shilo
27-01-2009, 11:31
Witajcie :)
Jestem mamą 6-tyg. córeczki. Chustować chciałam od początku, jednak jak dotąd Malutka intensywnie protestowała przeciw wiązaniu, trzy razy dosłownie udawało się nam zamotać na jakieś 5 min. Aż tu wczoraj, przy kolejnej próbie - zaskoczyło :-) Powiesiłyśmy razem pranie, a potem Reszka zasnęła, po południu również udana próba :] A już byłam mocno zrezygnowana, że z naszego chustowania to już nic nie będzie. Tak więc witamy się na forum z nadzieją, że to nie był jednorazowy wyskok i chusty na prawdę są fajne :-)
Pozdrawiamy,
Shilo z Reszką
Jestem mamą 6-tyg. córeczki. Chustować chciałam od początku, jednak jak dotąd Malutka intensywnie protestowała przeciw wiązaniu, trzy razy dosłownie udawało się nam zamotać na jakieś 5 min. Aż tu wczoraj, przy kolejnej próbie - zaskoczyło :-) Powiesiłyśmy razem pranie, a potem Reszka zasnęła, po południu również udana próba :] A już byłam mocno zrezygnowana, że z naszego chustowania to już nic nie będzie. Tak więc witamy się na forum z nadzieją, że to nie był jednorazowy wyskok i chusty na prawdę są fajne :-)
Pozdrawiamy,
Shilo z Reszką