-
nie mogąc doczekać się swojej kolejki do testowania, zakupiłyśmy swoje własne egzemplarze kieszonek i wkładów:D
Główna testująca waży 11 kg i jest ruchliwa bardzo:)
Pieluszka zachwyciła mnie swoja delikatnością, miękkością i elastycznością , nic tu nie krępuje żywiołowego ciałka:) a wkłady to już pełen wypas, takiej chłonności do tej pory nic nam nie zapewniało:omg: z pewnością skusimy się znów na zakupy, zwłaszcza że miło było odebrać zamówienie osobiście:) Wielkie dzięki!:)
-
Zakręcone ślimaki:
- pul super cienki, więc szybko schnie;
- napy mocno trzymają, więc tu grubość PULa ma znaczenie, obawiam się,że napy mogą zrobić dziurę w pieluszce;
- wąskie w kroczku, a ja póki co :) wolę jak jest tam szeroko (oczywiście to,że wąskie to nie minus);
- polarek w środku miękki, więc "chyba" wygodny;
- a wkład pewnie jak dłużej pokrąży po PL będzie super chłonny;
- póki co bardzo miękki;
Dziękuje za możliwość testowania
-
Dopiero zaczynamy wielopieluchowanie i mamy różne pieluchy - kieszonki, po jednej, dwie sztuki, tak na próbę :) NappiMe są wg mnie najfajniejsze :) Plus za super miękki, cienki i przyjemny w dotyku pul, za mięciutki i ładnie odprowadzający wilgoć mikropolar. Kieszonki ładnie leżą na małej pupce. Mamy pająki i słonie ale na pewno kupimy coś jeszcze.
-
Moniko, czy mogę wrzucić Twoje PULowe kieszonki do prania na 60 stopni? Nie zauważyłam instrukcji prania w środku i wolę zapytać ;)
-
Ok, to wrzucam ;)
(Pytałam, bo ostatnio ciągle gdzieś czytam, że się komuś PUL rozwarstwił - nie twierdzę, że to w kieszonkach NappiMe :))
Czy 60 stopni to max. temp., jaką mogę potraktować te kieszonki?
-
-
I my po testach kieszonki "słoniowej" z welurkiem wewnątrz, z dwoma bambusowymi wkładami. Testowała 5-miesięczna Lila o wadze niespełna 6 kilo, więc raczej drobne dziecko.
Pierwsze wrażenie - pul niewiarygodnie cienki, miękki i wiotki. Pieluszka zgrabna, cieniutka, założona z jednym wkładem wygląda "jak jednorazówka".
Przy pierwszym założeniu miałam trochę problemów z dopasowaniem i ułożeniem pieluszki - założyłam pieluszkę z jednym wkładem spiętą na najmniejszy rozmiar. Trudno było mi też dopasować w pasie tak, żeby nie było luzów przy chudych nóżkach. Przez cienkość pieluszki miałam trudność z takim ułożeniem wszystkiego, żeby strona wewnętrzna nie wywijała się na zewnątrz. Dodatkowo wyjaśniam, że to nasze pierwsze testy czegokolwiek w życiu i straszliwie się stresowałam, żeby nie zniszczyć pieluszki. Z tych nerwów musiałam coś zrobić nie tak, jak trzeba, bo niestety, nastąpił przeciek, ale od razu podkreślam, że dodatkowo Testerka zapadła w dużo dłuższą niż zwykle drzemkę, i jeszcze ułożyła się na boczku, a przy nóżkach miała luzy.
Drugie użycie było już spokojniejsze, użyłyśmy drugiego wkładu i udało się dużo lepiej całość spasować - efekt dużo lepszy od poprzedniego, pielucha wytrzymała bez przecieków, ale krótko, bo Testerka dała znać, że idzie grubsza sprawa i pielucha została w związku z tym`zdjęta ;)
Korzystając z upałów udało nam się również w przysługującym nam czasie użyć pieluszki trzeci raz, z dwoma wkładami, spiętą na średni rozmiar, założyłam tym razem jak stary wyjadacz, dopilnowałam, żeby wewnętrzna warstwa była na pewno w środku, tak zapięłam, żeby przy nóżkach było jak trzeba. Pielucha wytrzymała ponad 3 godziny, w tym jazdę w foteliku samochodowym kursem szkoła-przedszkole po starszaki. Przeciek się nie zdarzył.
Gdybym teraz coś dokupowała, myślę, że taka kieszonka w wersji z polarkiem trafiłaby do naszego zbiorku. Podoba mi się jej cienkość, zgrabność, węższy w kroku krój, imponująca szybkość schnięcia. Myślę, że ta zaskakująca w pierwszej chwili cienkość pulu powoduje, że trzeba się pieluszki "nauczyć", ale na pewno warto, bo to najcieńsza pieluszka, jaką miałam w rękach i fajnie leży na małej pupce.
MoniceK gratuluję wyrobu, dziękuję za możliwość testowania, życzę powodzenia i... zbieram kasę na`zakupy.
-
I my już też po testach dziennych słoni z dwoma wkładkami bambusowymi - testował bardzo ruchliwy 9 kilowiec:)
Jak pieluszkę wyjęłam z koperty wydała mi się strasznie maciupeńka, dopiero podczas używania spostrzegłam że na większe dziecko też będzie pasować. Na pupci wyglądała bardzo zgrabnie, nie krepując ruchów malucha (on jeszcze nie chodzi ale raczkuje jak torpeda i staje przy meblach). Co najważniejsze i co dla mnie stanowi największy plus pieluszka nie uwierała małego - z tym zawsze mamy problem bo Berni należy do dzieci grubo udziastych. Niestety na upały to się tak średnio nadaje (zresztą jak każdy PUL), bo pupa była mokra z potu/siuśków. Staram się często małego przebierać, ale zdarzyło się, że był kilka godzin w niej i niestety materia z PULem był wilgotny - nie wiem czy faktycznie przeciekł, bo mały miał tylko samą pieluszkę na sobie. Co do wkładów to są super chłonne (ja używałam pojedynczo), ale ja wolałabym aby były jednak dłuższe.
Dziękuję za możliwość testowania
-
To i my ze spóźnioną recenzją.
Pielucha testowana na rocznej, niespełna 9-kg szczupłej dziewczynce.
Pul super cieniutki, ładnie skrojony, starannie uszyty. Zakładki i rozmieszczenie napek dawały szerokie pole manewru, choć miałam wrażenie, ze przy mocniejszym pociągnięciu odpadną, jednak to pewnie kwestia wyrobienia. Nic nam nie przeciekło, pieluszka ładnie przylegała do udek ruchliwej, uczącej sie chodzić panny.; Mikropolar świetnie hamował wilgoć. Wkład tez się sprawdził.
Ogólnie nie mam się do czego przyczepić pieluszka wykonana solidnie, estetycznie.
-
niestety :D, nic nowego nie napiszę - mogę tylko dołączyć do zachwytów poprzedniczek. Testowaliśmy słonie - cudny, mięciusieńki PUL, doskonały krój, idealnie dopasowanie do pupci. Naprawdę biją na głowę moje, jak do tej pory :ninja:, ulubione Charlie Banana! Było mi przykro, że musiałam pieluszkę odesłać :).
Moniko, naprawdę uważam, że jesteś genialna! Świetna pieluszka!:heart:
-
Dziękujemy za możliwość testowania pieluszki zielonej w jabłuszka. My mamy juz jedna nappieme, ale z welurem sytentycznym i pul minkee, więc zupełnie inna bajka.
ale do rzeczy. PUL tak mięciutki i delikatny - jest to niewątopliwą zaletą, ale też wadą, z racji tego, że aż bałam się odrywać napki - że mi się ten PUL podrze :hide: pieluszka piękna chyba jeszcze troszke mniejsza i zgrabniejsza. polarek super, cieńszy niż np. u sylviontka.
tylko wkład mi nie podpasował, bo wygladał jak ręcznik, lub szmatka do ulewania :hide: jednak wolę chyba tradycyjne wkłady. ale wygląda na mega chłonny.
-
Po pierwsze - dziękuję za możliwość testowania ;)
Po drugie - przepraszam za obsuwę z opinią :hide:
A teraz na temat:
Testowaliśmy kieszonkę PUL z mikropolarkiem wzór - zakręcone ślimaczki + wkład bambusowy składany...
osoba testująca - 18 m-czny 13kg bobas ;p mega sikacz
Pierwsze wrażenie - materiał pul - niewiarygodnie miękki, delikatny, cienki, elastyczny... aż trudno uwierzyć, że pul może być tak fantastyczny...
Wkład bambusowy składany, uszyty z jednej warstwy bambusa, która po złożeniu daje łącznie 3 warstwy chłonące... mięciutki i ładnie obszyty - zapobiegnie to strzępieniu :thumbs up: co do chłonności mam małe zastrzeżenia... dla mniejszego dziecka pewnie wszystko ok, ale na mojego 1,5 roczniaka, 13 kg... i mega sikacza za mało tych warstw...
Pieluszkę użyliśmy 3 albo 4 razy z czego tylko raz z samym wkładem bambusowym i starczył nam na jedno mega siku... ale po dodaniu 1 wkładu z mikrofibry lub 1 wkładu z bambusa - chłonność poprawia się na korzyść większych dzieci... czyli jak dla nas ten wkład musiałby być z 2 warstw uszyty, co po złożeniu na 3 dałoby 6 warstw chłonących ;) wtedy byłoby idealnie ;)
Czas schnięcia - samej kieszonki błyskawiczny, wkład z racji tego, że bambus troszkę dłużej, ale na szczęście na czas naszych testów u nas wysokie temperatury i słonko, także wszystko sprawnie schło ;)
Pieluszka ślicznie układa się na pupie dziecka, nawet z dodatkowym wkładem nie robi odwłoka, idealnie dopasowuje się do brzuszka jak i udek mojego smyka ;) nic nie krępowało ruchów małemu odkrywcy ;p
Pieluszka sprawdzona podczas drzemki smyka (wtedy zastosowałam dodatkowy wkład bambusowy który opatuliłam testowym składanym), pieluszka wytrzymała 3godziny :omg: co u nas jest ogromnym wyzwaniem, bo młody dużo pije i często siusia... a jego mega sik pokonuje każdą pieluchę ;p
sprawdzona podczas zabawy w domku oraz na dłuższym wyjściu na spacer i zabawie na placu zabaw - sprawdziła się świetnie ;) nie było widać, że mały ma wielorazówke ;) nie było przecieku... a mały bawił się wyśmienicie ;)
Przy pierwszym podejściu/użyciu zaliczyliśmy wpadkę :duh: od razu małego przebrałam i pieluszkę przeprałam, po czym trafiła do prania właściwego - i tu ogromny plus za łatwość czyszczenia i brak jakichkolwiek plam ;) także wszystko spiera się bez problemu...
Podsumowując nasz ślimaczy testowy zestaw
- pomijając jak dla nas zbyt cienki wkład - wszystko cud miód i orzeszki ;) aż żal było się z nią rozstawać...
Naprawdę wysoka jakość materiałów i wykonania - pieluszka jak i wkład starannie uszyte. Kieszonka bardzo zgrabna, wąska w kroku, nie przecieka, nie utrudnia ruchów, nie robi dużej pupy. Pul pomimo, że rozciągliwy i delikatny naprawdę dobrze się sprawował. Co prawda ja zawszę z pieluszkami na napki uważam, ale myślę, że nie tak łatwo byłoby je wyrwać - choć szarpać się z nią nie polecam ;p
Z czystym sumieniem polecam :heart:
ps: gdyby była po testach na sprzedaż to ja pierwsza się o nią uśmiecham :twisted: i staję w kolejce :rolleye:
dla pełnej opinii - pamiątkową fotke muszę odszukać i wkleić...
Dziękujemy :heart:
-
Synek skończył testować pieluchę NappyMe - wzór zakręcone ślimaki z wkładem bambusowym składanym.
Plusy:
- mięciutki pul i mięciutki wkład bambusowy
- pieluszka zgrabna i nie robi dużej pupy u malucha
- szybko schnie
- łatwo się z niej spiera żółte kupsko (bo oczywiście przytrafiło się dziecku ;)), przy wkładce musiałam dużej spierać (pomogło mydło galasowe),
- nic nie przecieka, gumki nie uciskają nóżek dziecka
Minusy:
- za krótko testowałam i nie zauważyłam żadnych
Ja ją chcę!!!!!!:fire:
-
my mamy swoją bo nie mogłam się doczekać testów
dziewczyny juz wszystko napisały, ja się tylko wypowiem na temat składanego wkładu bambusowego
super miekki,bardzo chlonny, jak sie złozy to brzegi nie robia grubej warstwy,moj ulubiony wymiar
i foty :) Sara ma na zdjeciu prawie 5kg
https://lh4.googleusercontent.com/-H...0x600%255D.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-B...0x600%255D.jpg
-
Dziękuję za mozliwość testowania :D
Przepraszam za plamę na wkładzie, której mimo usilnych starań nie odało mi się sprać :?
Testowaliśmy kieszonkę PUL z mikropolarem wzór - zakręcone ślimaki + wkład bambusowy składany.
Mały ma 19 m-cy 11kg.
- Krój pieluszki, bardzo zgrabna, ciut dłuższe skrzydełka od starszej wersji. U nas w tej pieluszce zapianam na wszystkie napy. W starszej wersji o dwie napy dalej.
- Cieniutki i rozciągliwy pul, piękne wzorki.
- Testowałam jako 9-ta, polarek nie był już tak milutki jak w nówce, ale wyglądał nieźle. Nie mogąc się doczekać kupiłam kieszonkę z welurem. Wolę jednak welur :wink:
- Wkład fajnie obszyty, nic się nie strzępi
- Przez to, że to tylko jedna warstwa bambusa, dość szybko schnie.
- Chłonny, ale dla mojego 1,5 roczniaka max na 2 godz.,
pieluszka nam raz przeciekła, ale wkład był mokruteńki.
Musiałabym jakiś wkład dołożyć żeby było ok.
Podsumowując :thumbs up:
Z moich NappiMe starszych i nowych jestem bardzo zadowolona.
-
I cóż ja mam napisać chyba wszystko zostało powiedziane.
Testowałam kieszonkę pul słonie z welurkiem i 2 wkłady bambusowe.
Super cieniutki i rozciągliwy pul. Pieluszka ładnie uszyta. Wkłady obszyte więc nic się nie strzępi.
Na pupie układa się fajnie. Czy bardzo chłonne wkłady to nie wiem bo zmieniam po każdym zauważonym siku. A na noc nie zakładałam (tzn. na rano jak zrobi siku z nocy;) )
Minusów nie zdążyłam zauważyć. Choć generalnie wolę coś naturalnego od pupy.
Dla mnie na plus:thumbs up:
Dziękuję bardzo za możliwość testowania:)
-
Moniko, wybacz, że tak późno. Oto moja recenzja:
Nina, 15 miesięcy (wtedy) i 11,5 kg (wciąż) testowała dzienne słonie. Pieluszka przypadła jej do gustu, bo najpierw nie chciała jej oddać, by ją założyć, a potem już mokrej znowu nie chciała wrzucić do kosza :ninja:
Pieluszka zgrabna, wąska w kroku. Bardo starannie odszyta. Materiały delikatne. Wkłady - świetne. Bardzo chłonne. OGólnie wrażenie świetne. Testowałyśmy już kilka kieszonek, ale Nappime jest jedną z lepszych.
Dziękujemy za możliwość testowania!
-
Myślę sobie, że Nappime to dobry wybór dla maluszków i to z wielu względów, ale tym razem skupię się na wkładach ;) Fakt, że składane wkłady są z jednej warstwy bambusa, sprawia, że po pierwsze dość szybko schną, a po drugie w wersji złożonej nie robią wielkiej pupy. Maleństwo ma na sobie 3 warstwy chłonnego bambusa, a jeśli trzeba, można dorzucić dodatkową wkładkę. Takie wkłady to super rozwiązanie dla leżących dzieci.
-
kieszonki nappime są super, urzekł mnie zwłaszcza mięciutki pul i ogólna zgrabność
z napkami nic się nie dzieje
nic nigdy nam nie przeciekło
już nie wpomne o urokach estetycznych :)
a ręczniczki bambusowe są super, składane na 4 chłoną elegancko
jeden minus - słonie nocne mają gdzieniegdzie pasową poświatę, nie wiem czy tak było od nowości czy zrobiło się po praniu, drugi minus - jedna napka słabiej nabita
-
ja testowałam słonie
po pierwsze jestem zaskoczona miękkości pieluszki-to najmiększa kieszonka z jaką miałam styczność!
po drugie-bardzo ładnie obszyte wkłady!
po trzecie-zgrabny krój, ładnie się układa, nie jest za wąsko by umieścić właściwie wkład chłonny
młody testował na 2 siki i za każdym razem super chłonność :)
zdecydowanie polecam te pieluszki. W moim odczuciu jest to jakość z wyższej półki
ps.juz się boję kiermaszu na Tydzień bliskości we Wrocławiu, coś czuję, że się nie oprę ;)