Zobacz pełną wersję : Kwazimodo w chuście
Problem mam taki, że motam synka w kieszonce. Chusta to moje wybawienie, bo syn bardzo dużo płakał a w chuście się uspokaja. Motam go w kieszonkę. Odkąd młody zaczął podnosić główkę, odpycha się mocno tylko w jedną stronę. W efekcie skrzywiony jest na maksa i mnie bolą plecy, bo nierówno się ciężar rozkłada. Mały ma 3 miesiące i waży 7kg. Jak sobie z tym poradzić?
najlepiej się komuś pokazać, skąd jesteś?
Wiewiórka
28-04-2012, 07:33
jak sie przekrzywia to na bank chusta nie jest dociągnieta i dlatego też bolą cię plecy
może wklej zdjęcie, pomogłoby nam rozpoznać problem ;)
dodałabym zdj, ale nie umiem :)
Kilerek_81
29-04-2012, 07:44
dodałabym zdj, ale nie umiem :)
zerknij na instrukcję np tu http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=20863
powinno pomóc
https://lh4.googleusercontent.com/-OMiXd_stKA4/T5zeSqElCPI/AAAARqD-r7gDo/s144/chusta.jpg" height="144" width="108[ (https://picasaweb.google.com/lh/photo/bzKIE-SwqBXe0ys0AI5Ovxz0K6ycBtcL-9tGleNfuRk?feat=embedwebsite)
aMka, a mały śpi w chuście? Bo ja mojemu poprawiałam wiązanie jak zasypiał (też miał taki etap krzywienia się na jedną stronę) i wtedy też układałam mu główkę w przeciwną stronę. Pisałam już w wątku bydgoskim :)
aMka, a mały śpi w chuście? Bo ja mojemu poprawiałam wiązanie jak zasypiał (też miał taki etap krzywienia się na jedną stronę) i wtedy też układałam mu główkę w przeciwną stronę. Pisałam już w wątku bydgoskim :)
Mały śpi w chuście, ale w wózku też. W chuście spędza jednak dużo czasu, dlatego się martwię. Robię tak, że jak zaśnie, to go przekręcam :) A jak leży na brzuszku, to mu układam zabawki po drugiej stronie i ładnie się patrzy w drugą. To co , nie muszę się zbyt martwić i mogę nosić ? :)
Mnie się wydaje,że górna krawędź jest za słabo dociągnięta.
a odginanie zaczyna podczas wiązania? jeśli tak-prostuj Go i dociągaj, jeśli On się odgina to ciężko dociągnąć i wtedy zostaje luz-koło się zamyka.
a odginanie zaczyna podczas wiązania? jeśli tak-prostuj Go i dociągaj, jeśli On się odgina to ciężko dociągnąć i wtedy zostaje luz-koło się zamyka.
Dokładnie tak to wygląda. Jak tylko biorę małego na ręce, on zaczyna się odginać. Próbuję go prostować i dociagać, ale silny chłopczyk z niego i po krótkim czasie zaczyna się denerwować, więc ta krawędź faktycznie źle dociągnięta...
Ta chusta jest taka zwykła i sztywna dość, bo nie chciałam kasy wydawać, gdyby się nam nie spodobało. Może łatwiej by było dociagnąć, gdybym kupiła jakąś używaną i lepszą ?
więc pewnie też korygujesz ciałem i stąd ból.
Musisz delikatnie Go prostować i dociągać, prostować i dociągać, krok po kroku.
mój też się wygina, po dociągnięciu już nie. I w kangurze się tak nie zachowuje, może spróbuj.
ja swojego malucha też nosiłam w chuście z lnu, ale nie tkanej skośno-krzyżowo (samoróbka z allegro), po przerzuceniu się na skośno-krzyzowe, a miałam girasola i leo wiązania wychodziły dużo ładniej, a później tylk praktyka, praktyka, praktyka. Jeśli nosisz dużo, cały czas pracujesz nad wiązaniem, chustę ze zwykłej tkaniny cięzko jest dociągać, a materiał często się wyślizguje.
eMKa może umów się z dziewczyną stąd, aby ci pokazała chusty. A przy okazji może pomogła z wiązaniem.
Wypróbujesz i zdecydujesz ;)
Zdecydowanie bardziej musi być dociągnięta górna krawędź. Maluszek na okruszka nie wygląda ;).Prawdopodobnie rozpoczął się już etap poznawania przestrzeni dookoła siebie-stąd to odpychanie.
I ja próbuję dostrzec co to za chusta. Jeśli to allegrowa bawełna, tudzież w tym stylu, to jednak proponowałabym coś bardziej współpracującego-stąd może pojawiać się ból pleców.
Chusta od Pentelki.Mam jeszcze Bebelulu, ale jej nie cierpię, bo jest mega sztywna. Nie chciałam kasy wydawać, gdyby się nam nie spodobało. No ale synek ma 3 miesiące i nadal uważa, że jest z mamą w ciąży, więc czas zainwestować w dobrą chustę. Tylko jaką tu wybrać... a Wy gadacie po chińsku, co nie ułatwia sprawy ;)
Chusta od Pentelki.Mam jeszcze Bebelulu, ale jej nie cierpię, bo jest mega sztywna. Nie chciałam kasy wydawać, gdyby się nam nie spodobało. No ale synek ma 3 miesiące i nadal uważa, że jest z mamą w ciąży, więc czas zainwestować w dobrą chustę. Tylko jaką tu wybrać... a Wy gadacie po chińsku, co nie ułatwia sprawy ;)
Tak naprawdę wszystko jedno jaką, byle miękką, (dobrze złamaną) żeby się dała dobrze dociągnąć :) A gdzie w Bydgoszczy mieszkasz? Bo na pewno dało by się jakąś pomacać czy pożyczyć, żeby wypróbować, przed zakupem :)
Przyjdź na spotkanie KK. Mam koło 30-stu chust, więc będziesz miała co pomaca. Zobaczysz różnice nie tylko w kolorystyce, ale przede wszystkim w sposobach tkania.
Mogę zaproponować jeszcze coś innego-jutro najprawdopodobniej przybędę na spotkanie do Myślęcinka-będę mieć ze sobą kilka chust jak zawsze.
I zapytam o jeszcze jedno-na jakim mieszkasz osiedlu?
Mieszkam w Niemczu, więc do tego Myślęcinka bym bardzo chętnie podskoczyła :) O której i gdzie dokładnie?
Zazwyczaj umawiamy się przy wejściu od strony pętli tramwajowej.
Zaraz uzgodnimy o której.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.