Zobacz pełną wersję : ból ramion w 2x
Dzisiaj naprawdę długo nosiłam brzdąca w 2x i po jakiejś godzinie zaczęły boleć mnie ramiona. Jak tylko siadałam na ławce, albo na chwilę wyjmowałam małego, ból mijał, wkładałam, szłam dalej i po jakimś czasie znowu to samo :( Niestety nie mam zdjęć. czy to może być kwestia złego ułożenia materiału chusty ( wiązałam na ulicy, bez lustra oczywiście, ale bardzo starałam się dobrze dociągnąć) czy czegoś innego?
dodam że czasami już mi się to zdarzało, ale nie zawsze, ale dzisiaj ból był jakoś wyjątkowo nieprzyjemny :(
A nie masz za mocno podociąganych samych krawędzi a za luźno środka chusty? Na początku jak nie umiałam za dobrze dociągać 2x, to też mnie bolały ramiona, bo te krawędzie mi się wrzynały. Spróbuj dociągać nie łapiąc za samą krawędź, tylko trochę więcej materiału naraz. Ja często zanim drugi raz zawiążę węzeł po dociągnięciu 2x, to jeszcze sprawdzam wolną ręką napięcie krawędzi i poprawiam jeśli trzeba.
dzięki, to jest myśl, faktycznie nie zwróciłam na to uwagi, chociaż starałam się przy dociąganiu brać spory kawałek chusty, to potem nie sprawdzałam już jak to wygląda. jutro spróbuję znowu
jeszcze tu sobie zobacz: viewtopic.php?f=4&t=14464 (http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?f=4&t=14464)
Może coś ci się z tych rad przyda ;)
Dzięki, poczytałam sobie. Niestety następnego dnia było to samo, ale myślę, że znaczenie mógł mieć fakt, że wiązałam ( pierwszy raz) małego w kombinezonie, może przez to dociąganie było trudniejsze ( albo po prostu ciemna kobieta ze mnie :oops: )
przyjdź moze na spotkanie klubowe - poradzimy cosik ;)
szczegóły : http://klubkangura.com.pl/warszawa-kole ... godzina-13 (http://klubkangura.com.pl/warszawa-kolejne-spotkanie-klubowe-21-marca-godzina-13)
O super! na poprzednie nie dotarłam, mam nadzieję, że teraz się uda :) Dzięki
Oprocz dociagania zwroc uwage na szerokosc pasow na ramionach. Dobrze (albo zbyt dobrze) naciagnieta chusta skupiona na malej przestrzeni (a nie rozlozona tak, zeby bylo wygodniej) powoduje nierownomierne rozlozenie ciezaru malucha.
No właśnie, mam wrażenie, że w tej swojej nadgorliwości - żeby było idealnie dociągnięte wszystko - przesadzam w drugą stronę.
Tak się zastanawiam czy dociąganie w 2x obiektywnie jest takie trudne, czy tylko ja tak mam?
nie jest trudne, mozna tylko przesadzic ;) jak ze wszystkim zreszta.
No to pocieszające :) dziękuję za dobre rady!
To znaczy nie zrozum mnie zle - dociagaj. Ale dociagajac dbaj o to, zeby ci sie nie zrobily bardzo waskie pasy. Gdyby byly za szerokie, mozesz je na ramieniu podlozyc pod spod.
OT: Kasia ale masz avek :love:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.