PDA

Zobacz pełną wersję : Nosidło emeibaby



covu
27-03-2012, 07:43
Proszę o wpisywanie opinii o nosidle emeibaby.

mamaLiKa
22-04-2012, 19:21
hmm, wygląda na to, że będę pierwsza :)

Zacznę od strony wizualnej: nosidło kolorystycznie piękne, ze względu na tęczowego girasolka, który stanowi jego integralną część. Fakt, że zasada dociągania chustowego panelu powoduje, iż trzeba coś zrobić z nadmiarem chusty, co trochę psuje optykę części panelu, ale kwestia właściwego związania nadmiaru chusty rozwiązuje sprawę.

Na początku ilość sprzączek i kółek w nosidle, które trzeba podociągać, trochę przeraża, ale po pierwszym przeszkoleniu, właściwe założenie i ułożenie w nim dziecka nie jest trudne. Co więcej, raz dopasowane do dziecka, właściwie nie wymaga dalszego dociągania (poza drobnymi poprawkami) i nosidło można sprawnie zdejmować/zakładać.

Nie jestem ekspertką od nosideł, ale jest to pierwsze, z którym miałam odczynienia, które tak dokładnie otula dziecko i tym samym podtrzymuje kręgosłup malucha. Wpływa to nie tylko na komfort dziecka, ale i noszenia - dziecko ściśle przylega do noszącego. Pupka dziecka pięknie wpada w chustowy panel i kręgosłup wygina się w łuk, dokładnie tak jak w chuście.
Sznureczki wszyte w odpowiednich miejscach pozwalają na zwiększanie/zmniejszanie szerokości panelu. Dzięki temu nosidło rośnie z dzieckiem. Minusem niestety jest związywanie/rozwiązywanie (na supełki) wspomnianych sznureczków. Nosząc w nosidle moje ponadwymiarowe dziecko, doszłam też do wniosku, iż ze względu na rozstawienie nóżek, może być za małe dla dzieci powyżej rozmiaru 86/92. Wagę dziecka rozkłada jednak fantastycznie - bardzo dobrze nosiło mi się ponad 12 kg.
Nosidło ma kapturek, niestety nie odczepiany. Przydałaby się też kieszonka na portfel/chusteczki, tak jak to jest np. w tula.
Pasy naramienne i biodrowy są bardzo wygodne, miękkie i dobrze wypełnione.

Generalnie, poza drobnymi niedoskonałościami, nosidło pozostawiło bardzo dobre wrażenie. Gdyby moje dziecko powoli już nie wyrastało z noszenia (i nie było już rozmiarowo, aż tak duże), pewnie skusiłabym się na kupno.
Dziękuję bardzo za możliwość testowania :)

covu
22-04-2012, 19:27
dzięki za recenzję :mrgreen:

Vernea
26-04-2012, 00:44
Już nic :-) Mała pomyłka

Aniika
29-04-2012, 16:40
Bardzo ciekawe nosidło, moim zdaniem ktoś umiejętnie połączył zalety chusty kolkowej z nosidłem ergonomicznym.

Testowałam na drobnej 1`,5 rocznej pannie, która wazy 10 kilogramów. Przy sporej ruchliwości tak małego dziecka, miałam wrażenie, ze materiał spod kolanek bedzie sie wysuwał, jednak tego nie zaobserwowałam. Nosiło mi się świetnie, zwłaszcza, ze pas biodrowy jest dwa razy mniejszy niz w moim nosidle wiec myślałam, ze komfort noszenia w emei będzie mniejszy. A tu proszę zaskoczenie- niewielki pas świetnie rozkłada ciężar dziecka na biodrach. Zaskoczenie dla mnie jest zszycie pasa z panelem, jest ono niewielkie, ale w sumie dziecko podtrzymuje kolkowy panel. Ja nie próbowałam nic z tymi sznureczkami, bo mam za duże dziecko, ale sa one niezauważalne.

Kolejny plus to bardzo mięciutkie pasy naramienne, bardzo dobrze wypełnione, dają duży komfort noszenia.

Plusem jest wysokość klamry spinającej pasy naramienne łatwo się nosidło rozpina i zapina.

Minusem jest tu cena, ale w sumie płacimy za innowacyjny pomysł i kawałek girasola. :) Chichi jest boska w tym nosidle.

Męza emei trochę wystraszyło, nie chciał w nim nosić dziecka, szkoda, bo on zazwyczaj nosi w nosidle, ale zauważył i pochwalił system spinania kapturka. Kapturek, moim zdaniem powinien byc odczepiany, nawet przy niemowlaku nie jest koniecznością. Przez obecnosc kapturka, nosidło robi wrażenie jeszcze bardziej skomplikowanego. :D

Żałuję, ze nie mam żadnych fotek, ale mam coraz bardziej niewspółpracujące dziecko w tym temacie, nosze wyłącznie na plecach, stad nie miałam jak zrobić fotek.

Takie nosidło warto pokazywać na warsztatach chustowych, warto z nim oswajać rodziców.

Moim zdaniem to doskonale nosidło na caly okres noszenia. Bardzo żałuję, ze kiedy w 2011 roku zaczęłam nosić, tego nosidła nie było na rynku polskim, kopiłabym na pewno, bo jest to świetny wynalazek.

Dziękuję za możliwość testów.

madzi
01-05-2012, 22:23
Określenie "ciekawe nosidło" jest chyba najodpowiedniejsze :) Patent połączenia chusty z nosidłem jest innowacyjne i trzeba przyznać, ze to działa!!!
Testowałam tylko na Młodszym - 9 miesięcy; ja raczej z tych drobnych. Pasy naramienne miałam zciągnięte na maxa; a noszę 36 rozmiar, więc drobniejsze dziewczyny mogą mieć problem - ale to zobaczymy po wpisach recenzjowych.
Nosidło estetecznie wykonane, dzięki girasolowi jako panel (chusta kółkowa) b. wesołe. Materiał na pasach "nie kłaczy się" - nie zbiera wszelkich drobnych ferfocli (jak Boba np.).
Kapturek nieodczepialny nie przeszkadzał nam - pomimo że nie korzystamy z niego, gdy Młody zaśnie, to nie postrzegam tego jako minus.
W związku z tym, że miałam skrócone pasy naramienne całkowicie, to wszelkie sprzączki wypadały mi po bokach, gdzie przeszkadzały mi i wbijały mi sie w bicepsy (jeśli takie posiadam :D).
W trakcie dłuższego spaceru, musiałam dociągnąć panel - pomimo że nie czułam, aby dziecko mi osiadło, czy odstawało. Więc nie trzymało na mur-beton.
Ale to jedyne nosidło (jakie testowałam - Tuli, manduca, Boba, R&R), które tak otula dziecko, dosłownie uczucie jak w chuście, dziecko jest przyklejone, jak druga skóra - SUPER!!!!
Co do ceny - cóż: za patent, za girasol i nosidło, jestem w stanie dać tyle.
Także 5 z minusem.

covu
01-05-2012, 23:10
dzieki dziewczyny :)

covu
02-05-2012, 13:05
a podniesienie pasa biodrowego powinno pomoc na luzowanie sie materialu miedzy kolkami. chodzi o to by dziec w wiekszym stopniu siedzial nam na biodrach niz wisial na ramionach...

żyrafka
07-05-2012, 12:00
Nosidelko sliczne, miałam okazję przymierzyć na 4 miesiecznej dziewczynce, ale tylko na chwileczkę bo spiaca była i rozkrzyczana. Ekspertem od nosidełek nie jestem ale jak dla mnie to zapięcie z tyłu chyba byłoby trochę uciążliwe, ale może musi tak być.. Chętnie przymierzyłabym jeszcze raz i spróbowała ponosić.

amst
07-05-2012, 13:36
Zacznę od fotek :cool:

http://img855.imageshack.us/img855/2083/img3918j.jpg http://img38.imageshack.us/img38/3381/img3920bvb.jpg

Nosidło polecam dla wielodzietnych. Pasuje świetnie niezależnie od wieku dziecka - i dla malucha i dla starszego.
Odradzam uzależnionym - wystarczy jedno na cały okres chustowania i nie można mieć wymówki że chce się kolejne bo stare nie pasuje...:ninja:
Pierwsza fotka niezbyt szczęśliwie zrobiona - z góry i Zośka wygląda jakby wisiała - w rzeczywistości Zośce było bardzo wygodnie :)

Pierwsze wrażenie - ALE KTOŚ WYKOMBINOWAŁ/ JAK TO ZAŁOŻYĆ / DOCIĄGNĄĆ???



:arrow: Świetnie wypełnione pasy, dobre sztywne taśmy - nie przekręcają się. Dobrze nabite napy - wyglądają na "nie do ruszenia". Szwy porządne, nie pruje się nic, nie wystają nici itp.

:arrow: Materiał pasów czarny a nie łapiący - świetne

:arrow: Girasolowy panel -no jak to Girasol - miękki, kaczuchowy i kolorowy :) Wiem że producentka szyje tez z powierzonych chust wiec można sobie zamówić personalizowane :)

:arrow: Należy przeczytać instrukcję - intuicja może zawieść, szczególnie jeśli chodzi o patent z wsuwanym między pas a siebie kawałkiem panela.

:arrow: Świetnie się dopasowuje do dzieci w różnym wieku, niestety nie pomogę w kwestii malucha niesiedzącego ale wydaje mi się że na uparciucha można wsadzić w panel malucha na półleżąco.

:arrow: Nosiłam Emilkę około 1,5 godziny i Zosię około 2 - bez problemu i bardzo wygodnie i dla mnie i dla dziewczyn. Niestety nie miałam kiedy wypróbować kaptura bo dziewczyny spać nie chciały :)
Materiał się niemal nie wysunął, poprawienie nie było kłopotliwe. Nie spinałam tego co wisiało bo ładnie zakrywa matczyne oponki ;) - do fotek podpięłam żeby było lepiej widać.

:?: Jedyny wątpliwy element to wytrzymałość najczęściej przeciąganej przez kołka części panela. Jak w kółkowej - może być meszek i powolne zużycie materiału - szczególnie jeśli w nosidle są noszone dzieciaki w rożnym wieku i nosidło się częściej reguluje (wiem, za każdym razem się powinno regulować ale czasem przy jednym użytkowniku - nie trzeba).

covu
07-05-2012, 17:12
Dzięki ;)

chcę prodcentkę namówić na limited edition na Polskę ;)

myślałam wstępnie o Opuncji ;)

amst
07-05-2012, 17:39
A może jesienna polka? Nasz forumowy limitek :rolleyes:

covu
07-05-2012, 22:33
nie wiem czy z limitow tez robia... musze sie wywiedziec :)

madzi
07-05-2012, 23:09
A może jesienna polka? Nasz forumowy limitek :rolleyes:


nie wiem czy z limitow tez robia... musze sie wywiedziec :)

oj dziewczyny nie kuście, nie kuście :nono:

mama_maleństwa
22-05-2012, 20:19
Dziękuje za możliwość testowania. Ponieważ jestem posiadaczką manduki, to niezamierzenie i mimowolnie porównywałam oba nosidła. Nosidło emei baby jest trochę bardziej skomplikowane w obsłudze,ale odwdzięcza się niesamowitym komfortem dla noszącego i myślę noszonego również. Zdecydowanie mniej odczuwałam ciężar córki (z przodu)niż w posiadanym przez nas nosidle, za to minusem była konieczność tego wysokiego umiejscowienia pasa biodrowego, przez co główka dziecka była na wysokości mojej brody. Noszenie z tyłu rewelacja, tyle że niemożliwa jest wtedy samodzielna regulacja panelu, potrzebowałam kogoś do pomocy. Bardzo łatwo uzyskać odpowiednie zaokraglenie pleców maluszka, a dzięki temu, że jest to wszyta w panel chusta, materiał dobrze oddycha i nie przegrzewa malucha. Klamra pasa biodrowego wytrzymała,ale bez zbędnych dodakowych zabezpieczeń jak w manduce. Materiały dobrej jakości, wyglądają na dosyć wytrzymałe. Kółka w panelu przyjazne w obsłudze.

covu
23-05-2012, 14:35
dzieki za opinie :)

Sania
30-05-2012, 08:40
Długo zastanawiałam się co napisać i jak sformuować moje niektóre przemyślenia.

Przede wszystkim dzięki covu za testy - świetnie to wszystko zorganizowałaś. No i cudownie, że odważyłaś się posłać tak drogie nosidło w Świat :)

A teraz do rzeczy:
Bardzo byłam go ciekawa - miałam nadzieję, że wreszcie ktoś wymyślił nosidło, które przypomina chustę i jest wygodne dla noszącego.
Jak je w końcu wypakowałam, od razu mój entuzjazm znacznie opadł.
Panel co prawda uszyty z girasola, ale materiał przeszyty po kawdracie, więc motoryka materiału chustowego (to słynne dociąganie po skosie) zaburzona.
Testowałam z moim 2,5 latkiem oraz z dociążoną lalką.
Dla dużych dzieci nie nadaje się absolutnie - panel kończył nam się pod pachami. A to nieszczęsne wszycie kawałka czarnego materiału do materiału chustowego, powoduje ucisk w połowie plecków i prostowanie się dziecka. W ogóle nie podoba mi się to połączeniu dwóch zupełnie różnych materiałów.
Lalka wielkości m.w. miesięcznego dziecka też nie zachowywała mi się dobrze - właśnie z powodu tego czarnego materiału oraz dziwnego patentu na dół - miałam wrażenie nie wpadnięcia doopki, ale powieszenie jej na kolankach.
Chciałam osiągnąć efekt kangurka, ale nie udało mi się w żaden sposób manewrować materiałem (do tego kółka lądowały mi prawie pod pachami) - osiągnęłam jedynie zbyt mocno dociągniętą kieszonkę. W rezultacie lalka nie była przytulona, a przyplaszczona do mnie.
Materiał chustowy nie podtrzymuje główki, która wypada akurat na tym czarnym.
Przestrzegam przed noszeniem noworodków i dzieci nie trzymających głowy w czymś takim.

Żeby wypowiedzieć się o nośności potrzebowałabym więcej czasu na testy.

Podsumowując: ten girasol to niezły bajer, ale zupełnie nie przydatny - kółka utrudniają dociąganie, a całe nosidło i tak zachowuje się jak większość ergo. (a nawet gorzej - ze względu na to połączenie dwóch róznych materiałów) Chyba wystarczyłoby po prostu uszyć panel z girasola bez kółek - równie ładnie i mniej skomplikowane.
Lub dopracować całość - puścić materiał bez przeszyć i bez połaczenia z tą czarną górą - tak, żeby materiał chustowy otulał dziecko od ucha do pupy.

annagdynia
30-05-2012, 18:37
my po testach więc możemy dodać opinię :)
będę porównywać do manduki bo mam w domu ;)
nosiłam 10 kg, wiek 14 m-cy chłopiec :) wzrost ok.80 cm
Na początku trochę się przestraszyłam, jak to się robi, jak reguluje itd. ale okazało się, że to nie takie trudne, bardzo fajnie się regulowało pas z chusty, wystarczyło po zamontowaniu malucha pociągnąć za chustę przy kółkach i już super dociągnięty :) nam to odpowiadało :) Pasy naramienne ładnie wypełnione, ciężaru nie czułam, nawet po dłuższym noszeniu.
w weekend widzieliśmy się z moją siostrą i jej 2 miesięcznym synkiem, który jeszcze słabo główkę trzyma. Na chwilkę go wsadziliśmy do nosidła, ale niestety główka byla na wysokości czarnego materiału i nie była podtrzymywana. Dla maluchów nie polecam.
Nie wiedziałam też co mam zrobić z kapturkiem i tak wisiał sobie, ale jak synek zasnął to ładnie go chronił :) i bez problemu mogłam go zapiąć, kapturek oczywiście :)

Ogólnie jestem bardzo zadowolona i gdyby nie to, że mamy już ergo w domu a ja zakochałam się właśnie w plecaku prostym i indio to kupilibyśmy :)

Guest
09-06-2012, 22:40
zbieram się już trzeci raz do napisania


a więc :
jak wyciągnęłam z kartonu to bardzo miło byłam zaskoczona materiałem na pasach
oraz połączeniem z chustą
pełna ciekawości nie czytając instrukcji włożyłam Hanię ( 5 mc)
włożyłam najpierw zapinając pas biodrowy oraz poprzeczny na łopatkach włożyłam ramiona poluzowałam chustę i przez górę poodciągałam intuicyjnie i było dobrze przez 10- 15 min

później w domu po przestudiowaniu instrukcji i uwag covu zapadał czarna otchłań, im bardziej się starałam tym gorzej
o ile przyz pierwszej próbie wydawało mi się że dziecko zbyt spłaszczone ma plecki to później czułam kolanka w brzuchu, jak dopasowałam żeby dziecku było wygodnie to mi coraz gorzej
pasy obciskały mnie
jakoś tak niezbyt wygodnie i dopasowane
im bardziej ściskałam poprzeczny tym gorzej z dzieckiem ( bardziej spłaszczone) im mniej to pasy mi spadały
nie mówię o samodzielnym założeniu takiego malca na plecy jak miałam ogromny problem z włożeniem i poodciąganiem z przodu

mój mąż też miał problem z zakładaniem jedynie przez górę tj wcześniej opisałam było dla nas do przyjęcia

odbyliśmy małą próbę z dwutygodniowym noworodkiem wszystko zgodnie z instrukcjami ( wiązania panela) ale dziecko zdecydowanie za małe ( ok 4 kg) i nie polecam od urodzenia już nie mówiąc o podtrzymaniu główki
ale za to mąż w drodze powroteniej z długiego spaceru wrzucił starszą 16 kg i stwierdził że zdecydowanie lepiej sprawdził się emei

dziękuję za możliwość testowania
szczerze miałam nadzieję że wyjdę poza mt ale jednak nie
mała uwaga : instrukcja jest zbyt skomplikowana i wszelkie uwagi dodatkowe zbyt przeteoretyzowane skutecznie odstraszają

satey
11-06-2012, 22:51
Testowaliśmy nosidło emeibaby z 9 kg dzieckiem w wieku 17 miesięcy.
Nosidło starannie uszyte. Ciekawym pomysłem jest panel z Girasola ( moja ukochana chusta). Pasy ładnie wypełnione, bardzo fajny kapturek.
Materiał nie łapie kłaczków.
Starałam się postępować dokładnie według przystępnie napisanej instrukcji.

Mam kilka nosideł i te zdecydowanie jest najsłabsze pod kątem szybkości "instalacji" i nośności. Problemy były zarówno z przodu jak i na plecach.
Wydaje mi się, że trochę niepotrzebna jest komplikacja w postaci kółek. Wystarczyłby odpowiednio skrojony panel z chusty.
Na pewno są osoby, które będą zadowolone z emeibaby, warto je ujarzmić. Może dłuższe testy owocowałyby pozytywniejszymi spostrzeżeniami.

Dziękuję za możliwość testowania.

covu
12-06-2012, 10:10
Dzięki wszystkim za recenzje :)

sheana
17-06-2012, 22:33
Ja jeszcze nosidło mam, ale chyba już mogę zacząć. Jestem totalnie zachwycona!!
Jak stwierdziłam, nosidło dotarło do mnie w idealnym momencie - Bruno (5 miesięcy, zabierający się za siadanie) ma bunt na chustę wije się jak szalony i zrzuca mi chiste z ramion przy kangurze, przy prostym - wije tak, ze materiał wyjeźdża (na dłuższe motania - bunt), nosimy w kółkowej - niewygodnie mi. Laura (2 lata) lubi się czasem potulić - zazwyczja daję ją na bok, lub plecy, lub MT.

Do emei podeszłam z niepewnosicą (po recenzji Baryłki, Sanii), i moim ogólnym nielubieniem nosideł (nosiłam chwilę w manduce, testowałam Boba) - mamy mietka tylko, a wcześniej podobne do mietka Marsupi Plus

Ok, teraz konkrety:
- wbrew pozorom nie jest jakoś straszliwie trudne do motania. Obejrzenie filmiku i potem bardzo intuicyjnie się działa. ALE - to co powtarzała Covu - trzeba pas biodrowy mieć wyyysoko (ja miałam prawie pod piersiami). Inaczej faktycznie dziecko się rozpłaszcza.

- jest wygodne!! Pasy cudnie wypełnione, nie jest grubo, a jest wygodnie. Nie czułam mojej starszej ani młodeszego na brzuchu, na plecahc - zapomniałam że mam Bruna :hide:
- nie korzystałam z systemu troczków przy pupie - ale na większe dziecko związanie będzie świetne, ale to wiazanie dla maluszka, hmm - wydaje mi się, że robi trochę wisiadło z tego ergonomika.
- skorzystałam z troczków przy karku - żeby nieco ściaśnić i uzyskać lepsze podtrzymanie
- faktycznie, niezbyt szczęśliwie jest ten czarny materiał przy szyi, troszke kiepsko wpływa na motorykę dociągania, ale...jest też jeszcze troczek do regulacji przy karku, a dziecko ma od spodu chustę jeszcze, więc jest mu raczje wygodnie
- fajny kapturek, nie przeszkadza mi, że się nie da odpiąć ;)
- bardzo lekko się manewruje pasami żeby dociągnąć nosidło (totalne przeciwieństwo do manduki, którą trzeba w sumie wyregulować wcześniej, a jednocześnie zabezpieczenie gumkami, że się wyregulowane nie rozsuwa.
-No własnie - to takie może być dziwne, że niby nosidło, wsadzić i już, a jednak trzeba sobie już z dzieckiem podociągać - wtedy jest idealnie.
- starsze dziecko - panel kończy się pod pachami... jak starszak zaśnie, to będzie zwisał, tylko, że jest to chyba problem z każdym kupnym nosidłem - pozostaje jedynie szycie na wymiar niestety. Jednak na jakies szybkie przeniesienie starszaka, czy nawet jakiś spacer jak nie spi to luz (w końcu plecak prosty też wiążemy dzieciakom pod pachami). Może się okazać że też można nieco dociągnąć troczki
-kapturek - raczje na zwis niewiele pomoże, bo nie wiem czy napki wytrzymają.
-maluszek - na filmie z ich strony jest dwutygodniowy. Ale ja jestem też raczej antynosidłowa przy noworodkach. Więc jakbym testowała wcześniej, pewnie nie byłabym aż tak zachwycona ;) Słowem - malucha nie włożyłabym. Tylko, że nawet bardziej nie włożyłabym do Boba, czy Manducy.
Testowo wrzuciłam dziś na chwilę Bruna do MeiTaia i... Emei trzyma lepiej! Dziecko jest porządniej otulone, nie ma luzu, bardziej jak w Marsupi (do którego też noworodka bym nie dała, ale trzymające głowę już tak)
-na minus, jest troszkę tego materiału przy pasie i nie bardzo wiem, co z jim zrobić, jak ułożyć wkładając dziecko - niby przy większym kazą podwinąć czasowo pod pas i że jak dziecko wpada, to on się układa pomiędzy dziecko a noszącego. Wkładałam i tak z brunem, bo jak zostawiłam luźno wiszący, to jakoś się nam zrolował
-na minus chyba też konieczność dociągania - bo myślę pod kątem niani, żeby mogła Bruna niewózkowego zupełnie zabrać - łatwiej chyba jednak opanować mietka, choć w sumie może nie doceniam niani ;)

Zdjęcia mam, musze zgrać i dołożę tutaj.

No, dziękuję za możliwość noszenia, zachwycona jestem (a byłam bardzo na nie nastawiona).
Jeju, jakby mieć takie nosidło szyte z Amitoli żółtej. :heart:

I jeszcze zdjątka, to pierwsze wiązanie i teraz widzę, że młody ciut spłaszczony był:
http://img855.imageshack.us/img855/7749/dsc00268au.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/855/dsc00268au.jpg/)
http://img577.imageshack.us/img577/2787/dsc00266c.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/577/dsc00266c.jpg/)
I Laura, 2 lata, ciut ponad 10kg, dość wysoka:
http://img809.imageshack.us/img809/5995/dsc00256ws.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/809/dsc00256ws.jpg/)
Trzyma stabilnie:
http://img534.imageshack.us/img534/5651/dsc00260ic.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/534/dsc00260ic.jpg/)

covu
18-06-2012, 10:33
No, dziękuję za możliwość noszenia, zachwycona jestem (a byłam bardzo na nie nastawiona).
Jeju, jakby mieć takie nosidło szyte z Amitoli żółtej. :heart:

Hmmmm... Mam się podpytać na kiedy mogliby je uszyć ? :)

sheana
21-06-2012, 22:49
A spytaj ;) Najwyżej wymienię chichi zielone na amitolkę :P
Dodałam zdjęcia.

covu
22-06-2012, 10:36
dzięki :)

cynthia
16-07-2012, 14:53
dzięki za możliwość testowania!!!

skusiłam się do zapisania, bo nosidło jest piękne! panel z girasola jest cudny :) czarny materiał reszty nosidła też bardzo ładny - kolor i sama faktura - nic się do niego nie przyczepia - za to wielki plus!

otworzyłam pudło i stwierdziłam "matkozcórką co to za wynalazek"
ale nie jest tak źle - chociaż jak dla mnie jest to najbardziej skomplikowane nosidło jakie testowałam - dodatkowo za każdym razem trzeba od samego początku wszystkie sprzączki zaciągać i chustę poprawiać - jedyne co sobie może być nieruszane to pas biodrowy - o ile nosi jedna osoba...
ale zaletą jest to, że na luzie zapięłam pasek łączący pasy naramienne z tyłu!

no i dalej zaczynają się schody... uczyłam się na Marii - ona uwielbia być noszona i jest cierpliwa - ale to nosidło za każdym razem tak długo zapinałam, poprawiałam, że nawet ona była zniecierpliwiona... po za tym ma 2 latka z hakiem, a wg mnie to nosidło już się dla niej nie nadaje - bo albo jej nóżki wisiały albo mówiła że niewygodnie - a próbowałyśmy paręnaście razy; wystawała ramionkami nad panelem dość niefortunnie... niestety...

Staś lepiej... on jeszcze nie siada... nosidło wielkością idealne dla niego!
mu nie przeszkadzało nawet to że się tak długo z nim zapinałam (choć z nim krócej bo on bardziej się wpasowywał w nosidło)
ale mimo, że tą dupcie miał fajnie wpadniętą to plecki proste - za konia nie mogłam tego tak po dociągać żeby wg mnie było ok.
moim zdaniem to 'wina' tego materiału czarnego który jest naszyty na girasola - wydaje mi się że całkiem niepotrzebnie - może jak by cały panel składał się tylko z chusty którą by się dociągało w kółka to było by ok (nie mam wyobraźni jeśli chodzi o szycie, więc nie wiem czy to tak by się dało w ogóle)
ogólnie to łączenie materiałów przebiegało Stasiowi tak na wysokości serducha i go prostowało...

co do wygody to wygodne na krótko - dłużej nie dałam rady Marii przetrzymać, bo jej było ewidentnie niewygodnie, a Stacha nie umiałam dłużej :hide:

aaaa no i nietrzymające główki dziecko zdecydowanie się do tego nie nadaje...

Kilerek_81
22-07-2012, 14:52
Dziękuję za możliwość testowania. Piszę już pod raz drugi, bo właśnie wcięło mi recenzję. Być może dziś nie skończę:

testowane na Kubie 9,5 miesiąca i 9kg oraz na Mikołaju 27 miesięcy i 13 kg

Plusy:
- bardzo ładna strona wizualna, girasol pomimo nie męskich kolorów bardzo mi się podobał
-kolorowa chusta świetnie komponuje się z czarnym materiałem na pasach
-materiał pasów bardzo przyjemny w dotyku, nie zbiera kłaków
- podoba mi się pomysł z wypełnieniem pasa naramiennego poniżej klamry, dzięki temu nic się nie wbija
- dobrze wypełnione pasy naramienne, nie za szerokie i niezbyt grube, dodatkowo fanie wyprofilowane, przez co są na prawdę wygodne
- wygodny pas biodrowy
- dobry patent z połączeniem chusty z pasami. Moim zdaniem dziecko było dobrze otulone. Nie latały w nosidle. Moje dzieci są już jednak duże może dlatego tak to odbieram.
-tak z perspektywy oceniając chyba takiego zupełnego malucha bym do nosidła nie wsadziła, ale to moja subiektywna ocena. Jak dla mnie dla malucha to tylko chusta
- podobał mi się kapturek, nie przeszkadzało mi to, że był nie odpinany. Jak dla mnie taki solidny jest.
- zakładanie tylko na pierwszy rzut oka jest bardzo skomplikowane, potem jest zdecydowanie łatwiej


Minusy:
- nosidło jest zdecydowanie bardziej skomplikowane niż standardowe ergo, przez to mam wrażenie, że dedykowane dla węższego grona odbiorców
- nie na wiele zdaje się intuicja przy zakladaniu, moim zdaniem niezbędne jest przeczytanie instrukcji
- za pierwszym razem, po dociągnięciu dziecko było spłaszczone, może mój brak doświadczenia z kółkową dał o sobie znać
- jak dla mnie nie nadaje się dla starszaka, jest po prostu za małe
-brakuje mi kieszonki na drobiazgi
-no i niestety mąż nie ogarnął zakładania jego
-nosiłam z przodu, z zarzuceniem na plecy po prostu się bałam
- w momencie jak miałam pas biodrowy wysoko zgodnie z zaleceniami było mi po prostu nie wygodnie. Zdecydowanie lepiej się czułam mając pas niżej

Jeszcze raz dziękuję za możliwość testowania.

Tola_zet
22-07-2012, 15:50
Jeszcze raz dzięki za możliwość testowania.
Ja ucieszyłam się szczególnie, bo jak byłam w kwietniu w Niemczech to goniłam babkę przez kilkaset metrów, żeby zobaczyć co za piękne ma nosidło (miała niebieskie) :). Zatem jak tylko zobaczyłam testy na czerwone to od razu się zgłosiłam.

My trafiliśmy dobrze i źle - dobrze bo na weekend, ale źle bo weekend był wyjątkowo gorący i Jasiek bardzo się denerwował - nawet wieczorem nie chciał dłuższych spacerów w nosidle, także z góry przepraszam, ale siła wyższa - nie przetestowaliśmy na dłuższej wycieczce.

Nie powiem też żebym zakochała się w emei, bo choć jest piękne :heart:, to jednak dla mnie kluczowe w nosidle jest szybkie zakładanie i zdejmowanie (jak chcę się pobawić to mam chustę :hmm:), a tu faktycznie zabierało to nieco więcej czasu niż w Tuli.

Porównując z Tuli, Manduką i Bobą, zwracałam również uwagę na możliwość dopasowania do moich nikczemnych rozmiarów (r. 34, 163 wzrostu, 49 kg wagi) - było lepiej niż w Manduce i Bobie (a testując je miałam jeszcze kilka kg na plusie), ale bez szału.
Dodatkowo przy dość szerokich pasach naramiennych jak założyłam na plecy, to wyglądałam trochę jak Terminator :) - tego efektu jednak nie ma tylko w Tuli. Pasy są dobrze wypełnione i wygodne.

Instrukcja jest rzeczywiście dość niejasna, wydaje mi się, że można byłoby opisać to wszystko nieco prościej :ninja:.
Ja na początku osłabłam jak ją zobaczyłam, ale ogarnęłam w miarę szybko. Aczkolwiek dłuższe niż normalnie zakładanie i dociąganie dodatkowo rozsierdzało mojego wrzaskuna. Reasumując zakladanie nie jest takie skomplikowane jak wydaje się na pierwszy rzut oka, ale nie jest tez tak proste jak w tradycyjnym nosidle.

Podtrzymanie plecków - na pewno otula zdecydowanie lepiej niż zwykłe nosidła. Przy moim Jaśku, który w zasadzie od początku mocno trzymał głowę spokojnie mogłoby się sprawdzić już w drugim / trzecim miesiącu (o ile byłaby dobra pozycja odwiedzeniowa, czego nie jestem w stanie zweryfikować).

Raczej drażnił mnie też ten nadmiar chusty pozostały po dociągnięciu.
Przecudnej miękkości panel - no naprawdę :heart:. Niestety w dużej części zasłaniany przez kapturek - brak możliwości odpinania go też nie wydaje mi się najlepszym pomysłem.

W mojej ocenie nosidło bardzo specyficzne, nie dla każdego, ale na pewno będzie miało grono zagorzałych fanów.

agucha
22-07-2012, 16:41
Dzięki uprzejmości covu miałam niewątpliwą przyjemność przetestować emeibaby.
Po błyskawicznym szkoleniu spróbowałam się sama zmierzyć z założeniem i... oczywiście poległam. Za drugim razem podciągnęłam trochę wyżej pas biodrowy, ale chyba jeszcze za mało, bo materiał spod brzuszka Małej ciągle mi wyjeżdżał. Przy trzecim założeniu było trochę lepiej, więc myślę, że przy pomocy covu w końcu udałoby mi się zaprząc emeia tak, jak trzeba. Wydaje mi się, że nosidło jest warte zachodu, wygląda fajnie, panel z Girasola jest przemiękki i ślicznie się mieni (to mój pierwszy kontakt z girasolkiem i przyznam, że zaprosiłabym jakiegoś do mojej kolekcji). Nosidło jest ładnie uszyte, ma świetnie wypełnione pasy, co pewnie dałoby się odczuć przy większym dziecku - ja testowałam na półrocznej, ważącej jakieś 6,5 kg Lili. Miałam wrażenie, że przy odpowiednim założeniu mogłabym je pokochać. Jest piękne, my miałyśmy wersję z białymi pasami, której przenigdy bym nie kupiła, ale wygląda cudnie :heart: Chciałabym, żeby to nie był mój ostatni kontakt z tym nosidłem...

https://lh3.googleusercontent.com/-u7xzuJrKQVU/UAgx_AXONfI/AAAAAAAABb0/uxlH3TPJOCw/s512/20120717053.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-I88clmkETcI/UAgyFLYboVI/AAAAAAAABb4/eXk5RZ1AhVE/s512/20120717058.JPG

Jeszcze raz dziękujemy za możliwość testowania!

covu
23-07-2012, 15:41
dzięki za recenzje dziewczyny! :)

Agucha, ja podtrzymuję zaproszenie. Za jakieś 2-3 tygodnie biały Emei do mnie wróci ;)

Ewa

guzik
27-07-2012, 18:35
To ja tak króciutko napiszę, bo zaraz wyjeżdżamy, a znów bym mi umknęło.
Czytałam wcześniej o nosidle- zapowiedzi. Przestraszyłam się, że trudno mi będzie je założyć, podociągać, ale niebyło z tym żadnych problemów.
Nosidło bardzo ładne, panel ma ciekawe rozwiązanie- materiał chustowy cudny i mięciutki.
Nadmiar materiału po dociągnięciu zapinałam u góry- generalnie to trochę psuje efekt wizualny, ale raczej nie da się z tym nic zrobić.

Nosiłam krótko 10kg pannę, wg mnie nosidło jest wygodne. Nie odczułam zbytnio ciężaru córci.
Kapturek jest zbędny.
Wypełnienie pasa i pasów naramiennych wygodne.
Regulacja szerokości panela trochę kłopotliwa- sznureczki są krótkie, łatwo o supły.
Nie wiem, co więcej?
Generalnie oceniam bardzo pozytywnie!
Dziękuję za możliwość testowania:)

tonka antonka
15-08-2012, 23:00
Nareszcie znalazłam chwilkę żeby opisać moje wrażenia z testowania. Testowałam nosidło z synkiem 12 kg, 86 cm. Jak tylko wyciągnęłam nosidło z opakowania to się nim zachwyciłam. Z wyglądu naprawdę ładne. Podobał mi się materiał, z którego zrobione jest nosidło dobrze łączy się z chustą, chociaż na początku miałam wrażenie, że chusta jako panel jest jakby za cienka. Ale okazało się to dużym plusem bo po dociągnięciu panel fajnie otula dziecko. Myślałam też, że będzie ciężko ogarnąć to nosidło, bo ilość różnych sprzączek na początku powala, ale bez czytania instrukcji udało się całkiem sprawnie umieścić w nim synka. A po doczytaniu instrukcji było jeszcze lepiej. Nosidło ładnie dopasowuje się do dziecka, otula je niczym chusta. Pasy naramienne i pas biodrowy fajnie wypełnione i bardzo wygodne. Kapturek mógłby być odpinany, bo i tak nigdy z niego nie korzystam. Jedyny problem jaki mieliśmy polegał na tym, że Gabryś lubi wyciągać rączki ponad panel a przy jego gabarytach było to dla niego niezbyt wygodne. Niestety nie udało się przetestować go na dłuższej trasie nad czym bardzo ubolewam bo nosidło bardzo mi się podoba i chętnie bym je kupiła. Dziękujemy za możliwość testowania. :D

gabinia
23-10-2012, 21:20
jestem zakochana w emeibaby :heart::heart::heart::heart::heart:

po rozpakowaniu się przeraziłam o co chodzi i tymi sznureczkami... ale po pierwszej przymiarce doszłam co gdzie zapiąć i zawiązać;) zresztą to widać ;)

http://images50.fotosik.pl/1717/c5ce67ddbc61d166med.jpg (http://www.fotosik.pl)

nosidło bardzo wygodnie sie nosi i z przodu i z tyłu mój synek 14m-cy i ok 12 kg

piękna tecza kolorów bardzo mi przypadła do gustu ,dociągało się super , i wygodniej mi było niż w MT .
wszelkie regulacje mozna dopasować w/g potrzeb noszącego perfekcyjnie :)
Nosidło zwiedziło ze mną trochę miejsc i ....mega zadowolona jestem i mój synek też:mrgreen::mrgreen:

DZIĘKUJĘ ZA MOZLIWOŚĆ TESTOWANIA :jump:

później z zakładaniem było dużoooo lepiej

http://images44.fotosik.pl/460/b1635909f8677355med.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images45.fotosik.pl/1603/c701914059c929bcmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images38.fotosik.pl/1843/7daccdd99dfc2163med.jpg (http://www.fotosik.pl)

Judyta
29-10-2012, 10:53
Nosidło godne polecenia! :thumbs up:

Pomimo tego,że mam malutkiego chudzielca (7.5kg z pieluchą ;) ) nie czułam ciężaru na długim spacerze. Bardzo wygodne, pasy dobrze wypełnione, grube. Łatwo również się zakłada, choć jak tylko je dostałam bałam się, że sobie nie poradzę. Zdecydowałam się na test z nie siedzącym dzieckiem, ponieważ w panelu jest wszyta chusta, dzięki której można było zachować pozycję żabki z zaokrąglonymi pleckami jak w zwykłej chuście oraz idealnie ją dopasować do dziecka.
Jednak pomimo max zmniejszenia nosidła było ono na mnie trochę za duże.. Brakowało mi przynajmniej tych 5 cm w talii, z tego powodu, trochę mi zjeżdżało, jak również cały czas wydawało mi się, że pasy naramienne mi uciekają. Czyli powinno być również XS :D
Dziecięciu się bardzo spodobało, bo niedługo po wyjściu było tak:
http://images48.fotosik.pl/457/1bee909a9d1ed8ffmed.jpg (http://www.fotosik.pl)
Gdybym była większa bez wahania zdecydowałabym się na zakup emei.
Dziękujemy za możliwość testowania!

kasiab
25-11-2012, 00:31
Paczkę otwierał mąż ciekawy co znów wymyśliłam. Wyciągnął i zapytał: a to co za cudo? Faktycznie, wygląda dość skomplikowanie i moze przestraszyć na początku. Niestety nie za bardzo wiem jak jest później bo ogólnie mówiąc nosidło było dla mnie za duże. Po dociągnięciu wszelkich możliwych pasków miałam zbyt duże luzy żeby spokojnie nosić córkę która nie siedzi tylko rozgląda się caly czas na boki. Próbowałam kombinowaćc z dopasowaniem ale przy niesiedzącym dziecku było to trudne. Czasami wydawało mi się że może dwoma rękami na raz coś zdziałam ale wtedy musiałabym puścic córkę a do tego nie byłam przekonana. Mogłabym mocno dociągnąc tą chustową część ale wtedy tracilam wpadniętą pupę.

Ogólnie - nie dla mnie nosidło bo jest za duże i raczej nie dla niesiedzącego dziecka (trudno zamonotowac nosidło cały czas podtrzymując dziecko)

Dziękuję za mozliwość testowania.

JoShiMa
28-11-2012, 18:02
Dzięki za możliwość testowania nosidła i przepraszam za zwłokę w pisaniu recenzji.

1. Nosidło może przestraszyć swoją konstrukcją, ale nie taki diabeł straszny jak go malują.

2. Pas biodrowy faktycznie trzeba zapinać wysoko, co przy małym dziecku (nosiłam niemowlę ważące niecałe 8 kg w rozmiarze około 68) oznacza, że przestaje on być biodrowy. Kiedy umieściłam pas tam gdzie on powinien być to miałam problemy, żeby go należycie zacisnąć. Albo było za słabo i mi zjeżdżał, albo nie zjeżdżał, ale utrudniał mi nieco oddychanie.

3. Dociągania części chustowej i pasków trzeba się nauczyć i nie jest to proste by pupa wpadła a plecy się nie rozpłaszczały. Kilka razy mi się udało, może bym doszła do wprawy.

4. Za to jak już mi się udało to nosiło się nie najgorzej (problematyczny pas biodrowy na klatce piersiowej, ale przy nieco dłuższym dziecku byłoby już OK. Pasy bardzo ładnie wyprofilowane i wypełnione.

5. Za słaby punkt uważam regulację pasków przy górnej części panelu. Jak były krótko ściągnięte było OK. Jak były wypuszczone a pas ściągnięty dołem, to już miałam problemy, żeby zapiąć kapturek, bo mi napy za daleko odjeżdżały. Może dodatkowe napy załatwiłyby sprawę. A może jednak ja coś źle robiłam, ale to by powodowało, że nosidło jest bardziej skomplikowane niż mi się wydaje.

Alassea
29-03-2013, 01:40
Bardzo dziękuję za możliwość testowania.
Nosidło testowane na 10-ciomiesięcznym Wkładzie o niespełna 6,5 kilogramowej wadze.
Króciutko:
- pierwsze wrażenie - nosidło skomplikowane. Po zapoznaniu z filmikami okazuje się że to wrażenie mylne :) jednak trzeba się przyłożyć - najpierw żeby się przekonać, potem nauczyć a potem używać. Mój M. woli jednak prostą tulę ;)
- wygoda - mega! Sporo nosiliśmy po domu (porządki przedświąteczne ;)) i na spacery dłuższe - wygodne dla mnie i myślę że dla dziecia też ;) Na kurtkę wprawdzie było nieco mniej komfortowo (wolę jednak szmatę), ale to uroki zimy...
- rozmiarowo dla nas super.
- ciekawa byłam jak się nosi takie mniejsze dziecko (o tym mogłam niestety co najwyżej w recenzjach poczytać ;)) i czy ta chusta jak nosidło jest nowe też jest taka miękka jak teraz czy też ją trzeba najpierw złamać? :P
- kapturka nie używaliśmy
- minusem jest cena :(

http://imageshack.us/a/img199/7012/testyemei.jpg

Fajnie że mogłam choć przez parę dni z przyjemnością macać to cudeńko! :) Dzięki!

Elayla
09-04-2013, 23:23
Nosidło bardzo podobało mi się na zdjęciach. Panel z Girasola przepiękny. Daję więc plus za wygląd, ale także za wykonanie. Wygodne, dobrze wypełnione pasy.

Niestety miałam problemy z odpowiednim założeniem nosidła i dołączona instrukcja okazała się dla mnie niewystarczająca. Kiedy nosiłam synka na plecach, górny "zatrzask", ten poziomy, wpijał mi się w szyję i za nic nie umiałam ustawić tego tak, żeby był niżej tak jak na zdjęciach :/
Odpowiednie założenie nosidła wydało mi się więc trudne, aczkolwiek sama regulacja pasów dość lekka. Nie byłam natomiast w stanie wyregulować części chustowej za pomocą kółek. Może po prostu nie umiem tego robić, ale właśnie ze względu na mało intuicyjne zakładanie, a właściwie dopasowywanie nosidła kiedy już się je ma na sobie, niestety nie kupiłabym go, choć na początku byłam do niego bardzo entuzjastycznie nastawiona, ze względu na wygląd.

Jeśli chodzi o noszenie dzieci niesiedzących to myślę, że się nadaje. Przynajmniej na takie dziecko, które trzyma główkę, bo nie wiem jak w przypadku noworodków. Podoba mi się pomysł z kapturkiem, w innych nosidłach mi czegoś takiego brakuje. Zwłaszcza kiedy dziecko zasypia. U nas ładnie główkę trzymał.

Dziękuję za możliwość testowania.

natasszzka87
20-04-2013, 18:28
Dziękuje za możliwość testowania:) Testującym byłam Ja ( 170, rozm 40-42) i 8 miesięczna Żabcia 9 kg. (przez chwile prawie roczny chłopak z ponad 10 kg wagi, przez tate wysokiego i chudego)


Zalety;
*Nosidło piękne, zachwyciło mnie odrazu.:heart:
* Dobrze wypełniony pas biodrowy oraz ramienne.
Wady:
* Brak możliwości odpinania kapturka.
* Nie potrafiłam bez pomocy osoby trzeciej zapiąć klamry przy ramiennych pasach, mając żabe z przodu. ( nie sięgałam rękami)
* Mając Żabe z tyłu- odginała się do tyłu non stop, bezwzględu na to czy miała schowane ręce czy wyciągnięte (nie wiem czym było to spowodowane- moze coś źle robiłam??)
* Dopiero po obejrzeniu filmy instruktażowego załapałam jak dociągać. Instrukcja kartkowa mi nic nie podpowiedziała.
* Ogólnie wole jednak MT gdzie pasy mogę zrobic na X. W tym nosidle bolały mnie ramiona.
* Moje dziecko mimo intensywnego noszenia, nie usnęlo,było zmęczone- miałam wrażenie, ze jest jej niewygodnie.


Ewidentnie nosidło dla wybranej grupy noszących- mimo ekstra wyglądu funkcjonalnie mnie nie zachwyciło.

A to my;

http://images46.fotosik.pl/2030/0a500e69ea1e70e2m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0a500e69ea1e70e2)

http://images42.fotosik.pl/843/102ba1909ffe57a0m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=102ba1909ffe57a0)

covu
23-04-2013, 11:03
dzięki!

sheana
01-05-2013, 10:07
Ja się dorzucę jeszcze, bo nosimy się już dłuuuugo i...coś ostatnio zauważyłam, że mam problem z dociąganiem...coś młodemu jedna noga zaczęła zwisać. Myślę - no poprzesuwało się, poprawiłam wszytsko i znów...Potem olśniło mnie - troczki, młody duży już w końcu...związałam troczki z pasem, "panel" się poszerzył i jest cudnie. Więc też taka uwaga dla testujących na mniejszych i większych - oprócz pasów i kółek, są jeszcze troczki :)
A wygodnie nam nadal. Choć zdecydowanie milej wiąże się bez zimowych kurtek. Ale wiązanie czegokolwiek na kurtce i z ubranym dzieckiem to dla mnie koszmar był.

agataamb
11-05-2013, 11:56
No i w końcu wypadałoby dodać swoją recenzję. Przepraszam, że dopiero teraz.

Po pierwsze Covu - dziękuje bardzo za możliwość testowania :D

Nosidło prześliczne, połączenie z tęczowym girasolem - bajka. Bardzo starannie wykonane, z bardzo dobrze wypełnionymi i mięciutkimi pasami ramiennymi i biodrowym. Mimo tego że nosidło jest czarne, nie łapie żadnych kłaczków i brudów (jak to się zdarza w innych nosidłach).
Na początku za bardzo nie wiedziałam jak się do niego zabrać,spróbowałam intuicyjnie, ale na niewiele to się zdało. Po dokładnym przestudiowaniu instrukcji (papierowej i filmiku) udało mi się je opanować ;) i stwierdzam, że zakładanie nie jest takie skomplikowane jak wydaje się na pierwszy rzut oka, ale nie jest też tak proste jak w innych nosidłach.
Dzięki podciągnięciu wysoko pasa biodrowego, synek ciężarem głownie opierał się na moich biodrach i po dłuższym spacerze nie czułam bólu w ramionach (co się zdarzało mi się po spacerach z manducą). Nieodczepiany kapturek w ogóle mi nie przeszkadzał.
Pozwolę sobie stwierdzić, że to jedyne nosidło które bardzo dokładnie otula dziecko i wydaje mi się, że świetnie się dopasowuje do dzieci w różnym wieku. (umieściłam w nim na chwilę ośmiomiesięczna siostrzenicę a nawet udało mi się namówić mojego czterolatka)
Ogólnie nosiło mi się świetnie i jeszcze raz dziękuje za możliwość testowania....

(niestety na początku moja siostra zraziła się do nosideł ergo przez (jak to określiła) "bardzo skomplikowane zakładanie tego nosidła" ale bardzo szybko udało mi się pokazać jej zalety nosideł)

covu
11-05-2013, 12:32
czad!

dzięki Agata za opinię ;) :mrgreen:

doka
13-05-2013, 12:45
Było mi się zapomniało o recenzji...:hide:przepraszam i już nadrabiam
Na początku przerazilam się na widok tego nosidła, za dużo dziwnych regulacji, ale poszukałam filmików z instrukcją i mnie olsniło-to wcale n ie jest trudne.
Pasy wypełnione super-miękkie ale nie za miękkie. Nosiłam tylko z przodu i było naprawdę super. lepiej odejmuje ciężar niż manduca. Nie bardzo mi tylko pasowało to, że pas biodrowy ma być tak wysoko-uwierał mnie w żołądek:-? bo moje dziecię swoje 9 kg waży może przy lżejszym maluszku mniej uwiera.
Na plecy udało mi się samodzielnie wsadzić tylko na chwilkę ale był to okres kiedy uczyliśmy się nosić na plecach i mała nie była przekonana do tej strony mojej głowy:-)
Bardzo fajnie dociąga się przez te kółka-tak "miękko" .
Jedynie przeszkadzał mi trochę ten materiał bo nie bardzo wiedziałm jak go zaczepić żeby ładnie wyglądało.
Nosidło podobało mi się i mojej córci też i było nam wygodnie.
Dziękuję za możliwość testowania i przepraszam za zwłokę w recenzji

hubertowa
30-05-2013, 12:06
Mieliśmy z mężem okazję testować nosidło EmeiBaby wraz z naszym 5-miesięcznym synkiem. Młody oczywiście jeszcze nie siedzi, więc porównując z innymi nosidłami ergonomicznymi to wypadło na plus. I to duży plus. Na pewno w innym nie nosiłabym dziecka dłużej niż przejście z pokoju do pokoju – dziecko nie ma prawidłowej postawy, wygina się i widać, że mu niewygodnie. A w Emei siedział spokojnie, spał spokojnie i wybudził się z uśmiechem na twarzy (co wcale nie jest takie oczywiste). Nie wiem jak by było z dzieckiem nie trzymającym jeszcze głowy, ale z takim, które trzyma, a jeszcze nie siedzi nie ma najmniejszego problemu.

Testowałam jako ostatnia, po ok. 50 osobach i muszę stwierdzić, że materiał był mocno zużyty (miałam do porównania nosidło innej firmy, też po licznych testach, i jego materiał wyglądał duuuużo lepiej). Nie przeszkadzało to jednak w użytkowaniu, to tylko kwestia estetyczna. A propos estetyki – wolałabym żeby było więcej kolorów chust do wyboru, bo te obecnie dostępne w ogóle do mnie nie przemawiają :(

Obawiałam się trochę zakładania nosidła, więc obejrzałam kilka filmików i przeczytałam instrukcję kilka razy i faktycznie zakładanie jest trochę skomplikowane, ale po kilku razach jest już łatwiej. Na pewno dużo łatwiej niż z chustą, której motania do dziś nie jestem pewna. A tu, po kilku wskazówkach od covu (dzięki raz jeszcze!) daliśmy radę i nawet kilka spacerów zaliczyliśmy. Właściwie jedyne, co wyróżnia EmeiBaby wśród innych nosideł, to fakt, że trzeba dociągnąć chustę, bo na szczęście innych pasków nie trzeba za każdym razem dociągać – jak już się dostosuje je do siebie, to nie trzeba ich ruszać przez jakiś czas. No i na szczęście rodzicom też jest wygodnie - pasy nie uciskają, są przyjemniej miękkie.

Stwierdziłam, że chusta wmontowana w nosidło jest naprawdę rewelacyjnym pomysłem – dopasowanie i wygoda dziecka są na najwyższym poziomie. Pewnie byśmy się na to nosidło zdecydowali, gdyby nie cena. A tak, to pewnie poczekamy jakiś czas, aż młody zacznie siedzieć i kupimy inne nosidło, które starczy nam na dłużej (Emei producent zaleca do 15kg, no i nie ma strzemionek dla większego dziecka).

Kasandra
07-06-2013, 21:44
Na wstępie dziękuję za możliwość testowania.
Nosidło wydawało misię bardzo skomplikowane, ale po zapoznaniu się z instrukcją udało się nam je ujarzmić:)
Plusy: najładniejsze jakie widziałam, ta chusta świetnie się wpasowuje, robiło wrażenie nawet na innych nie chustowych mamach
wygodne, jedyne nosidło, w którym mogłam nosić bez bólu ramion, córa 12kg i reszta już ciąży
bardzo trwałe, nie widać zniszczenia.
Minusy: skomplikowane
córka moja jest długa i kapturek w żaden sposób nie obejmował główki w czasie snu, czyli dla nas nosidło na krótko, bo jeszcze 2 lat nie mamy.
Raz jeszcze dziękuję.

Karolcia82
17-03-2015, 23:37
Kochane, nie wiecie czy ktoś sprzedaje używane?

Alassea
17-03-2015, 23:47
Kiedyś ktoś sprzedawał ale nie wiem czy poszło. Hm... Vernea? Nie pamiętam niestety. Przeszukaj dział sprzedam albo napisz w Kupię - może ktoś się odezwie.

kustafa
17-03-2015, 23:47
judyta chyba też miała niedawno

Alassea
17-03-2015, 23:49
Pisz do dziewczyn, popytaj :)

hubertowa
18-03-2015, 02:17
Ja bede sprzedawac ale dopiero za kilka m-cy - rok:)

Napisane z telefonu

Karolcia82
18-03-2015, 11:16
buuu chciałabym teraz... Już :D

hubertowa
18-03-2015, 11:20
Taaa... A pewnie jak bede sprzedawac to chetnych nie bedzie ;)

Napisane z telefonu

Karolcia82
18-03-2015, 11:41
Widzisz, to znaczy, ze musisz sprzedać teraz :D

hubertowa
18-03-2015, 15:20
Ale ja wlasnie czekam na drugiego do noszenia :)

Napisane z telefonu

Karolcia82
19-03-2015, 21:53
No tak, będziesz miała kogo nosić. No ale dorwałam swoje :) Juz do mnie leci :cool:

hubertowa
20-03-2015, 20:29
No to super, ze Ci sie udalo, bo z doswiadczenia wiem, ze nie jest latwo go upolowac.

Napisane z telefonu

Karolcia82
20-03-2015, 20:44
Ale się cieszę, mam już je w domku, ale jeszcze nie zdążyłam dziecia włożyć.

mapetowsky
26-04-2015, 23:22
Ale się cieszę, mam już je w domku, ale jeszcze nie zdążyłam dziecia włożyć.
A gdzie je znalazłaś? szukam.... :)

Karolcia82
27-04-2015, 13:28
mapetowsky piszę priv.

kaisa
03-05-2015, 12:52
Jakby ktoś jeszcze szukał http://olx.pl/oferta/nosidelko-ergonomiczne-emeibaby-chusta-girasol-CID88-IDa0sET.html

kustafa
03-05-2015, 13:09
Jakby ktoś jeszcze szukał http://olx.pl/oferta/nosidelko-ergonomiczne-emeibaby-chusta-girasol-CID88-IDa0sET.html
kaisa, to „forumowe” emei ;)
kupione to na forum i wróciło już na bazarek

kaisa
03-05-2015, 13:15
Rzeczywiście nie spojrzałam, jakoś znajomo mi wyglądały te fiolety :)

Karolcia82
03-05-2015, 13:23
Tak, tak, dziś ma nawet promocje.

Camilla
03-06-2015, 07:20
Dziewczyny, gdzie kupić emeibaby? Czy da się samodzielnie wrzucić je na plecy?

hubertowa
03-06-2015, 13:41
Wiem ze covu ma u siebie w sklepie i jest dystrybutorem. Chyba kangurkowo sie ten sklep nazywa.

Bije sie z myslami czy mojego nie sprzedac, bo sie z chustami jednak przeprosilam ;)

A na plecy da sie, gdzies tu byl nawet link do filmow jak to zrobic. Pisze z komory wiec nie poszukam raczej, ale sie da :)

Napisane z telefonu

Edit: teraz widze ze na kangurkowo juz tego nie ma. Sorry.