PDA

Zobacz pełną wersję : ulubione wiązania



Itula
19-08-2012, 22:23
Jakie są wasze ulubione wiązania, na różne okazje i różne dzieci? tak np. spacer z 2miesięczniakiem, usypianie 5, tramwaj, ząbkowanie, gotowanie i takie różne sytuacje na które nie wpadłam:) ?
Inspiracji szukam:) zdjęcia i linki do instrukcji, jak coś nietypowego by było bardzo mile widziane :ninja:

martekle
21-08-2012, 16:00
ja jestem w fazie miłości do chusty kółkowej, na szybko po domu, rewelacja
na dłuższy spacer kangurek, ale powoli walczymy by się skupić już na plecach - plecak prosty

Itula
03-09-2012, 11:27
też sobie odpowiem, a co:) teraz Ala ma niecałe 6m-cy i ponad 8kg noszę w kieszonce z przodu i powoli już wymiekam:)
miałyśmy etap około 3-4m-ce, że w 2x wydawała mi się stabilniejsza w pionie i podobało jej się bardziej, ale później te poły po bokach główki zaczęly przeszkadzać i poczytałam o wątpliwościach co do 2x i kieszonka wrócila do łask. Czasem 2x się sprawdza przy problemach z uśnięciem, trochę się potulimy i rozmiękczone dziecko zasypia jak anioł:)
plecaka nie umiemy - nieudane próby byly, podobnie kangur
i raz się udał kangur na biodrze tak rekreacyjnie, bo nie mialam pomysłu jak to wiązanie praktycznie wykorzystać:)

Pekatrine
03-09-2012, 14:58
Maks ma 11 miesięcy, waży 12 kilo
Do tramwaju kangur, na spacer plecak prosty.
Jak był młodszy to 2x, ale wraz z przyrostem kilogramów spadał komfort noszenia, więc zmieniliśmy wiązanie :)

Wiewiórka
03-09-2012, 18:40
wcześniej kieszonka teraz plecak prosty z tybetanem

agnieszkazd
03-09-2012, 20:12
U maluszka kieszonka (z kangurem nigdy się nie dogadalam), potem 2x i plecak prosty.
Na starsze dziecko plecak z krzyżem lub hanti (oba uwielbiam).

Ale moje debestofdebest wiazanie to to na biodrze z pentelka na obojczyku (pisze z telefonu, potem doedytuje jak to się dokładnie nazywa). Strasznie je lubię i dziec tez.

Stad tez moje ostatnio coraz mocniejsze namysły nad kółkowa

pumpkin
03-09-2012, 20:43
Chciałbym móc napisać, że mam jakieś ulubione wiązanie, najulubieńsze z całej listy jakie znam, umiem i stosuję :wink: Tymczasem stawiam na kangura, bo motam się jedynie w to. Nie jest tajemnicą żadną żem początkująca :D No ale mam miesięcznego chłopaka, to w czym mu lepiej będzie jak nie w kangurze? Stosuję na wszelkie okazje póki co, a najchętniej do odprowadzania starszej do przedszkola. Nie znam tych ważnych przyczyn (bo muszą być nieziemsko ważne...) dla których w naszym przedszkolu panuje zakaz wjeżdżania wózkiem, no ale panuje i chusta jest w takim wypadku niezastąpiona :-?
Żeby nie było na misiach ćwiczę kieszonkę (jak zamotałam małego, to jakiś taki płaski mi się wydawał) i plecak prosty. W planach mam jeszcze kangura na biodrze, ale to może za jakie parę tygodni :D

pumpkin
03-09-2012, 20:45
Wiewiórka, P\przepraszam za offtop, ale czy chadzałaś z dzieciem w chuście na koncerty woodstockowe??

alinoe
03-09-2012, 22:29
Przeszliśmy od kieszonki,przez 2x do plecaka prostego z tybetanem. Aktualnie króluje siodełko z krzyżem :lol:

Georgina
04-09-2012, 09:41
Na początku była kieszonka i 2 x, później plecak prosty, plecak prosty wykończony tybetanem.
Kółkowa do karmienia, na krótkie noszenie a
teraz na spacery świetnie się sprawdza, bo Jagódka coraz dłużej na nóżkach biega:lol: a mnie się nie chce co chwilę motać i wyciągać jej z długiej tkanej.

Wiewiórka
04-09-2012, 10:33
Wiewiórka, P\przepraszam za offtop, ale czy chadzałaś z dzieciem w chuście na koncerty woodstockowe??
a co? KOGOŚ WIDZIAŁAŚ W CHUSCIE? Jak na mieście to mogłaś mnie widzieć. Bo ja nie widziałam nikogo w szmacie nigdy, w tamtym roku tylko tatusia z dzieckiem w wisiadle. Na chadzam w ogóle na koncerty woodstockowe, ta muzyka to nie moje klimaty, wolę coś spokojniejszego

annya
04-09-2012, 10:36
Na początku kieszonka.
Z czasem plecak prosty w wykończeniem tybetańskim.

paskowka
04-09-2012, 10:39
Ja kieszonka i na początku i na końcu i w środku. I do usypiania i do tramwaju i na spacer. Zawsze:)
Dla cięższego plecak, na początek prosty - potem z krzyżem. I nosidło na zmianę.

anasta
04-09-2012, 17:58
Z małym dzieckiem kieszonka. Z rocziakiem plecak prosty. Z dwulatkiem rebozo na biodrze.

kachasek
05-09-2012, 01:12
długo kieszonka, czasem kangur (przy krótszej chuście, ale ulubionym nie był), potem (=teraz) najczęściej plecak prosty, prosty z tybetanem jak za dużo szmaty zwisa, plecak z koszulką, kieszonka, kangur i siodełko z pętelką
nie wiem, które wiązanie ulubione... chyba to, które akurat mi pasuje ;)

a8ii
05-09-2012, 19:03
Może nie najulubieńsze, ale chyba jedyne które umiem w miarę zawiązać to kieszonka. Już nawet opanowałam karmienie z tego wiązania ;) (testowane dziś). Kangura raz póki co udało mi się dobrze zawiązać i gdyby się to udało powtórzyć to byłoby to dla mnie niebiańsko fajne wiązanie. Niestety rzadko dobrze wychodzi. Po domu króluje kółkowa :)

panna.z.wilka
05-09-2012, 20:03
u mnie ostatnio plecak z koszulką rządzi. z pozycji przednich 2x i kieszonka (ale rzadko, bo Adaś już dychę przekroczył). kangur nam niestety nigdy nie wyszedł, a plecaka prostego nie umiem dociągnąć na tyle dobrze by był tak wygodny jak ten z koszulka :rolleye:
a do usypiania stosuję kieszonkę w poziomie.

a8ii
05-09-2012, 21:29
kieszonka w poziomie? hmm. A jak się do tego zabrać? plecak prosty nam nie wychodzi ostatnio w ogóle, a do tego z koszulką coś boję się podchodzić ;)

Nalia
06-09-2012, 09:43
aktualnie kangur, od czasu do czasu kieszonka. Z poprzednim chustodzieciem Królował 2x i plecak prosty, a i biodro z pętelką.

panna.z.wilka
06-09-2012, 21:28
kieszonka w poziomie? hmm. A jak się do tego zabrać?
przygotowuję chustę jak do normalnej kieszonki, dziecko też wkladam pionowo.
po włożeniu malucha naciągam mu chustę na głowę po czubek i układam w poziomie - główka przy piersi, brzuch do brzucha - razem z tym materiałem na głowie. dociągam poły. jedna idzie między główką a barkiem malca, druga po udach, węzeł z tyłu.

a8ii
07-09-2012, 07:46
muszę spróbować, dzięki :)

Itula
15-09-2012, 20:31
nauczyłam się kangura:cool: i pokochałam:
1. można zawiązać na marudzącym dziecku nie odczepiając go (potomka) od siebie
2. odjął klusce dobry kilogram i znów miło się nosi z przodu

a myślałam że to wiązanie nie dla mnie. początki były koszmarne - nie podobały mi się głupie motylki na ramionach, dzieć mi się wykręcał, wszystko było krzywo i wymykało się, zjeżdżało rozjeżdżało, aż raz zrobiłam K na biodrze, ale się pannie nie podobało i przełożyłam do przodu kolejny raz próbując i się udało:high:
i teraz jest ulubiony, bo plecak prosty wciąż za mało prosty

Ire
15-09-2012, 20:41
Ulubiony jest plecak prosty, ale jako że raz na spacerze chusta całkiem małemu spod pupy wyjechała, to na dłuższe spacery jednak kieszonka. Jak nauczę się naprawdę dobrze wiązać plecaki to będzie fajnie! I do kangurka muszę w końcu podejść...

mi.
15-09-2012, 20:41
nauczyłam się kangura:cool: i pokochałam:
1. można zawiązać na marudzącym dziecku nie odczepiając go (potomka) od siebie
2. odjął klusce dobry kilogram i znów miło się nosi z przodu

a myślałam że to wiązanie nie dla mnie. początki były koszmarne - nie podobały mi się głupie motylki na ramionach, dzieć mi się wykręcał, wszystko było krzywo i wymykało się, zjeżdżało rozjeżdżało, aż raz zrobiłam K na biodrze, ale się pannie nie podobało i przełożyłam do przodu kolejny raz próbując i się udało:high:
i teraz jest ulubiony, bo plecak prosty wciąż za mało prosty

prawda?
ja wcale nie dlatego, że "ClauWianki to tylko kangur i kangur" :roll::wink: - po prostu i najzwyczajniej UWIELBIAM to wiązanie! baaaaardzo jestem zaskoczona jak znacznie większy jest komfort noszenia przy kangurze w porównaniu z kieszonką, którą twardo wiązałam przez pół roku przy Starszym :D

żałuję nieco, że nosić z przodu mi wygodnie już nie jest, bo kangur jest ekstra :thumbs up:

a teraz to tylko plecak prosty i plecak prosty :lol:
no i kółkowa "na dojścia".

Falka
16-09-2012, 13:29
Odkąd nauczyłam się wiązać kangura to jest to zdecydowanie moje ulubione wiązanie.
Mała ma już 10 i pół miesiąca i waży ponad 8 kg, a w kangurze i tak jest wygodnie.
2x też lubię głównie ze względu na szybkość wiązania i ogromną wygodę w przypadku korzystania z samochodu. No i na podskoki jest w sumie bardziej odporny niż kangur.
Kieszonki nie lubię bardzo. Nie wiążę od kiedy mała skończyła jakieś 4, może 5 miesięcy.

Plecak dopiero zaczynamy - dzisiaj mała zasnęła w Jordansie więc chyba było jej wygodnie, tylko ja jakoś nie mogę się przyzwyczaić ...

Kasandra
16-09-2012, 18:37
U nas zaczęło się od kieszonki i nawet lubiałam, ale córa podrosła i 2x jako łatwiejsze do ogarnięcia, ale najwygodniej teraz nosi nam się w plecaku, choć trudno go motać poza domem, więc na jakieś dłuższe spacery się wiążemy, żeby max wykorzystać. No i młoda też lubi, bo jak mama chustę na łóziu rozkłada to od razu się wdrapuje i rozwala na środku, żeby ją motać i w drogę;)

Padthai
16-09-2012, 19:14
o procz podstawowych
- siodelko z krzyzem - odejmue kg i trzyma dziecie mocno - na poczcie do ograniecia dwojki i wygibasow
- pojedynczy krzyz - szybki i swietny na grube ubrania, kiedy chusta staje sie za krotka
- siodelko z pentelka - glownie z samochodu i do samochodu

ren
16-09-2012, 23:31
na spacery kangur zdecydowanie, nawet gdy dziecko ciężkie i rozglądające się.
kółkową na biodrze też baaaardzo lubię i szczerze mówiąc bez długiej wiązanki jakoś bym sobie poradziła, a bez kółkowej - nie :mighty:
może kiedy dopracuję pp również on będzie ulubiony, ale na razie kółkowa i kangur są bezkonkurencyjne! zresztą plecak ma ten poważny minus, że obsługa dziecka jest w nim znacznie utrudniona (typu zakładanie, wiązanie i zdejmowanie czapki, skarpetki, smoczka i czego tam jeszcze), więc wątpię czy kiedykolwiek dorówna wiązaniom z przodu czy na biodrze :roll:

Ananke
17-09-2012, 00:46
prawda?
ja wcale nie dlatego, że "ClauWianki to tylko kangur i kangur" :roll::wink: - po prostu i najzwyczajniej UWIELBIAM to wiązanie! baaaaardzo jestem zaskoczona jak znacznie większy jest komfort noszenia przy kangurze w porównaniu z kieszonką, którą twardo wiązałam przez pół roku przy Starszym :D

żałuję nieco, że nosić z przodu mi wygodnie już nie jest, bo kangur jest ekstra :thumbs up:

a teraz to tylko plecak prosty i plecak prosty :lol:
no i kółkowa "na dojścia".

A wiesz, ze sie ostatnio dowiedzialam od znajomej, ktora wlasnie zrobila kurs sredniozaawansowany z Trageschule UK, ze oni kangura ucza dopiero na zaawansowanym? Bo wedlug trenerki jest tak trudny :-)

mi.
17-09-2012, 08:53
A wiesz, ze sie ostatnio dowiedzialam od znajomej, ktora wlasnie zrobila kurs sredniozaawansowany z Trageschule UK, ze oni kangura ucza dopiero na zaawansowanym? Bo wedlug trenerki jest tak trudny :-)
:lool: