PDA

Zobacz pełną wersję : Pierwszy spacerek z chustą:)



agata_t
23-01-2008, 13:46

ithilhin
23-01-2008, 13:57
no wiesz, w TELEWIZJI o tych chustach mowia, w TE - FAU - E - NIE :-)
znaczy sie nosic trzeba :-)

gratulacje i milego noszenia :-)

martu
23-01-2008, 14:50
my tez właśnie wróciliśmy i nie z pierwszego spaceru:)Ja przyznam,że odkąd mam kurtkę to przyjemniej mi sie chodzi,niż w rozpiętej zwykłej (bo się nie dopinałam).Za mna tez się oglądają ,a ja krocze dumna jak paw.

aneta.s
23-01-2008, 14:54
agata_t, martu my też po pierwszym spacerku ale nie jako tako pierwszy w chuście tylko pierwszy sama z dwójeczką Julianek zachustowany chrapał tak że aż ekspedientka w sklepie się śmiała, Kamilek natomiast za rączkę wcinający bułkę ;) ja niestety kurtki dla dwojga nie mam ale wiążę na moją kurtkę....

aggie
23-01-2008, 18:42
Znaczy sie - pierwszy lans za Wami ;)

My tez tak lubimy :D

Ruda
23-01-2008, 23:19
powodzenia w nastepnych spacerkach:)

kajka78
25-01-2008, 21:15
Brawa za odwage;))))
ja lubie polansowac sie w centrum, dzisiaj jakis pan z samochodu az mi oczko puszczal;)

hanti
25-01-2008, 21:20
brawo :D nie taki diabeł straszny :lol:

buns
25-01-2008, 22:05
To super:) pozdrawiamy:D

monisien
21-02-2008, 13:43
Wczoraj byłam na pierwszym spacerku. :D
Mała była zamotana pod kurtką i tylko główka wystawała zakryta chustą.
Fajnie było.
Trochę dziwnie się czułam, ale podoba mi się.

Kaja
07-03-2008, 14:45
Jeej! My dziś zaliczyliśmy pierwszy spacerek! :D

martyna
07-03-2008, 14:52
A ja jeszcze przed pierwszym spacerem poza domem (na razie chustujemy się tylko w domku...) ale korci korci....

Tylko zastanawiam się jak sie zamotać bo nie mam za bardzo możliwości pod kurtkę dzieciaka schować.
Idę popróbować z nadzieja, że mały się nie zbuntuje :lol:

Kaja
07-03-2008, 14:59
U nas piękna pogoda, więc się odważylam. Ubrałam małego w kurteczkę polarkową i spodnie, a na sobie kurtki nie dopięłam. I tak było mu dosyć ciepło w kieszonce :D
Ja szczęśliwa, pies szczęśliwy i dziecię szczęśliwe, bo blisko mamy sobie pospało :bliss:

Budzik
07-03-2008, 15:10
A ja już nie mogę doczekać się lata, żeby się polansować w pełnej okazałości, bez kurtki :lol: :lol: :lol:

martyna
07-03-2008, 17:02
Zdecydowałam się - wyszliśmy!
I jestem mega szczęśliwa! :lol: :lol: :lol:
Mały zasnął w chuście już po 10 minutach i spał i spał...więc chyba mu się podobało. Cudnie tak z wtulonym dzieckiem paradować.
Normalnie jestem cała w skowronkach :D
No a swoją drogą też nie mogę się ciepła w pełni doczekać, wiadomo czemu...

maf_maf
08-03-2008, 01:25
A my dziś też debiut spacerkowy miałyśmy z Zośką. Lanserka jest konkretna, bo wszyscy się gapili na nas ;) Dzieć najpierw chwilkę oglądał świat w zachwycie (milion razy ciekawszy niż widziany z gondolki) a potem zasnął.
U nas wersja "rozpięta kurtka" i grzałyśmy się nawzajem. Miałam tylko stresik, że mimo trzech warstw na stópkach (rajstopki+cienkie+frotkowe skarpetki) to nogi Małej mogą marznąć.
Poradźcie przy okazji co zakładać trzymiesięcznemu dziecku na nóżki wystające z chusty? Ocieplanych butkow (takich jak od kombinezonu) chyba nigdzie nie kupie teraz :(

Stokrotka5
08-03-2008, 12:23
Wczoraj byłam na pierwszym spacerku. :D
Mała była zamotana pod kurtką i tylko główka wystawała zakryta chustą.
Fajnie było.
Trochę dziwnie się czułam, ale podoba mi się.



Cześć Monisien! Miło Cię tu spotkać Grudnióweczko. Ja właśnie daję się ponieść manii chustowej.
Napisz mi jak Ci się nosi tą Nati, bo moja właśnie do mnie jedzie, tylko że ja akurat wyjeżdżam na tydzień do rodziców i troszkę będzie musiała na mnie poczekać (buuu...).

Stokrotka5
08-03-2008, 12:25
maf_maf a Ty nie pakujesz dziecia w kombinezon? Bo ja to chyba będę tak robić dopóki zimno na dworze.

ane
08-03-2008, 14:27
maf_maf, jeśli masz ogony, to możesz stópki owinąć ogonami,
albo zapiąć kurtkę tylko trochę, do wysokości dzieckowej dupki, wtedy w stópki będzie cieplej

maf_maf
08-03-2008, 19:53
Stokrotko, no właśnie nie pakuje jej w żaden w kombinezon tylko rajtki, spodenki dresowe cieple, bodziak, bawełniana cienka bluzka i cieply sweterek. Na nozki dodatkowo dwie pary skarpetek i juz. Zośki staram się nie przegrzewać, a wydaje mi się, że nawet w tym zestawie plus chusta jest jej ciepło. W końcu nie ma mrozów...

agrescik
08-03-2008, 23:38
My tez nie przegrzewamy :D .
Miosz nosi body na dlugi na to sweterek, na nogi oczywiscie rajtki, spodenki plus bamboszki troszke cieplejsze. Jeszcze nigdy nie bylo mu zimno. Jesli wieje mocniej wiatr to smigam w kurtce M. i wtedy go moge nosic pod spodem. Jestem zdania ze przegrzanie wiecej szkodzi niz lekki chłód.