PDA

Zobacz pełną wersję : Zapomniałyście kiedyś że macie na sobie dziecko?



Kat...
09-02-2009, 18:20
Wiem jak głupio to pytanie brzmi ale ja dzisiaj zapomniałam.
Uszyłam sobie wczoraj przepiękne i superwygodne MT i zarzuciłam dziecko na plecy żeby posprzątać. Jako że dużo wygodniej niż w chuście i pasy koloru bluzki to kompletnie zapomniałam, że On sobie siedzi na tych plecach, chciałam wejść pod stół i łupnęłam Jego głową o kant. Od razu przytuliłam, posmarowałam, przyłożyłam zimne i przeprosiłam tysiąc razy ale guz jest. Jest mi strasznie głupio i czuję się okropnie. Jak ja mogłam?
Czy któraś z Was też kiedyś zapomniała o tym że ma na sobie dziecko?

andziulindzia
09-02-2009, 22:11
No może nie zapomniałam, ale źle obmierzyłam odległość od ściany gdy miałam dziecko na plecach :roll: . Na szczęście przygniotłam niezbyt mocno

Andzia

węgielek
09-02-2009, 22:30
w poczatkowym okresie chustonoszenia zapomnialam, ze mam na sobie w kieszone spiace dziecie. male toto bylo :) i zmywajac naczyna lupnelam jego mala glowke w szafke wykonujac dziarski polobrot :oops:
dziec zalkal i spal dalej. guza nie bylo :) ale ciemiaczki swiezutkie bylo za to bardzo blisko :hide:

Nymphadora
09-02-2009, 22:40
i to nie raz...
w panice zastanawialam sie gdzie sie podzialo :oops:

bubusita
09-02-2009, 22:40
Jakoś mnie się nie zdarzyło, może dlatego, że moje dziecko od urodzenia jest ciężkim klocem, więc mój kręgosłup o bagażu NIGDY nie zapomina(i jeszcze po odłożeniu dłuuugo pamięta) :lol:

Tuja
09-02-2009, 23:45
Ja ostatnio na spacerze. Patrzę jedno jest, drugie jest i moment przerażenia - gdzie trzecie?? Ale to po ciężkiej nocy było i taka półprzytomna byłam :roll:

hanti
10-02-2009, 08:52
ja teraz mam inny problem, wózek poszedł w odstawkę, a ja jak się z kimś zagadam zapominam że Kinia nie jest już bezpiecznie przymotana do mnie, a biega i ma mnóstwo pomysłów

Wrotecka
10-02-2009, 15:40
Raz jak padało chciałam szybko wejść do samochodu. Ja się zmieściłam ... Hanka już niestety nie. Rąbnęła czołem w dach. Strasznie mi przykro było :roll:. Od tej pory baaardzo uważam :wink:

agatkie
10-02-2009, 19:05
Ja ostatnio wyszłam na spacerek z sunią i Lilką na plecach. Sunia jest młodziutka i dopiero uczymy się chodzić na smyczy. Do tego wpadła w panikę, bo szłyśmy bardzo wąskim chodnikiem i przestraszyła się samochodów. Tak zaczęła ciągnąć i panikować, że zupełnie zapomniałam, że mam Lilkę na plecach (14 kg). Dopiero spojrzałam na swoje odbicie w witrynie sklepu i się zdziwiłam :). Strasznie mi się głupio zrobiło :oops:

milorzab
11-02-2009, 00:12
Ja nie zapomniałam, ale czasem źle wymierzam w przejściu.

calineczka
11-02-2009, 00:18
Jakoś mnie się nie zdarzyło, może dlatego, że moje dziecko od urodzenia jest ciężkim klocem, więc mój kręgosłup o bagażu NIGDY nie zapomina(i jeszcze po odłożeniu dłuuugo pamięta) :lol:

Mój nie jest taki od urodzenia.
Ale mamusia go cysianiem nieźle podtuczyła.
Nie da się zapomnieć o tym słodkim, ale jednak cięzkim przymotanym dziecku.
A pamięta się hmmm... cały czas....

visenna2
15-02-2009, 11:54
Wiem jak głupio to pytanie brzmi ale ja dzisiaj zapomniałam.
Uszyłam sobie wczoraj przepiękne i superwygodne MT i zarzuciłam dziecko na plecy żeby posprzątać. Jako że dużo wygodniej niż w chuście i pasy koloru bluzki to kompletnie zapomniałam, że On sobie siedzi na tych plecach, chciałam wejść pod stół i łupnęłam Jego głową o kant. Od razu przytuliłam, posmarowałam, przyłożyłam zimne i przeprosiłam tysiąc razy ale guz jest. Jest mi strasznie głupio i czuję się okropnie. Jak ja mogłam?
Czy któraś z Was też kiedyś zapomniała o tym że ma na sobie dziecko?


Ależ oczywiście.
Poza tym nawet jak miałam dziecko na rękach to czasem źle oceniałam np odległośc od sufitu, i stojąc pod pawlaczem podnosiłam do góry Zuzę żeby pieluchę na węch sprawdzić :) Sporo zaliczyła takich stuknięc biedulka :)