Zobacz pełną wersję : 50%leinen, 50%baumwolle, czyli len 2009
oto eibe, nowe i twarde jak decha.
dwa dni i noc łamania, i dziś widać odrobinę, że da się tę chustę oswoić.
skoro rozek mi nie pisany, na razie otrę łzy zieloną szmatką.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/pd/gf/ftkt/InLB7nEUHvktNinmUB.jpg
Barrbarro, dzięki Ci raz jeszcze!
ślicznie kobitki wyglądacie
cudowna zieleń :love:
Dionejko,a ten kolor to w realu taki stonowany jak na zdjeciu?
bo jesli tak to naprawde ladny.
acha, a jest tez miesisty jak rosenholz?czy jednak cienszy?
Dionejko,a ten kolor to w realu taki stonowany jak na zdjeciu?
bo jesli tak to naprawde ladny.
acha, a jest tez miesisty jak rosenholz?czy jednak cienszy?
ta ciemna nić, co to miała być granatową, jest grafitowa raczej i bardzo tonuje zieleń. nie wiem jak ładnie opisać ten kolor... dla mnie jest ładny, taki spokojny i wiosenny.
chusta jest dość gruba i mięsista, ale nie pamiętam już rozka :hide: , którego macałam wieki temu. eibe wgląda na taką, co duuuużo poniesie :lol: .
Ślicznie Wam w nim :love:
Mój ulubiony odcień zieleni. Mam sciany w sypialni w podobnym kolorze :)
stasiu-lova
20-03-2009, 19:39
bardzo ładna chusta i Wam ślicznie :)
naprawdę ładny w realu :)
zresztą na stronie didka tez mi się podobał
BArdzo Wam ładnie i....jak zwykle kolor na stronie didka nie oddaje rzeczywistego. Ten jest bardzo przyjemny. czy wezeł jest duży?
czy wezeł jest duży?
wstyd się przyznać, ale nie zwróciłam uwagi :oops: , bo całą poświęcam na właściwe dociągnięcie... a z tym ciężko, bo chusta sztywna niemożebnie... cóż, kolejne noce na lnie prześpię ;).
ok węzeł sprawdzony. w porównaniu z jimowym (jim złamany), lniany duży jest.
i pięknie dziękujemy za komplementy
:)
Oj ty... :twisted:
Nie chcę jej! Nie chcę...
Slicznie wam :love: Zuzka to juz duza kobitka :omg: A kolorek tego lnu naprawde jest ladny :D
Nymphadora
20-03-2009, 20:13
Super! Na stronie Didymos mi sie nie podobala, ale na Waszym zdjeciu :love:
Musze to przemyslec...
Super! Na stronie Didymos mi sie nie podobala, ale na Waszym zdjeciu :love:
Musze to przemyslec...
Podpisuję się. Na stronie didka w ogóle mnie nie ruszała a na Waszym zdjęciu jest super.
pięknie wyglądacie, cudna chusta :love:
A ja wiedziałam, że będzie ładny :D ślicznie Wam w nim!!!
mayetschka
20-03-2009, 21:01
Super! Na stronie Didymos mi sie nie podobala, ale na Waszym zdjeciu :love:
Musze to przemyslec...
Podpisuję się. Na stronie didka w ogóle mnie nie ruszała a na Waszym zdjęciu jest super.
i ja się podpiszę pod tym... :hide:
Aniu, miło Was widzieć :)
chusta ma piękny kolor, w moim typie zupełnie.
A Zuza jaka duża!
czukczynska
20-03-2009, 21:09
O wiela ładniejsza niż na stronie Didka.Chyba mają kiepskiego fotografa :roll:
Ślicznie!
picikola
20-03-2009, 21:11
didek ewidentnie nie ma wcale fotografa, gdyby oni fotki jak np zara wstawiali przy każdej chuście to wszystko by znikało w godzinę
Taka zieleń, to podstępny kolor, ja bym wyglądała jak tygodniowa topielica, a Tobie bardzo w nim do twarzy!
OT: Ktoś wie co się stało z tym drugim zielonym lnem? Tak szybko wysprzedany?
Bo na stronce tylko ten cis :?:
A czy ktos ma lub widział Indio Ficus?
WOW, piękny na żywo. Ja też chcę :twisted:
Taka zieleń, to podstępny kolor, ja bym wyglądała jak tygodniowa topielica, a Tobie bardzo w nim do twarzy!
też się tego obawiałam, ale wyszło ok :)
picikola
20-03-2009, 22:45
bardzo ok :)
co by mi mniej żal było, to ja również wmawiam sobie efekt topielicy, ale to jest mocno prawdopodobne akurat,
żal bo zieleń cudowna
visenna2
21-03-2009, 11:19
Ależ cudo absolutne! I pieknie Wam w nim :)
Super wam.
Gratuluję :applause:
:hello: troche czasu minelo i mam pytanie Aniu:
czy len duzo zmiękł do tego czasu?
Oj ty... :twisted:
Nie chcę jej! Nie chcę...
A jednak chciałam :lol:
I bardzo się cieszę, że chciałam. I chyba lubię sztywne chusty, bo od pierwszego motania bardzo mi przypadła do gustu.
Ania z Tulikowa
20-04-2009, 08:58
Ja też się skusiłam i powiem Wam, że ta wiosenna zieleń cudnie nosi.
Na początku twarda jak decha, ale pomęczyłam ją trochę w pralce :twisted: i już jest całkiem fajna :D
Ja też się skusiłam i powiem Wam, że ta wiosenna zieleń cudnie nosi.
Na początku twarda jak decha, ale pomęczyłam ją trochę w pralce :twisted: i już jest całkiem fajna :D
dlugo trwalo to "męczenie"? i w pralce tzn. w pralce czy suszarce :oops: ?
Ania z Tulikowa
20-04-2009, 10:26
U mnie męczenie to pod rząd 4 razy cykl prania na przemian z 6 razy wirowanie :mrgreen:
mojego rozenholza męczyłam jeszcze dłużej, ale tym razem nie miałam już czasu 8))
Anemonka
20-04-2009, 11:38
piękna ta chusta i właśnie nad nią się zastanawiam
mam vatanai maruyamę i chciałam ją zamienić na ten len
córka waży już 9 kg i trochę mi nie wygodnie
Dziewczyny Czy ta chusta sprawdzi się w upały dzięki temu że ma w sobie len? Czy to nie ma znaczenia?
ja z myślą o lecie chciałam ją zakupić :love:
picikola
20-04-2009, 11:55
Aniu a jak ma się Eibe do natura?
U mnie męczenie to pod rząd 4 razy cykl prania na przemian z 6 razy wirowanie :mrgreen:
mojego rozenholza męczyłam jeszcze dłużej, ale tym razem nie miałam już czasu 8))
to niezle ja wymeczylas :lool:
a mi sie wydawalo ze pranie ze dwa razy zalatwia sprawe :roll:
Ania z Tulikowa
20-04-2009, 12:22
Aniu a jak ma się Eibe do natura?
Eibe dla mnie grubszy, bardziej ubity, lepiej nosi.
picikola
20-04-2009, 12:24
jeszcze grubszy :shock: , toż to juz zimowa szmatka się robi, ja chyba jakaś spaczona jestem
No pewno, że grubszy, Rosenholz też był kawał grubej dechy. :)
U mnie męczenie to pod rząd 4 razy cykl prania na przemian z 6 razy wirowanie :mrgreen:
mojego rozenholza męczyłam jeszcze dłużej, ale tym razem nie miałam już czasu 8))
a jeszcze zapytam czy to pranie 4 razy pod rząd, to z detergentem?
jakimś specjalnym? czy sam proszek,czy ze zmiekczaczem?
czy bez niczego?
Ania z Tulikowa
21-04-2009, 13:44
prałam w płynie do prania perwol chyba, płyn do płukania to raczej do ostatniego prania wcześniej nie ma sensu. Po tych całych męczarniach i wyschnięciu chusta i tak była trochę sztywna, przeszło jej znacznie jak ją trochę pomiętosiłam i jak trochę ponosiliśmy :D
Wpadłam też na genialny pomysł żeby ja wytłuc suchą w pralce na wirowanie, ale to zupełnie nic nie dało, więc nie polecam :hide:
Aha dodam jeszcze, że ten "sposób na łamanie" dużo bardziej sprawdził mi się przy rozenholzu, który w pralce stracił dużo meszków, byłam nawet tym przerażona i chciałam go Peti reklamować :hide: Cały dom miałam później w czerwonych kłaczkach. Na szczęście okazało się to dla niego zbawienne, bo jest miękki jak kaczusia :mrgreen: Zielony len jest dużo bardziej opory i prawie w ogóle nic nie pogubił.
Ja swojego wyprałam raz tradycyjnie i nosiłam w nim przez trzy dni na spacerach, po 3,5 godz i już widzę różnicę. Choć odkryłam zaznajamiając się z tą chustą, że sztywne nie są dla mnie wcale takie bee :hide:
Owszem lubię się poprzytulać do mięciutkich - mam taką bawełnę indio jeszcze z czarną metką do miziania, ale ten len się super wiązał i nosił. Tylko węzeł sporawy :roll:
doszedl moj eibe.
i powiem ze mnie ta sztywnosc przeraza :wink:
serio.
wypralam ja chyba ze cztery razy pod rzad,troche ponosilam ,ale przed nami dluuuga droga.
za to kolor jest niemozliwie piekny.
skybear, Ty nie dasz rady?????? a kto moje sztywne konopie doprowadził do miękkkości kaczuszki :wink:
[quote="skybear"]doszedl moj eibe.
i powiem ze mnie ta sztywnosc przeraza :wink:
serio.
wypralam ja chyba ze cztery razy pod rzad,troche ponosilam ,ale przed nami dluuuga droga.
za to kolor jest niemozliwie piekny.[/qL
Kurczę, ja uwielbiam sztywne chusty, nie lubię cienkich i miękkich. Szkoda, ze zieleń to kompletnie nie mój odcień.
Kolor śliczny. Ogólnie zielenie mnie nie biorą, ale ta jest piękna.
A ja ciągle się zastanawiam nad moją drugą chustą i chciałam zapytać, czy ten Eibe będzie dobry dla początkującej, czy raczej ciężko go zamotać / dociągnąc? Kusi mnie nośność, starczył by na dłużej - dla coraz cięższego dziecia.
jak dla mnie eibe na poczatek to tak nie za bardzo.
moze cie zrazic jej sztywnosc.mi np. bardzo ciezko na razie sie w nia zamotac.
choc niektorzy lubia takich "twardzieli" :wink:
na poczatek lepsza jest moim zdaniem jakas miekka chusta,zeby na niej pocwiczyc dociaganie,
a potem dopiero brac sie za te sztywne,typu konopie czy eibe wlasnie.
oczywiscie to mi byloby ciezko na poczatku z taka chusta,
ale jak juz pisalam zdania sa podzielone.
Kolor śliczny. Ogólnie zielenie mnie nie biorą, ale ta jest piękna.
A ja ciągle się zastanawiam nad moją drugą chustą i chciałam zapytać, czy ten Eibe będzie dobry dla początkującej, czy raczej ciężko go zamotać / dociągnąc? Kusi mnie nośność, starczył by na dłużej - dla coraz cięższego dziecia.
Na początek super jest bawełniane Indio :D . I wcale nie tak krótko w nim ponosisz.
Kolor śliczny. Ogólnie zielenie mnie nie biorą, ale ta jest piękna.
A ja ciągle się zastanawiam nad moją drugą chustą i chciałam zapytać, czy ten Eibe będzie dobry dla początkującej, czy raczej ciężko go zamotać / dociągnąc? Kusi mnie nośność, starczył by na dłużej - dla coraz cięższego dziecia.
Chusta nie ma starczyć na długo :), cała radocha w ciągłych wymianach :)
Ja też zakochałam się w tym indio i polubiłam sztywne chusty :)
http://lh5.ggpht.com/_WBXEk67dOBM/SfHZEAaT5OI/AAAAAAAAAho/QXBrQ92DLPE/s512/IMG_7318.JPG
dla mnie eibe jest mało tego, ze sztywne to jeszcze jakies takie szorstkie w dotyku :roll:
wiem,wiem narzekam ale jestem przyzwyczajona do mięciusich.
skybear, Ty nie dasz rady?????? a kto moje sztywne konopie doprowadził do miękkkości kaczuszki :wink:
nie chcialabys wiedziec co z nimi robiłam... :lool: :wink:
Kolor śliczny. Ogólnie zielenie mnie nie biorą, ale ta jest piękna.
A ja ciągle się zastanawiam nad moją drugą chustą i chciałam zapytać, czy ten Eibe będzie dobry dla początkującej, czy raczej ciężko go zamotać / dociągnąc? Kusi mnie nośność, starczył by na dłużej - dla coraz cięższego dziecia.
Chusta nie ma starczyć na długo :), cała radocha w ciągłych wymianach :)
Wiem, wiem ;) Zresztą mnie się już kilka chust podoba (zara curry i niike, pawie,) ale na razie męża naciągnę tylko na jedną.
I się zastanawiam czy początkująca da radę się zamotać w Eibe? Czy raczej trzeba trochę praktyki i wprawy?
w kazda chuste sie zamotasz jesli chcesz :wink: a najlepsza metoda lamania takich "betonów"
jak eibe jest...wiązanie :lol:
Sztywne chusty lubią "chustowe jedynactwo". Tzn. nie lubią się dzielić właścicielem z innymi chustami. Wtedy odwdzięczają się szybciutko. Jak mamy jedną_samotną_sztywną chustę to wkładamy w nią o wiele więcej serca niż, gdy mamy stosik "mięciutkich kaczuszek". Wtedy i chusta szybciutko odwdzięcza się nam i ... my szybciej i mocniej się do niej przywiązujemy.
A z tym praniem... to poważnie pranie łamie Wam chusty? Bo ja zauważyłam wręcz zależność odwrotną. Nie lubię chusty zaraz po wypraniu, bo każda jest sztywniejsza niż przed praniem.
Herbal2,jezeli ma to byc chusta dla malusza,to zdecydowanie odradzam :wink:
Len na początku jest sztywny,twardy-trudno się go dociąga.
Kup inną z listy podobających..a len zostaw na później :)
A jesli już len, to może nie koniecznie Eibe. :roll:
No to trochę OT - czy zara będzie dobra na początek? A może pawie? Moja pierwsza chusta która już czeka na chuścioszka to Maruyama, mam nadzieję, że sobie poradzę :) A że mam teraz duuuużo czasu to przeglądam forum czytam i się napalam na kolejne modele :)
Maruyama będzie świetna. I Pawie i Zara też się nadadzą jak najbardziej.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.