PDA

Zobacz pełną wersję : Co robię nie tak?



klaudyna
13-05-2013, 11:21
Witajcie,
mam za sobą pierwsze wiązania i chyba coś robię nie tak, bo synkowi leci głowa.
W sensie prawie na jego klatkę opada w moim odczuciu.
Czy to znaczy, że jest za słabo dociągnięta chustahttps://lh3.googleusercontent.com/-ZIsKxfT0UJ0/UZCu__KPM4I/AAAAAAAABjY/8HY8ppOO8f4/s512/_5135267.JPG?
https://lh6.googleusercontent.com/-t6zan3ybjns/UZCurXs4VmI/AAAAAAAABjI/jsga-RKwoCo/s512/_5135264.JPGhttps://lh5.googleusercontent.com/-SExqYHe8n00/UZCu2sqO-sI/AAAAAAAABjQ/w_WfRveAwQk/s512/_5135268.JPG

inka
13-05-2013, 12:27
Sprobuj nie podciagac gornej (brazowej) krawedzi na uszka tylko na wysokosci karczku dociagnij I zobacz jak wyjdzie.Napewno ktoras bardziej doswiadczona chustonoszka sie jeszcze wypowie.Moim zdaniem to fajne wam wychodzi.

czarna_zaba
13-05-2013, 12:31
Jak to leci? Na bok? Wyglada ladnie, ale dociagnac zawsze mozna:) dobrze zeby ktos zobaczyl na żywo

JoShiMa
13-05-2013, 15:41
Nóżki nieco za szeroko.Jak głowa leci na bok to znaczy za luźna przy karku. Jeśli zrolowanie chusty nie pomaga, to można włożyć tetrową pieluszkę (jeśli błądzę to proszę mnie sprostować). Nie pokazałaś swoich pleców a mam wrażenie, że strasznie tam wszystko zrolowane, co może znacznie utrudniać dociąganie.

inka
13-05-2013, 16:31
Nóżki nieco za szeroko.Jak głowa leci na bok to znaczy za luźna przy karku. Jeśli zrolowanie chusty nie pomaga, to można włożyć tetrową pieluszkę (jeśli błądzę to proszę mnie sprostować). Nie pokazałaś swoich pleców a mam wrażenie, że strasznie tam wszystko zrolowane, co może znacznie utrudniać dociąganie.
zacytuje tutaj IzeBK z watkuRoxieTB:



odradzam zwijanie górnej krawędzi z tego względu, że zmniejsza to mocno efektywność dociągania tej krawędzi - krawędź uwolnioną dociąga się jednym ruchem ręki, a z zawiniętą trzeba walczyć, albo - wkładać pieluchę, która dając punktowy nacisk na karczek nie stanowi podparcia idealnego. Kołnierz z pieluchy jest rodzajem protezy dociągnięcia, gdy się dociągnąć nie udało ;) DObrze dociągnięta górna krawędź da doskonałe podparcie dla głowy, karku i plecków dziecka - warto zauważyć, że upchnięcie pieluchy sprawia, że zmniejsza się napięcie chusty właśnie na pleckach!
Rączki mają być ułożone łokciami w dół, dłońmi do góry.

Osobiście rekomenduję noszenie takich maluszków w kangurku, nie kieszonce, bo kangurek pozwala przyjąć dziecku całkowicie fizjologiczne odwiedzenie w jego stawach biodrowych. To kwestia dojrzałości stawów i gabarytów dziecka. O ile fizjologiczne odwiedzenie u niemowląt to 90stopni, o tyle u noworodków to tylko 60 stopni - tego nie da się uzyskać w kieszonce.

IzaBK
13-05-2013, 23:07
zacytuje tutaj IzeBK z watkuRoxieTB:
:thumbs up:

Dodam jeszcze, że jeśli masz wrażenie że dziecko opiera głowę na własnej klatce piersiowej, to znaczy, że prawdopodobnie jest w zbyt dużym zgięciu spowodowanym kiepskim podparciem części piersiowej kręgosłupa. Tam należy mocniej dociągnąć.