Chyba dlatego nie ma do tej pory Muminków na naszej półce. ...źle je kojarzę z dzieciństwa
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Wersja do druku
Chyba dlatego nie ma do tej pory Muminków na naszej półce. ...źle je kojarzę z dzieciństwa
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Ja czytalam tylko Komete w Dolinie Muminkow i ogladalam bajke. Jakos milo mi sie kojarzyla ta bajka, a teraz mam mieszane uczucia
My ostatnio przeczytaliśmy:
Koko Smoko idzie do szkoły
Czart - pies na medal
Rasmus i włóczęga - nie pamiętam kiedy ostatnio tak się wzruszyłam przy książce ;)
Banda Czarnej Frotte
Na ratunek Rufiemu
Basia i śmieci
O zwierzętach
Moje szczęśliwe życie :)
U mnie w domu na okrągło
Antek Srebrny, Yakari, Lucky luke, Smerfy (albo czyta mąż, albo ja, albo starszak sam)
Gdzie się chowa śnieżna sowa
I wszystkie 5 części Feliksa. Skończy się i zaczyna. Feliksowo nam :-)
Skończył się Feliks i zaczął Tupcio Chrupcio.
Dobrze, że na stanie mamy wiele opowiastek o nim.
No przesłodki jest. Syn też go lubił ale nie tak jak córka. Też go bardzo lubię.
Po lekturze córka ma marzenie i powtarza jak mantra- "też bym bardzo chciała spać w bucie".
Wszystkie lalki w domku teraz śpią w paputkach zamiast w łóżkach :-)
My wróciliśmy do Jasia i Janeczki :D
Dałam drugą szansę Klinice małych zwierząt w Leśnej Górce, ale nikogo z nas nie porywa ta książka...
od dłuższego czasu wałkujemy: Głodomorka i Portrety - D. Gellner (muszę kupić nowy wiersz o zwierzaku z wieszaka)
Pan Paluszek - kilka opowiadań jest prześmiesznych ;)
A dzisiaj zamierzamy zabrać się za Ciocię Jadzię
U mnie Klinika lubiana bardzo przez wszystkich. Medyczne terminy które pojawiają się w książkach (a sama zapewne przyznasz, że jest ich dużo) są mega uwielbiane. Jak dla mnie czasami za dużo, ale dzieciomy to odpowiada :-)
Szkoda, że człowiek jest tam przedstawiony jako ten zły. No ale z drugiej strony w realnym życiu ten człowiek taki( niestety) jest.
O nie znam Kliniki, muszę poszukać w bibliotece.
Dodaję sobie te wszystkie tytuły na lubimy czytać, ale chyba muszę czytelniej tagować, bo mi to wszystko ginie...
Mało u nas wierszy ostatnio, a szkoda. Wczoraj wróciliśmy do Brzechwy po długiej przerwie.
Najstarszy zaczął druga część Detektywa Pingwina, ale sam, a ja go gonię ze średnim i nadrabiamy wieczorami. I czytamy Narnię od dłuższego czasu.
Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka
Dzieci niedawno dostały starą książkę Bajki samograjki Jan Brzechwa, wydanie z końcówki lat 80 albo zaraz początek 90.
Podoba im się. Polecam
Bardzo lubimy Portrety Gellner najstarszy recytował go na konkursie recytatorskim Warszawska Syrenka i dostał wyróżnienie. Świetny wiersz.
Czytacie coś w te piękne dni czy nie?
Córka w ostatnim czasie okupuje
Idziemy na niedźwiedzia (to przez córki Danali:-)
Seria moje pierwsze baśnie oraz Seria Bajki znane i nieznane
Piotruś boi się duchów
Magiczny księżyc niedźwiadka
Baj, Bajeczka i zaczarowana owieczka
Seria o Kamilce
Syn - Antek Cwaniak
Edit: u córki jeszcze Martynka (to sztywnostronicowe wydanie oraz zbiorcze)
U nas starszy wszystko co strazakowe, a mlodszy pociagi ;).
Jak Wojtek zostal strazakiem
Straż pożarna, seria samochodzika Franka (wynalezione w biblio, taaaak mamy karte dla syna ;)) tekst spoko, ilustracje okropne
Niedzwiadki pożarne, ladne ilustracje tekst strasznyyyy
Będę strażakiem Greban
Lokomotywa Tuwima, w kilkunastu wydaniach mamy i zaczytywane
Tomek i przyjaciele, stare wydania, ilustracje z oryginalnych makiet
My czytamy teraz:
Basia i lato pod psem
Opowiadania dla przedszkolaków
I Pali sie Brzechwa
Marta, a czemu myślisz, że ktoś na tym forum by się zdziwił dzieckiem zapisanym do biblioteki..? :)
Ja w góry zabrałam dla najmłodszego trojpak który to dziecko kocha zawsze i wszędzie.. [emoji3590]
Babo chce
Binta tanczy
Lalo gra na bebnie
Czytamy codziennie że dwa razy.. Bardzo lubię, mimo tylu dzieci jeszcze mi się nie znudziło :)
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
u nas szal na Maisy/Mysie. nowa okienkowa Kicia Kocia. powrot do Pracujacych pojazdow Taro Miury. szal na Gruffalo (na DVD tez lubi, choc troche sie zawsze boi). i co sie tam jeszcze z polek/pudelek wyciagnie. bo na ogol czytanie konczy sie tak, ze jest - teraz ty wybierasza, teraz ja... o popatrz, tego dawno nie czytalismy! co mnie cieszy, bo moje dziecie z tych ruchliwszych raczej jest. a tak siedzi i slucha...
Marta my tez "od zawsze" czytamy książki z biblio i kazdy ma swoja karte.
Nawet tu na wsi mamy, co prawda kiepsko zaopatrzona w dzieciece ale Chlopiec i pingwin pozyczylismy 5 lat temu i do dzisiaj ja mamy (bibliotekarka nam pozwoliła ;) )
U nas na tapecie Nela wwzystkie czesci do znudzenia :bduh:
Zośka miała kartę do biblioteki gdy miała 2 miesiące, Hanka gdy miała około 6 miesięcy :)
Z najbliższych bibliotek mamy już wszystko przeczytane :/