PDA

Zobacz pełną wersję : Co na smrodek w wiaderku z pieluszkami? może soda???



Lakonia
27-07-2012, 11:40
Próbowaliśmy już olejków - herbacianego i lawendowego, oraz preparatu Shake it up Rockin' Green, ale za każdym razem mam wrażenie, że te środki tylko przebijają swoim zapachem smrodek z pieluch. Mi nie o to dokładnie chodzi. Szukam czegoś, co by pochłaniało nieprzyjemne zapachy. Naczytałam się dużo o sodzie oczyszczonej i chciałabym spróbować. Mój pomysł jest taki, żeby lekko zasypywać pieluszki w wiaderku sodą oczyszczoną. Na koniec dnia wszystko do pralki + proszek. Zastanawiam się tylko, czy nie będzie miała ona negatywnego wpływu na pieluszki. W końcu za każdym razem pieluszki będą się prały też w tej sodzie...Czytałam tu na forum, że niektóre z Was raz na jakiś czas piorą pieluchy w sodzie, tylko że przy zasypywaniu pieluszek soda, byłyby one prane w niej za każdym razem...
Co Wy o tym sądzicie?

pulpecja
29-07-2012, 10:57
Mam podobny problem. Na początku nawet bez żadnych olejków pieluszki po 2 dniach (bo co drugi dzień piorę) za bardzo nie śmierdziały. Teraz jest masakra jakaś, a do tego po praniu wcale nie są dużo ładniej pachnące. I nie wiem co się stało. Czy to z gorąca może?

Lakonia
30-07-2012, 12:26
My też nadal mamy problem, a dodam, że teraz staramy się pać codziennie...może ktoś mi zaopiniuje tą sodę oczyszczoną - kusi mnie, żeby wsypać do wiaderka jako pochłaniacz zapachów, ale boję się o pieluchy....

rzufik
30-07-2012, 12:31
edit:
soda pieluch nie zniszczy ale czy pochłonie to nie wiem...
sode tez do prania jako 'wybielacz'

a stripping robiłas?

espejo
30-07-2012, 12:32
Sody do wiadra nie sypalam, ale przeciez przed praniem pieluszki nalezy wyplukac, wiec i ta soda by sie wyplukala, nie wyobrazam sobie prania bez plukania przed.
(trzeba splukac kupę, to jasne, ale i mocz takze - kiedys plukalam w wannie bo mialam stara pralkę, teraz po prostu plucze przed praniem, plucze, spuszczam wode i dopiero nastawiam pranie wlasciwe,)
Jak sie obawiasz to moze nasyp sody na dno wiadra, przykryj tetra - jej soda nie zaszkodzi i na to wrzucaj, jak ma pochlaniac zapachy, może tak zadziala:)

Magda&Franio
30-07-2012, 13:17
a może do wiaderka do ścianki przykleić taki pochłaniacz zapachów z filtrem węglowym jaki się stosuje w lodówce
Obawiam się, że soda gdy zawilgotnieje to może stracić swoje właściwości chroniące zapach

spinek
30-07-2012, 16:54
co do sody - nie wiem, ale spróbuj może do yetty napisac pw - ona moczyła pieluchy do testów w kwaskach, sodach etc. i tak je przetrzymywała, by spr. ich wytrzymałość.
Bedzie chyba w tym temacie najlepszym źródłem informacji:)

ponadto...
juz to gdzieś pisałam.., tez mielismy taki problem - teraz po zdjęciu pieluchy płuczemy ją, rozwieszamy (na balkonie, w mieszkaniu //nawet jak na dworze pada to dobre rozw., bo się wietrzą//) i jak wyschnie- do kosza na pranie.

trochę z tym babrania, ale pieluszki slicznie się dopieraja, zapachu moczu nie przetrzymują, w koszu brzydko nie pachną.

pulpecja
30-07-2012, 17:17
Dobry pomysł spinek z moczeniem i wietrzeniem. Tylko rzeczywiście trochę więcej czasu. Ale może spróbuję.

Kasiani
30-07-2012, 18:52
ostatnio mi też smrodek przeszkadza
ja czasami piorę w 60 st. tylko z płynem do naczyń i nappy fresh i oczywiście przed praniem zawsze płuczę

gabba
30-07-2012, 19:55
Może najlepiej nic? Jak stosowałam olejki to bardzo mi przeszkadzał zapach, który zresztą było czuć w całym domu po otworzeniu wiadra. Od jakiegoś czasu nie stosuję nic i smrodek utrzymuje się w przyzwoitych granicach. Co prawda moje dziecko jeszcze nie ząbkuje więc nie wiem jak będzie to wyglądało później. Wiem natomiast że dodatek olejku mi nie odpowiadał bo ta mieszanka zapachowa była nie do zniesienia.

Markiza de Merteuil
30-07-2012, 20:31
teraz po zdjęciu pieluchy płuczemy ją, rozwieszamy (na balkonie, w mieszkaniu /
.

przeczytałam raz, potem drugi...
i teraz juz wiem, że nie robicie fotki pieluszce przed wypraniem

Lakonia
30-07-2012, 21:44
teraz po zdjęciu pieluchy płuczemy ją, rozwieszamy (na balkonie, w mieszkaniu //nawet jak na dworze pada to dobre rozw., bo się wietrzą//) i jak wyschnie- do kosza na pranie.

trochę z tym babrania, ale pieluszki slicznie się dopieraja, zapachu moczu nie przetrzymują, w koszu brzydko nie pachną.

Spinek: mam pytanie: ręcznie??? każdą pieluchę przepierasz???czyli jakieś 8 szt dziennie? może nie zrozumiałam, sama juz nie wiem....

Lakonia
31-07-2012, 11:40
No więc z sodą spróbowałam (nie rozpuściła się, także powinna zachować właściwości), ale we wiaderku jak śmierdziało mocznikiem tak śmierdzi, a sporo jej wsypałam...
Muszę jeszcze spróbować z tym pochłaniaczem zapachów lodówkowym..
Jakieś jeszcze inne sposoby polecacie?

marcy
31-07-2012, 16:24
Jak mi zaczynało śmierdzieć bardzo w wiaderku (bo na umierkowany smrodek nie reagowałam) to robiłam pieluchom calonocne namaczanie w nappy fresh i potem pranie bez proszku i na jakiś czas pomagało. Potem trzababyło powtórzyć. Czasem olejek lawendowy - jeśli smrodek jest niewielki to go na tyle maskuje że nie czuć. A najlepiej nie otwierać wiaderka:twisted:

Pat
01-08-2012, 23:30
[...]teraz po zdjęciu pieluchy płuczemy ją, rozwieszamy (na balkonie, w mieszkaniu //nawet jak na dworze pada to dobre rozw., bo się wietrzą//) i jak wyschnie- do kosza na pranie.

trochę z tym babrania, ale pieluszki slicznie się dopieraja, zapachu moczu nie przetrzymują, w koszu brzydko nie pachną.

Ja robię podobnie, tzn. zawsze płuczę pieluchy i wkłady przed włożeniem do wiadra. Wcześniej też suszyłam, ale zdecydowanie zbyt długo to trwało i nie miałam miejsca na jednoczesne suszenie pieluch czystych i brudnych. Wyobrażam sobie, że bez płukania pieluch przed takim wiadrem można paść, jeśli nie robi się prania codziennie... ;)

clatite
27-10-2012, 21:35
Ja wystawiałam na balkon otwarte wiaderko, dopóki ciepło było, a teraz sypię sodą lub boraksem i dodatkowo kilka kropli olejku herbacianego. Ale po 2 dniach i tak jedzie...

Sofrel
27-10-2012, 21:40
A ja wiaderko myję domestosem :) I problemu nie mam z zapachem- piore co drugi dzień :)

clatite
27-10-2012, 21:43
I samo umycie domestosem pomaga???

Sofrel
27-10-2012, 22:19
Tak, myję dokładnie domestosem w środku i z zewnątrz :)
Aha jeszcze zauważyłam, że jak się czymś zajmę i mi dzidzia przesika pieluszke 2x, czyli nie zmienię od razu to zaczyna mieć zapaszek- sama pieluszka (w tedy ją przepłuczę i odcisnę). A jak zmieniam z jednym sikiem- takie trochę wilgotne, nie mokre pieluszki to zapachu nie posiadają żadnego i wiaderko też :D

clatite
27-10-2012, 22:21
Ja mam wrażenie, że mój syn sika non-stop i pieluszki z jednym sikiem to rzadkość... Spróbuję z tym domestosem

Chani
27-10-2012, 22:22
J Wyobrażam sobie, że bez płukania pieluch przed takim wiadrem można paść, jeśli nie robi się prania codziennie... ;)

Kurde, to ze mną na bank jest coś nie tak......
Nic nie płuczę, piorę co 3 dni, wiaderko mam odkryte. Czuć jak wsadzę nos we wiadro. Dość głęboko :P

Ale cicho, cicho, zęby dopiero przed nami :D

baletka
27-10-2012, 22:29
słuchajcie ale ja tu czegoś nie rozumiem, to śmierdzą pieluchy czy wiaderko, czy wiaderko i pieluchy? bo jak się wiaderko umyje domestosem to pieluchy przecież i tak śmierdzą:ninja:

urticea
27-10-2012, 22:30
Ja bym nie ryzykowala z domestosem...przecież to śmierdzi, szkodliwe są te opary, od kiedy mam Zu to okropnie uważam na takie rzeczy, serio to bardzo niezdrowe.
Może szczelne wiaderko..?
Ja mam plastikowy pojemnik z ikei, kropie olejkiem dowolnym, zamykam i nic nie czuć.

baletka
27-10-2012, 22:35
Ja bym nie ryzykowala z domestosem...przecież to śmierdzi, szkodliwe są te opary, od kiedy mam Zu to okropnie uważam na takie rzeczy, serio to bardzo niezdrowe.
Może szczelne wiaderko..?
Ja mam plastikowy pojemnik z ikei, kropie olejkiem dowolnym, zamykam i nic nie czuć.

to prawda chlor jest rakotwórczy, ja mam szczelne wiaderko, gorzej jak je otworzę:)

Sofrel
27-10-2012, 22:39
:omg: Nie rozumiem, jakie opary z domestosa? Przecież wiaderko myjesz w łazience tak jak wc. Dzidzia tego nie wdycha. I to wystarczy kropelka do umycia.
Polecam, bo kiedyś mi się skończył i umyłam czymś zastępczym i zapach wiaderka mnie powalił po połowie dnia... ;)
Wszystko w domu sprzątam kwaskiem cytr., octem i soda oprócz wyjątku= sedesu i wiaderka (czyli nasze i dzidzi wc ;)) I to jest jedyny sposób na zapach. Sprawdzone i z czystym sumieniem polecam. Nikt nie kaze stosować :thumbs up:

Lakonia
27-10-2012, 23:07
u nas do samego mycia wiaderka soda oczyszczona ostatnio się sprawdza, przy większych smrodkach dodaję też octu. Po wymyciu na dno wiaderka kropla olejku herbacianego i jakoś dajemy radę.

Gugu
27-10-2012, 23:22
:hmm: u mnie narazie nie "wali":wink:, ale 2 pieluchy rzucone na samo dno wiaderka mi spleśniały:-(, trzeba było wyrzucić. Od tej pory je suszę (na szczęście tetra cudownie schnie) i suche wrzucam do wiaderka...szczelnie nie zamykam, bo strach przed pleśnią...

wrotka
10-11-2012, 01:32
Kurde, to ze mną na bank jest coś nie tak......
Nic nie płuczę, piorę co 3 dni, wiaderko mam odkryte. Czuć jak wsadzę nos we wiadro. Dość głęboko :P

Ale cicho, cicho, zęby dopiero przed nami :D

ja też nie płuczę i też piorę co trzy dni. Zęby idą, wiadro mam z przykrywką, takie zwyczajne, z marketu, nie jakoś super szczelne. Pieluchy czuję jak wsadzę nos do wiadra.
Wniosek: albo mamy w mieście lokalne porażenie węchu albo wodę jakąś genialną :hmm:

phoebe
10-11-2012, 01:45
Jak pieluchy mocno czuć w wiaderku to jest raczej kwestia doprania. Czyli płukanie przed praniem, potem pranie wiadomo lepiej na 60 stopni i po skończonym praniu puszczam jeszcze raz płukanie.
Teraz wystawiam wiaderko na zewnątrz i jak je przynoszę do prania to nie czuć nic a nic. Wiaderko mam z dziurami, jest lepiej niż jak miałam szczelne.

martekle
10-11-2012, 02:12
to co ja robię
to raz na jakiś czas robie czyszczenie pieluch
do wiaderka olejek jak mocno wali
przed praniem płucze pieluchy
pieluchy w wiaderku nie namaczam jak niektorzy

kamilam
10-11-2012, 22:52
Ja też zauważyłam że jak miałam zamknięte szczelnie wiaderko to po otwarciu nos więdł a teraz wiaderka nie zamykam i jest o niebo lepiej :) jak pieluszki troszkę przeschną w wiaderku to tak nie śmierdzą. Piorę co dwa dni.

arathlo
20-11-2012, 18:56
Co prawda JESZCZE nie pieluchuję wielo, ale planuję i też się zastanawiam nad różnymi rzeczami z praniem i tak czytam sobie tutaj...
A gdyby tak zasikane pieluchy wrzucać do miski/wiadra z wodą w łazience i potem po prostu je na wieczór wyciskać i prać?
Kupę wiadomo, że spłukać:>

Tak ja robiłam nieraz z zasikanymi ciuszkami przy odpieluchowywaniu starszaka, jak nie chciało mi się ich od razu płukać, no a 2latka siki to trochę już nie pachną;)

Pat
20-11-2012, 20:28
Co prawda JESZCZE nie pieluchuję wielo, ale planuję i też się zastanawiam nad różnymi rzeczami z praniem i tak czytam sobie tutaj...
A gdyby tak zasikane pieluchy wrzucać do miski/wiadra z wodą w łazience i potem po prostu je na wieczór wyciskać i prać?
Kupę wiadomo, że spłukać:>

Tak ja robiłam nieraz z zasikanymi ciuszkami przy odpieluchowywaniu starszaka, jak nie chciało mi się ich od razu płukać, no a 2latka siki to trochę już nie pachną;)

Brzmi ok, tylko nie jestem pewna, czy częste długotrwałe namaczanie pieluch nie wpływa na ich chłonność :hmm:

Ja płuczę każdą i dopiero wkładam do wiadra. Mam dwoje dzieci na wielo. Trochę tego jest, ale jakoś nie mogę się przemóc, żeby trzymać w wiadrze zasikany stos pieluch... :hide:

wrotka
22-12-2012, 01:14
Brzmi ok, tylko nie jestem pewna, czy częste długotrwałe namaczanie pieluch nie wpływa na ich chłonność :hmm:


na chłonność, to może nie, ale na rozmnażanie się bakterii w środowisku wodnym, to na pewno... Gdzieś tu o tym pisali, że lepiej trzymać brudne pieluchy na sucho.

farfallina_07
22-12-2012, 01:19
Ja trzymam nasze w misce na tarasie.Jak bylo cieplej to zdarzyly wyschnac przed praniem.

Bastet
22-12-2012, 01:58
Nigdy nie płukałam zasikanych pieluch ręcznie przed włożeniem do pralki, z uwagi właśnie na to, że bakterie w wodzie dużo szybciej się namnażają. Jedynie kupę spłukuję (wkład wyciągam przed spłukiwaniem). Piorę co 2 dni. Ustawiam na płukanie, a potem na pranie plus płukanie. Do każdego prania używam sody.

sznurka
22-12-2012, 12:34
ja tak jak bastet, kupę spłukuję, pieluche zapieram, zasikane po prostu do wiadra
piorę co 2-3 dni, po otwarciu wiaderka jest zapach ale trudno by go nie było
najpierw płuczę w pralce, potem piorę
miofresh, kule i proszek dzidzius
i taki system się sprawdza

asioczka
27-12-2012, 23:51
a ja w ksiazce kupionej u naturalnejmamy przeczytalam, ze wystarczy posypac dno wiaderka soda. dziala! :D

wruuuu
27-12-2012, 23:54
To jak tylko to opróżnię to wsypuje sodę na dno :P