PDA

Zobacz pełną wersję : nasze pierwsze chustopróby - szukam wsparcia i porad



franada
04-02-2013, 12:40
Za nami dwie próby chustowiązania. Na razie raczej bez noszenia - za pierwszym razem od razu wyjęliśmy, za drugim po 10-15 min.

Dziewczyny z wątku ciążowego doradziły na start kangurka. Ten kangurek wychodzi nam bardzo umiarkowanie, więc padł pomysł, że może lepiej dobra kieszonka niż słaby kangurek.
Na razie wiążemy na mężu, bo ja miałam cc i się trochę boję (bardziej samego wiązania niż noszenia).

Koszmarne jest wygięce plecków w literkę "C".
Ile można nosić dziecko w niedopracowanym wiązaniu? W ogóle czy jednak pół godziny mu nie zaszkodzi?

Chcemy się wybrać na warsztaty wiązania oczywiście, ale to jeszcze za chwilę, więc nie chcemy marnować czasu i próbujemy.

Tu zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/LXNlz6OwlSwWR7_17dTPhOf8lxRbiPtlcD6mTbnhjOE?feat=d irectlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/Tz1eOY6k0gfmGP1AZhjbi-f8lxRbiPtlcD6mTbnhjOE?feat=directlink

P.S. Nie krzyczcie za niedowiązany węzeł - więcej to się nie powtórzy!

ane-eta
04-02-2013, 12:51
do porad to się nie bardzo nadaję, ale... no muszę zaOTować... jaka fajna czuprynka! :mrgreen: wybacz, nie mogłam się powstrzymać

Albo może jednak coś podpowiem. Moim zdaniem nikt nie jest w stanie ocenić, czy 30 minut nieprawidłowego noszenia dziecku zaszkodzi, czy nie... Sami musicie wyważyć potencjalne korzyści i straty.

agataamb
04-02-2013, 13:35
Po pierwsze mocno podociągajcie chustę, cenymetr po centymtrze.........

Jak chcesz to u nas w wątku praskim jest kilka doradczyń, może umów się z ktorąś z nich, albo pójdź na warsztaty do KLUBU. Dziewczyny bardzo chętnie pomogą.

inka
04-02-2013, 13:50
ja tez sie nie wypowiem wiele, fajna dzidzia :).Mam taka sama chuste.:)

Wyczochrajcie ja troche, ja zroibilam z niej narzutke na kanape , pralam , prasowalam itp. Teraz sie latwo dociaga, wczesniej przypomninala mi troche worek zeglarski i za nic nie chcial sie material przesuwac..Teraz jest git :thumbs up:, trzeba tylko zlamac i sie dociagnie bez problemow.

nautika
04-02-2013, 16:13
Jak na piewrsze próby na prawdę dobrze. Jest tylko poprostu nie dociągnięte :) Pewnie nie złamana chusta robi swoje!

Basia
04-02-2013, 18:55
Jak na początek to jest nieźle. Co mogę wam doradzić, to ćwiczcie wiązanie i dociąganie nawet tego kangurka, z którym ja jakoś nie mogłam się dogadać. Trochę przegapiałam początek noszenia, obecnie przy 7 miesięcznym dzidziu wychodzi mi to znacznie lepiej (juz nie kangurek tylko plecak i niekiedy kieszonka jak chcę mieć córkę przy sobie z przodu). Doradcy dla takiego maluszka nie doradzają kieszonki - poczytaj wątki na ten temat - zdania są podzielone. Powodzenia! :thumbs up:

JoShiMa
04-02-2013, 22:29
Dziecko jest za wysoko a motylki są niedociągnięte. Tak krawędź, co przechodzi po karku dziecka i tworzy motylki na ramionach powinna być mniej więcej w linii prostej a to się da osiągnąć tylko kiedy dziecko jest na odpowiedniej wysokości :) Poza tym jak na początek to nieźle. Ale rzeczywiście, jeśli chodzi o kangurka to polecam skorzystanie z konsultacji.

jadorota
04-02-2013, 22:41
Ja nie nosiłam kangurka wcale, tylko w kieszonce. Ale i tak uwazam ze najlepiej spotkać się z doradczynią. Pomoże, oceni i nauczy idealnego wiązania.

Aliszia
04-02-2013, 23:55
Faktycznie, kangur, to wiązanie, które trudno by mi było opanować bez doradcy noszenia ;)

I warto przy dociąganiu pamiętać o kręcenie ramionami "kółek". Jest o tym mowa w tym filmie (czas 2:57)
http://www.youtube.com/watch?v=FpsPolqntLA

Mayka1981
05-02-2013, 11:00
Brawa dla taty! :thumbs up:

Z rad to tak - zdecydowanie mniej materiału pod karkiem - tam powinna praktycznie być sama krawędź a nie "wałeczek" - nadmair chusty pod pupą, na plecach gładko (jako i jest teraz) i jak to się uda to i cała reszta wyjdzie ok :) Tutaj jest to nieźle pokazane na przykład. (http://www.youtube.com/watch?v=FpsPolqntLA)

Jak będzie mniej materiału na szyjce to będzie łatwiej wywinąć skrzydełka. I dociągnąć przy szyi/górną część plecków. Bo pozycja naprawdę jest fajna (patrząc z boku), kwestia tego nadmiaru materiału powinna wiele załatwić.

Jeszcze a propos ramion to wywinięcie chusty musi być całkowite - tzn na "rękawkach" musisz mieć krawędzie - ta krawędź która jest na karku dziecka będzie "końcem" rękawka/motylka, a ta która jest z boku dziecka będzie przy szyi rodzica.

Generalnie wiele to tu nie widać ;) bo maluch malutki ;) ale imo początki dobrze prorokują na przyszłość :)

Daj znać jak postępy :hey:

franada
05-02-2013, 11:33
Dzięki za porady i wsparcie, że nie jest tak koszmarnie jak na początek :D
Jak mąż wróci to mu dam wątek do studiowania i będziemy dalej próbować.
Córa nie ma jeszcze 2 tygodni, ale waży 4,5kg za to, więc chyba w sam raz do noszenia.
Warsztaty/konsultacje na bank mamy w planach.

franada
08-02-2013, 17:59
Na konsultacjach chustowych polecono nam kieszonkę. Oto efekt pierwszego wiązania po powrocie do domu:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/cuo-5IR6P8ZEQ09l9gpkzOf8lxRbiPtlcD6mTbnhjOE?feat=direc tlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/v2AP7ALyEZi1M4CROxZIHef8lxRbiPtlcD6mTbnhjOE?feat=d irectlink

FatalFuchsia
08-02-2013, 22:47
Pewnie nie wiele Ci to pomoże, bo Twoja córa jest dość spora, ale ja przy noworodku korzystałam z tej strony: http://www.wrapyourbaby.com/newborncarries.htm i zawijałam na początku swoją młodą w kangurka i kieszonkę z nóżkami schowanymi do środka - w żabkę, ale pod chustą.

Zaczęłam jak miała 4 dni i była naprawdę zbyt mała, żeby rozłożyć jej nogi poza chustą. Zaczęłam zostawiać nóżki na zewnątrz jak miała jakieś 3 tygodnie.

Mayka1981
09-02-2013, 00:14
Mogę wkleić?
https://lh5.googleusercontent.com/-WsS4gY_rOdU/URUghUMWNFI/AAAAAAAAAro/8wCj7wDhJ2U/s640/kieszonka1.jpg

Ładnie :) Kolanka bliżej siebie (bardziej celować mają w brzuch niż na boki), trochę więcej bym dała pod kark, pionowe pasy bardziej w pionie i zebrane w jeden pęczek (cały pas w garść ma wejść) aż do pod pupę i dopiero skrzyżować. Na zdjęciu z boku widać, że jeszcze trochę dociągnąć można na pleckach.

Tata widzę chętny do noszenia? :)
A Ty sama też już nosisz?

franada
09-02-2013, 12:18
Mogę wkleić?

Tata widzę chętny do noszenia? :)
A Ty sama też już nosisz?

Możesz wkleić - ja tego jeszcze nie opanowałam ;)

Tata bardzo chętny. Ja niestety się boję i chyba poczekam jeszcze 2-4 tygodnie, bo wstaję rano i czuję taki dyskomfort w dole brzucha :( Ja sobie pożyczę na razie kółkową, bo wydaje mi się, że noszenie mniej szkodzi niż wiązanie.

franada
19-02-2013, 16:45
A ja dziś się sama zawiązałam :high:

Ronja
19-02-2013, 18:14
:applause:

A tak na marginesie - ładna ta chusta. Lubię naturalne kolory.

Mayka1981
20-02-2013, 00:52
A ja dziś się sama zawiązałam :high:

No i poka foty ;)

Mnie się osobiście kolory nie widziały na początku (za brązami nie przepadam...) ale im dłużej patrzę tym bardziej mi się podoba :D

franada
20-02-2013, 12:31
Dzięki - w sumie kolor jest żywszy niż na zdjęciu.

Zdjęcie z dzisiaj. Ale jest trochę pod gupim kątem, bo robiony z samowyzwalacza.
https://lh6.googleusercontent.com/-1d3UfU2NUms/USSlgMBViOI/AAAAAAAAAvA/YY7clDAng78/s800/chustaja.jpg

Kaś
21-02-2013, 23:30
Franada fajnie, ze już sie zamotalas :-)
Kilka rad:
przesun sobie te pasy, które idą wzdłuż bokow Malucha, bardziej pod pupkę (tak żeby wpadła) i przesuń tak żeby przechodziły po nóżkach na wysokości dołów podkolankowych.
No i niżej troszkę powinnaś motać, żeby Ci glowka w brodę nie wchodziła ;) będzie Wam wygodniej! Ostatnia czynnosc o ktorej warto pamietac przy kazdym wiazaniu to podwiniecie miednicy/poprawienie nozek - lapiesz za stawy kolanowe tak, ze dlonia obejmujesz lydki, a kciuki masz pod kolankami i jednoczesnie unosisz je do gory i przywodzisz do siebie. Wtedy m sie tkie wrazenie jakbys wkladala je pomiedzy brzuch swoj a Dziecka. kolanka sa wowczs wyzej niz pupa, a plecki ladnie sie zaokraglaja.
Skoro już mieliście konsultacje jakieś to może teraz na warsztaty do Klubu wpadniesz?
Miłego noszenia!

Edit: w środę 27.02 o godz. 11.00 bedą warsztaty w Klubie Mamy i Taty na Stanisławowskiej 3 :-)

franada
22-02-2013, 12:38
Kaś, dzięki za rady :)
My nadal bez lustra, a to utrudnia poprawianie chusty :/
O, klub mam pod bokiem, może spróbuję :) A ile kosztują? Bo nie mogę na stronie znaleźć... Edit: Ok, znalazłam :)
A w razie czego często bywacie w tym klubie? Bo ja jeszcze sama z dzieciem nie wychodziłam i nie wiem, na ile sobie poradzę i czy córka będzie w nastroju ;P

Kaś
22-02-2013, 12:51
Ostatnio prowadzę warsztaty prawie co tydzień. Zasada jest taka, ze muszą sie zapisać przynajmniej 3 osoby :-) zawsze pisze tez o tym na blogu (www.szkolaprzytulania.blogspot.com).
Jakbys coś potrzebowała w temacie to dawaj znać ;-) prawie Sąsiadkami jesteśmy!

franada
22-02-2013, 15:07
A można na jednych warsztatach uczyć się na 2 chustach? Bo noszę się z kupnem kółkowej...

Kaś
22-02-2013, 15:50
Jasne, ze tak :-)

deliriumtr
03-03-2013, 10:34
franada, ładną masz tę chustę, jaka to?

Mayka1981
03-03-2013, 12:03
franada, ładną masz tę chustę, jaka to?

Ja nie franada ale odpowiem - Little Frog model Nefryt :)

martekle
03-03-2013, 15:57
motylki dociągnąć i bedzie lepiej, naprawdę super jak sami sobie radzicie, serio
chyba tylko twardą chustę masz co?

franada
27-05-2013, 18:43
Kangurka sobie darowaliśmy (myślę o powrocie), kieszonka opanowana i przyszedł czas na plecak prosty. Jak zwykle zaczynamy od męża.

Pierwsza próba (zdaję sobie sprawę, że jest marnie, ale czekm na wskazówki).
Córka 4miesiące, waga ciężka - prawie 8kg.

https://lh6.googleusercontent.com/-IRHjkC-lB7I/UaOMcdH9tuI/AAAAAAAABMA/WUE7WBp9SsQ/s800/plecakkkkk.jpg

mi.
27-05-2013, 18:44
nie zaczynacie z tobołka, co? :rolleyes:

franada
27-05-2013, 19:08
Zaczynamy? No, dzieciom zawijany właśnie w tobołek i na plecy... Ale dzieciak ruchliwy. Właśnie probowałam zawiązać kangurka i to graniczy z cudem przy wircipiętku, który zaczyna łapać i zjadać chustę :rolleye: