PDA

Zobacz pełną wersję : nasz plecak-oceńcie



rebelka
09-01-2009, 22:03
W końcu się przełamałam i zarzuciłam młodego na plecy. Na razie nosimy się tylko po domu ale z czasem, kto wie ;) Moje pytania: czy Mati jest na dobrej wysokości czy powinien być ciut wyżej? Gdy chce coś obejrzeć wychyla się zza mojego ramienia. Mam też problem z poziomym pasem chusty. Na początku wydaje mi się, że jest ok czyli sięga mu do paszek (stabilnie siedzi dlatego ręce ma wolne) ale z czasem materiał zsuwa mu się w dół. Pewnie to znaczy, że krawędź jest źle dociągnięta ale za chiny nie wiem jak ją bardziej dociągnąć. Gdy dociągam przed węzłem na klatce (jak ten plecak w ogóle się nazywa?) to wydaje mi się, że bardziej już nie mogę, po zawiązaniu węzła, gdy dociągam rozłożone już poły to trochę mi się ten węzeł ściska, czy to znak, że torchę też się dociąga poziomy pas? Ten plecaczek jest jak na razie dla mnie najwygodniejszy, w prostym nie mogłam dobrze dociągnąć a w plecaczku hanti wkurzają mnie poły idące przez piersi :(

http://img368.imageshack.us/img368/7488/p1040049tc9.jpg (http://imageshack.us)

http://img222.imageshack.us/img222/1114/p1040050tu1.jpg (http://imageshack.us)

calineczka
09-01-2009, 22:09
:wink:
OT-ależ ten Mati rośnie! Masz indio?... i jak Wam w nim?
To jest chyba prosty plecak z krzyżem. Fajnie wyglądacie, ja jeszcze nie wystawiam rączek mojemu Konradowi, mimo tego, że stabilnie siedzi... nie wiem ale gdzieś czytałam, że im później zacznie się wystawiać tym lepiej.
Konrad nie protestuje, więc siedzi zakitrany na tych moich plecach :lol:

mart
09-01-2009, 22:13
całkiem ładny plecak!
wg mnie wysokość dziecia nie jest zła - jesli chcesz wyżej to po prostu ćwicz. ja bym chyba w tym celu odpuściła chestbelt czyli ten węzełek pojedynczy na klatce. jak będziesz trzymać zawsze jedną połę między kolanami to będzie ci łatwiej zapanować nad wiązaniem bez chetbelta. możesz też przekładając skośne poły lekko "podrzucić" dziecię do góry i w tym samym momencie ściągnąć chustę - krawędź się bardziej schowa pod pupę i całość się ładnie dociągnie. dobrze ten myk widać na filmiku "plecak" z plecaczkiem hanti na youtube.

a w plecaku hanti nie ma poł na krzyż przez biust :shock: robisz początek jak w tym plecaku, a potem poły idą po tym samym ramieniu spod którego wyszły - do tyłu, tak jak szelki w plecaku i potem na dziecku na krzyż. trudność polega na przełożeniu i przytrzymaniu tych pasów ale da się do tego dojść, która krawędź gdzie ma iść. no i musisz go wykończyć tybetanem (hmmmm...chyba, że o to ci chodzi z chustą na krzyż po biuście....) bo inaczej pasy spadają z ramion.

a prosty plecak nie? ja nie lubiłam na początku a tak naprawdę nie potrafię się bez niego obejść.

ithilhin
09-01-2009, 22:21
bardzo fajnie! :thumbs up:

na dociagniecie poamaga pamietanie o prostych plecach przy wiazaniu "czestbelta", no i tez mona pokombinoac z dociaganiem po fragmencie i poprawianiu wezla.
leiej sie tez bedzie wszystko trzymalo jak porzadnie wezel w pasie zawiazesz (na zdjeciu wyglada na luzny....)

rebelka
10-01-2009, 13:13
Dzięki dziewczyny za rady!
calineczko, to nasze indio cynober z wełną, ale jak się nosi to dobrze nie wiem, bo za krótko się motalismy w nim (taka obrzydliwa pogoda u nas, że ciężko na spacer wyjść). Co do rączek, to na plecach nie ma opcji, żeby miał schowane, udzi mu się a tak to może mnie chociaż za włosy wytargać ;) Ale na spacery (ciągle z przodu) to mu zakrywam ręce, przynajmniej ma cieplej :)
mart mi właśnie o tą chustę, która przez pasy na ramionach ma przejść chodzi. Uciska mnie i wyglądam niezbyt ciekawie jak mi tak biust opina :? Prosty wydaje mi się z kolei za mało stabilny, pewnie nie dociągałam go za dobrze (a raczej na pewno) i się zraziłam od razu. A ten pokazany wyżej jak na razie mi podpasował, chestbelt (dzięki za nazwę) daje mi poczucie większego bezpieczeństwa w czasie motania. Z czasem na pewno innych spróbuję ale na razie muszę jeden dobrze opanować.
ithilhin faktycznie, węzeł na brzuchu wiązałam tak, żeby tylko sobie był, dzisiaj spróbowałam Twoich rad i już jest trochę lepiej ale dalej walczę z poziomym pasem, ale się nie poddaję ;)