Zobacz pełną wersję : na szybko w domu
luxnordynka
16-01-2009, 21:46
Marysia ma prawie juz pol roczku. Ostatnio w drugiej polowie dnia przebywa caly czas na rekach. Juz nie chce mi sie analizowac czemu, bo wyspana jest, zdrowa itd. czasem jednak na chwile gdzies tam ja odloze... w zwiazku z tym nie chce mi sie wiazac dlugiej chusty, mam tez aplx, ale ona wciaz wydaje mi sie troche za mala (jest mala z natury i drobna). Pomyslalam, ze kolkowa bylaby dobra na takie wkladanie i wykladanie w domu, bo na spacery i dlugie spanko idealna dla nas jest wiazana. Boje sie jednak, ze jak Marycha zobaczy jak fajnie swiat wyglada z boku, ze bedzie mogla sie wygiac to odmowi posluszenstwa przy wiazance, a tego chce uniknac. jakie macie doswiadczenia? Ewa
Ja w tym wieku nosilam mlodego w pouchu i nie przeszkodziło to nam potem nosić się w MT (nie miałam wtedy wiązanej). Mały lubil byc noszony i tak i tak :)
ja po domu noszę w pouchu albo na plecach w wiązance. Na spacery tylko i wyłącznie w wiązance na brzuchu, żadnych negatywnych skutków nie doświadczyłam :) Dzieci lubią różnorodność :D
ja już długo w domu noszę na plecach w mt, lub nosidle, a na spacery w kółkowej lub w wózku (kółkowa zawsze jest w torbie przywózkowej :wink: )
Asia lubi i tak i tak
Biedronka
16-01-2009, 22:26
JA preferuje w domu plecaczki .
Ostatnio hitem jest plecaczek Hanti .Karmie dziecię , przebieram .Bach na plecy i do sprzątania , prasowania, gotowania itp
W pouchu lub kółkowej wkurza mnie ze nie moge swobodnie operować dwoma rękami .
Na spacery narazie nosimy sie z przodu bo i taki polar mam zimowy .
Poza tym boje sie na dwór wyjść jeszcze z Dymkiem na plecach bo pare razy miałam takie akcje że dziecie mi zaczeło potwornym żalem płakać :(
( jestem przekonana że wystraszył sie jakiegoś ludzia :( )
i była szybka akcja ściągania wówczas 6 miesięczniaka i w mozołach wiązanie go w 2 x na środku chodnka bez niczyjej pomocy :|
Ja dużo w domu nosiłam w kółkowej, teraz wiecej na plecach chociaż jak mała jest bardzo zmęczona przed popołudniową drzemką to nie da rady na plecy tylko i wyłącznie w kółkowej, na spacery raczej w wiązance na brzuchu lub plecach jak idziemy razem z mężem lub w nosidle lub w MT zależy od humoru noszącego.
Ja zresztą lubię kółkowe, bo są łatwe w obsłudze i szybkie, na marudę w sam raz.
ja po domu do dziś preferuję kółkowa albo poucha.. wiązać mi się nie chce na "chwilę" mimo,że zazwyczaj zajmuje mi to tyle samo czasu co włozenie do kółkowej ;) ale materiału mam zazwyczaj więcej.. więc zupy gotuję z Frankiem na plecach w pouchu lub w kółkowej ;)
dokąd mogłm to w pouch lub kółkową na bok,jak potrzebowałam wolnych rąk, to na plecy przesuwałam (tu na plecach preferuję poucha jednak przy cięższych dziecku).
Jak tylko do pochodzenia po domu bo młody ma focha, czyli popatrzenie za okno, na obrazki, w lustro - generalnie- na uspokojenie lub uśpienie - kółkowa. Ale jak mam coś zrobić, to tylko plecaczek albo MT na plecy.
milorzab
17-01-2009, 01:15
W domu używamy kółkowej i krótkiej wiązanej - plecaczka. Teraz częściej plecaczek. Dominik lubi i tak i tak. Nie ma problemu z przestawianiem się. Ja półroczniaka nie wkładałam na plecy. Tzn próbowałam, ale nie czułam się komfortowo. Dopiero roczniaka nosiłam na plecach.
dagusiaJot
17-01-2009, 18:23
Marysia ma prawie juz pol roczku. Ostatnio w drugiej polowie dnia przebywa caly czas na rekach. Juz nie chce mi sie analizowac czemu, bo wyspana jest, zdrowa itd. czasem jednak na chwile gdzies tam ja odloze... w zwiazku z tym nie chce mi sie wiazac dlugiej chusty, mam tez aplx, ale ona wciaz wydaje mi sie troche za mala (jest mala z natury i drobna). Pomyslalam, ze kolkowa bylaby dobra na takie wkladanie i wykladanie w domu, bo na spacery i dlugie spanko idealna dla nas jest wiazana. Boje sie jednak, ze jak Marycha zobaczy jak fajnie swiat wyglada z boku, ze bedzie mogla sie wygiac to odmowi posluszenstwa przy wiazance, a tego chce uniknac. jakie macie doswiadczenia? Ewa
ja w kółkowej nie nosiłam na boku, bo wiązaliśmy się brzuszkiem do brzuszka..i takie wiązania nam "na szybko" zostało nam do dzisiaj :)
czukczynska
17-01-2009, 20:35
W domu najczęściej noszę młodego w pouchu ,mąż w kólkowej; ewentualnie na plecach-tak najszybciej zasypia.
Lidka ma 4 miesiące i od kilku dni jesteśmy w posiadaniu kółkowej.
Malutka uwielbia rozglądać się w kółkowej na boki i spać w niej w pozycji kołyski
(czego nigdy wcześniej nie lubiła- ani w wiązanej, ani w elastycznej :shock: ),
ale na spacer tylko wiązana i tylko z przodu - bez protestów :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.