PDA

Zobacz pełną wersję : Lanolinowanie polaru?



Guest
01-06-2012, 22:39
wczoraj przyszły do mnie cudne dwa otulacze polarkowe od Sylviontka no cudne:love:
pogłaskałam wyprałam natychmiast i coś mnie natchnęło
a wrzucę z wełniakiem w lanolinę :cool:

w między czasie sheana ao tym samym mi pisze:lool:dzieli nas 650 km ale telepatia działa

po południu był gotowy to użycia, wytrzymał spacer, tetrę a teraz założyłam na noc

zobaczę jak to w praktyce
czy to ma jakiś sens lanolizowanie polarku?

sheana
01-06-2012, 22:47
Ha, rewelacja :)

No ja myślałam że ma o tyle sens, że jednak bardziej wytrzymałe będzie - a młody powoli zaczyna przemaczać polar porządnym sikiem, jak pod otulaczem tetra (formowanek się nie zdarzyło jeszcze).

Będzie oddychające i mocne jak wełna, ale:
1. schnąć szybciej
2. nie będzie zwierzące - co może być fajnym tropem dla wegan (chyba w polarze nie ma nic podejrzanego:?: ), nie będzie alergizowało uczulonych na wełnę

Guest
01-06-2012, 22:52
sheana ale jakie to milutkie po :lol::lol::lol:

nawet starsza zauważyła ;)

kamilajka
08-06-2012, 10:11
baryłka, i jak się sprawdza taki lanolinowany polar w praktyce? Nie udało mi się znaleźć informacji na forum, dopiero zaczynam tu przygodę. Ale planuję uszyć sobie otulacz polarkowy i go zalanolinować. Mniej przepuszcza? niż bez lanoliny? Mięciusi jest?

kamilajka
27-06-2012, 13:01
Wyczytałam o eksperymencie Baryłki i jestem ciekawa, jak to się sprawdza. Robiła któraś z Was? Czy taki zalanolinowany otulacz mniej przepuszcza? I jak się nosi?
No i jak lanolinować? (domyślam się, że metodą na "ciepłą wodę", bez gotowania? Tylko te dwie metody kojarzę na razie... :oops: Wymieszać z ciepłą i zostawić na noc albo wymieszać i zagotować, zostawić na 6h).

Czekamy na malutką, ma wyjść lada dzień, no i zaczniemy wielopieluchowanie. Chciałabym te otulacze (samorobne :D) przygotować. Pewnie mała i tak nie przeleje na początku, ale jestem ciekawa.

espejo
27-06-2012, 13:14
To się wetnę - jakos nie widze latem noworodka w polarowych gaciach (otulaczu).
Moim zdaniem za gorąco, welna lepsza:) ale ja z frakcji nieuzywajacych latem nawet pulu - mam na mysli upaly, a nie to co mamy za oknem:)
ale ja nie probowalam:)
i skoro masz lanolinowac i sie z tym bawic to tym bardziej - po co polar? jak sama szyjesz to juz w ogole!

Mag
27-06-2012, 13:17
dla mnie trochę nielogiczne,lanolina to wosk,po co natłuszczac poliester,który przez to traci swoje właściwości wykorzystywane w pieluchowaniu? rozumiem,ze powodem jest zrobienie z polaru betonu,polar jest tanszym zastepstwem wełny,innego powodu niż finansowy nie widze,ale w tej chwili są na rynku gacie wełniane dość tanie.zalanolinowane są najlepszym rozwiazaniem,natomiast taki poliester pokryty tłuszczem,nie dość,że przelatuje wszystko obok niego to totalnie już skórze nie da odetchnąć.czy ja czegos nie wiem? czysty polar ma najlepsze właściwości polaru,w odróżnieniu od czystej wełny,która w pieluchowaniu najlepsza jest po zalanolinowaniu.

pijana_wiatrem
27-06-2012, 13:27
też nie widzę sensu lanolinowania. Ja używam polarków właśnie, żeby nie bawić się w lanolinowanie. Ale za to czasem zdarza mi się płukać je w płynie do płukania albo wrzucić na normalne [pranie (normalna ilość proszku+płyn)

kamilajka
27-06-2012, 15:58
Dzięki za szybkie odpowiedzi. Wełniaka mam jednego, a polar tańszy - własnie względy ekonomiczne mną kierują... Chcę znaleźć coś nieprzepuszczającego (a jestem z Gdańska, tu prawdziwe lato w porównaniu z innymi miastami bardziej na południe to rzadkość, mam wrażenie).
Trochę też się pogubiłam, jak to jest z tym polarem - przepuszcza czy nie. Bo przecież wkłady typu "sucha pielucha" przepuszczają, więc czym się różni otulacz?... Przypuszczam, że to kwestia nacisku na materiał.. :confused:

Mag
27-06-2012, 16:30
nacisk ma znaczenie we wszystkich materiałach,ale nie o to głównie chodzi,polar przepuszcza ale powoli,co oznacza,że człowiek jest w stanie szybko zmienić wkład zanim polar całkiem zamoknie,poza tym mega szybko schnie,ale ma też wady jak dziewczyny pisały,grzeje,tylko mikropolar nie grzeje ale za to nikt nie szyje z niego otulaczy bo szybciej niż grubszy polar moknie.
nie widzę noworodka w otulaczu z polaru,one w ogóle są duże,dają większą pupę.możesz ich używać powiedzmy jak zabraknie Ci czystych innych otulaczy.
rozumiem pilnowanie finansów bardzo dobrze,dlatego też żałuję,że nie ma tanich otulaczy wełnianych (piszę o otulaczach,nie gaciach,gacie są tańsze,ale trudniejsze w użytkowaniu przy noworodku i jego rozlazlych kupach).
pomyśl o większej ilości otulaczy pulowych,może z bazarku naszego,czasem trafiają się nowe,musisz i tak mieć ich sporo,z 5 na pewno,bo taki maluch robi kupy mega często,w lato noworodek i tak powinien być wietrzony jak najwięcej,może lepiej porobić kocyki polarowe pod pupę,ewentualnie zrobić na drutach z wełny merynosowej i zalanolinować wełniane.wtedy i same formowanki starczą przy "leżakowaniu" czy tetra spięta snappi albo po prostu goła pupa.łatwo odparzyć tak małe dziecko.
aha,jeśli potrafisz szyć to spróbuj znaleźć w ciuchlandach sweterki 100%wełny,najwięcej takich jest dla mężczyzn i uszyć otulacze wełniane,to najtansza opcja.wystarczy wiązane na troczki jak w tetro no albo rzepy naturalnie,jakbyś znalazła więcej to i podkłady możesz zrobić.w ogóle się ogłoś może na wymiankach też?
najmłodszą urodziłam w lipcu,często było tak,że ona w formowance a otulacz pod pupą rozpięty albo goła pupa,pod spodem tetra czy flanela i podkłady folia i wełna.wystarczylo pół godziny się zagapić i nie zmienić pieluchy zasikanej w tamte upały a pupa czerwona,więc całymi dniami wietrzyliśmy.

okoani
27-06-2012, 16:45
dlatego też żałuję,że nie ma tanich otulaczy wełnianych (piszę o otulaczach,nie gaciach,gacie są tańsze,ale trudniejsze w użytkowaniu przy noworodku i jego rozlazlych kupach).
Ostatnio pojawiło się trochę otulaczy wełnianych na handmade w cenach do przyjęcia - mam tu na myśli biankę2009, Agnę (otulacze recyklingowe) i magnolię :)

borussia
27-06-2012, 17:34
też polecam otulacze wełniane bianki2009, super są pod każdym względem: i wizualnie i funkcjonalnie:thumbs up:
a cena zupełnie nie wełniana ;)

Jedyna
27-06-2012, 18:55
też polecam otulacze wełniane bianki2009, super są pod każdym względem: i wizualnie i funkcjonalnie:thumbs up:
a cena zupełnie nie wełniana ;)
to muszę wybadać:)

kamilajka
27-06-2012, 20:24
Ogromne dzięki, dziewczyny! Już przeglądam odpowiednie hendmejdowe wątki. Na razie nie mogę "zaszaleć" (wyprawka, etc...), choć ceny rzeczywiście są przystępne. Ale będę śledzić i czekać na okazję. Mam nadzieję, że uda mi się powiększyć kolekcję wełniaków.
magda1980, dzięki za szczegółową odpowiedź nt. noworodka. Ja zgłębiam temat, ale wytrwale - no ale do porodu i tak wszystkiego pewnie nie wybadam, więc ileś tam błędów będziemy musiały przerobić na sobie.

Guest
27-06-2012, 20:47
a ja ciut pod prąd :)

a jaka pupcia mięciutka:whistle:
jeden wrzuciłam do lanoliny drugi wyprałam i wypłukałam w płynie do płukania efekt ten sam :lool:

lubię bardzo używać polarkowych otulaczy gdyż w połączeniu z getrami są bardzo wygodne i od razu ciepło w pupę co przy noworodku jest bardzo praktyczne
doam z praktyki tak się stało ze miałam ze sobą tylko polarowe otulacze a wełnianych nie na noc
ten z lanoliny mi nie przemókł nawet nie chwycił wilgoci jak wełna ale jak i co od strony hmmm materiałoznawstwa to nie wiem:roll:

Quenya
27-06-2012, 20:55
Mnie też się zdarzyło zalanolinować polarkowy otulacz (przypadkiem ;)) - i nie zauważyłam żeby stracił swoje właściwości - wręcz na odwrót ;)
Ale i tak najbardziej lubimy (ja i mała pupa Mi-sia) wełniane otulacze - w tym przypadku nigdy nie było żadnych odparzeń ani innych problemów skórnych...

Mag
27-06-2012, 21:10
a tak,faktycznie handmade:),sorki,wiedziałam,ze coś ktoś robi,ale miałam zajawkę,że przestał,bo ogladałam zawieszone wątki na hm ostatnio:duh:.
ja myślę o polarze,że to super rzecz (gatki przede wszystkim) na okres chłodniejszy,natomiast technicznie rzecz biorąc powinno się odtłuszczać polar,a nie natłuszczać,mnie natłuszczone gacie polarowe (tak,baryłko,i tak kiedyś eksperymentowałam niestety:hide:,ekonomii ni dudu;)) nie przemiękły ani razu,bo mocz spływa po tłuszczu,to naturalne,zachowuje się jak woda przecież.rzecz w tym,że taki otulacz czy gacie musza być dopasowane (lub trzeba pilnować,żeby formowanka nie zalała się cała i była dopasowana),bo inaczej ten mocz będzie próbował wyciekać inną drogą.to jednak też nie jest problem,w koncu zmieniamy i tak często pieluchy,natomiast jest jedna rzecz w takim zalanolinowanym polarze,w ogóle nie ma mowy o dopływie powietrza przez niego.to jest pancerz i tym się różni od zalanolinowanej wełny.dlatego uznałam,że nie jest to mega pomysł dla mnie,może za szybko w sumie,bo z drugiej strony,fakt jest faktem,taki otulacz jest bardzo miękki.

o noworodku i pieluchach jest mnóstwo na forum,ale wydaje mi się jak napisałas,że system jaki się wytworzy w praktyce zależy od Waszego trybu zycia,także dziecka,na zakupy będzie czas jak zobaczysz ile robi kup,ile sika,ile śpi,wtedy już wyklaruje Ci sie co by było najlepsze i najwygodniejsze.powodzenia!
baryłko,nie wścikaj się na mnie:lol:
napisz lepiej,proszę, jak to robiłaś albo zalinkuj,może ja to inaczej robiłam,w sumie to zależy tez czy polar już złachany czy nie,poczytam sobie:)

Guest
27-06-2012, 21:24
magda ja??forju???? never
chłonę co piszesz bo wiesz drugie ma być ostatnie i się człowiek bawi niektórymi sprawami ;)

magda ja rozpuszczam lanolinę z apteki i do wody na chłodno ona osiada na nim po prostu
potem przepłukuję jak wełniaka i już

właśnie wzięłam do łapy i dmucham idzie powietrze przez to :D

Mag
28-06-2012, 12:18
mi nie szło i przegrzałam w nim młodą,posunęłam się do tego,że jej termometrem sprawdzałam,taaa...wiem,debilizm:rolleyes:

ale mam jeszcze kilka pieluch i polarowe gacie nowe,miały byc na finisz odpieluchowania,bo tamte były stare i często prane,teoretycznie polar prany się rozrzedza,może lanolina go klei,pies wie,idę sprawdzić datę wazności na swojej lanolinie i wymoczę na zimno,bo robiłam to na ciepło.to pamiętam na pewno,tylko nie wiem komu założę,chyba sobie:razz::razz:
na głowę:lol:

aaa...jedna krawcowa,kolezanka z pracy mojego ojca,bo pracował w zakładzie krawieckim,wczoraj mi mówiła,bo ją pytałam,myslałam,ze popuka się w głowę,ale nie,że polar da się natłuscić i robi się to do jakichś celów,ale jakich to ona nie wie,bo tylko daaawno temu jak się uczyła na krawcową,wtedy o tym słyszała czy uczyli ją,a za głębokiego prlu to było.Ale to takie plotkarskie bardziej niż coś konkretnego,może mi ściemniała,szukać o tym czy nie szukać,oto jest pytanie? czy jestem jeszcze pieprz...ęta czy już ozdrowiałam:lool:

jak już odjeżdżamy ze stacji normalnych;), to dmuchanie zawsze mnie trapiło,myślisz,ze to jest faktycznie wyznacznik?bo dmuchac przez PUL to durne jak dla mnie ale polar czy bawełna to co innego przecież.tylko nie rycz ze smiechu,ja tu poważnie:razz:
nawet jeszcze nie otujemy:)

espejo
28-06-2012, 12:24
Ja dmuchalam przez pampersy.......

wiki100
01-07-2012, 19:11
a ja używam polarku- od sylwiątka- lepiej mi leży od tych wełnianych, łatwiejszy w obsłudze, w upał jak dzisiaj jednak daję wełnę. Ale polar mi się ogólnie przy noworodku sprawdza- ale lanolinowanie go wydaje mi się bez sensu.