PDA

Zobacz pełną wersję : tatusiowie do raportu :)



hanti
19-09-2007, 19:46
Zainspirowana rozmowami o tatusiach na forum gazetowym i szerzeniem świadomości chustowej tak się zastanawiam, jak duża świadomość chustowa panuje wśród tatusiów???? Czy Wasi (nie)mężowie noszą dzieci w chustach bądź innych miękkich nosidłach ?? Lubią to, czy noszą bo Wy nosicie ? Oglądają z Wami chusty i zastanawiają się czy kupić nową, czy raczej traktują to jako zwichrowanie żony :wink:

hanti
19-09-2007, 19:50
Pozwolę sobie zacząć :D
Mój mąż nosi, bo lubi. Sam jest autorem bądź współautorem niektórych chustowych zakupów. Sam kupił dublina, a do listków didka jeszcze mnie przekonywał (bo ja miałam wątpliwości finansowe) :lol:

Prosił żebym mu uszyła jego własne MT, więc mogę napisać z czystym sumieniem że jest wciągnięty :D

Vega
19-09-2007, 20:19
He he, to jest 50 na 50 % :) bo mój nie nosi i nigdy nie pozwoli się zamotać... ten typ tak ma.
Nie bo nie i koniec :(

serafinka
19-09-2007, 21:53
moj nosi w pouchu bo jeszcze inaczej nie umiemy ( dziś na warsztatach sie troche naumiałam) ale długiego girasola kupiliśmy dla niego i choć jeszcze nie nosił w nim małego to już sie wszędzie chwali że będzie....

Jazzoo
20-09-2007, 09:30
Mojemu sie chusty bardzo podobaja i uwaza ze to swietna sprawa, ale nie bedzie w nich nosil. :shock: :roll:

bonsai
20-09-2007, 10:32
Mój jeszcze nie nosi, ale poniważ dopiero zaczynam z chutowaniem i tylko raz próbowałam go namówić do ponoszenia małego to jeszcze w ankiecie się nie zgłaszam :wink:

Milosznik
20-09-2007, 20:16
Wprawdzie mamy poucha - na razie :) to nieslubny
mnie do niego namowil, wymierzyl, zamowil-nawet od listonosza odebral :) :):)
teraz czas na kolejny zakup....no i na spotkanie z ekomama :)

Ruda
28-09-2007, 12:01
moj nosi i poblazliwie patrzy na moja manie posiadania roznych kolorow. na poczatku mu sie podobalo,a le nie nosil, ale jak zobaczyl jak hania slodko spi u mnie w koali to stwierdzil, ze tez tak chce:))) i zaczal nosic :)

serafinka
28-09-2007, 18:45
po dzisiejszym programie z męzem Hanti panowie powinni pędem pobiec po chusty i zorganizować swoje warszwaty u jakiegoś ekotaty

monjan
09-10-2007, 13:32
mój nosi w długiej, nawet sam wiaze, ale musze mu poprawiac
lubi i nosi, ale nie za czesto
i woli długa od MT

kad78
09-10-2007, 22:17
Nie wiem czy nie wychodzę trochę przed szereg, ale Mamawcentrum będzie miała warsztaty chustowe wyłącznie dla Tatusiów, prowadzone przez mężczyznę. Polecam uwadze! Jak będę znała szczegóły, to dam znać.
Ja dla mojego męża wstępnie zaklepałam miejsce, ale szczęśliwy to on z tego powodu nie jest. Nosi czasami Małgosię, ale sam się nie wiąże. No, ale jeśli jest dyskusja na temat chus, to staje za mną murem (albo sam zachwala i wymienia zalety noszenia :)

Kasia
07-11-2007, 00:23
Nosi, od urodzenia. W sumie pierwszy przeczytal instrukcje, bo mi ciaza umysl zawezila i nie pomyslalam o anglowersji :oops:

Testujemy razem te same egzemplarze najrozniejszych rzeczy.
Jest to fajne, bo wiem, ze mamy podobna technike wiazania (wiec roznice nie wynikaja z np. poskrecanego materialu), a jednak inaczej chodzimy i inne rzeczy z racji plci sa dla nas wazniejsze (biusty, wciecia w talii, torebki versus plecaki, obcasy, etc).

Najczesciej chodzi w wiazance, choc ma swoje kolory. Ro´z omija szerokim lukiem ;) jako pierwszy przekonal sie do MT na plecach - ja MT na plecach nie uzywam, bo mam malo tluszczu w okolicach nerek.

McBaby
07-11-2007, 10:32
Nosi bo lubi, Ostatnio mało bo ciężko pracuje :) ale w sobotę ja lecę na fat burning a chłopaki w MT do parku :)

DonKaczka
07-11-2007, 11:15
nosi i lubi, ale rzadko, bo ma tylko weekendy na noszenie
najczesciej idzie rano z marianka na plecach w MT do piekarni
jak sprzata i mala mu sie placze pod nogami, tez ja wrzuca na plecy :)

w wiazanke dawal sie motac jak marianka byla malutka jeszcze

na moj stosik patrzy ze smiechem, takim jak ja na jego nerdowskie gadzety :)

tylko moj maz ma problem, bo jest malo wygimnastykowany, nigdy nie umial zrobic "agrafki" i ma problem z wiazaniem chusty czy mt samemu, bo gubia mu sie rece z tylu

kad78
07-11-2007, 15:16
McBaby a gdzie Ty masz ten fat do burning? :D
A tak poważnie - gdzie i na którą chodzisz?

Kasia
09-11-2007, 22:51
tylko moj maz ma problem, bo jest malo wygimnastykowany, nigdy nie umial zrobic "agrafki" i ma problem z wiazaniem chusty czy mt samemu, bo gubia mu sie rece z tylu

A wiesz, ze wcale nie musi sie tak wygibasowac?
Moge Ci kiedys pokazac, jak zawiazac MT bez nadwerezania nadgarstkow,
lokci, ramion itepe ;)

Magme
13-11-2007, 16:57
Mój nosi ale rzadko, jak go sytuacja życiowa zmusi np. na wydmach kiedy ja sie nie czułam najlepiej , zresztą na wakacjach w ogóle to szalał i nosił a teraz nie chce.
I twierdzi że jak ma nosić to już woli w Mt bo w chuście to ogon go drażni i kolor jest niemęski - antiqua.

madzi1983
29-11-2007, 13:03
No więc mój mąż na początku jak tylko mu pokazałam chustę na necie to powiedział że on na pewno nie będzie z czegoś takiego korzystał bo kojarzy mu to się z biedą, i z z kimś kogo na wózek nie stać. twierdził że kupi mi chustę na kwiecień jak ja się zgodzę na nowy wózek. No i dostałam wtedy od dziewczyny z jednego forum chustę bebelulu- tak wiem żadna rewelacja, ale dzięki niej mój mąż przekonał się do chust w ogóle. No i w końcu teraz jest tak, że nie dość że sprawił mi na prezent urodzinowy chustę Nati, to jeszcze sam się w nią mota i nosi Julkę. Czasami jak gdzieś wychodzimy to specjalnie się pytam: w wózku Julę bierzemy???, a mąż: nie, w chuście ją wezmę :D:D:D. Tak więc obawiam się że w kwietniu chusty nie zobaczę niestety :(. Chyba że kupi mi drugą, bo nie wierzę że da mi malucha nosić na wspólnych spacerach :). widzę że teraz dużą satysfakcję mu sprawia jak się ludzie za nami oglądają na ulicy, no za nim bo on nosi, i jak się jeszcze odwracają ze zdziwieniem, wtedy mój mąż dumny na głos obwieszcza: to jest TYLKO chusta!!!!!!!!!! :lol: