Zobacz pełną wersję : Problem z prostym plecakiem...jest i foto :)
stokrotka.a
02-02-2009, 13:22
...no właśnie mamy problem z prostym plecakiem,już myślałam że go opanowała do perfekcji a jednak nie...po każdym wiązaniu zauważam czerwony ślad na szyi Młodej,czyli za bardzo dociągam i chusta ją ociera,ale jak nie dociągnę to za bardzo odchodzi od moich pleców i jest mało stabilnie...Jakieś rady?..sposoby?...Wczoraj w Jedwab zachustowałam i podwinęłam górną krawędź i nic :?
jak zwykle bez zdjecia trudno cos powiedziec :)
ale my taki problem mieslismy, okazalo sie ze za mocno dociagalam krawedz przy szyjce, a za slabo na pleckach, po zmianie sposobu dociagania problem zniknal.
teraz najmocniej dociagam czesc na lopatkach/ramionach Ksawerego a ostatnie 15 cm chusty zostawiam luzniejsze i jest ok
moze u was tez sie sprawdzi?
a może jak dociągasz nie ciągnij za całość pasa chusty tylko powoli dociągaj i "zwijaj" chustę w ręku w harmonijkę - i dociągaj tak kawałek po kawałku - jedną ręką trzymasz pas chusty, a drugą dociągasz na wysokości własnego ucha - albo tuż za uchem. jak bedziesz dociągać w taki sposób to równomiernie powinnaś mieć dociągniętą całą chustę.. i faktycznie fotka by się przydała ;)
i pamiętaj - wprawa czyni mistrza...
stokrotka.a
02-02-2009, 16:35
no i klops ja chyba jakaś oporna jestem dziewczyny...Starałam się wiązać wg Waszych rad i dalej to samo...
tym razem dołączam foto...
http://x.garnek.pl/ga2601/7fcfb13fa9910ca4326497a3/pawie.jpg
kurcze nie wygląda na jakąś zbyt ciasno zawiązaną - może młoda się odgina do tyłu głową i w ten sposób robi się jej ta pręga?? a może spróbuj ciut wyżej?? albo wyjmij jej rączki ??
wiesz co... a moze bardziej jej doopke wpadnij w chuste....
az sama zawiazalam plecaczek zeby porownac...bo twoj wyglada bardzo dobrze...
u nas jest tak:
http://img232.imageshack.us/img232/2180/dscn9617vk9.jpg (http://imageshack.us)
i nie ma sladow na szyjce
stokrotka.a
02-02-2009, 17:59
Dzięki dziewczyny...jak młoda wstanie to spróbujemy jeszcze raz :)
tulipowna
04-02-2009, 23:58
aaaaaa wlasnie, jak mocniej wpadnac dupke i jak wyjac raczki po zamotaniu w prostym plecaku? u mnie niewykonalne poki co, a maks nie cierpi miec rak pod chusta :(
doopke wpada sie tak jak w kieszonce (lapie za lydki i pociaga do gory i do przodu )
a lapki albo Ksawery wyjmuje sam ( gora)albo motamy bez lapek (czyli chusta pod pachami brzdaca )
ithilhin
05-02-2009, 00:08
aaaaaa wlasnie, jak mocniej wpadnac dupke i jak wyjac raczki po zamotaniu w prostym plecaku? u mnie niewykonalne poki co, a maks nie cierpi miec rak pod chusta :(
jak wlozysz odpowiednio duza materialu pod pupol to latwiej ta pupa wpadnie. oczywscie mozna deliaktnie nozki poprawic :-)
a jak chcesz lapki na zewnatrz to motka od razu z lapkami wystawionymi - bedzie lepiej chusta dociagnieta.
tulipowna
05-02-2009, 00:16
dzieki dziewczyny :)
a jesli chodzi o duza ilosc materialu pod pupa, to jest, ale glownie moja bluzka - jak tego uniknac? nosic body? tuniki do kolan? ;)
jeszcze pasy ciazowe niezle dzialaja ;)
tulipowna
05-02-2009, 00:40
jeszcze pasy ciazowe niezle dzialaja ;)
:lool: :lool: :lool:
ithilhin
05-02-2009, 08:34
dzieki dziewczyny :)
a jesli chodzi o duza ilosc materialu pod pupa, to jest, ale glownie moja bluzka - jak tego uniknac? nosic body? tuniki do kolan? ;)
wkasac w spodnie na czas zakladania a potem wyjac? ja jedna reka trzymalam chuste na pupie a druga wyciagalam bluzke
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.