PDA

Zobacz pełną wersję : dlaczego chusta?



olivka
03-01-2009, 22:39
Pytanie do was, drogie chustonoszki, które przedkładacie noszenie w chuście wiązanej nad noszenie w czym innym - dlaczego? Rozumiem, wisiadełka nie, bo złe dla dziecka, kółkowa może być zła dla kogoś z problemami z kręgosłupem, ale dlaczego chusta wiązana, a nie np. MT albo nosidło ergonomiczne?

Pytam z ciekawości, że tak powiem, socjologicznej :) Na początku miałam elastyka i nosiliśmy Bąbla z mężem oboje bez problemu. Bąbel wyrósł z elastyka, kupiłam wiązankę i... od tego czasu jestem jedyną noszącą w rodzinie :? Mąż od miesiąca nawet nie spróbował, nie zmuszam go oczywiście ani nic takiego, ale zainteresowało mnie zjawisko, więc spytałam go w końcu czemu. Na to on że jak patrzy na to, ile czasu zajmuje zakładanie, to życia mu na to szkoda, woli ten czas przeznaczyć na zabawę z dzieckiem... Ehem, no w sumie, jakaś logika w tym jest (w związku z czym sprawimy sobie MT :)) Obawiam się niestety, że obserwacja nieuleczalnej perfekcjonistki w akcji uczenia się wiązania chusty może faceta zniechęcić. No bo w sumie, po co owijać się tymi 5 metrami szmaty, dociągać, rozwiązywać, poprawiać? Albo, jak czytam w niektórych wątkach, męczyć się dociąganiem plecaczka na ubrania zimowe? Masochizm? ;)

Tylko mnie nie zabijcie proszę, ja to wszystko pół żartem piszę! Swój powód masochizmu mniej więcej znam, ciekawi mnie opinia innych :)

hanti
03-01-2009, 22:41
ja po prostu wolę chusty bo ich zamotanie zabiera mi tyle czasu ile założenie nosidła :)
a w chuście jestem w stanie bardzo dokładnie dopasować wysokość na jakiej jest dziecko i dociągnięcie. No i chusty piękne są :love:

anifloda
03-01-2009, 22:50
Chusta jest ładna, uniwersalna, można z niej zrobić hamak i obrus, na ogół jest tańsza niż nosidło i wyraz twarzy ludzi, którzy patrzą, jak się publicznie wiążę jest bezcenny :P
Poza tym jestem mała i mam drobne dzieci, więc nosidła na mnie na ogół nie pasują.

Dagmara
03-01-2009, 22:51
Ja w zimie w chuście nie noszę, chyba że po domku, poza tym lubię i chusty i nosidła - mam 2 MT i APLX i kilka chust ;) Mój Mąż w chuście nosi, ale woli nosidła.

mayetschka
03-01-2009, 23:31
chusta bo.... wózkiem bym nie przejechała po zaspach u mnie na końcu świata ;)
a czemu chusta a nie nosidło... dla mnie mniej skomplikowana niż nosidło - to przecież kawał materiału a nosidła... klamerki, pas biodrowy, ramienny, regulacja i dopasowanie nosidła wydaje mi się bardziej skomplikowane... :roll:

Ania
04-01-2009, 00:13
nic tak dobrze mi nie leży... jak chusta :twisted:

pinaska
04-01-2009, 01:15
Z racji iż Krzysiek jest na etapie wchodzenia i wychodzenia z chusty co parę minut, zwłaszcza na dworze, przedkładam nad ten 5 metrowy kawał materiału Manducę lub cudne nosidło od Oli z klamerkami, sprzączkami, itp.
Zimą chusta długa wiązana tylko po domu :(

Mój mąż teraz tylko w Manducy nosi i tylko na spacerze, choć może skusi go nowy kółkowy Simonek, który wkrótce do nas przyleci :)

bubusita
04-01-2009, 10:31
A ja wolę MT, może po prostu dlatego, że nie mam cierpliwości do motania się w 5m płachtę...może też dlatego, że nie jestem wprawiona i leniwa, ale MT zawiążę szybciutko, a Jeremi bardzo lubi tulić się w MT.

aniakom
04-01-2009, 12:13
Ja używam częściej nosideł i MT, bo nie jestem wprawną plecakową motaczką. Jest szybciej i łatwiej spełniać zachcianki samobieżnej Zosi. Maluszka z przodu to prawie wyłącznie w chustach nosiłam.
Zimą - absolutnie nosidła! Przez ostatnie trzy dni byłam u znajomych, chodziliśmy po lasach i polach, miałam MT Kozy (szeroki i szorstki) i nienajlepiej mi się wiązało na goretexową kurtkę. Chusty sobie nie wyobrażam :?
Ale i tak mam nadzieję trochę sobie jeszcze pochustować, bo ... chusty są miększe, przytulniejsze i piękniejsze :love:

winnie
04-01-2009, 12:36
To chyba też zależy jaka chusta :) Dla mnie zawiązanie plecaczka z krótkich pawiszonów jest najłatwiejszym, najszybszym rozwiązaniem. I najwygodniejszym póki co. Ale fakt, teraz w zimie to na zewnątrz w zasadzie nie noszę. Młoda mocno samobieżna jest ;)

milorzab
04-01-2009, 14:52
Jest mi w chuście najwygodniej i najszybciej. Na szybko noszę w 3,7m. Wiążę plecaczek. Dodatkowo to jest wiązanie które mi pasuje do kurtki. Generalnie MT i ergonik mi jakoś nie pasuje.Może nie miałam tego idealnego, ale nie mam napędu na testowanie, skoro mam już chustę idealną :)

yerba
04-01-2009, 15:18
chusty wiązane lubię najbardziej bo dają najwięcej możliwości (różne wiązania - przód, tył, bok) i są dla dziecka od urodzenia praktycznie... Poza tym chustę można dużo lepiej "uregulować" - dociągnąć, dopasować. Owszem, wymaga to pracy, umiejętności. Ale się opłaca.

Poza tym urodowo są najciekawsze. 8))

Mam też ergonomiki i MT które sprawdzają się w sytuacjach różnych, które szybko się zakłada i są wygodne. Ale jak bym miała wybierać co JEDYNEGO ma mi zostać to - bez wątpienia - chusta.

Mag
04-01-2009, 17:52
jedna wiązanka daje mnóstwo wiązań
no i jest dla mnie wygodniejsza,jakoś nigdy chusta nie wbijała mi się w żołądek tak jak nosidło i jego klamerki :evil:

milorzab
04-01-2009, 21:02
Przemyślałam to sobie muszę i muszę dodać szczyptę snobizmu :hide: