PDA

Zobacz pełną wersję : Trzymajcie kciuki



kofeina
13-08-2012, 09:43
Próbuję Ulkę odpieluchować. Podejmujemy próby systematycznie od roku, bez skutku.
Teraz byliśmy na wakacjach ze starszym o pięć miesięcy kuzynem, odpieluchowanym, więc liczyliśmy na to, że Ulka weźmie z niego przykład.
I wyszło tak - na nocnik nie (nocnika się boi jak diabeł święconej wody, mimo że kupiliśmy nowy, sama sobie wybrała), na kibelek nie. Wołała czasem, że chce siku, dość często nawet, ale jak się ją spróbowało wysadzić, to nic nie leciało.
Mam wrażenie, że wstrzymywała do chwili, w której już nie dawała rady i sioo leciało po nogach.
I nie wiem, co robić. Wydaje mi się, że Ulka wie, kiedy jej się chce siku, potrafi wstrzymać, ale nie jest w stanie zrobić - po prostu stoi albo wisi na moich rękach i tyle :(
Jak jej pomóc? Jedynym sposobem na to, żeby robiła siku wtedy, kiedy się jej chce, jest pielucha. Bez pieluchy wstrzymuje do chwili, aż samo poleci.
Nocnik gryzie.
Na kibelku Ula bawi się papierem toaletowym.
Co robić??

kammik
13-08-2012, 09:44
A pielucha położona na podłodze?

kofeina
13-08-2012, 09:56
Tego nie próbowaliśmy.
Zachęcaliśmy ją, żeby chociaż usiadła na nocnik z włożoną pieluchą albo nawet i w pieluszce - nic.

magdalena
13-08-2012, 10:04
A pielucha położona na podłodze?

Dokładnie o tym samym pomyślałam:)
Jeśli wie, o co chodzi i bez problemu sika w pieluchę, to spróbuj zmienić system, jak plan się powiedzie, to pieluchę wymień na woreczki i pozwól wylać siuśki z worka do toalety, takie akcje sprawiają dzieciom dużo frajdy:wink: Powodzenia!

Mamuszka
13-08-2012, 10:25
Też bym poszła w tę stronę, albo jak macie warunki ogródkowe to wychodźcie na trawkę (podlewanie trawki w kucki jest zabawne bardzo). Tylko potem i tak trzeba bedzie sie przestawić na nocnik albo muszlę.

majka
13-08-2012, 11:00
Ja mam synka, to trochę inaczej, ale może też podziała - dobre na lato, i ciepłe dni. Latał bez pieluchy i bez spodni z gołym tyłkiem i bardzo mu się podobało, że sam mógł siadać na nocnik. Podziałała też możliwość robienia na trawę - bo to ciekawe zajęcie:D.

bursztynka
13-08-2012, 11:11
moja z ubikacją czy nakładką - nocnikiem nie miała problemu ale nie chciała robić na trawkę - pomogło hasło że trzeba mrówkom dać pić
teraz robi chętnie

kofeina
13-08-2012, 12:24
Ja mam synka, to trochę inaczej, ale może też podziała - dobre na lato, i ciepłe dni. Latał bez pieluchy i bez spodni z gołym tyłkiem i bardzo mu się podobało, że sam mógł siadać na nocnik. Podziałała też możliwość robienia na trawę - bo to ciekawe zajęcie:D.

Ulka latała z gołą pupą - nic :/

Mayka1981
14-08-2012, 10:03
Wypisz wymaluj mój starszy...

Jak jest do pogadania to może niech lata bez pieluchy a na siku jej zakładaj? Bo u mojego to miało wyraźnie związek z psyche - po prostu wolał do pieluchy, z czasem zrobił raz na trawkę, raz do wiaderka, raz na kibelek, potem sam zawołał, potem na kupę nie chciał pieluchy (w swojego czasu krzyczał o pieluche i się chował do kąta a potem kazał się przebrać...) a potem jakoś tak nagle się okazało, że już wcale nam pieluch nie ubywa...

Polecam zrobić 2tygodnie przerwy we wszelakich próbach, bo może widzi ze macie ciśnienie i nie wie dlaczego?
Odpuścić sobie i uzmysłowić, że naprawdę naprawdę kiedyś się odpieluchuje :)

kofeina
18-08-2012, 10:55
Ciąg dalszy nastąpił.
Pieluchy zostały schowane do szafy, skąd zabrała je Wróżka-Pieluszka, która obiecała prezent, jeśli Ula będzie załatwiać się do nocnika albo na kibelek (nie znoszę przekupstwa, uważam to za fatalny środek wychowawczy, ale raz chyba można ;) ).
Stwierdziliśmy z małżonkiem, że skoro dziecko bystre i doskonale wie, gdzie należy się załatwiać, to zabieramy pieluszki na amen i niech chodzi bez (śpi też bez). Pralka jest, ciuchy są, ciepło też jeszcze jest, więc damy radę. Wczoraj zrobiła do nocnika tylko kupę, dzisiaj zrobiła wszystko :)
Trzymajcie kciuki, żeby się udało.

karminek
19-08-2012, 20:32
nie chciała robić na trawkę - pomogło hasło że trzeba mrówkom dać pić


cudowne :D

a co do odpieluchowania to trzymam kciuki - oby tak dalej ;)

Padthai
19-08-2012, 21:13
Czytam z zapartym techem, bo ja tez walcze i nic:evil:
kciuki trzymam &&&&

kofeina
20-08-2012, 08:48
Czytam z zapartym techem, bo ja tez walcze i nic:evil:
kciuki trzymam &&&&

Odpukać w niemalowane - kolejny dzień załatwiania się do nocnika. Po małej wpadce (dziecko tak się wkręciło w 'Brainy baby', że zapomniało o całym świecie) Ulka latała co chwilę do nocnika, żeby pokazać, że jednak umie i że prezent się jej jak najbardziej należy ;) W nocy nie sika (to zresztą było dla mnie sygnałem, że można zastosować odcięcie dopływu pieluch raz na zawsze), wstaje rano, siada na nocnik i robi, co trza.
Nie bardzo chce robić na kibelek, ale grunt, że pieluchy wyjechały w walizce Wróżki-Pieluszki i chyba już nie wrócą.

clatite
27-10-2012, 21:33
Gratulacje! Ja się tego obawiam, bo nocnika mój mały też nienawidzi, a gdy raz na badanie próbowałam siki łapać to tak się zablokował, że po nogach prawie mu szło a sikać nie chciał...