PDA

Zobacz pełną wersję : jakie są lny?



picikola
26-02-2009, 16:25
wszyscy tu na limitowane "czemuś" czekają, a ja póki sobie nie kupię to się nie dowiem co w nich takiego interesującego jest
Możecie spóbować opisac fakturę, grubość, nośność, gniotliwość itd

Biedronka
26-02-2009, 16:33
faktura jak indio ...troszkę bardziej szorstka niż bawełna
podobna do wełenki ...no moze ciut cieńsza
nosność wg. mnie najlepsza
gniecie sie jak cholera

cudowna szmata przez moja osobę oczekiwana :wink:

macierzanka
26-02-2009, 18:15
Ja szukam i pożądam limitka :love: . Mam naturka, świeżutkiego.
Pierwszy raz uprał się w plamy :( . Teraz suszy się po drugim praniu.
Mniej miękki niż indio bawełniane i baardzo szeroki.
Dociągał mi się świetnie, dobrze trzymał mojego grubaska i nareszcie nie bolały mnie plecy :D .
Wyrazisty wzór i kolor. Jeżeli trzeba to wstawię fotki w zbliżeniu, jak wyschnie oczywiście.
Limitowane są podobno cieńsze, węższe i delikatniejsze.

marza
26-02-2009, 18:18
Macierzanko,zmięknie po kilku praniach i miętoleniu..
Musisz dać mu trochę czasu :wink:

IwontaG
26-02-2009, 18:53
Tak len lubi znęcanie, miętolenie, spanie na nim itp. :D
Odwdzięcza się pięknie :D

hanti
26-02-2009, 19:51
a mi len nie podszedł, nie zachwycił, chociaż kilka miesięcy próbowałam, bo kolor był boski. Jednak do nie moja bajka, za gruby był

stasiu-lova
26-02-2009, 20:44
cienki, limitowany to najcudowniejsza chusta ( patrz recenzja Biedronki bo ona jest własnie o takim limitowanym- moim eisie)
ale np. rosenholtz cyz natur dla mnie sa za siermiężne.

Ania
26-02-2009, 20:50
a ja mam rozenholza i sobie go zajeździłam i jest :love: pod kazdem względem i wcale sie nie gniecie w harmonijkę i nie jest gruby ani nie jest twardy... jest cudny do potegi n-tej 8))

macierzanka
27-02-2009, 09:24
Macierzanko,zmięknie po kilku praniach i miętoleniu..
Musisz dać mu trochę czasu :wink:
Już jest lepszy i plamy zniknęły :jump:

stokrotka.a
27-02-2009, 09:35
powiedzcie mi jak długo trzeba torturować len?żeby był miękki i przytulny?...ja już 2 razy wyprałam i zaliczyłam kilka wycieczek ale krótkich i głównie po domu :lool:

Linda
27-02-2009, 09:45
Kocham indo z lnem, te ktore mialam byly juz bardzo mieciutkie :D Obecnie mam dwa lny, jednen to gradacja w turkusach, drugi czeka na farbki, to go zafarbuje :D Len sie pieknie farbuje, super nosi, to moja ulubiona chusta (no lubie jeszcze kilka innych :wink: )

Ania
27-02-2009, 10:10
powiedzcie mi jak długo trzeba torturować len?żeby był miękki i przytulny?...ja już 2 razy wyprałam i zaliczyłam kilka wycieczek ale krótkich i głównie po domu :lool:

wiecej niz pol roku intensywnego molestowania :twisted:

marza
27-02-2009, 10:21
A czy Wam gniecie się len wdłuż brzegów?
Prasuje,przy składaniu równo rozkładam..a ciagle robią się załamania wzdłuż,nigdzie więcej
W innych chustach tak nie miałam :roll:

stokrotka.a
27-02-2009, 13:31
A czy Wam gniecie się len wdłuż brzegów?
Prasuje,przy składaniu równo rozkładam..a ciagle robią się załamania wzdłuż,nigdzie więcej
W innych chustach tak nie miałam :roll:
mi się gniecie wszędzie...nawet nie wiem czy jest takie miejsce bez zagnieceń :lol:

chaali
27-02-2009, 17:53
A czy Wam gniecie się len wdłuż brzegów? :roll:

też tak mam ale w niczym to mi nie przeszkadza
ogólnie nie mnie się jakoś wyjątkowo mocno

a mój natur jest cudny, milutki, mięciutki (już złamany 8)) ) , przepiękny :love:
zakochałam się od pierwszego wejrzenia, macnięcia i motnięcia :D
nie mam jednak doświadczenia z innymi indio, stąd moja ocena jest mało obiektywna :?

Dagmara
27-02-2009, 18:00
A czy Wam gniecie się len wdłuż brzegów?
Prasuje,przy składaniu równo rozkładam..a ciagle robią się załamania wzdłuż,nigdzie więcej
W innych chustach tak nie miałam :roll:
mi się gniecie wszędzie...nawet nie wiem czy jest takie miejsce bez zagnieceń :lol:


No i to jest dla mnie fakt, który skreśla dla mnie len - nosiłam w lnie i po króciutkim nawet noszeniu wyglądał jak psu z gardła ... :hide:

Ania z Tulikowa
27-02-2009, 20:21
Kurcze to dziwne co mówicie o tym gnieceniu się, mam rozenholza dobrze złamanego i nigdy nie widziałam na nim zagnieceń, jest tak mięsisty i nieziemsko miękki, że to tak jakbym na polarowym kocu chciała zrobić zagniecenie - po prostu się NIE DA!

Biedronka
27-02-2009, 20:27
Kurcze to dziwne co mówicie o tym gnieceniu się, mam rozenholza dobrze złamanego i nigdy nie widziałam na nim zagnieceń, jest tak mięsisty i nieziemsko miękki, że to tak jakbym na polarowym kocu chciała zrobić zagniecenie - po prostu się NIE DA!
a mój sie dał .
Gnieciuch straszliwy
ale najcudniejszy

Nata
27-02-2009, 20:28
Kurcze to dziwne co mówicie o tym gnieceniu się, mam rozenholza dobrze złamanego i nigdy nie widziałam na nim zagnieceń, jest tak mięsisty i nieziemsko miękki, że to tak jakbym na polarowym kocu chciała zrobić zagniecenie - po prostu się NIE DA!

kilka lnow macalam,ale Twoj,aniu,zupelnie od wszystkich lnow odbiega!!!!!!!!to inna kategoria po prostu.Twojego to mi sie nie chcialo odsylac do Ciebie :twisted:

i nawet nie chodzi o noszenie w nim,ale...o przytulanie sie do niego :roll:

on jest inny!!!!!!!!!!puszysty i niegniotliwy, jak kaszmir czy welna bez welny...czyli....cos dla mnie
:hide:
jak Ty go zaczarowalas?????



:hide:

joawoj
27-02-2009, 20:29
Bo każdy len jest inny, a Rosenholza się z żadnym innym porównać nie da - mięsisty i milusi - po prostu cudo!

Ania z Tulikowa
27-02-2009, 21:05
Nata ciesze się że potwierdzasz moje zeznania o rodzynku :D
Dla tych którzy go posiadają i nie jest taki miły polecam tłuczenie go w pralce przez pół dnia, a po wysuszeniu intensywne miętoszenie :mrgreen:
Ale... pocieszę Was, że nie tylko rodzynek taki, dostałam dziś od Lindy len natur farbowany i też jest nieziemsko miękki i przytulaśny.

macierzanka
27-02-2009, 22:56
powiedzcie mi jak długo trzeba torturować len?żeby był miękki i przytulny?...ja już 2 razy wyprałam i zaliczyłam kilka wycieczek ale krótkich i głównie po domu :lool:
Mój prał się już trzy razy.
Dorzucam go właściwie do każdego prania i .. na razie nic.
Po zawiązaniu nadal mam pawi ogon
a miały być malownicze ogonki :x

Ania_MK
27-02-2009, 22:59
Ja duzego doswiadczenia nie mam bo mam tylko jedno indio - natur z lnem wlasnie. Jak dla mnie jest super, fajnie sie dociaga (z kazdym praniem-zlamaniem lepiej) i uwielbiam ten delikatny wzor :) Teraz czekam na limitowane wersje i bede porownywac. Moj len juz jakies 6 pran zaliczyl i 4 wizyty w suszarce bebnowej wiec juz troche zmiekl, ale do super miekkosci jeszcze mu daleko. Ale - mi on taki juz pasuje :)

czukczynska
27-02-2009, 23:35
Moim zdaniem len i tak mniej się gniecie od konopii.