PDA

Zobacz pełną wersję : Indio Kupfer... :) fotki str. 9



aneta.s
25-02-2009, 14:12
..jest już u mnie i nie mogę się nadziwić jak ta chusta się niepowtarzalnie mieni :)

http://farm4.static.flickr.com/3411/3309112642_d781e74a7c.jpg

http://farm4.static.flickr.com/3662/3309112668_fed9b9dc28.jpg

milorzab
25-02-2009, 14:13
Piękna :)

czukczynska
25-02-2009, 14:14
:love: Pięknie uchwycilaś blask.Cudne są.Załuję,że nie zamówilam :(

marza
25-02-2009, 14:17
Śliczny jest :love:
Teraz pora na fotki w akcji :wink:

Eyja
25-02-2009, 14:17
piekna :love:

ciekawe kiedy przyjdzie moja :-)

Linda
25-02-2009, 14:23
Pieknie sie blyszczy :love: Na tych fotkach nie przypomina brazowej welenki :shock:

kamaal
25-02-2009, 14:25
Ładna!
Ale grafit ładniejszy :hide:

aneta.s
25-02-2009, 14:32
i jeszcze jedno...

http://farm4.static.flickr.com/3573/3308310017_6e65acaab0.jpg

filandre
25-02-2009, 14:34
piekna :love:

ciekawe kiedy przyjdzie moja :-)

:jump: :jump: :jump: Pomacam kup(f)erek :)

Śliczny chłopak Anetko!

IwontaG
25-02-2009, 14:35
Piękna, a synek śliczny.

25-02-2009, 14:35
piękny.
syn i kupfer.

polah
25-02-2009, 14:56
a teraz o fotki w akcji prosimy :)

yerba
25-02-2009, 15:29
wygląda DUŻO lepiej niż na stronie didymosa.

gratki

mayetschka
25-02-2009, 16:29
wygląda DUŻO lepiej niż na stronie didymosa.

pomyślałam to samo :lol: Tu naprawdę ślicznie się prezentuje, ale czy on bardzo miedziany? Bo to zdjęcie z Juliankiem przedstawia go bardziej przygaszonym czernią...

martyna
25-02-2009, 16:31
bardzo ładna chusta :P

aneta.s
25-02-2009, 16:35
jest jaśniejszy niż na zdjęciu z Julkiem... bardziej miedziany właśnie

anette27
25-02-2009, 16:40
to ja tradycyjnie pozachwycam się Julim :wink:
kupfer :love:

wanderluster
25-02-2009, 16:44
Już na stronie mi się podobał, nazwa była obiecująca, a na Twoich fotkach jeszcze zyskał :) Bardzo ładna chusta!

humusia
25-02-2009, 16:47
czekamy na zdjęcia w akcji 8))
opisz jak się nosi... jaka w dotyku? czy rzeczywiście taka mięciutka? a meszek ma? na zdjęciach tak jakby było cos widać 8))

yena
25-02-2009, 19:04
cudny ten kupfer :love:
miłego noszenia :)

Basik11
25-02-2009, 19:10
:D prześliczna ta chusta :D

aneta.s
25-02-2009, 20:46
Dziewczyny jest cudnie mięciutka i ma meszek :) ale jeszcze nie nosiłam :hide:

greeneddie
25-02-2009, 23:29
Piękna chusta.


:love: Pięknie uchwycilaś blask.Cudne są.Załuję,że nie zamówilam :(

Didek ciągle je ma.

picikola
25-02-2009, 23:37
Kupfer dla mnie jest BOSKI
http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=321377&highlight=kupfer
ale chyba przesadzili z tą delikatnością, piękny jest, ale żeby użyteczny też trochę był, no zamęczy mnie ta szmata

Anna Nogajska
26-02-2009, 00:12
niech wam się dobrze nosi:)

polah
26-02-2009, 18:15
ha, do mnie dziś zawitał :) a zaraz potem spotkał się ze swoim szanownym kolegą grafitem:) fotki jak dzieci spać pójdą

szeszunia
26-02-2009, 18:32
kupfer sliczny :jump:
ja jeszcze czekam na moje, dluuuuugo ida :roll:
zdjecia w akcji bylyby super, plz!

hanti
26-02-2009, 20:10
Kupfer dla mnie jest BOSKI
http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=321377&highlight=kupfer


na tych fotach wyszedł fenomenalnie :love: :love: :love:

aneta.s
26-02-2009, 20:23
To się dziś ponosiliśmy ;) nosi świetnie jak dla mnie łatwo się wiąże zajmuje mało miejsca.... IDEALNY!!!

http://farm4.static.flickr.com/3353/3312207880_ae9d58d7c7.jpg

http://farm4.static.flickr.com/3068/3311379933_672facf1f9.jpg

IwontaG
26-02-2009, 20:25
I jak on do Was pasuje :D

hanti
26-02-2009, 20:33
ślicznie wyglądacie :)

hexi
26-02-2009, 20:34
cudny :love:
i wam w nim pieknie :)
tylko niech mi ktos powie czy to zimny czy cieply kolor jest, bo na zdjeciach raz tak raz tak :roll: :lol:

hanti
26-02-2009, 20:37
tylko niech mi ktos powie czy to zimny czy cieply kolor jest, bo na zdjeciach raz tak raz tak :roll: :lol:


ja patrzę na foty i cały czas mam nadzieję że ciepły

hexi
26-02-2009, 20:42
ja mam nadzieje sie przekonac w poniedzialek :mrgreen:
i najwyzej zaczne molestowac meza :lol: :hide:

Dagmara
26-02-2009, 20:55
Kolejne zdjęcia na których wygląda jeszcze inaczej, poczekam aż na żywo zobaczę ;)

aneta.s
26-02-2009, 21:00
Dzięki dziewczyny :kiss:

hm.... on się tak cudnie mieni że nie dziwię się, że za każdym razem inaczej wygląda ;) ale powiem Wam jedno nie da się w nim nie zakochać :love: jak go zobaczyłam po raz pierwszy jeszcze w pudełku to nie byłam zachwycona ale z każdą chwilą podoba mi się coraz bardziej :) ma w sobie jakąś magię chyba :wink:

hexi nie zastanawiaj się! nie będziesz żałować! :)

hanti mówisz może być kolor? ;)

yerba
26-02-2009, 21:16
Jest wam ślicznie!

:thumbs up:

polah
26-02-2009, 21:35
to dorzucę jeszcze trochę fotek z dzisiejszego BARDZO WAŻNEGO SPOTKANIA :)

http://images45.fotosik.pl/72/1bb98d16b71a5e6fmed.jpg

http://images38.fotosik.pl/68/aa11552cdaaea539med.jpg

http://images47.fotosik.pl/72/6095ce92486c4991med.jpg

http://images36.fotosik.pl/68/a59aa55cfef59e87med.jpg

http://images37.fotosik.pl/68/4d23f800e174c0edmed.jpg

http://images42.fotosik.pl/68/d1a2e3eb27a49761med.jpg

skybear
26-02-2009, 21:37
polah,te chusty sa boskie!
niedobra kobieto,kuś mnie tak dalej,nie dość że len,że konopie i pawie,a teraz...

polah
26-02-2009, 21:41
grafit prany, miękki, puchaty; miedź dopiero co wyjęta z pudełka, w miękkości podobne, miedź przed praniem płaska, ale błyszcząca bardzo
efekt zmiany koloru (ciepły-zimny) przy różnym oświetleniu jest podobny jak w Jimie - połączenie nitek ciemnoszarej i rudobrązowej opalizuje (tak jak tafta)

http://images38.fotosik.pl/68/474f0fdb13ae2201med.jpg

http://images48.fotosik.pl/72/f1faa8ea9be5664emed.jpg

yerba
26-02-2009, 21:42
piękna para. dobrze im było razem.

i zdjęcia świetnie zrobione :applause:

aneta.s
26-02-2009, 21:43
polah świetne zdjęcia! :) pisz jak Ci się widzi kaszmir? :wink:

IwontaG
26-02-2009, 21:46
Piękne zdjęcia pięknych chust.

polah
26-02-2009, 21:47
Anetko, kaszmir bardzo mi się podoba:) nie wiem, jak nosi, cienkość jego trochę mnie zatrwożyła, ale macałam kaszmirowe elipsy, cieńsze są, a Sawitka noszą:))) chociaż elipsy są bardziej zwarte, ściślej tkane, takie mam wrażenie... Porównamy w poniedziałek :mrgreen:
nie zamotałam dziś kaszmiru, bo Wojtek wpadł w histerię na widok rozłożonej na kanapie chusty (SUPER synu.......), ale jutro na pewno to zrobię. I jeszcze parę fotek dołożę:)

picikola
26-02-2009, 21:54
a zauważyłaś różnicę w grubości tych chust?

polah
26-02-2009, 21:57
wiesz, grafit był już prany i bardziej puchaty, nie wiem, jak zachowa się kupfer po praniu, wtedy trzeba by je porównać, ale da się to zrobić, prawda Basiu???? :)

yerba
26-02-2009, 22:00
wiesz, grafit był już prany i bardziej puchaty, nie wiem, jak zachowa się kupfer po praniu, wtedy trzeba by je porównać, ale da się to zrobić, prawda Basiu???? :)

Musowo :-)

ale ja nie wymacałam różnicy w cienkości (bo tu o grubości mówić się nie da :wink: )

polah
26-02-2009, 22:01
wiesz, grafit był już prany i bardziej puchaty, nie wiem, jak zachowa się kupfer po praniu, wtedy trzeba by je porównać, ale da się to zrobić, prawda Basiu???? :)

Musowo :-)

ale ja nie wymacałam różnicy w cienkości (bo tu o grubości mówić się nie da :wink: )
bo tak krótko byłaś.... :)

yerba
26-02-2009, 22:03
nie wiem, czy jak bym była dłużej, to bym się na rysunek załapała :wink:

polah
26-02-2009, 22:04
nawet na 2!!!!

yerba
26-02-2009, 22:06
kusisz, kusisz!

brikola
26-02-2009, 22:06
o jeny :love: przepiękne są te chusty!

Anna Nogajska
27-02-2009, 00:45
chociaż brązy to zupełnie nie moje odcienie to po zobaczeniu zdjęć kupferka mam wątpliwości czy on nie ładniejszy od grafitu :hide: chyba bardziej sie błyszczy.
chociaż generalnie połysk na zdjęciach większy wychodzi niż w realu :D ogólnie na tych zdjeciach waszych one ładniejsze niż w realu :P

Mag
27-02-2009, 00:52
miałam trzymać buzię na kłódkę bo ostatnio pracuję nad swoim charakterem :mrgreen: ,ale nie mogę :hide:
matko,jakie te kaszmiry są brzydkie

Jasnie Pani :)
27-02-2009, 00:58
matko,jakie te kaszmiry są brzydkie
:lool: :lool: :lool: :lool: :lool:
Odwazna Kobieto! co cie skolonilo do tej samobojczej misji??? :lool:

to teraz szturmem na Magde! :twisted: :twisted: :twisted:

(brazowy sie mi w miare podoba, szary to juz wogole :mrgreen: )

Mag
27-02-2009, 01:00
he he,nic mi nie zrobią,bo je myszy zjedzą :lool:

Jasnie Pani :)
27-02-2009, 01:01
fakt! teraz zjedza mnie (foremki) , bo sie mnie nie boja (jako niezaciazonej) :lool:

27-02-2009, 01:02
matko,jakie te kaszmiry są brzydkie
:)
ale jakie w dotyku!
można je sobie gładzić bezkarnie...
kaszmir nie skarży się na molestowanie ;)

lalika
27-02-2009, 01:03
To Wy piszcie, a ja sobie chętnie poczytam dyskusję o kolorach :P :P :P

Eyja
27-02-2009, 01:04
a jakie to szczęście że nie wszystkim podobaja się te same chusty :lool: :lool: :lool:

możemy wybierac, przebierac i każdy weźmie to, co lubi :twisted:

Mag
27-02-2009, 01:36
eee...gładzę to ja sobie nogę,jak ją ogolę :lool:
też się nie skarży :lol:

kolor też sprawa gustu
OTa zrobię bez zamiaru dyskusyjnego:
ogólnie rzecz biorac jak dzisiaj patrzyłam na swojego ojca lat 58 jak napitala 7 dni w tygodniu calutki rok na okrągło od siódmej do dwudziestej pierwszej za 1500 złotych polskich,to powiem szczerze ponad osiem stówek za chustę?
nie kamienuję, po prostu przypomniałam sobie o prawdziwym świecie poza forum i tym,że wydałabym tyle pieniędzy na chustę tylko wtedy gdyby sama mi dziecko nosiła i tylko dlatego,że jestem w ciężkiej ciąży i nosić nie mogę.
do dziś 7 paczek za jedwab w tamtym roku stoi mi ością w gardle,a taka mała Oliwka Bunia z moich stron chora na białaczkę miałaby za tę kasę spory zapas głupich a jak potrzebnych pieluch.
przewartościowuje mi się i nie zamierzam tego powstrzymywać nawet...
i dziewczyny,to nie jest prztyczek dla tych,które bez problemu kupują chusty drogie i czasem w wiekszych ilościach,każdy robi co chce i jak uważa,nie moja sprawa.
po prostu tak mi w głowie zczęło kwitnąć,jak dzisiaj poproszono nas o pomoc dla chorego dziecka a jednocześnie tego samego dnia mój ojciec znowu pokątnie załatwia sobie leki na kręgosłup,bo nie może pójść normalnie do lekarza,żeby roboty nie stracić.
nie musicie tego co napisałam komentować ani z tym walczyć czy pochwalać,podzieliłam się,pewnie w złym miejscu,swoją refleksją tylko.

kaszmir natur jakoś wydaje mi się ładniejszy :wink: 8)) :)

picikola
27-02-2009, 10:42
No niestety los sprawiedliwy nie jest, i możemy pracować i niewiele z tego mieć, lub robić niewiele, a dużo za to dostać.
Co, dlaczego i komu los dał lub zabrał tego nikt nie wie i wiedzieć nie będzie.
Ale co z tym co mamy zrobimy to już zdecydować możemy, jeden rozda bliźniemu, drugi chustę kupi, a trzeci motor.
Również bez przytyków.

Mnie osobiście denerwuje to jak się na chusty nakręcam, tłumaczę sobie to w końcu kawałek bawełny ile za to fajnieszych rzeczy mieć mogę i mówię sobie basta, a na drugi dzień wejdę na jedno drugie forum i kaplica, a co bardziej mnie demerwuje to czas jaki tracę na te szmaty....i myślę że coś w nich biabelskiego jest :twisted:
Jeszcze nigdy nic materialnego mnie tak nie opałętało.

27-02-2009, 10:47
nie musicie tego co napisałam komentować ani z tym walczyć czy pochwalać,podzieliłam się,pewnie w złym miejscu,swoją refleksją tylko.
dodam jednak do twojej refleksji, swoją refleksję, z którą (prawie w chuście) noszę się od dawna.
matkom w afryce, w indiach, w meksyku etc. zupełnie nie chodzi o to, jaki skład ma chusta.
noszą w szmatach kolorowych a prostych.
najczęściej w jednej.
noszenie w rzeczonych krajach ma prostą, utylitarną ideę: "blisko i wygodnie".
my z koleżankami z niemiec, ze stanów i z kilku innych krajów z chust zrobiłyśmy gadżety, pamiętając wprawdzie o idei "blisko i wygodnie", ale równie dobrze pamiętając (i licytując się tym) o składach chust, o ich nośności, o oryginalności i o firmie (nie będę analizować, z jakiego powodu, a powodów widzę kilka). nie jestem bez winy :hide:
z prostego chustowania uczyniłyśmy skomplikowaną, kosztowną chustologię.
tyle.

kaszmir natur jakoś wydaje mi się ładniejszy :wink: 8)) :)
to prawda :hide:

hexi
27-02-2009, 10:50
nie wchodzac w dyskusje ideologiczne :roll: (to kiedy wystawiacie swoje perelki na sprzedaz...musze gotowke przygotowac ;) )
kaszmir natur tez mi sie nie podobal a miec go chcialam baaardzo, zobacze czy spodoba mi sie kupfer bo miec go nie chce ... przynajmniej na razie :lol:

aneta.s
27-02-2009, 10:55
mój się suszy właśnie 8)) a ja zastanawiam się co sprzedać :roll: i nie mogę się zdecydować :oops: wszystkie chusty coś miłego mi przypominają... (a coś trzeba bo zdaje sobie sprawe, że jest ich zbyt wiele)

polah
27-02-2009, 10:58
Mnie osobiście denerwuje to jak się na chusty nakręcam, tłumaczę sobie to w końcu kawałek bawełny ile za to fajnieszych rzeczy mieć mogę i mówię sobie basta, a na drugi dzień wejdę na jedno drugie forum i kaplica, a co bardziej mnie demerwuje to czas jaki tracę na te szmaty....i myślę że coś w nich biabelskiego jest :twisted:
Jeszcze nigdy nic materialnego mnie tak nie opałętało.
mam to samo niestety,ale w końcu jedną wadę trzeba mieć, prawda???? :wink:

27-02-2009, 11:14
nie wchodzac w dyskusje ideologiczne :roll: (to kiedy wystawiacie swoje perelki na sprzedaz...musze gotowke przygotowac ;) )

zapomnij!
cierpię na materializm sentymentalny. :twisted:

Mag
27-02-2009, 11:22
trzeci motor.
Również bez przytyków.

Picikola rozczaruje Cię mój charakter,bo dziury w całym nie uświadczysz :evil:
motocykla nie będzie ( chyba że mój mąż sprzeda swój i kupi inny taki,żebym mogła też na nim jeździć )bo zebrane 3 tysiące poszły dla Oliwki Buni wczoraj.a wcześniej część z kaszmiru dla Amelki Bajk.
wystarczająco jasno się wyrazam?
bez przytyków naturalnie :evil:

hanti
27-02-2009, 11:30
Magdo, chylę czoła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


ja traktuję chusty jako inwestycję :) jak mam kasę kupuję, potem jak potrzebuję kaski na rehabilitację Lolki (bo Artur ma przestój w firmie) to sprzedaję, jak się uda to z zyskiem i tak za len miałam 4 godziny ćwiczeń.

aneta.s
27-02-2009, 11:36
Magda podziwiam.... i dziękuję, że dajesz do myślenia :kiss:

greeneddie
27-02-2009, 11:39
Jeszcze nigdy nic materialnego mnie tak nie opałętało.

U mnie to samo :twisted: Opętały mnie dwie rzeczy: chusty i pieluszki :mrgreen:
Sama nie wiem czy się śmiać czy płakać :hide:
Myślę jednak, że w naturalny sposób minie mi ta choroba, wcześnie czy później, ale minie :roll:
Mam nadzieję 8))

kamaal
27-02-2009, 11:42
motocykla nie będzie ( chyba że mój mąż sprzeda swój i kupi inny taki,żebym mogła też na nim jeździć )bo zebrane 3 tysiące poszły dla Oliwki Buni wczoraj.a wcześniej część z kaszmiru dla Amelki Bajk.

Magda, chylę czoła!!!

Mag
27-02-2009, 11:51
a widzisz Hanti, to ważne ta inwestycyjna strona chustowania :lol:
mozna byc chustowo nawiedzonym ale też rozsądnym w tym wszystkim :D
te refleksje zaczęły mnie nachodzić przy takim kursie euro.w tej chwili kaszmir który nadal wisi na didku, czy jedwab to raczej zysku się na tym nie uświadczy,ptaszki te nie lotne :wink: czy wróbelkowate to jest inwestycja,nawet patrząc po kursie.
ciekawam, ile osób teraz zmierziłam poruszając temat tabu 8))
odkąd cały dzień nosiłam Mariana w szalu, bo zapomniałam chusty,z M. patrzyliśmy na szmaty jak na coś, co można sprzedać, gdy bida będzie,jak na motocykle,quada czy inny badziew.dlatego staramy się takie rzeczy kupować hobbystycznie,żeby potem natychmiast móc to sprzedać nie za grosze.i tu widzę plusy wypasionych przemyslanych stosów.

swoją droga nie ma co chylić czoła,kiedyś może sami będziemy potrzebować pomocy-to też taka nasza inwestycja w ludzi :lol:
ogólnie wścieklizny ostatnio dostałam, jak mi powiedział mój mężuś jaki sponsoring głupim imprezom w mieście w tamtym roku firma zrobiła,teraz na szczęście po moich wrzaskach :hide: jak będą cos sponsorować to tylko zdrowie dzieciom :evil:
i też nie ma co podziwiać, bo przecież oni sobie to w koszta wpiszą,niech chociaż z tego cos dobrego dla kogoś wyniknie.matoły jedne :roll: (dobrze,że Muniek tego nie czyta 8)) ).

IwontaG
27-02-2009, 11:53
a wcześniej część z kaszmiru dla Amelki Bajk.


To tym bardziej cieszę się, że go kupiłam.

Ja lubię moje drogie chusty i nie żal mi kasy na nie wydane, czas leci szybko za chwilę młoda już nie da się zamotac i ja się odmotam, chusty sprzedam i pójdą dalej, a ja kupię coś innego również drogiego.

Był okres w moim życiu, że nie było mnie stac na bułkę w pobliskim sklepie, nie miałam nic, nawet butów, byłam chora nie pomógł mi nikt, to że chodzę zawdzięczam babci i 5 operacjom i zapewne jeszcze ze 2 przede mną, ale los się odmienił i teraz stac mnie na chusty po 1000 i na wiele więcej, ale nie wiem jak długo tak bedzie, więc kupuję i się cieszę, ze mam dobre rzeczy, życie jest kruche i krótkie.

A co do pomagania, niech każdy pomaga jak może i umie, a to już dużo.

garlicgirl
27-02-2009, 12:00
ja się tez wypowiem czysto ideologicznie: czasem mam wrażnie, że w całej chustologii jest trochę przerostu formy nad treścią.
ale co poradzić, jadni kolekcjonują znaczki, inni jeżdżą na wycieczki gdzie nocleg kosztuje 1000$ a jeszcze inni nie mają co do garnka włożyć. taki life.
ważne żeby się umieć dzielić z innymi nie zapominając o własnej radości z życia. jeśli chusty komuś sprawiają taką radość to po co to krytykować.

mnie na szczęcie nie stać na takie chusty i na tyle chust. ale lubię to co mam i lubie Was czytać :)

picikola
27-02-2009, 12:29
Nie rozczarował mnie Twój charakter tylko sposób przekazywania słusznych przemyśleń.
Chusty, motocykle(nawet TYLKO jeden) telwizory Bóg wie ilu calowe to dla wielu, zbyt wielu, dobra przeliczlane na chleb, lekarstwa buty dla dzieci, a dla innych (czytaj np. mnie) gadżety i zachcianki. Ale nie zamierzam z nich rezygnować (choć TV jakbym miała to oddałabym chętnie), dzielę się tym co mam tak jak umiem, mogę, lubię i uważam za stosowne.
Chyba każada z nas ma oczy i serce i widzi biedę i cierpienie wokół, więc wydaje mi się jedynie niestosowne wytykanie forumkom tych wszystkich kaszmirów. Dałaś sobie prawo do odebrania części radości z tego o czym część z nas/nich marzyła, ciężko na to pracowała, byc może zrezygnowała z innych rzeczy aby kupić tą czy inna chustę.

Moich kilka par butów i wyjście na basen czy reaturacji to dla wielu nieosiągalne marzenia, ale nieodpowiednie wydaje mi się wypominanie mi tych, czy innych "luksusów"
Nie widzę nic złego w tym jeśli ktoś kupi 5 kaszmirów i 3 silki, albo ma garaż pełen motorów. Jeśli sprawia to komuś radość to dobrze, ale naturalnie lepiej jest, jeśli potrafi zrezygnować ze swoich materialnych pragnień na rzecz drugiej osoby, ale powinien o tym decydować sam, a nie dla tego, że ktoś inny wypomina mu to jak dysponuje swoimi pieniędzmi.




Picikola rozczaruje Cię mój charakter,bo dziury w całym nie uświadczysz :evil:
motocykla nie będzie ( chyba że mój mąż sprzeda swój i kupi inny taki,żebym mogła też na nim jeździć )bo zebrane 3 tysiące poszły dla Oliwki Buni wczoraj.a wcześniej część z kaszmiru dla Amelki Bajk.
wystarczająco jasno się wyrazam?
bez przytyków naturalnie :evil:

yena
27-02-2009, 13:33
od dawna miałam podobne myśli na temat chustowania i pogonią za "chustą oryginalną" i "jedyną nad Wisłą", (tak, jakby to miało jakiekolwiek znaczenie). drażniły mnie stwierdzenia tego typu, siedziałam jednak cicho, ze względów, o których pisze pikolcia.

nie psujmy innym przyjemności, proszę.

milorzab
27-02-2009, 14:11
rozczaruje Cię mój charakter,bo dziury w całym nie uświadczysz :evil:

Ja sama jestem dziurawa jak ser, jak kartka do której się dorwały moje dzieci z dziurkaczem, jak polska droga.
Im jestem starsza, tym trudniej mi oceniać. I nic więcej w tym temacie nie napiszę, choć mnie korci :D

Mag
27-02-2009, 14:15
dziewczyno, powtórzę, nie wszędzie o wszystkim musisz dyskutować,szczególnie jesli Cię o to proszą.
poza tym co mi tu sama wypominasz,gdy do niedawna mialam w Polsce jeden z najdroższych stosów.
unikatowym kaszmirem już w tamtym roku sobie stopy w zimny wieczór owijałam :evil:

jakbym miała komuś coś finansowo wypomnieć to bym to wprost uczciwie napisała i wtedy zebrałabym słuszne razy od dziewczyn dłużej będących na tym forum od ciebie i wiedzących ile potrafiłam wydać na chusty.
fajnie,że masz parę butów i wychodzisz sobie na basen, ale na Boga, mnie to kompletnie nie obchodzi.obchodzi mnie za to ile mój ojciec i rodzina pewnej dziewczynki z białaczką zarabiają.
halo!!!zaznaczyłam chyba wyraźnie że jest to tylko refleksja pod wpływem obrazów z własnego życia???
acha,nie interesuje mnie też czy coś cię rozczarowało w moich wypowiedziach,
tak jak mnie nie obchodzi,czy komuś pomagasz czy kupujesz sobie cukierka.
więcej dystansu proszę,bo za mało go jest na tym forum.
kolejny ponadprogramowy cordafen łyknę za Twoje zdrowie :evil:

Miłorząb,to ile razy i czy w ogóle płakałam za straconym wieloletnim marzeniem nie musi być forumową informacją.
"oceniać"-widzę,że ulubiona rozrywka niektórych,tylko dlaczego widzicie oceny w moim poście? ciekawe...

IwontaG
27-02-2009, 14:22
Dziewczyny dajcie spokój.
Magda Tobie się chyba nie wolno denerwowac.

Każdy niech robi to co chce i co uważa za słuszne, ale po co wszczynac zbędne dyskusje prowadzące do nikąd.

aneta.s
27-02-2009, 14:27
...smutno się tu zrobiło...

witbor
27-02-2009, 14:29
...smutno się tu zrobiło...

To prawda :(

aneta.s
27-02-2009, 14:32
witbor :kiss:
polah może jakieś zdjęcia z suszenia kupferka :wink: mój jeszcze baaaardzo mokry

wanderluster
27-02-2009, 14:38
Prośba do moderatora: ostatnie dwie strony to wielki OT, może warto wyodrębnić go jako osobny wątek?

Pomimo ostatnich wpisów, że smutna atmosfera zapanowała, uważam, że to bardzo cenna refleksja! Myślę, że szczególnie nowe osoby mogą czuć się nienajlepiej, kiedy wchodzą na forum o chustonoszeniu, a spotykają się z wątkami nie tyle o noszeniu, co o drogich gadżetach - dzięki, pasjo, za Twój post! - pewnie taki wątek przyda się, by przypomnieć sobie, o co w tym chodzi :D

Mag
27-02-2009, 14:53
nie smutno,dziewczyny,pół prawdziwie po prostu.
a pół bo negatywne komentarze są na wątkach,pozytywne prywatnie.
to tez rzuca światło na to forum.potrzeba komentowania i sposób komentowania.szczególnie w oczach nowicjuszek.
mnie nie interesuje niczyj stan posiadania,dlaczego ktokolwiek wyczytał co innego w moim pierwszym poście? umiem pisac ze zrozumieniem i logicznie i nie od dziś wiadomo,że walę kawę na ławę,jakby mnie interesowało co kto ma w barku/sejfie etc. to bym to napisała. dlaczego zakłada ktokolwiek moje negatywne nastawienie?a nie właśnie pozytywne? albo obojętne?kolejne posty są o zbednym komentowaniu.
rany,błędem jest gnojenie za brak mozliwości refleksyjnego posnucia własnych mysli publicznie na tym forum.
co zastanawiające,musiałam na końcu aż wyraźnie zaznaczyć prośbę o nie komentowanie,bo oczywiście trudno było się zorientowac po "OTa zrobię bez zamiaru dyskusyjnego".
dlaczego z góry na tym forum muszę zakładać,że wiele osób nie potrafi czytac tekstu ze zrozumieniem?albo musze zakładac,że zaraz ktos oczywiście dopatrzy się moich złych zamiarów?i zabezpieczac się na wszelki wypadek,choc jak widzę,to i tak nic nie da?
to pytanie retoryczne jakby ktoś nie wiedział :evil:
teraz posnuje sobie w samotności refleksje nad naturą ludzką..
a potem nałożę włosiennicę i się trochę pobiczuję...
za grzechy całego świata...
bardzo mi brakuje Polaquiny

aneta.s
27-02-2009, 15:09
Magdo ja nie widzę złych zamiarów w Twoich wypowiedziach... rozumiem je dobrze.
Dyskutować nie lubię...
Nie przejmuj się, szkoda nerwów i zdrowia. :kiss: szczególnie w Twoim stanie.

Dagmara
27-02-2009, 15:21
Magdo prawda jest taka, że tutaj jak nie napiszesz żeby nie komentowano to skomentują - jak napiszesz - tak samo.
Zdrowia dużo dla Ciebie i CAŁEJ rodziny Twojej :)

Mag
27-02-2009, 15:29
Zdrowia dużo dla Ciebie i CAŁEJ rodziny Twojej :)
dzięki dziewczęta;) :kiss:
wiecie,że kupfer po hiszpańsku to Cobre,a po holendersku swojsko brzmiący Koper?
Indio Koper-ładnie,co? 8))

aneta.s
27-02-2009, 15:33
ładnie, ładnie ;) i kupfer też jest ładny 8))

Nata
27-02-2009, 15:37
Zdrowia dużo dla Ciebie i CAŁEJ rodziny Twojej :)
dzięki dziewczęta;) :kiss:
wiecie,że kupfer po hiszpańsku to Cobre,a po holendersku swojsko brzmiący Koper?
Indio Koper-ładnie,co? 8))


A po włosku "rame"...indio rame....no i indio miedź-najbardziej zgrzyta 8))

Jasnie Pani :)
27-02-2009, 15:43
wiecie,że kupfer po hiszpańsku to Cobre,a po holendersku swojsko brzmiący Koper?

dobrze wiedziec, bo mi sie to tylko z kuprem kojarzylo :lool:

Mag
27-02-2009, 15:48
danie dnia: indio w koperku :lool:
co do kuperka to się nie odzywam w ogóle,ale pieknych skojarzeń i gierek słownych mam bez liku :wink:
na ten przykład indio w kuperku :hide: może nie brzmi tak smacznie i zachęcająco,ale jak stylowo 8)) :lol:
uciekam :mrgreen:

yerba
27-02-2009, 20:07
Dyskusja wywołana przez Magdę się zakończyła, ale ja dopiero weszłam w ten wątek i jednak coś sobie napiszę.

Są 2 tematy temat pierwszy: chustowe szaleństwo.

generalnie to zbiorowo przeginamy. chusty drogie, na tony. Jak kupowałam w czerwcu 2007 pierwszą chustę, to szczypałam się, czy te 200 zł to aby nie za dużo za kawał szmaty. A oko nawet mi nie drgnęło jak chwilę temu kupiłam kaszmir, w którym kuby raczej nie ponoszę. I to nie dlatego, że zmienił mi się status finansowy - no, może trochę tak, mam teraz więcej wydatków i widmo kryzysu. Ale wiem, że mi klasycznie odpaliło na punkcie zbieractwa chustowego. Tyle, że to świr niegroźny i krotkotrwały. Dawniej - jak miałam za co, jeździłam po świecie. Teraz zbieram szmatki. i jedno i drugie ulotne. A jeszcze dawniej kupowałam na spółkę z siostrą 1 batonik czekoladowy w tygodniu. Tu fajnie napisała Iwona o chwytaniu chwili. Tym jest dla mnie chustoszaleństwo. Nie lokatą, nie inwestycją. czystą rozrywką. nieszkodliwą.

a drugi temat to okropna niesprawiedliwość na świecie i niewydolność państwa. bo jak nazwać inaczej fakt, że Amelka czy Oliwka i ich rodzice nie mają kasy leczenie i rzeczy z nim związane - pieluchy, podkłady, bodziaki. Wkurza mnie to niemiłosiernie. Bo oprócz tego, że ogólnie w życiu trzeba być człowiekiem, pomagać innym itp to gdzieś do cholery jest państwo. Które niestety nie gwarantuje pieluch dla Amela i Oliwki, ale chętnie zakupiło samoloty F16 np.
Tak samo doprowadza mnie do pasji wiedza, że matki-chustonoszki (oraz pozostali ludzie) z Ghany, hondurasu czy nikaragui, które płaca krocie za wodę pitną - ujęcia zostały tam sprywatyzowane.

Chodzę na wybory, płacę podatki. Myślę że czasem zrobię coś na rzecz kogoś innego. więcej niż 1%.
Ale wiem i widze w jakim świecie żyję, w jakich realiach. I jak wokół wygląda świat - nie da się go ukryc za kaszmirem. I byłoby to złe i głupie.

Magda dałaś do pieca ale i słusznie - może jedynie sprawa zasługiwałaby na osoby wątek. Bo ważne, by kolekcjonując szmatki od czasu do czasu pamiętać o Joasiu, Amelce, Olwice, Szymku i wielu wielu innych dzieciach którym jest źle. By nam z chust nie zrobiły się opaski na oczy.

wiem, że wielu wielu dziewczynom się nie robią. Ale "memento mori" warto mieć w głowie.

Sorry, nie na temat zbytnio ale czułam wewnętrzną potrzebę wypisania się w tym wątku.

Nata
27-02-2009, 20:38
barrbarra....tak madrze napisalas....po prostu pionta calej dyskusji....

ja chcialam tylko dodac,ze takich forow jak nasze sa tysiace,dla róznych pasjonatów...to moze specyficzne,bo o chustach jako sposobie zycia,wiec.....
Ja zauwazyłam jedno zagrożenie DLA MNIE i z mojej winy wynikajace. Jestem na forum chustowym,czytam, przegladam milion stron o chustowaniu,czyli bliskości,a tu w domu.....dzieci mi biegaja same,bo matka przy kompie siedzi i o chustach czyta. sama czuje tu hipokryzje w moim wydaniu....... :oops:
Uswiadomiłam to sobie .......

aneta.s
28-02-2009, 11:48
dla zainteresowanych wymiarami...
przed praniem dł. 5.05m., szer. 67cm.
po praniu dł. 4.90., szer. 63cm

polah
28-02-2009, 12:25
o, a ja nie mierzyłam swojej przed praniem...ale po praniu też ma 63 cm szerokości

Nata
28-02-2009, 13:16
A zrobiły sie puszyste?I błyszcza sie nadal?

Anna Nogajska
28-02-2009, 14:37
dziewczyny, ogólnie macie rację...sama często mam takie myśli. sporo pomagam w swoim środowisku wiejskim,c zęsto jednak dochodząc do wniosku, że to pomaganie to też poprawianie sobie nastroju..

z drugiej strony pomyślcie tak: wychowujemy dzieci, pracujemy i też nam się od życia coś należy. czasem są to ubrania, czasem biżuteria, a czasem chusty.
każde z tych szleńst jest zwykle przejściowe :) sama po kaszmirze i ptaszkach mam kaca moralnego i rozumiem was baaardzo dobrze.

bądźmy dobre dla siebie, a wtedy będziemy też dobre dla innych.

polah
28-02-2009, 14:37
A zrobiły sie puszyste?I błyszcza sie nadal?
puszysta jest nieziemsko, najmilsza chusta, jaką miziałam, mięciusieńka
połysk po praniu straciła, ale dla mnie przed praniem wyglądała, jakby lakierowana była, świeciła się bardzo, zresztą wiesz

Nata
28-02-2009, 15:33
Ech...to fajnie....A dacie jakies fotki po praniu???

hanti
28-02-2009, 18:34
A zrobiły sie puszyste?I błyszcza sie nadal?
puszysta jest nieziemsko, najmilsza chusta, jaką miziałam, mięciusieńka
połysk po praniu straciła, ale dla mnie przed praniem wyglądała, jakby lakierowana była, świeciła się bardzo, zresztą wiesz


zakochałam się

aneta.s
28-02-2009, 20:55
racja, moje tak samo.... bardzo puchate i straciły połysk ale mienią się dalej.... jak jim :love:

polah
28-02-2009, 20:59
jutro mąż w domu, jakieś fotki spróbuję wkleić, ale za efekt nie odpowiadam

aneta.s
05-03-2009, 08:58
jutro mąż w domu, jakieś fotki spróbuję wkleić, ale za efekt nie odpowiadam
(mój mąż uważa, że dobry sprzęt sam powinien zdjęcia robić, ale to niestety nieprawda :lol: )

polah gdzie te fotki??? :wink:

powiem Wam, że gdy przyszedł kupfer to nie byłam zachwycona.... kolor nie powalił mnie, a teraz uważam że to najpiękniejsza chusta jaką mam :love: zakochałam się i nie oddam 8))

stokrotka.a
16-03-2009, 13:43
a do nas dzisiaj dotarł Grafit i też nas nie powalił :lool:
ja chyba wyrastam z chust od kiedy młoda stała się samobieżna :lol:
nic moich gustów nie zadowala :hmm:
Duży plus za mały węzeł,tego mi brakowało po vatanai :applause:
Zobaczymy po :wash:

aneta.s
19-03-2009, 17:05
stokrotko i jak? :)

mi tam kupfer odpowiada jest piękny, milutki zajmuje mało miejsca i nosi jak dla mnie wystarczająco :D

Dagmara
19-03-2009, 17:21
Widziałam i motałam grafit w zeszłym tygodniu. Kolor bardzo mnie rozczarował - na zdjęciach była piękna na żywo nie za bardzo przypadła mi do gustu. Co do samej chusty miękka, miła w dotyku, ale nie nosi za bardzo :roll: Osiada już po chwili przy większym dziecku - IMO absolutnie nie warta swojej ceny.

pinaska
19-03-2009, 17:28
A mnie się kaszmirek podoba :)
Motany dzisiaj, nie wrzynał się, kolor śliczny - ten rdzawo- miedziany.
Chudzinka ta chusta tylko bardzo, cieniutka.

Krzyśkowi też się podobało :)

aneta.s
19-03-2009, 17:45
A mnie się kaszmirek podoba :)
Motany dzisiaj, nie wrzynał się, kolor śliczny - ten rdzawo- miedziany.
Chudzinka ta chusta tylko bardzo, cieniutka.

Krzyśkowi też się podobało :)

całe szczęście :) bo myślałam że tylko ja jestem zadowolona :wink:

i fotki ładnie prosimy :wink:

Dagmara
19-03-2009, 19:20
Ciekawa jestem kupfera na żywo :?: :!:

hexi
19-03-2009, 19:39
dagmara, to sie wybierz do mnie przed poniedzialkiem :twisted: :roll:

a mi kolory obu kaszmirkow baaaardzo przypasowaly, szczegolnie ten miedziany - do zamszowej kurtki pasuje mi jak ulal...do wlosow zreszta tez :lol:

picikola
19-03-2009, 21:54
Nie posiadam ale kupfer wciąż mi się podoba.

stokrotka.a
19-03-2009, 22:04
stokrotko i jak? :)

mi tam kupfer odpowiada jest piękny, milutki zajmuje mało miejsca i nosi jak dla mnie wystarczająco :D
a ja nie wiem czy mi się podoba :?
nosiłam tylko przez chwilkę w domu i trudno mi ocenić.
ja osobiście chciałam miedź ale M. powiedział weź grafit ładniejszy...
no i ja chciałam wiosną i latem ponosić...no ale boję się że czarna szmata się za bardzo nagrzeje...
powiedziałam to M. on na to że właśnie czarny jest najodpowiedniejszy na lato,a czemu beduini chodzą w czarnych togach...? :shock:
podoba mi się że jest taka cieniutka...

czukczynska
19-03-2009, 22:14
Dzięki dobremu sercu barrbary goszczę u siebie grafit.
Zakochałam się. Jest tak cudownie delikatny,że ciągle chce się go dotykać-jedwab się przy nim chowa,że nie wspomnę o moich ukochanych konopiach :oops:
14 kg też nosi dobrze.
Szkoda,ze taki drogi...

czukczynska
19-03-2009, 23:12
Własnie kupilam kupfera :D Porównam sobie oba kaszmiry :D

Dagmara
20-03-2009, 01:21
dagmara, to sie wybierz do mnie przed poniedzialkiem :twisted: :roll:

a mi kolory obu kaszmirkow baaaardzo przypasowaly, szczegolnie ten miedziany - do zamszowej kurtki pasuje mi jak ulal...do wlosow zreszta tez :lol:


Mam zapalenie krtani :evil:

aneta.s
20-03-2009, 08:48
Własnie kupilam kupfera :D Porównam sobie oba kaszmiry :D

gratulacje!!! :high: :thumbs up:

czukczynska
23-03-2009, 16:23
Przyszedł kupfer.
Zachwycająca chusta :love: Nie mogę przestać go oglądać i dotykać :D

yerba
23-03-2009, 17:11
Przyszedł kupfer.
Zachwycająca chusta :love: Nie mogę przestać go oglądać i dotykać :D


przestań dotykać i wklej zdjęcia :-)

aneta.s
23-03-2009, 19:35
Przyszedł kupfer.
Zachwycająca chusta :love: Nie mogę przestać go oglądać i dotykać :D

rozumiem miałam tak samo :) i nadal mam :D
cieszę się razem z Tobą :kiss:
czekam na fotki :wink:

czukczynska
23-03-2009, 19:48
Boję się go wyprać :?
Po praniu już nie będzie błyszczal?

yerba
23-03-2009, 19:51
Boję się go wyprać :?
Po praniu już nie będzie błyszczal?

Grafit po praniu jest. Jak widzisz mniej się błyszczy.
Ale - czy to go czyni brzydszym?

czukczynska
23-03-2009, 19:57
:hide: muszę być odważna :hide:

aneta.s
23-03-2009, 20:14
pierz spokojnie :thumbs up: traci połysk po praniu ale co z tego jak i tak cudnie mieni się dwoma kolorami :wink:

yerba
25-03-2009, 23:56
Aniu, i JAK?

Uprany, czy nadal się cykasz :wink:

I gdzie fotki?

czukczynska
26-03-2009, 07:38
Się cykam.I czekam na weenkę Nati,zrobię wspólną kąpiel.
I kupię baterie do apratu :hide:

aneta.s
27-03-2009, 20:30
no i gdzie Wasze fotki??? też bym chciała zobaczyć :)

moje dzisiejsze.... z Szymonkiem :D

http://farm4.static.flickr.com/3613/3390533614_03689ddfd0.jpg

http://farm4.static.flickr.com/3590/3390533730_960cd9c300.jpg

tulipowna
27-03-2009, 20:36
no i gdzie Wasze fotki??? też bym chciała zobaczyć :)

moje dzisiejsze.... z Szymonkiem :D

http://farm4.static.flickr.com/3613/3390533614_03689ddfd0.jpg

http://farm4.static.flickr.com/3590/3390533730_960cd9c300.jpg


anetko po prostu cudnie - jak madonna z dzieciatkiem :)
a tak btw - zaczelas porywac dzieci? ;)

petisu
27-03-2009, 20:38
anetko po prostu cudnie - jak madonna z dzieciatkiem :)
a tak btw - zaczelas porywac dzieci? ;)
Nie ma wyjścia, synowie jej wyrosli. ;)

aneta.s
27-03-2009, 21:08
anetko po prostu cudnie - jak madonna z dzieciatkiem :)
a tak btw - zaczelas porywac dzieci? ;)
Nie ma wyjścia, synowie jej wyrosli. ;)

No prawie :wink: chodzę po znajomych ze szmatami żeby sobie dzieci ponosić :hide: już mnie mają za wariatkę pewnie :bduh: :cryy:

a o synów jeszcze się postaram ...jak lokum się zwiększy :wink:

polah
28-03-2009, 00:32
no i gdzie Wasze fotki??? też bym chciała zobaczyć :)

moje dzisiejsze.... z Szymonkiem :D

http://farm4.static.flickr.com/3613/3390533614_03689ddfd0.jpg

http://farm4.static.flickr.com/3590/3390533730_960cd9c300.jpg
a nie mówiłam, że Ci pięknie będzie???? :thumbs up:

marza
28-03-2009, 09:54
Śliczny jest kupfer :D
Anetko,zdjęcie z Szymonkiem :thumbs up:

aneta.s
28-03-2009, 10:42
polah mówiłaś, mówiłaś :kiss:

marza dzięki :kiss:

odynka
28-03-2009, 19:40
ale piknie:D a ta chusta jest niesamowicie cudna:D

czukczynska
28-03-2009, 19:43
Odynko-jest niesamowicie piękna.Zdjęcia nie oddają jej uroku...

Dagmara
28-03-2009, 19:47
Anetko pięknie wyglądacie, co do samej chusty - zdjęcia nie przemawiają do mnie :hide: na żywo nie widziałam.

czukczynska
28-03-2009, 20:23
Wreszcie się zmobilizowałam.
Spotkanie na szczycie z grafitem barrbary
http://images49.fotosik.pl/93/4e97029f2a99a10fmed.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images48.fotosik.pl/93/b6ed42e035ad1286med.jpg (http://www.fotosik.pl)

W objęciach jedwabiu i konopii
http://images48.fotosik.pl/93/acec33dabfa1a8b0med.jpg (http://www.fotosik.pl)

yerba
28-03-2009, 23:00
Ładny jest ten kupfer. :love:

A Ty masz śliczne stadko chust :-)

odynka
08-11-2009, 17:48
to podrzucę wątek;)

http://chusty.odiland.com/galleries/Didymos/Indio_Kupfer_Graphit/1.jpg

http://chusty.odiland.com/galleries/Didymos/Indio_Kupfer_Graphit/2.jpg

http://chusty.odiland.com/galleries/Didymos/Indio_Kupfer_Graphit/3.jpg

http://chusty.odiland.com/galleries/Didymos/Indio_Kupfer_Graphit/6.jpg

http://chusty.odiland.com/galleries/Didymos/Indio_Kupfer_Graphit/8.jpg

i na modelce która się uparła że musi zamotać lalę;)

http://nelly.odiland.com/galleries/Mala_galeria_Nelly/08_11_2009/33.jpg

http://nelly.odiland.com/galleries/Mala_galeria_Nelly/08_11_2009/40.jpg

http://nelly.odiland.com/galleries/Mala_galeria_Nelly/08_11_2009/41.jpg

jak widać nadmiar chusty nie służy dobremu dociąganiu chusty;)

http://nelly.odiland.com/galleries/Mala_galeria_Nelly/08_11_2009/36.jpg

mamaija
10-11-2009, 21:42
:lol::lol::lol:wolę ptaszyska, zwierza różne, obecnie kolorki....nie mówi do mnie ten kaszmir - lana od zawsze owszem( np. kolorowe w ludziki- aco:lol::lol::lol:)
ale NELLY BOSKA!!!!!!!!!!!!!!!!!

mgo
12-11-2009, 18:17
A powiedzcie Moje Drogie jak nosi taki kaszmir? Nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Do 10 kg się nadaje? Z czym można go porównać?

odynka
12-11-2009, 18:24
moje 13kg nosi tak samo jak żakard;)

odynka
13-11-2009, 16:09
dziewczyny jak prać kaszmir co by go nie zniszczyć?

joawoj
13-11-2009, 16:41
Można w pralce nawet, jeśli masz program do wełny. Jeśli nie, to namocz w misce w płynie do wełny, nie mieszaj za dużo, wyciśnij przez ręcznik i powieś do wyschnięcia.

odynka
13-11-2009, 16:50
dziękuję:) a nie muszę go prać przed noszeniem prawda?

joawoj
13-11-2009, 17:05
Ja wszystkie chusty piorę przed noszeniem, ale nie wiem czy tak trzeba - ja po prostu nie lubię motać w niewypraną.

sabcia
13-11-2009, 17:10
Dlaczego w tytule pisze, że fotki na stronie 9 jak tu narazie 8 stron jest?

ninuczka
13-11-2009, 21:17
Dzięki Joawoj! Trochę mnie odciążyłaś, bo ja do tej pory nawet nie wieszałam, tylko rozkładałam po całym domu :) Serio!

petisu
13-11-2009, 21:39
KONIECZNIE prać przed noszeniem. Przynajmniej wszystkie wełniane.

ninuczka
13-11-2009, 21:42
Dlaczemu Petisu?

petisu
13-11-2009, 21:44
POdobno nieprane wełenki są nie tak trwałe i można sobie kuku w chustę zrobić. Producent zaleca prać. Nie wiem czy to prawda, ale chyba nikt nie chce sprawdzać. :ninja:

ninuczka
13-11-2009, 22:13
O! To dzięki wielkie, bo nie wiedziałam! Zmarnowanie Katji to zbrodnia! (kaszmir na szczęście prany, tylko dodałam zmiękczacza do ostatniego płukania - wiem, wiem, nawet na metce jest napisane, by tego nie robić :) - i jest totalnie śliski. To zaś baaardzo utrudnia prawidłowe rozłożenie tej chusty i utrzymanie wiązania)

Arabella
15-11-2009, 08:57
Odynko - piękne wiązania produkuje Wasza córcia:) A moje pw odnośnie prania - już wszystko wiem:)

odynka
15-11-2009, 11:58
Odynko - piękne wiązania produkuje Wasza córcia:) A moje pw odnośnie prania - już wszystko wiem:)
no i pomyśleć że zamotała się w pełnowymiarową chustę i wcale jakoś jej nie było niewygodnie;)

macierzanka
15-11-2009, 13:38
Z moich obserwacji wynika, że każdą wełną - indio obowiązkowo trzeba uprać. Dopiero po praniu wszystkie nitki układają się ze sobą i świetnie działają wspólnie. Indio robi się puchate:)

aneta.s
11-12-2009, 21:06
ech.... jak to miło powspominać i stare zdjęcia pooglądać :) było minęło ;)

Nezumi
16-05-2011, 12:53
Prześliczny ten kupfer. Dzięki waszym zdjęciom (albo raczej przez nie) zachciało mi się takiego:hide: Chyba sobie zapoluję :duh: Może się uda...

demona
16-05-2011, 12:54
Tylko pamiętaj, ze do jesieni to w nim nie ponosisz:)

matysia
16-05-2011, 12:58
Ja jakoś nie byłam ta chustą zachwycona, to była pierwsza , która sprzedałam. Wg mnie nośna to ona nie jest. I nosiłam 4 miesięcznego Franka. Jak kupiłam sobie Nati z wełną to różnica była tak kolosalna i nie korzystna dla indio.

demona
16-05-2011, 13:06
Matysia, ale wiesz, ze każde indio z wełną jest inne? Żebys sie nie zniechęciła:)

Nezumi
16-05-2011, 13:10
Tylko pamiętaj, ze do jesieni to w nim nie ponosisz:)

na lato mam jedwabik i vatka a do jesieni to mogę pewnie nie upolować :) Ale samo polowanie dużą frajdę przynosi:hide:

demona
16-05-2011, 13:14
Chodzilo mi o to, ze teraz on sie nada dla takiego kilkutygodniowego maluszka, ale większego dziecka to juz nie poniesie.

Nezumi
16-05-2011, 13:19
Chodzilo mi o to, ze teraz on sie nada dla takiego kilkutygodniowego maluszka, ale większego dziecka to juz nie poniesie.
:cryy: To takiego 2 (i wiecej) miesięcznego nie poniesie już? Ja mam jeszcze miesiąc do porodu. A jakie indio poniesie??? Ja własnie na jesień ten kolorek chciałam.

matysia
16-05-2011, 13:20
Matysia, ale wiesz, ze każde indio z wełną jest inne? Żebys sie nie zniechęciła:)
Nie zniechęciłam się bo jestem absolutna chustomanką i kupiłam sobie jeszcze chust z wełna 5 jeszcze jedna Nati i 3 Didki. I natura i Pumpkina mam jeszcze . I fajnie nosza moje 11 kg. Ale Japan nosił najlepiej tyle, że był gruby taki zimowy.

matysia
16-05-2011, 13:24
:cryy: To takiego 2 (i wiecej) miesięcznego nie poniesie już? Ja mam jeszcze miesiąc do porodu. A jakie indio poniesie??? Ja własnie na jesień ten kolorek chciałam.
No mnie sie przy 7 kg , wrzynał w ramiona mimo licznych prób wiązania , rozkładania poł. Motałam jakąś bawełne i czułam ulgę. I żadnej zmyły w tym nie było, bo to były wakacje nad morzem i uczciwe godziny noszenia Franka w kieszonce albo 2X.

demona
16-05-2011, 13:26
:cryy: To takiego 2 (i wiecej) miesięcznego nie poniesie już? Ja mam jeszcze miesiąc do porodu. A jakie indio poniesie??? Ja własnie na jesień ten kolorek chciałam.
No 2 miesięcznego poniesie:) Ale bez sensu kupować chustę na miesiąc - dwa. Chyba:) W kazdym razie ciężko ja potem odsprzedać.
Mozesz kupować cała resztę, akurat to jest wyjątkowo kiepskie;)

Nezumi
16-05-2011, 13:33
:mighty: Dzięki wam za rady.