-
ha, użyłam szukaja i już nie wyskoczę sobie jak filip z k. tylko zapytam precyzyjniej :)
otóż: nabyłam używanego wrzosa i babolki pojedyncze tego typu
https://lh5.googleusercontent.com/-J...0/DSC_0073.JPG
mi nie przeszkadzają nic a nic.
Martwi mnie natomiast takie coś (zdjęcia z dwóch stron chusty)
https://lh4.googleusercontent.com/-F...0/DSC_0071.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-f...0/DSC_0074.JPG
ponieważ jest to chusta dla kogoś, nie chciałabym, żeby się takie coś rozeszło.
co sądzicie??
bo jeszcze takie pasy, to 'wkład tkaczy gwatemalskich', conie??
https://lh6.googleusercontent.com/-E...0/DSC_0072.JPG
-
-
Andziu, :(
zwrocilabym taka chuste, nawet jesli by to byla norma. te nitki wyszly dopiero po praniu?
mam rainbow dreambis i ma ze dwa zgrubienia - i tyle. taki babol, to dla mnie norma.
-
Przed praniem nieoglądałam jej dokładnie. Jak wyciagłam z pralki zauważyłam.
-
No niefajnie to wyglada, ja w zadnym girasolu czegos takiego nie mialam, moze ktos na forum Ci to naprawi?
-
Ale czemu naprawi? Ja bym to reklamowala kazdy by to uznał. Kazdemu moze sie zdarzyc alr yo bez dwóch zdan powinno byc wymienione
-
też mi się wydaje, że jeżeli tak przerywają się nitki pod wpływem prania chusta powinna być wymieniona.
-
przecież taka przerwana nitka w chuście powinna ją dyskwalifikować jako odpowiednią do noszenia dzieci :roll:
I nie, to nie jest norma, to jest wielki defekt x8
-
Z tego co czytałam ostatnio girasole są coraz gorzej tkane- jedna dziewczyna na niemieckiej grupie pokazywala chustę z dziurami którą girasol uparcie bronił jako 1. Gatunek. .
-
-
wg mnie zabrakło/brakuje kontroli po utkaniu chust. Nie zaprzeczam, że tylko maszyna się nie myli (choć widząc chusty maszynowo tkane to i ona też się myli), ale po to jest kontrola, aby nie sprzedawać chust, które powinny być conajmniej uznane jako 2. gat.
-
Andziu, tak szczerze to ja zwatpilam czy bym teraz girasola zamowila, kujawiaczek mial byc grubszy ponoc? ale tyle przerwanych nitek..... moze jednak sprobuj reklamowac?