte, niedrażniące.
Dość łatwo dopasowałam formowankę do szczuplutkiej córci, u synka zapięłam na ostatnich napkach, choć to chudzina. Gatki dobre na oboje. Mają dość delikatne, miękkie gumki, dzieciom było wygodnie.
Otulacz w klocki lego - testowała Marta.
Założyłam jej raz z wkładem składanym i wkładką dwustronną suchą stroną do pupy, a raz z własnym wkładem węglowym pupusa. W obu przypadkach wytrzymał ok. 3 godzin bez przecieku.
Julasty się w niego nie zmieścił. Córka, choć jest drobna, miała go rozpiętego na max na długość, na szerokość zapięłam na ostatnią i przedostatnią napkę.
Kieszonkę w sówki z wkładem składanym też testowała tylko Martusia. Jul znów w nią nie wszedł.
Kieszonka wytrzymała ok. dwugodzinny spacer, ale dziwnie układała się na pupie córeczki - tworzy na niej coś na kształt kuli. Nie wiem, czy to ta pielucha tak ma, czy to mój brak wprawy z kieszonkami... w każdym razie Tusi to chyba jakoś specjalnie nie przeszkadzało, bo dokazywała jak zwykle.
Generalnie - bardzo pozytywnie. Miły PUL, miła flanela, chłonna, a przy tym niedrapiąca frota, staranne wykonanie. Gdyby jeszcze otulacze i kieszonki były większe, to i mój Julo by się załapał. Wtedy chętnie kupiłabym otulacze.
Dziękujemy za możliwość testowania :)
-
Testowałam zestaw OS. Młody ma ok. 80 cm, 10 kg i 1,5 roku.
zachwyciła mnie formowanka w rowery. Śliczna i dobrze uszyta. Zgrabna, podobnie ja kieszonka. Dotąd używałam głównie chinek i zapomniałam już, że pupa może być taka zgrabna. Testowaliśmy tylko na dzień. Wszystko dało radę. Uwielbiam bambusowe wkłady, no po prostu uwielbiam. Te są bardzo chłonne. Nam w zupełności wystarczały.
Otulacz, pomimo że wydawał się dość szeroki w kroku to taki nie jest.
Generalnie jestem na tak. Tylko dużym minusem jest temperatura prania. Według mnie temp. 40 stopni to za mało. Preferuję 60. Więcej wad nie ma :-)
Jeszcze raz dziękuję za możliwość testowania.
-
Wyłysiały mi formowanki w rowery. Szkoda bo zgrabne i przyszłościowo długie uszy. Prałam w mieszance sody/boraksu + NF. Inne pieluchy znoszą to dobrze