agucha
04-01-2009, 16:14
Dziewczyny, ostatnio rzadko tu zaglądam, bo mamy taką jazdę z Młodym, że już mi się wszystkiego odechciewa. Ale właśnie w związku z jego problemami bywam ostatnio w różnych miejscach psychologiczno-pedagogicznych i zawsze gdzieś się wyłania problem chusty - albo jesteśmy z Zosią, albo w rozmowie wychodzi, że był noszony. I jak do tej pory nie spotkałam się z głosem negatywnym - ani od żadnego psychologa, ani od pedagoga, ani od rehabilitanta. Jedyny głos lekko na nie dotyczył dzieci z asymetrią, jak moja Zosia, ale po weryfikacji "organoleptycznej" pozostała tylko uwaga, żeby nie nosić za długo w ciągu dnia.
Generalnie wszyscy spotkani przeze mnie i mocno w tym temacie przepytywani fachowcy bardzo cieszą się, że chusty stają się coraz popularniejsze, bo to pod każdym względem samo dobro dla dziecka.
Pozdrawiam wszystkich noszonych i noszących!
Generalnie wszyscy spotkani przeze mnie i mocno w tym temacie przepytywani fachowcy bardzo cieszą się, że chusty stają się coraz popularniejsze, bo to pod każdym względem samo dobro dla dziecka.
Pozdrawiam wszystkich noszonych i noszących!