PDA

Zobacz pełną wersję : Regres - co robić?



maria.wiktoria
27-03-2013, 18:19
Nie było mnie tu długi czas, ale muszę kogoś się poradzić co robić, a wujek Google nie jest wcale podobny.
Mój Młody ma 2 lata i 9 miesięcy. Od 8 miesięcy bez pieluchy w dzień (żaden problem), od 5 miesięcy drzemka w dzień też bez (nawet 3h), a od ponad 3 też i w nocy. Po miesiącu spania w nocy w samych majtkach (sam wybrał, zdjemował pieluchę i nad ranem znajdywaliśmy ją obok łóżka) potrafił chłopak wstać w nocy, pójść do łazienki na siku i wrócić do siebie spać. wszystko sam! Oczywiści zdarzały się wpadki, ale sporadycznie. Poza spaniem w dzień też super - nawet 2,5h jazdy samochodem potrafił wytrzymać, a jak chciało się siku to wołał. Pełen sukces.
1 marca mieliśmy przeprowadzke, ale poza tym wszystko tak samo - żłobek, nasza praca, itp. Pierwszy tydzień chłopak wstawał sam w nocy i później albo przychodził do nas do łóżka albo szedł do siebie. A tu nagle w żłobku zaczął sikać podczas drzemki. W domu nadal ok, ale po paru dniach zaczęło się tez i tu. Początkowo tylko w nocy, a teraz i w czasie spania w dzień. Po 1,5tyg.w żłobku poprosili mnie o przyniesienie pieluch na co zdecydowanie się nie zgodziliśmy.
Mieliśmy dwie teorie:
- kryzys/skok rozwojowy;
- odreagowanie przeprowadzki (tu warto zaznaczyć, że nie pierwszej w życiu Młodego) i moja ciąża (6mies., ale od początku mówimy o tym i chłopak nie może doczekać się brata i bardzo dba o mój brzuch).
Mamy za sobą USG dróg moczowych - jest ok, czekam na wyniki moczu przesiewowe.
Zaraz będzie 3 tyg. jak codziennie robie dwa prania pościeli..w zeszłym tyg. był już jakiś postęp, ale tylko w żłobku dwa dni z pięciu nie sikał podczas drzemki, a normalnie wstawał do łazienki.
Myślę co robić - czy to rzeczywiście kryzys? Chłopak wie, że robi siku, rano siedzi w zasikanym łóżku i nie chce z niego wyjść. W ciągu dnia zawsze sam idzie na nocnik i wie kiedy mu się chce. Pieluchy odpadają, bo to tylko go cofnie. Ale może spróbować tych wielorazowych, żeby czuł że jest mokro?

panthera
27-03-2013, 18:29
na pewno bym podłożyła podkład wielorazowy zeby ochronić materac. jesli sika mało to moze majteczki treningowe (ew z dodatkowym wkładem) ja tak wkładam Maćkowi na noc teraz. zwykle rano jest sucho ale wpadki zdarzają się i on sam prosił o pieluchę.
Damian po kazdej naszej przeprowadzce miał moczenie nocne aż do 6 roku życia.
są takie wrażliwce co każdą zmianę tak odreagowują.
może coś tez się w żłobku wydarzyło?
czasem jest to też kwestia zbyt mocnego snu, ale piszesz że wcześniej budził się na siku, więc chyba u was to nie to. (no chyba ze w nowym miejscu ma gorszy/głębszy sen.)

maria.wiktoria
27-03-2013, 19:13
Dziekuje za pierwsza odpowiedz!Ochraniacz na materac oczywiscie mamy :)
W zlobku chyba wszystko ok, ciocie mowia, ze jest jak zawsze dobrze (a do zlobka zaczal chodzic maja rok i 3 mies., uwielbia to miejsce i ciocie).
Niestety my mu zafundowalismy duzo atrakcji w ostatnim roku - az 3 przeprowadzki, ale kazda znosil naprawde super, a w obcenym miejscu jest przeszczesliwy, uwielbia swoj pokoj, wszystkie mebelki ma te same i poza tym to niesamowicie pogodne dziecko. Ale tez i ogromnie wrazliwe (jak ja z mezem).
Pytanie mam o majtki treningowe - jak wygladaja? Slyszalam o tym ale przez to ze tak dobrze poszlo odpieluchowanie to nigdy tym sie nie interesowalam.

panthera
27-03-2013, 20:49
majtki treningowe zakładają się jak zwykłe majtki zwykle w kroczku mają dodatkowa warstwę i pul.
przy małym siku wystarcza (np na drzemkę dzienną Maćkowi wystarczały bo nawet jeśli coś zrobił to raczej niewiele)
na noc - jeśli np zaśnie nie wysikawszy się to dy przebieram na śpiocha dokładam jeden wkład z mikrofibry do majtek.
raz tylko troszkę przesikał, ale tylko piżamka wilgotna pościel nie.
my mamy takie z tańszych bambino mio i takie niby lepsze o takie : http://ekomaluch.pl/majtki-treningowe-szybkoschnace-jedna-para,p2978,l1.html
bambino używałam tez dla Damiana i w niektórych pozwijała się wkładka z warstwy wodoodpornej, od prania (ale to po roku intensywnego używania)
te lepsze na razie wciąż jak nowe.

maria.wiktoria
27-03-2013, 21:07
Oo dzieki za linka :)Tylko teraz pozostaje pytanie czy takie majtki to tez nie jest pewien rodzaj cofniecia?
3 miesiace chlopak sam wstawal w nocy, swiadomie odrzucil pieluche, a majtki lubi nosic i zawsze wybiera sobie ktore chce zalozyc. Do tego wypracowal system z tata, ze przed snem zawsze jeszcze leca na siku (po kapieli czytaja jeszcze 30-40min ksiazki, wiec sie cos zawsze w pecherzu zbierze). No i nie wiem skad, ale sam powiedzial, ze pieluszki sa dla "dzidzi", a on jest juz duzy chlopiec ;)
Z jednej strony mam dosyc prania, bo niedlugo zbankrutuje, ale z drugiej strony nie wroce do zwyklych pieluch. I pytanie czy dla niego majtki treningowe to nie bedzie znak w glowie, ze jednak sikanie do lozka jest spoko.

panthera
27-03-2013, 21:27
hm...trudno powiedzieć. będzie czuł mokro.
one nie są bardzo chłonne. jak będzie w nie sikał tak po prostu bo nie będzie chciało się wstać to przesika. Maćkowi to pomaga - bo nie stresuje się jak popuści. czasem tez jest tak ze troche popusci w majtki- czuje mokro i budzi się na resztę siku do nocnika.
no ale nie dam gwarancji ze u was zadziała tak samo. możesz kupić jakieś jedne najtańsze i zobaczyć czy się sprawdzają.

gdzie-idziesz
27-03-2013, 23:49
Hmmm
patrząc na mojego młodego, który jest w tym wieku, jak się obecnie zachowuje, stawiałabym na kryzys rozwojowy. Jest obecnie na etapie skrajnej nie równowagi i zdarza mu się nawet kilka razy dziennie popuścić, albo zrobić kupę do majtek. Ale to wyraźnie ma związek z jego aktualnym samopoczuciem, może u Was jest podobnie.
Z drugiej strony z problemem moczenia nocnego mam długie doświadczenie - starsza zaczęła się moczyć jak urodził się brat, miała 3,5 roku, też zaczęło się to w dzień, podczas drzemek. Po dłuższym czasie powiązałam to z robaczycą i rzeczywiście, każdorazowo po odrobaczeniu była mniejsza, lub większa poprawa. Moczyła się co najmniej raz w nocy, z problemu zdaje się że wyrosła dopiero teraz.
Z własnego doświadczenia napiszę, że skoro dziecko przeżywa traumę z powodu zasikania w nocy - lepiej założyć pieluchę. Jak ma wyrosnąć to wyrośnie, szkoda żeby te nocne niepowodzenia odbijały się na psychice dziecka. Lepiej przed dzieckiem udawać że problemu nie ma, tzn. wytłumaczyć że tak się zdarza, że nie ono jedno, że nawet dorośli i duże dzieci mają z tym problem. To jest jeszcze maluszek, daj mu czas. Moczenie nocne leczy się u dzieci powyżej 5 roku życia.

madorado
28-03-2013, 00:01
a dużo pije przed snem, wieczorem? czy to niezależne od ilości wypitych płynów? (u mnie to bardzo ma wpływ)

Japonka
24-04-2013, 14:46
O, widzę, że nie tylko u nas taki problem... my synka uczylismy nocniczka od 7 miesiąca, i naprawdę do pół roku temu potrafił świetnie sygnalizować siusiu i kupkę... Ale nagle zaczął się buntować przed nocniczkiem, to sadzaliśmy na kibelku,na nakładce... ale to też tylko mu pasowało do kupki i do 2 tygodnie temu wołał kupę bez problemu, a siusiu postanowiliśmy na nowo uczyć, jak już będzie ciepło... czasem próbujemy to siusianie do kibelka lub takiego małego wiaderka (nazwanego kubeczkiem) zachęcić... ale niestety od paru dni zaczął robić także kupkę w pieluchę... i woła, owszem, ale jak kupa już w środku... co z takim fantem zrobić? staram się mu tłumaczyć, żeby wołał, tak jak wcześniej, kiedy chce mu się kupkę... no to on mówi, że wołał :omg: ale woła jak już kupka w majtkach i co gorsza złości się, jak chcę pieluchę brudną zdjąć:( Jeśli jest tak, jak mówicie, że to kryzys rozwojowy, to spokojnie poczekamy na lepszy moment, choć przyznam, że trudno mi nagle te kupy zaakceptować, skoro od 7 miesiąca robił je do kibelka........... z siusianiem wie, że siusia i że to niefajne, bo mu mokro po prostu, woła, jak zrobi, czasem uda się go zachęcić zabawą w sikanie do kubeczka (kibelek i nocnik odpada w tym przypadku), czy zabawa w strażaka, że sika do kubeczka, bo tam pożar... ale z kupą nie wiem, jak sobie radzić :/

maria.wiktoria
24-04-2013, 16:14
robie maly update tego co u nas.
W zlobku prawie w ogole nie zdarza sie juz siku, ale to dlatego, ze ciocie zaczely sie starac i mowia, ze jak tylko mlody zacznie sie wiercic to od razu biora go na kibelek i to pomaga :)
W domu takiej mozliwosci nie mam, bo nie obserwowuje go przez cala noc ;) ale bylismy u paru lekarzy, w tym nefrologa, ktora wydala sie z super podejsciem.
po pierwsze pogratulowala nam, ze chlopak tak wczesnie zaczal sam sikac do nocnika i ze w sumie nie zdarza sie, zeby 2,5 latek byl w stanie sam w nocy wstac, pojsc do lazienki i wrocic do pokoju bez asysty rodzica. A u nas to trwalo kilka miesiecy.
Odpowiedzia czemu teraz tego nie robi, tylko trzeba go wysadzac, jest to, ze:
a) moze mocniej spi (zmiana mieszkania, lepsze powietrze, itp);
b) kryzys nadal trwa;

w kazdym razie z badan nic nie wynika.
Po prostu chyba za bardzo sie ucieszylismy, ze chlopak tak szybko sie usamodzielnil. W koncu jaki 2,5 latek w nocy sam wstaje do nocnika?

Po drugie, dostalismy tez takie naklejki "suche noce to radosne poranki", przykleja sie chmure (siku) albo slonce (sucho)..ale u nas chyba to w ogole nie dziala, bo chlopak uwielbia chmure dostawac :)

poza tym lekarz zalecila wysadzanie codziennie w nocy (robimy to ok 22:30, jak po 23 to zawsze sa mokre majtki), i nie dawac picia wieczorem. Ale zauwazylam taki paradoks, ze wlasnie jak sie chlopak napije wieczorem i bedzie mial wode na stoliczku, to nie ma zadnego siku cala noc i potrafi rano wyjsc z lozka i zrobic siku do nocnika.

Co do tego co pisalas Japonka - kompletnie bym sie nie przejmowala, bo chlopak ma jednak dopiero troche ponad dwa lata.
z jednej strony nie jestem zwolenniczka tak wczesnego nocnikowania, wszyscy lekarze u ktorych bylismy to potwierdzaja i mowia nawet o naszym mlodym, ze za wczesnie to wszystko przyszlo. ale z drugiej strony jak chlopak mial rok i 2 mies mowil kiedy robi siku albo kupe, zawsze! moja mama (opiekunka od 10 lat) nie byla w stanie w to uwierzyc..niestety chodzenie do zlobka uniemozliwilo nauke nocnika tak szybko.=, bo tam ciocie byly niechetne do wspolpracy. co wiecej? chlopak sam zaczal zdejmowac sobie pieluche w nocy. Nigdy go na nic nie naciskalismy, nigdy nie kazalam mu chodzic w majtkach, nie rozkminialam tez czy jak sie spina albo jeczy to wlasnie idzie siku czy kupa. Generalnie postanowilam, ze bedzie jak bedzie, tylko nie chce, zeby chodzil w pieluszce w wieku 4 lat :) I jak widac sam zdecydowal o tym kiedy przejdzie na majtki.
Takze jezeli, Japonka, u Ciebie tak to wyglada, to ja niestety, ale zwalilabym na za wczesnie nocnikowanie, ale pewnie nie zgodzi sie ze mna tu wiele osob.. ;-)

Japonka
29-04-2013, 12:42
Dzięki wielkie za odpowiedź!!! Wiesz, ja nawet tak sobie w pewnym momencie pomyślałam, że w zasadzie po co to było go zachęcać do tego nocnika itd, skoro dziecko panuje nad zwieraczem dopiero w wieku około 2 lat? Zgadzam się z Tobą i drugiego malucha będę uczyć jednak później. nie ma co przesadzać, natura sama wie co, jak i kiedy:) z drugiej strony, faktycznie wołał długo, teraz ma fazę chowam się gdzieś i robię kupę... no cóż... Muszę to przetrwać, a najsłodszy jest potem jak mówi i pokazuje gdzie tą kupę zrobił!! no więc ja mu mówię, że lepiej na kibelek, on się zgadza ze mną, a następnego dnia i tak w pampka haha Jednak ciekawostką jest fakt, że na podwórku woła siusiu i chce pod krzaczki :) czyli jednak coś mu się przypomniało z czasów zeszłorocznych :mrgreen: no i teraz nie wiem, czy inwestowac w trenerki, czy nie, bo on chłop wielki i wielorazówki dawno poszły w odstawkę, teraz tlyko pampki niestety :shock:

maria.wiktoria
29-04-2013, 12:49
TFU TFU (co by nie zapeszyc..hehe) u nas jest super! zadnego siku w lozku od paru dni!! W zlobku to w ogole sie nie zdarza.
Ale jedna rzecz nam pomogla - majtki treningowe Bambino Mio..z mezem w ogole nie wierzylismy, ze to cos da...a tu niespodzianka. W domu mowimy na nie "magiczne majtki do spania". I odkad je nosi, wstaje sam w nocy do nocnika (a nie zdarzyło się to od 7 tygodni!), rano tak samo i wszystko jest suche :) :) :)

goshya
29-04-2013, 13:15
trzymam kciuki za Was:)
u nas też Młody odpieluchowany , od 2. urodzin :) czasem zdarza się wpadka, ale ogólnie super wspólpraca:)

ovejablanca
30-04-2013, 19:56
u nas dramat, dramat
od tygodnia, Kasia akurat chora siedziała w domu, masakra
95% wszystkiego ląduje w majtkach
odpieluchowana w dzień od roku, wpadki zdarzały się bardzo sporadycznie a tu taka masakraaaa
i to nie jest tak, że się bawi i nie ma czasu/zapomina
pytam się Młodej kilka razy czy chce siku, zawsze mówi, ze nie a w tym samym momencie sika w majty tam gdzie stoi/siedzi

dziś już nie wytrzymałam i jej włożyłam pieluchę, wszystko wylądowało w majtach

co robić? co to może być?

goshya
30-04-2013, 20:19
Mati kilka razy nasikal w majtki, wszystko polecialo na podloge i zawolal mnie i pokazuje, ze kaluza na podlodze. POtem kilka razy to powtorzyl. Wydaje mi sie ,ze robil to z ciekawosci, bylo tak ok 3 razy. potem mu przeszlo .
moze Kasia nie ma ochoty isc na nocnik, nie chce sie jej po prostu, woli sie bawic, zajmowac czym innym...
moze tak probuje, poznaje o co chodzi

maria.wiktoria
30-04-2013, 20:30
A moze przeziebiony pecherz? Bo jezeli siedziala w domu to infekcja przeszla i na drogi moczowe? Ja bym zrobila komplet badan..Wydarzylo sie cos stresujacego ostatnio?

ovejablanca
30-04-2013, 21:27
A moze przeziebiony pecherz? Bo jezeli siedziala w domu to infekcja przeszla i na drogi moczowe? Ja bym zrobila komplet badan..Wydarzylo sie cos stresujacego ostatnio?

nie, pęcherz na pewno nie
brała właśnie antybiotyk na mocne zapalenie oskrzeli, ten akurat wybija też syfki z pęcherza
nie wiem co jest

goshya, tak próbowała o co chodzi jakiś dłuższa czas temu, tamtej wiosny, z upodobaniem sikała gdzie stała się cieszyła
to co innego, wie już jak to działa
no i to już praktycznie rok bez pieluchy
żadnych gwałtownych zmian i stresów też nie było ostatnio

maria.wiktoria
06-05-2013, 10:40
I jak tam kryzys? Sa jakies postepy?

U nas znowu maly powrot do sikania przez sen, ale to zuawazylismy jest zalezne od wysadzania. Ostatnio sami chodzimy spac przed 22, a mlodego trzeba po 23:00 wysadzic, wtedy mamy rano sukces. No i chcialam sie troche poskarzyc na majtki treningowe bambino mio - coz..jak sie okazalo calkowicie przeciekaja, nie widze zadnej roznicy pomiedzy obsikanym lozkiem po zwyklych i treningowych majtkach..wszystko mokre po calosci. Dobrze, ze kupilam 3 w cenie 1, bo inaczej bym sie wsciekla za wyrzucona kase w bloto. chociaz aspektu psychologicznego, ze sa traktowane jako "magiczne, super majtki", nie da sie wycenic :)

Sania
06-05-2013, 10:50
U mnie taki kryzys nastąpił po przeniesieniu Macka do innego przedszkola. Sikała gdzie popadnie, a do toalety nie chciał chodzić w ogóle.
Akurat w tym samym czasie miałam warsztaty z A. Stein, więc poradziłam się co robić. Cytuję odpowiedź: "Przeczekać". A na pytanie czy zakładanie pieluch nie zaszkodzi jeszcze bardziej, usłyszałam krótkie "Nie".
I faktycznie wszystko wróciło do normy, mimo zakładanych pieluch.
Mylę, że najlepszym sposobem na regres jest nie zwracanie na siusianie uwagi, a znalezienie przyczyn czemu to się dzieje.

maria.wiktoria
06-05-2013, 10:59
a zaraz - ovejablanca - widze, ze jestes w ciazy...
U nas caly regres zaczal sie jak bylam chyba w 23.tygodniu ciazy (teraz 31.). Chlopak wiedzial, ze bedzie rodzinstwo, cieszyl sie bardzo i wszystkim mowil, ze w brzuchu mam dzidzie. Ale lekarze widzac mnie mowili, ze oprocz przeprowadzki na sikanie wlasnie mogla wplynac ciaza. To byl okres, kiedy mlody naprawde zaczal odczuwac, ze chyba nie bedzie sam - duzo wiecej sie przytulal, zaczal w nocy przychodzic do nas do lozka (a od urodzenia nie lubil spac z nami! taki indywidualista)..A jest w podobnym wieku co Twoja Kasia - ma 2 lata i 10 miesiecy.

Japonka
13-05-2013, 21:37
o to widze ze i u mnie moja ciaza przyczyna regresu moze byc... tez zaczal do nas spac przychodzic nagle... no ale odpukac kupki wola i znow je robi do kibelka, siusiu czasem uda sie go zachecic do "kubeczka", a na spacerkach jak jest cieplo to pod krzaczki lubi robic, wiec nadal czekam na calkowite odpieluchowanie, choc czuje, ze bedzie ciezko, bo okazalo sie dzis ze ciaza zagrozona, wiec lezenie i zakaz jakiegokolwiek podnoszenia :((


a zaraz - ovejablanca - widze, ze jestes w ciazy...
U nas caly regres zaczal sie jak bylam chyba w 23.tygodniu ciazy (teraz 31.). Chlopak wiedzial, ze bedzie rodzinstwo, cieszyl sie bardzo i wszystkim mowil, ze w brzuchu mam dzidzie. Ale lekarze widzac mnie mowili, ze oprocz przeprowadzki na sikanie wlasnie mogla wplynac ciaza. To byl okres, kiedy mlody naprawde zaczal odczuwac, ze chyba nie bedzie sam - duzo wiecej sie przytulal, zaczal w nocy przychodzic do nas do lozka (a od urodzenia nie lubil spac z nami! taki indywidualista)..A jest w podobnym wieku co Twoja Kasia - ma 2 lata i 10 miesiecy.

goshya
13-05-2013, 21:42
Japonka przytulam i powodzenia
Twój Piotrus malutki jeszcze:) fajnie ze mu sie tak udaje:)

Japonka
13-05-2013, 22:00
Japonka przytulam i powodzenia
Twój Piotrus malutki jeszcze:) fajnie ze mu sie tak udaje:)

dzięki, na razie ogarniam się z szoku i wymyślam plan działania na dalsze miesiące, do października jeszcze daleko jednak :/

Japonka
30-07-2013, 23:28
Udało nam się! regres odpukać się skończył (na szczęście epizod kup w pieluchę był krótki, pewnie przez chorobę ten regres był...) i Piotruś woła i rozpoznaje kiedy mu się chce siusiu! jestem szcześliwa, bo bałam się, że po długim czasie buntu nocnikowego ten czas "przypomnienia" sobie kiedy ciało mówi mu, że czas na nocnik będzie trwał wieki, ale udało się! cierpliwość procentuje :)

maria.wiktoria
31-07-2013, 12:34
Gratulacje!!!! :):)Ja musze dodac, ze u nas w sumie kryzys trwal rowno 4 miesiace. Wydaje mi sie, ze to byl tez czas kiedy mlody oswoil sie z nowym miejscem zamieszkania, przestal mowic ze stary dom byl fajny (mimo ze bylo tam koszmarnie, a teraz ma wypasnie)... Do dzis jak jestesmy w okolicy tamtego domku to pamieta wszystko, a dopiero niedawno skonczyl 3 lata i nie mieszkamy tam od pol roku.
Mimo codziennych pran po nawet 3 razy tez sie ciesze, ze nie zwatpilam :) teraz piore za to pieluchy, bo nowy obywatel juz z nami jest od miesiaca.

Japonka
01-08-2013, 15:03
Gratulacje!!!! :):)Ja musze dodac, ze u nas w sumie kryzys trwal rowno 4 miesiace. Wydaje mi sie, ze to byl tez czas kiedy mlody oswoil sie z nowym miejscem zamieszkania, przestal mowic ze stary dom byl fajny (mimo ze bylo tam koszmarnie, a teraz ma wypasnie)... Do dzis jak jestesmy w okolicy tamtego domku to pamieta wszystko, a dopiero niedawno skonczyl 3 lata i nie mieszkamy tam od pol roku.
Mimo codziennych pran po nawet 3 razy tez sie ciesze, ze nie zwatpilam :) teraz piore za to pieluchy, bo nowy obywatel juz z nami jest od miesiaca.

ojej, to wspaniale! gratulacje i dużo zdrowia dla Was!!

madziaaliyah
13-01-2014, 20:11
To i ja wtrącę się tutaj ze swoim problemem :)
Mój starszy syn - odpieluchowany pół roku temu (2,5 roku miał), znów robi kupę w majtki odkąd w domu pojawił się noworodek... I tak już drugi miesiąc leci. Próbowałam go wysadzać kilka razy dziennie, żeby może utrafić jak mu się będzie chciało, ale to tylko wywołuje u niego histerię - wije się, wyrywa, płacze i nie chce :( Po czym idzie do pokoju i gdzies w kącie robi w majty. Nie wiem już, co robić. Zanim pojawiło się drugie dziecko, potrafił już wołac i siku i kupę, teraz tylko siku (dzięki Bogu w tym temacie nie ma - na razie - problemu). Czy dać mu czas i czekać, aż samo przejdzie? Czy cos robic? Tylko co? :dunno: Poradźcie coś, bo już nie mam siły zapierać jego majtek razem z pieluchami jego młodszego brata...

Mayka1981
13-01-2014, 20:32
Wysadzać noworodka? :) Myślałaś o tym?

Satrszemu dać spokój na czas jakiś - zwłaszcza jak reaguje histerią. Załóż pieluszkę, zmień po kupie, nie komentuj, nie porównuj, nie przypominaj że przecież potrafi - to może sprawić, ze czuje się przez to jeszcze gorzej. Robienie kupy do pieluchy w kącie chowając się przed ludźmi przerabiałam że starszym - przeszło, tylko na spokojnie trzeba...

I dodzidziusiować - na tyle na ile możesz. Przytulać, nosić, pomagać w ubieraniu jak prosi - możesz zachęcić do wspólnych aktywności przy maluszku - ale jak nie chce, to nie.

madziaaliyah
13-01-2014, 20:50
Wysadzać noworodka? :) Myślałaś o tym?

Satrszemu dać spokój na czas jakiś - zwłaszcza jak reaguje histerią. Załóż pieluszkę, zmień po kupie, nie komentuj, nie porównuj, nie przypominaj że przecież potrafi - to może sprawić, ze czuje się przez to jeszcze gorzej. Robienie kupy do pieluchy w kącie chowając się przed ludźmi przerabiałam że starszym - przeszło, tylko na spokojnie trzeba...

I dodzidziusiować - na tyle na ile możesz. Przytulać, nosić, pomagać w ubieraniu jak prosi - możesz zachęcić do wspólnych aktywności przy maluszku - ale jak nie chce, to nie.

Próbowałam wysadzać młodszego i specjalnie starszemu pokazywałam, że on też robi w nocniczek :) Raz nam się nawet udało złapać kupę. Problem w tym, ze młodszy też się denerwuje przy tym wysadzaniu, a nie chcę go zmuszać, może odczekam jeszcze z miesiąc albo dwa... ?

Pieluchy starszemu nie chcę zakładać, bo wolę, żeby nie wracał do nich (teraz ma ją juz tylko do spania, ale tez zakladam dopiero jak zaśnie, żeby nie kojarzył sobie, że jak ma pieluche to już może pod siebie robić) - ona jest tylko na wypadek wpadek, które zdarzają się kilka razy w miesiącu.

Staram się poswięcac mu w miarę możliwości maximum uwagi, ale pewnie on i tak potrzebuje jej jeszcze więcej...

Domyslam się, że w końcu mu przejdzie, bo nie znam nastolatka, który by w majtki robił :P Ale jak długo jeszcze czekać? No i co jak będzie miał pójśc do przedszkola? A planuję w tym roku go wysłać. Za miesiąc kończy 3 lata...

Mayka1981
13-01-2014, 21:00
Robienie kupy do majtek/pieluchy u dziecka odpieluchowanego to nie jest kwestia umienia/przyzwyczajenia tylko blokady w głowie - że bezpieczniej (z jemu tylko znanych powodów) jest zrobić do majtek/pieluchy.
To ja bym jednak wolała, żeby kupa lądowała w pieluszce niż w majtkach - a przychodzi np powiedzieć, że chce kupę i że chciałby pieluszkę?

Ja po prostu tak robiłam - jak widziałam, ze synek chce kupę (kręcił się, chował etc) to sama nawet proponowałam pieluchę - potem od razu zmienialiśmy.
To znowy dla skojarzenia pielucha=kupa a chwilę potem kupa=kibelek (nie chciał na nocnik), dla mnie było lepiej gdy syn sygnalizował potrzebę choćby i do pieluchy niż potem np zrobiłby na spacerze w majtki.

Wg mojej wiedzy i doświadczenia, dzieciaki naprawdę nie chcą robić pod siebie i wcale im nie pasuje załatwianie się do majtek - więc najpierw chciałam ay było mu jak najbardziej komfortowo z tą nieszcząsną kupą a potem dopiero wprowadzałam zmiany i zachęcanie do zrobienia na kibelek.

A jak się zachowuje przed zrobieniem kupy - widzisz że ten moment nadchodzi? Przychodzi potem, żeby go przebrać?

madziaaliyah
13-01-2014, 21:17
Robienie kupy do majtek/pieluchy u dziecka odpieluchowanego to nie jest kwestia umienia/przyzwyczajenia tylko blokady w głowie - że bezpieczniej (z jemu tylko znanych powodów) jest zrobić do majtek/pieluchy.
To ja bym jednak wolała, żeby kupa lądowała w pieluszce niż w majtkach - a przychodzi np powiedzieć, że chce kupę i że chciałby pieluszkę?

Ja po prostu tak robiłam - jak widziałam, ze synek chce kupę (kręcił się, chował etc) to sama nawet proponowałam pieluchę - potem od razu zmienialiśmy.
To znowy dla skojarzenia pielucha=kupa a chwilę potem kupa=kibelek (nie chciał na nocnik), dla mnie było lepiej gdy syn sygnalizował potrzebę choćby i do pieluchy niż potem np zrobiłby na spacerze w majtki.

Wg mojej wiedzy i doświadczenia, dzieciaki naprawdę nie chcą robić pod siebie i wcale im nie pasuje załatwianie się do majtek - więc najpierw chciałam ay było mu jak najbardziej komfortowo z tą nieszcząsną kupą a potem dopiero wprowadzałam zmiany i zachęcanie do zrobienia na kibelek.

A jak się zachowuje przed zrobieniem kupy - widzisz że ten moment nadchodzi? Przychodzi potem, żeby go przebrać?

Sygnalizuje, jak już zrobi w majtki... Nigdy wczesniej. Jak chce zrobić to przeważnie gdzieś się chowa, albo po prostu wychodzi do innego pomieszczenia gdzie nikogo nie ma. Nigdy nie biega potem z ta kupą w majtkach, tylko od razu przychodzi, żeby go przebrac i umyć. Kiedys jak nie miałam czasu, żeby od razu to zrobić, bo akurat ogarniałam młodszego to czekał w łazience dopóki nie przyszłam i nie umyłam go (tak ze 20min mysle, że z ta kupą tam stał, ale nie wyszedł nawet z łazienki). O pieluche nigdy nie prosi, tak jakby zapomniał że one istnieją, woli zrobić w majtki (nie daj Boże nie zdążę go ubrac z rana, a jemu już się zebrało na kupę to leci przez nogawkę... a potem i piżama cała do prania i dywan też :-/ Próbowałam proponowac mu i kibelek i nocnik - żadnego nie akceptuje. Zastanawia mnie tylko czemu dotyczy to tylko kupy a siku nie. Jak siku mu się chce to nawet pod prysznicem krzyczy żeby go wyciagnąć, bo on do kibelka musi zrobić a nie do brodzika...

maria.wiktoria
14-01-2014, 00:25
[Przepraszam za bledy, pisze na zacinajacym sie talecie] Tez odpowiem,bo to u nas byl ten caly regres. Sikanie w ńocy zńinknelo z dnia na dzien. Za to jak sie urodzil mlodszy to klasyka gatunku, sikanie pod stolem, zdejmowanie gaci na balkonie, wystawianie siusiaka przez barierki i sikanie na parter (mieszkamy na 4.pietrze), brak samodzielnego jedzenia, itp. Wszystko dopiero teraz powoli wraca do normy, a to juz ponad pol roku temu pojawil sie nowy czlonek rodziny. Do dzis zdarza sie, ze prosi o karmienie, ubranie, a wczesniej byl mega samodzielny (dwa lata zlobka za soba mial). To wszystko, jak i pewnie niewolanie na kupe, to forma zwrocenia uwagi na siebie lub zazdrosc. Tez starszemu poswiecam max uwagi, w stosunku do mlodszego jest super, zero klotni o zabawki, o to, ze musze polozyc go spac itp. Zawsze jak poprosze starszego to sie pobawi z mlodszym, da mu smoczek czy cos. Sielanka. Takze musi jakos odreagowywac. Obecnie to jest notoryczne posikiwanie, mokre majtki 4x dziennie do zmiany albo i wiećej. A w nocy 19:15-8 potrafi wytrzymac..
Jdyna rada, albo raczej pocieszenie: to sie predzej czy pozniej skonczy. Nie wolac na kupe, postawic nocnik w pokoju, nie deberwowac sie, zlewac to, a wszystko minie. Tylko trzeba byc cierpliwym, bo to moze trwac pewnie i ze 2 miesiace.

madziaaliyah
14-01-2014, 00:34
[Przepraszam za bledy, pisze na zacinajacym sie talecie] Tez odpowiem,bo to u nas byl ten caly regres. Sikanie w ńocy zńinknelo z dnia na dzien. Za to jak sie urodzil mlodszy to klasyka gatunku, sikanie pod stolem, zdejmowanie gaci na balkonie, wystawianie siusiaka przez barierki i sikanie na parter (mieszkamy na 4.pietrze), brak samodzielnego jedzenia, itp. Wszystko dopiero teraz powoli wraca do normy, a to juz ponad pol roku temu pojawil sie nowy czlonek rodziny. Do dzis zdarza sie, ze prosi o karmienie, ubranie, a wczesniej byl mega samodzielny (dwa lata zlobka za soba mial). To wszystko, jak i pewnie niewolanie na kupe, to forma zwrocenia uwagi na siebie lub zazdrosc. Tez starszemu poswiecam max uwagi, w stosunku do mlodszego jest super, zero klotni o zabawki, o to, ze musze polozyc go spac itp. Zawsze jak poprosze starszego to sie pobawi z mlodszym, da mu smoczek czy cos. Sielanka. Takze musi jakos odreagowywac. Obecnie to jest notoryczne posikiwanie, mokre majtki 4x dziennie do zmiany albo i wiećej. A w nocy 19:15-8 potrafi wytrzymac..
Jdyna rada, albo raczej pocieszenie: to sie predzej czy pozniej skonczy. Nie wolac na kupe, postawic nocnik w pokoju, nie deberwowac sie, zlewac to, a wszystko minie. Tylko trzeba byc cierpliwym, bo to moze trwac pewnie i ze 2 miesiace.

Już trwa 2 miesiące :P
Domyślam się, że mu to przejdzie. Ale tak się cieszyłam jak pożegnalismy się z pieluchami a on za każdym razem radośnie oznajmiał, że chce siku albo kupę, że teraz nie mogę tego przeboleć... :) Ech...