PDA

Zobacz pełną wersję : noszenie dwójki?



mYSZAKNN
28-05-2013, 15:11
witajcie,
czy macie jakieś sprawdzone pomysły na noszenie dwójki dzieci? Jedno lat 2 drugie miesięcy 3. Dwulatek generalnie chodzi ale zaczął mu się rozwojowy bunt dwulatka a do tego chustowałam go przed drugim dzieckiem dość często dlatego chce na ręce a ja wymiękam;/

jul
28-05-2013, 16:36
wózek w którym można wozić jedno albo drugie i zamienianie ich. Dwójki na raz nigdy nie nosiłam (chyba że czasem jedno w chuście a drugie bez, mężowi zdarzyło się kilka razy mieć jedno w chuście drugie na barana).

IzaBK
28-05-2013, 18:29
Teoretycznie: starsze na plecach, młodsze w kółowej a biodrze.
Praktycznie: poszukaj innych sposobów na uporanie się z zazdrością starszaka. Noszenie dwójki naraz odbije się na Twoim kręgosłupie i na stawach kolanowych.

Basinda
28-05-2013, 20:27
Ja mam różnicę 18mcy nosiłam naprzemiennie. Opcja jeden wózek i jedna chusta świetnie się u nas sprawdziła zwłaszcza latem. Czasem nosiłam dwoje na raz ale to sporadycznie i na chwilkę, np po schodach i wtedy raczej starszą bez chusty.
A na zazdrość starszej fajna okazała się chusta dla niej do noszenia misiów i lalek.

mYSZAKNN
28-05-2013, 22:03
no wózek mamy nawet dla dwójki ale ani jedno ani drugie nie lubi w nim siedzieć;/

opcja na barana również stosowana przez mojego męża- ale dla mnie niedozrbienia;P

a może gdyby spróbować nosidło ergo?

Basinda
28-05-2013, 22:14
imo nosidło trudniej zarzucić mając już jedno małe w chuście.
Je jeśli juz nosiłam 2 na raz to młody był zamontowany "na stałe" w kieszonce a starszą na chwilkę wciągałam na plecy w plecak prosty.
tak
https://lh4.googleusercontent.com/-TiILNd9J3Vc/Ty69UejobuI/AAAAAAAABwc/ne6QIDG2BnM/s640/DSCF5418.JPG

A w jakich sytuacjach i jak długo masz potrzebę/konieczność noszenia dwójki na raz?

mYSZAKNN
28-05-2013, 22:21
generalnie młody chodzić lubi sam, ale są momenty gdy mu się nogi zmęczą i wtedy możemy usiąść i czekać aż odzyska siły - co nie zdaje egzaminu bo on poprostu chce już żeby go nieść. Mała lubi wiązanie na biodrze bo więcej widać. zarzucam go wtedy na drugie biodro i niosę do domu ale mam słabe ręce i co chwilę muszę robić przystanki co bardzo niecierpliwi obydwoje.
Mam bebelulu od teściowej ale strasznie mi obciąża ramię. Mój mąż zamówił tulę i ma przyjść lada dzień ale obawiam się, że przez węzły chusty nie dam rady założyć młodego na plecy;/

gdzie-idziesz
28-05-2013, 22:30
Kiedyś widziałam w jakimś sklepie internetowym takie "poddupki" montowane na biodrze rodzica, do doraźnego noszenie dziecka. Może takie rozwiązanie sprawdziłoby się u Ciebie?
Tylko jak to się nazywało???

Pat
28-05-2013, 22:33
Basinda, wymiatacie w tych jaszczurach! :D

Ja noszę dwójkę nierzadko, ale Starszaka wtedy bez chusty. No i to raczej po domu... Gdy ich usypiam na raz, na ten przykład. Spaceru tak objuczona sobie nie wyobrażam.............
Wiem, że aska.jb nosi/ła po domu swoją dwójeczkę - Starszak w ergo na plecach, Młodsza z przodu. Do usypiania.

Ale generalnie podpisuję się pod tym, co napisała Iza. To jest masakra i dla kręgosłupa, i dla kolan (u mnie również dla stawów biodrowych, które mocno odczuwam).

Pat
28-05-2013, 22:33
Kiedyś widziałam w jakimś sklepie internetowym takie "poddupki" montowane na biodrze rodzica, do doraźnego noszenie dziecka. Może takie rozwiązanie sprawdziłoby się u Ciebie?
Tylko jak to się nazywało???

Hipseat pewnie.

Basinda
28-05-2013, 22:33
https://www.google.pl/search?q=hipseat&newwindow=1&client=firefox-a&hs=M2R&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=gxSlUcG9HsTeOM73gfAD&ved=0CEUQsAQ&biw=1366&bih=667

mYSZAKNN
28-05-2013, 23:43
no ten hipseat wygląda ciekawie... ale musiałabym najpierw wypróbować... ile Wasze maluchy miały gdy przestały wołać na ręce?

no wiem o tym kręgosłupie i kolanach- ale jak tu odmówić wyciągniętym rączką?

mYSZAKNN
31-05-2013, 19:45
hipeseat zakupiony- dziś przyszedł- pierwsa próba spaceru- naprawdę mnie ratuje!!

jul
31-05-2013, 19:58
no ten hipseat wygląda ciekawie... ale musiałabym najpierw wypróbować... ile Wasze maluchy miały gdy przestały wołać na ręce?

no wiem o tym kręgosłupie i kolanach- ale jak tu odmówić wyciągniętym rączką?

na razie jeszcze żadne nie przestało, wręcz ostatnio jest renesans "hopa hopa, jestem dzidziusiem" - rodząc trzecie dziecko dorobiłam się trojaczków :ninja: Wychodząc z więcej niż jednym generalnie biorę wózek - masz wybór - rower, nóżki albo wózek, mama dwójki na raz nie nosi. BTW - jeśli jeszcze nie macie to bardzo polecam rowerek biegowy dla starszego, znacznie mniej się nóżki męczą i większy dystans mogą pokonać.

cieszę się, że hipseat Wam sie sprawdza!