PDA

Zobacz pełną wersję : 2 miesieczna Julianka w chuście



martekle
12-06-2012, 18:46
Dziewczyny,
Noszę Juliankę od urodzenia, praktycznie codziennie. Teraz jestesmy na wakacjach, więc nosimy sie po 2-4 godziny. No i bach, wysiadly mi plecy. Gdzieś po 1,5-2 godzinie noszenia zaczynaja boleć. Ech czy to oznacza, ze będzie coraz ciężej. Myślałam ze skoro noszę od początku to sie organizm przyzwyczai, a to co?
Umiem wiązać tylko kieszonke, może jakieś inne wiazanie będzie lepsze.
Julianka waży ponad 6 kg, jest dorodna dziewczynka.
Pomożecie?
Kilka zdjęć, może ja coś zle robię...
http://lh6.googleusercontent.com/-A30_t9y6s7A/T9L7CUsin9I/AAAAAAAADic/izIwwIW8_6Q/s2048/Web%20Albums%20App%20Upload%20-%2009.06.2012%2009:28:06

http://lh3.googleusercontent.com/-i3YOmABxrGI/T9L-6a9Pq9I/AAAAAAAADj4/zP15UCBv6fA/s2048/Web%20Albums%20App%20Upload%20-%2009.06.2012%2009:44:37

http://lh6.googleusercontent.com/-qgKEYe1Vcfs/T52sj0xpP6I/AAAAAAAADho/23uhLK_uPn8/s2048/Web%20Albums%20App%20Upload%20-%2029.04.2012%2023:03:09

buka
12-06-2012, 19:05
Jakie piekne zdjecia i urocza Julianka :)
Moze sprobuj na plecach, choc latwo sie mowi, ja mojego wrzucilam jak mial 9-10 miesiecy dopiero, bo wczesniej jakos w glowie mi sie nie miescilo takiego malucha wrzucac.
Moze ktos na zywo moglby ci pomoc?

martekle
12-06-2012, 19:15
Na plecy, oj chyba nie dam rady. Poza tym wydaje mi sie ze to za wcześnie, psychicznie tez.
Tu ja mam z przodu, całuje po głowie ;) a na plecach to jak.
Nie mam kiedy i jak sie wybrać na jakieś warsztaty chustowe, mimo ze w Wawie mieszkam i tu tego duzo.
A nikogo nie znam chustowego, bo te co mnie chustami zaraziły to nawet nie z Polski są i przez fb nie pomogą ;)

wrapsodia
12-06-2012, 20:50
A poprawiasz wiązanie po jakimś czasie? Chusty lubią się po dłuższym noszeniu luzować, a każdy luz to dodatkowe obciążenie kręgosłupa - wystarczy co jakiś czas rozwiązać węzeł i podociągać raz jeszcze. Zawsze należy to zrobić, jeśli wiązaliśmy na aktywnym maluchu i w trakcie noszenia dziecię nam zasnęło. Możesz też, gdy zaczynasz odczuwać bół zmienić wiązanie - zawsze wtedy ciężar rozkłada się troszkę inaczej. Alternatywą dla kieszonki z przodu jest kangurek - warto się go nauczyć. Możesz pomyśleć też o kangurku na biodrze, ale na dłuższe chodzenie się nie nadaję, raczej dla odmiany. Zmienianie wiązań jest dobre nie tylko dla twoich pleców, ale i dla dziecka, bo dostarcza mu różnorodnej stymulacji. Tak czy siak obawiam się, że plecy czekają was w niedługiej przyszłości, bo córa duża i mniejsza nie będzie.

buka
12-06-2012, 21:07
Ja na plecy wrzuciłam jak mały wazył praktycznie tyle co teraz czyli jakies 11,5 kg. Cały czas nosiłam z przodu w kieszonce i było mi wygodnie, nawet zimą. Tylko widoczność coraz bardziej ograniczana. Wiem co czujesz też miałam jakiś psychiczny opór przed wrzucaniem na plecy, mniejszy kontakt. nie można szybko przutulic, utulić itp.
Najlepsze jest to, ze jak wrzuciłam na plecy to bolał mnie hcolernie kręgosłum i chusta wżynała się w ramiona. Poeksperymentowałam z chustami, teraz nic się nie wżyna, a nie wyobrażam sobie już nosic inaczej . Sporadycznie zdarza się z przodu, ostatnio młody zasnął w ergonomiku i po przejściu całego miasta odpadłam... Kwestia przyzwyczajenia po prostu.
Narazie kangurek i kieszonka Ci pozostają :D
Aha wiązania na plecach nauczyło mnie mei tai. Jak tylko mała będzie odpowiednio duża - polecam ;)

martekle
12-06-2012, 22:26
Dociagam chuste jak mała usypia, ale dzięki za przypomnienie. W sumie nie pomyślałam ze mogę dociagac w trakcie chodzenia.
Dziś cwiczylam Kangurka, dziwny mi sie wydaje, mało stabilny taki. I rak do góry nie podniose, taka ograniczona ruchowi sie w nim czułam a ja jeszcze biegam za 3 latkiem, często go muszę złapać schylic sie do niego, dlatego Kieszonka jest najlepsza dla nas.
A na plecy, to ten plecaczek?
Ja myśle ze jak mała będzie wieksza to sie przerzuce na manduce.
Tylko już cierpię ze te moje chustowania takie krótkie będzie!

wrapsodia
12-06-2012, 22:37
Dociagam chuste jak mała usypia, ale dzięki za przypomnienie. W sumie nie pomyślałam ze mogę dociagac w trakcie chodzenia.
Dziś cwiczylam Kangurka, dziwny mi sie wydaje, mało stabilny taki. I rak do góry nie podniose, taka ograniczona ruchowi sie w nim czułam a ja jeszcze biegam za 3 latkiem, często go muszę złapać schylic sie do niego, dlatego Kieszonka jest najlepsza dla nas.
A na plecy, to ten plecaczek?
Ja myśle ze jak mała będzie wieksza to sie przerzuce na manduce.
Tylko już cierpię ze te moje chustowania takie krótkie będzie!

Jeśli kangurek jest mało stabilny, tzn że za słabo dociągnięty - on nie wybacza błędów, musi być dobrze dociągnięty, żeby było stabilnie i wygodnie. Zrób fotki, dziewczyny podpowiedzą co i jak poprawić. Rekawki już po zawiązaniu możesz zawinąć do góry, jeśli krępują. Kwestia paru ćwiczeń. Jeśli masz wątpliwości, co do wiązania kieszonki, też zrób dobre fotki, choćby w lustrze, tak żeby było widać całość wiązania przodem i bokiem, bo na tych załączonym nie widać wszystkiego. A jeśli plecy, to plecak prosty - tylko tu też trzeba nauczyć się dobrze dociągnąć, bo inaczej, tak jak napisała buka, materiał będzie się wrzynał, bo dziecko wisi zbyt nisko, ciągnie w dół i ból pleców gwarantowany.

martekle
12-06-2012, 23:03
Dziękuje bardzo. Porobie zdjęcia. Przyznaje przerosł nie ten kangurek.
Ale ja zawzieta jestem, więc sie nie dam.
Kieszonke tez sama opanowalam i początki były trudne przed lustrem.
A teraz wiąże na plazy i bez lustra, noga trzymając starszaka by nie uciekł hehe
Z kangurkiem mam tak ze boje sie ze ona mi z tego wiązania wypadnie...
Bokiem, dołem, jakieś takie dziwne uczucie.

essmay
12-06-2012, 23:17
hej hej:hey:
za doradzanie się nie biorę, ale kangurek nie jest taki straszny ;) ja wiążę tylko kangurka i zastanawiam się czy uczyć się czegoś jeszcze.
tu fajny filmik: http://www.youtube.com/watch?v=4TSUepSSBgA&list=UUq7K3tzvFz-B2vBENKy0NYQ&index=3&feature=plcp
ja dociągam ze 2-3 razy czasem w trakcie noszenia

buka
13-06-2012, 01:37
Nie przejmuj się, ja po dziś dzień kangurka nie lubię bo nie umiem ;) Mimo wieeelu prób i chęci. Zawsze podziwiam u dziewczyn na forum perfekcyjne kangurki, ja zaś jestem mistrzynią ostatnio w różnistych przekombinowanych plecakach :D

Mon
15-06-2012, 17:51
troszkę poza tematem, ale spytam: na trzecim zdjęciu chusta którą masz to może Girasol??? :lol:

wrapsodia
15-06-2012, 18:37
troszkę poza tematem, ale spytam: na trzecim zdjęciu chusta którą masz to może Girasol??? :lol: To Vatanai Maruyama

Mon
15-06-2012, 20:24
To Vatanai Maruyama

dzięki, myślałam że to taka: http://www.slingomama.nl/en/girasol-ring-sling/1260-girasol-exclusive-hanami-fuchsia-ring-sling.html , właśnie takie kolory szalenie mi się podobają :)

martekle
15-06-2012, 22:59
Nie to vatanai potwierdzam, niezłe tu ekspertki chustowe :)

Dziś jak mi usunęła w kieszonce to niezłe sie opsunela, i zmieniłam wiazanie na kangurka, faktycznie poczułam ulgę w plecach, ale to trudne wiazanie i dobrze mi napisala Wrapsodia. Nie toleruje ona niedociagniec, więc masakra bo nie usmialam dociagnac jej od góry.
Wszystko mi sie tam plącze,te boki na ramionach jakoś wiszą.
No nic, poprawiam po prostu Kieszonke co godzina i szukam bardziej nocnych chust, może Konopie?
Mała tylko mi sie denerwuje, bo ja te poprawianie rozbudza i jest wyraźnie wściekła ze coś przy niej mastruje.

martekle
15-06-2012, 23:00
Nosnych chust szukam wrrrrr
Analfabetyzm wtórny autokorekty ipada doprowadza mnie do szału!!!!!