PDA

Zobacz pełną wersję : wiazanie kieszonka



luska
16-03-2012, 17:58
Witajcie
Wciaz mam nieodparte uczucie ze czegos tu brakuje :duh: ale mala jest jeszcze mala (na zdj 2mce)i chyba pod samym karkiem dobrze jest zostawiac troche materialu tak zeby w razie potrzeby naciagnac spiacemu dziecku na glowke
Pod koniec spacerku zaczyna sie wiercic moje 5kg i juz wtedy jestem prawie pewna ze jej niewygodnie ale moze nie jest to wina wiazania wciaz czekam na warsztaty w moim miescie ale poki co pomozcie
Spojrzcie prosze fachowym okiem :arrow:https://picasaweb.google.com/115067009340796379616/Wiazanie?authkey=Gv1sRgCJ-AveO5rfr1mgE#

sharkah
16-03-2012, 19:30
Nie jest źle, zwłaszcza jak się sama uczyłaś, moje próby były zdecydowanie mniej udane :hide:

Ja doradcą nie jestem, ale może trochę pomogę:
1. wydaje się, ze nie równo jest dociągnięta zewnętrzna krawędź chusty, bo nóżki na pierwszym zdjęciu są na innej wysokości
2. widać luzy w dociągnięciu tej zewnętrznej krawędzi - za pionowymi połami widać, że masz luzy na boku.
3. przy karczku chyba też jeszcze można dociągnąć, bo wydaje mi się, że tam jest luźno.

luska
16-03-2012, 22:21
Dzieki za rade chyba rzeczywiscie nierowno te nozki i dociagnac mocniej a czy mozna za mocno dociagnac chuste:?:
I jeszcze jedno czy Wam lepiej sie dociaga naprzemiennie czy najpierw z jednej i pozniej z drugiej strony bo moze poprostu powinnam po troszku z kazdej moze lepiej wyczuje

sharkah
16-03-2012, 22:36
Oj chyba nie dasz rady za mocno dociągnąć chusty :D

A tak w temacie dociągania - to ja najpierw jedną stronę, potem drugą, a potem jeszcze raz krawędzie po obu stronach, bo zwykle coś jeszcze zostaje do dociągnięcia.

Jak już po zawiązaniu coś się zluzuje, to rozwiązuję węzeł i jeszcze poprawiam, bo nawet małe niedociągnięcia odbijają się mocno na komforcie noszącego (to z obserwacji pleców) i noszonego (zachowanie dziecka - jak jest super dociągnięte, to moja córa potrafi ponad 4 godziny spać :P).

luska
17-03-2012, 22:19
dzieki za pomoc pozdrawiam serdecznie