Zobacz pełną wersję : nasza pierwsza kieszonka - prośba o ocenę
Kacperek wczoraj skończył 2 tyg, dziś pierwszy raz się zamotaliśmy w kieszonkę, co o tym myślicie??? wiem że z nóżkami jest coś nie halo, zestresowałam się i w końcu jedną schowałam a jedną wyciągnęłam:duh: moja Mama robi takie oczy :omg: a ja dzielnie podaję argumenty że krzywdy dziecku nie zrobię....
a oto zdjęcia:
http://s1.zmniejszacz.pl/108/img_0673__45250.jpg
http://s1.zmniejszacz.pl/108/img_0672__897178.jpg
bardziej pod pupcię chustę.. ;)
EDIT: w sensie prawa połę bardziej,zeby tak ładnie się pupcia odznaczyła. ;)
może... może ktoś by Ci pokazał jak zawiązać? :hmm: bo - nie da się ukryć - jest sporo do poprawki...
Przede wszystkim mały nie jest prosto i dlatego ma jedną nóżkę schowaną a drugą nie. Na zdjęciu pupa i kręgosłup są przesunięte na lewo. Poza tym poły powinny przechodzić bezpośrednio pod pupcią, a chusta generalnie nie dociągnięta. Trenuj, a najlepiej poradź się jakiejś chustomamy w Twojej okolicy
ekspertem nie jestem, ale przede wszystkim b bym dociągała (chyba ma w kieszeni za dużo 'miejsca' dlatego się powyginał bobolino), a potem.. te boczne poły materiału rozciągnęła na boczki, tak żeby były jakby pod kolankami malucha ( trochę tak jak jest przy tej schowanej nóżce, ale jednak niechże będą na zewnątrz.. ;) )
dziękuję dziewczyny - jeszcze raz popatrzyłam na te zdjęcia i aż mi głupio jak on biedny krzywo zawiązany w tej chuście :oops: znalazłam już tzw. pogotowie chustowe i umówię się na konsultacje, no muszę muszę to opanować, nie dam się :)
jeszcze raz dzięki za opinie
IzaBK to doskonały adres :thumbs up:
Jak już podociągasz i dobrze zawiążesz, to zobaczysz, że jest o wiele wygodniej, bo teraz, to chyba nie bardzo, co? :)
Eh, gdzie mój mały kilkutygodniowy kurczaczek? Jej bym już nóżki w chuście nie zmieściła ;)
Przepraszam że się wtrące i to na dodatek nie na temat - a jaka to chusta? bo bardzo mi sie podoba a znawcą nie jestem:rolleye:
Przepraszam że się wtrące i to na dodatek nie na temat - a jaka to chusta? bo bardzo mi sie podoba a znawcą nie jestem:rolleye:
jest to Nati Brezo z wełną :) przy tym świetle żarówek jeszcze nie do końca oddane jest jej kolorystyka :)
Na stronach nati -brezo jest w fioletowych tonacjach a gdzieś indziej znalazłam że bardziej w różach:confused: to są dwa rodzaje czy ja po prostu szukać nie umiem:confused:. Pytam bo jestem na etapie poszukiwania chusty a może i skuszę się na dwie...a ta mi się podoba
Na stronach nati -brezo jest w fioletowych tonacjach a gdzieś indziej znalazłam że bardziej w różach:confused: to są dwa rodzaje czy ja po prostu szukać nie umiem:confused:. Pytam bo jestem na etapie poszukiwania chusty a może i skuszę się na dwie...a ta mi się podoba
z różem jest Nati Lirio
Na stronach nati -brezo jest w fioletowych tonacjach a gdzieś indziej znalazłam że bardziej w różach:confused: to są dwa rodzaje czy ja po prostu szukać nie umiem:confused:. Pytam bo jestem na etapie poszukiwania chusty a może i skuszę się na dwie...a ta mi się podoba
Nati Brezo jest bardziej w odcieniach fioletu
hej, skorzystam z tego wątku, aby podpytać o jedną rzecz.. dziś pierwszy raz zawiązałam kieszonkę na jednym z moich bliźniaków, na razie kwestia dociągania jest dość trudna, dziecko trochę się przekrzywia, aczkolwiek z małego wrzaskuna zamienił się w cichutkiego aniołka(!), co jest absolutnie fantastyczne. Mam jednak jedno pytanie: bliźniaki mają 7 tygodni, jeszcze nie trzymają główki. Czy w związku z tym powinna ona być przyciśnięta do mojej klatki piersiowej czy dziecko może mieć trochę więcej luzu,tak aby mogło się lekko odchylić, ale żeby chusta mimo wszystko trzymała główkę..?
hej, skorzystam z tego wątku, aby podpytać o jedną rzecz.. dziś pierwszy raz zawiązałam kieszonkę na jednym z moich bliźniaków, na razie kwestia dociągania jest dość trudna, dziecko trochę się przekrzywia, aczkolwiek z małego wrzaskuna zamienił się w cichutkiego aniołka(!), co jest absolutnie fantastyczne. Mam jednak jedno pytanie: bliźniaki mają 7 tygodni, jeszcze nie trzymają główki. Czy w związku z tym powinna ona być przyciśnięta do mojej klatki piersiowej czy dziecko może mieć trochę więcej luzu,tak aby mogło się lekko odchylić, ale żeby chusta mimo wszystko trzymała główkę..?
jeśli pozostawisz "trochę więcej luzu", to oznacza, że chusta nie podtrzyma ani głowy, ani szyjnego, ani piersiowego odcinka kręgosłupa. Wraz z odchyloną głową dziecka będzie szło asymetryzowanie się jego ciała, oraz Twoje próby korygowania ułożenia dziecka poprzez napinanie mięśni grzbietu i odchylanie się do tyłu i troszkę w bok. Ani dla CIebie, ani dla dziecka nie będzie to zdrowe.
Mon - jak CI idzie?
acha. dziękuję za odpowiedź. w takim razie zawiążę ciaśniej i wkleję zdjęcie, może jeszcze coś mi doradzicie
jest jeszcze jedna sprawa.. nie wiem czy to moja nadwrażliwość czy znów coś źle zawiązałam, ale dziecko ciśnie mnie w brzuch, co nie jest komfortowe. Nie jest za mocno zawiązane, bo tak jak pisałam wyżej, dziecko miało luz przy główce
Mon - jak CI idzie?
zdjęcie z pierwszego postu chciałam wykasować ale pozostawiam dla przykładu jak nie wiązać ;) my się wiążemy średnio 2 razy na dzień (w Kangurku), rzeczywiście od razu zapada w błogi sen, jest więc fajnie :) choć też mi się zdarzyło czasem że wraz z czasem noszenia główka "zwijała się" (nie wiem czy to prawidłowe określenie) niżej tzn. tak jakby w stronę piersi bardziej była pochylona niż na początku zawiązania, więc od razu jeszcze spytam czy podczas ruchów, chodzenia itp. dziecko zmienia trochę swoją pozycję w chuście czy to kwestia prawidłowego dociągnięcia???
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.