PDA

Zobacz pełną wersję : Kangurek - luzy w górnej części, a rodzaj chusty?



mila_la
08-03-2012, 16:56
No i udało się! Zawiązałam kangurka :lol: no prawie... :roll:

bo jeśli wiązanie nie dociągniete, to co to za wiązanie?? Żadne! Powinnam więc zacząć:

Nie udało się! Nie zawiązałam kangurka :hide: , bo mam paskudne luzy w górnej części :hide:

Ćwiczę i ćwiczę, ale te luzy i tak wychodzą. Nawet jeśli już udaje mi się w miarę dociągnąć w czasie robienia wiązania, to zazwyczaj przy robieniu samego węzła poluźnia mi się tu i ówdzie. Głównie w górnej części plecków i przy główce. Jak się odchylam to Mały też w tej chuście zamiast być przyklejonym do mnie, odstaje :frown Może to wiązanie tak ma?? Głupie pytanie, sama wiem, że raczej nie :duh:

Może macie jakieś swoje patenty żeby kangurek wychodził i był dociągnięty?

Tak się jeszcze zastanawiałam, że może rodzaj chusty ma tu jakieś znaczenie. Nie chodzi mi rzecz jasna o długość, tylko o to, ze może są chusty, z których kangurek lepiej się wiąże i te z których raczej nie wychodzi??

A z czego wy wiążecie/wiązałyście kangurka?

pszczoła
08-03-2012, 21:47
A skąd umiesz go wiązać? To istotne pytanie, bo jest parę trików, które ułatwiają wiązanie. Np. górna krawędź chusty powinna dziecku sięgać max. do ucha, przed wywinięciem na ramionach skrzydełek warto trochę naciągnąć materiał na pleckach, a przy dociąganiu poruszać przeciwległym ramieniem.
WIązałam z chust cienkich i śliskich oraz trochę grubszych i tępych. Nie widzę różnicy, powyższe zasady zawsze obowiązują :)

Bonita
08-03-2012, 22:04
A skąd umiesz go wiązać? To istotne pytanie, bo jest parę trików, które ułatwiają wiązanie. Np. górna krawędź chusty powinna dziecku sięgać max. do ucha, przed wywinięciem na ramionach skrzydełek warto trochę naciągnąć materiał na pleckach, a przy dociąganiu poruszać przeciwległym ramieniem.
WIązałam z chust cienkich i śliskich oraz trochę grubszych i tępych. Nie widzę różnicy, powyższe zasady zawsze obowiązują :)
Pszczoła, a w którym momencie wywijasz skrzydełka? Pytam, bo znam inne kroki do dobrego kangurka, wiem to z innej szkoły wiązania ;) Według Akademii skrzydełka są układane na ramionach jeszcze zanim zaczyna się dociąganie, a potem dociągasz, krawędzie, najpierw te które są przy karku dziecka, a potem te które otulają je całe.

pszczoła
08-03-2012, 22:54
Pszczoła, a w którym momencie wywijasz skrzydełka? Pytam, bo znam inne kroki do dobrego kangurka, wiem to z innej szkoły wiązania ;) Według Akademii skrzydełka są układane na ramionach jeszcze zanim zaczyna się dociąganie, a potem dociągasz, krawędzie, najpierw te które są przy karku dziecka, a potem te które otulają je całe.

tak jak opisałaś:) dociągam po wywinięciu - inaczej chyba sie nie da:)

olmis
08-03-2012, 22:56
Kangurek nie jest prostym wiązaniem, dobrze, gdyby miał kto Ci pokazać.
Ruchy ramieniem przód-tył jak piszą dziewczyny jak najbardziej.
Co do chusty, ja mam swoje ulubione do kangurka, więc może coś w tym jest, pomijając, że najładniej wygląda z dwustronnych żakardów.
Jak Ci nie wychodzi a masz opanowaną kieszonkę, to zostań przy kieszonce:)

mila_la
08-03-2012, 22:56
A skąd umiesz go wiązać? To istotne pytanie, bo jest parę trików, które ułatwiają wiązanie. Np. górna krawędź chusty powinna dziecku sięgać max. do ucha, przed wywinięciem na ramionach skrzydełek warto trochę naciągnąć materiał na pleckach, a przy dociąganiu poruszać przeciwległym ramieniem.
WIązałam z chust cienkich i śliskich oraz trochę grubszych i tępych. Nie widzę różnicy, powyższe zasady zawsze obowiązują :)

Nie mogę teraz znaleźć tej instrukcji w necie, ale jeszcze poszukam. To był taki filmik, na którym jedna kobietka pokazywała drugiej jak zawiązać dobrze kangurka :D Zapamiętałam tylko, że ta która wiązała miała chustę pawie didymosa, a ta która się uczyła trzymała dziecko na rękach :D Poszukam jeszcze tego, jak znajdę to wrzucę linka.
Z tego co piszesz pszczoła to w tym filmiku wyglądało to dosyć podobnie. Tak właśnie staram się dociągać górną część zanim jeszcze wywinę skrzydełka.
Tak sobie myślę, że może za mało materiału podkładam pod pupę dziecka. Nadwyżka materiału powinna wylądować między moim, a dziecka brzuszkiem, tak?
Znalazłam jeszcze taki filmik:

http://www.storchenwiege.pl/downloads/storchenwiege_bindeanleitung_pl_kangurek-przodu.pdf

Tylko, że według tego nie wiązałam, ale tu właśnie jest pokazane, że ten materiał ma byc tak głeboko włożony, a ja tak nie robiłam...:hmm: hmmmm moze to przez to :confused:
Czyli mówicie, że rodzaj chusty ma tu mniejsze znaczenie? Ja wiąże teraz z flamingów nati, ale może powinnam spróbować z jakiejś, bo ja wiem, bardziej czepliwej?
A i mam jeszcze pytanie. Czy w tym wiązaniu dziecko ma byc tak bardzo przyklejone do rodzica jak to jest w kieszonce?Czy to jest normalne, ze w kangurku trochę odstaje???

mi.
08-03-2012, 22:59
nie, to nie jest normalne.
w kangurku dziecko przylega idealnie.

pszczoła
08-03-2012, 22:59
IMO ten filmik z instrukcją, o którym piszesz, jest bardzo fajny (tam chyba jest clauwi?).

Dziecko nie powinno odstawać. Jesli masz mało materiału pod pupą dziecka, to pewnie masz za dużo przy karku, i to też utrudnia prawidłowe dociągnięcie góry.

mila_la
08-03-2012, 23:09
Kangurek nie jest prostym wiązaniem, dobrze, gdyby miał kto Ci pokazać.
Ruchy ramieniem przód-tył jak piszą dziewczyny jak najbardziej.
Co do chusty, ja mam swoje ulubione do kangurka, więc może coś w tym jest, pomijając, że najładniej wygląda z dwustronnych żakardów.
Jak Ci nie wychodzi a masz opanowaną kieszonkę, to zostań przy kieszonce:)

Też bym chciała, żeby mi ktoś pokazał, ale chyba, ale na razie nie dam rady dotrzec na żadne spotkanie, a tu u mnie żadnej chustomamy:frown
Kieszonka wychodzi nam lepiej, na pewno nie idealnie, ale lepiej :) Z tym że właśnie nawet taki niedociągniety kangurek i tak jest dla mnie o wiele wygodniejszy niż kieszonka. Nie wiem na czym to polega, ale zupełnie inaczej rozkłada mi się ciężar, nie czuję takiego napiecia w piersiowym odcinku kręgosłupa ( a w kieszonce i owszem), więc bardzo bym chciała tego kangurka opanować.

mila_la
08-03-2012, 23:12
Jesli masz mało materiału pod pupą dziecka, to pewnie masz za dużo przy karku, i to też utrudnia prawidłowe dociągnięcie góry.

No właśnie może tu coś jest na rzeczy...:hmm:
Jutro spróbuję, może będzie lepiej :D

mila_la
08-03-2012, 23:14
nie, to nie jest normalne.
w kangurku dziecko przylega idealnie.

Też tak myslałam, zwłaszcza, że to wiązanie dla takich maluchów jest polecane...
No nic ćwiczyć, ćwiczyć, ćiwczyć :D

Bonita
09-03-2012, 00:23
tak jak opisałaś:) dociągam po wywinięciu - inaczej chyba sie nie da:)
A, ok :) Bo instrukcje widziałam naprawdę różniaste ;)

covu
09-03-2012, 08:59
Ja bym dla 4-miesięczniaka kangurka nie poleciła. IMO to wiązanie na sam począteczek...
Przy 4-miesięcznym dziecku, jeśli trzyma głowę, szłabym bardziej w kierunku podówjnego X.

Wiąże się go najlepiej z krótkiej chusty. Na początku szorstkie chusty przeszkadzają, ale to kwestia przyzwyczajenia i wyrobienia się... Najlepsza byłaby mięciutka bawełna chyba, tak na sam początek, a potem, to już co ci się podoba ;)

mamaLiKa
09-03-2012, 09:26
Świeżo po kursie na doradcę AND podpiszę się pod tym co napisała covu. W przypadku kangurka, wyraźnie zaznaczono, że tak jak dla noworodków jest super, i później też się ew. sprawdza, jeśli ktoś lubi wiązać (nie ja ;)); tak właśnie dla 4 miesięcznych dzieciaczków, które zaczynają bardzo intensywnie oglądać świat nie jest dobry.

Ale tak jak napisałaś, ćwiczenie czyni mistrza, więc przy odpowiedniej dozie determinacji i współpracy dziecka ci się uda. Jak nie, to odstaw na chwilę kangurka i spróbuj np. 2X.

covu
09-03-2012, 09:35
Też nie lubię kangurka ;)

czy to widać? :hide:

mamaLiKa
09-03-2012, 09:38
Też nie lubię kangurka ;)

czy to widać? :hide:
:lol:

nie, w ogóle nie widać ;) :D

mila_la
09-03-2012, 11:06
Mały trzyma główkę bardzo ładnie i to od dłuższego już czasu, ale szczerze mówiąc cały czas nie jestem pewna czy on jeszcze cały czas nie jest za mały na to wiązanie. Czy jego kręgosłup będzie dość dobrze podparty w 2x? :confused:
No cóż, jestem na pewno trochę przewrażliwiona na tym punkcie, bo sama mam problemy z kręgosłupem i bardzo bym nie chciała synkowi zaszkodzić :roll:

Gdzieś tu na forum, nie pomnę w którym wątku :confused:, znalazłam informację, że z 2x lepiej poczekać nawet do czasu aż dziecko zacznie siadać. To jak to z tym jest? :hmm: Wystarczy żeby trzymał główkę, czy czekać aż zacznie siadać? :confused:

Ah no i próbowaliśmy plecak prosty, ale to był błąd, duży błąd. Dwie próby zakończone porażką :frown Mały się przestraszył, ja się zdenerwowałam, eh... z plecakiem poczekam aż mi się synek bardziej odważny zrobi :wink:

metis1
09-03-2012, 11:20
Też nie cierpię kangurka :twisted: Beznadziejnie się go dociąga, ściska nóżki malucha...
Próbuj z 2x - niech Ci jeszcze doradczynie potwierdzą...:roll:

mamaLiKa
09-03-2012, 12:16
Mały trzyma główkę bardzo ładnie i to od dłuższego już czasu, ale szczerze mówiąc cały czas nie jestem pewna czy on jeszcze cały czas nie jest za mały na to wiązanie. Czy jego kręgosłup będzie dość dobrze podparty w 2x? :confused:
No cóż, jestem na pewno trochę przewrażliwiona na tym punkcie, bo sama mam problemy z kręgosłupem i bardzo bym nie chciała synkowi zaszkodzić :roll:

Gdzieś tu na forum, nie pomnę w którym wątku :confused:, znalazłam informację, że z 2x lepiej poczekać nawet do czasu aż dziecko zacznie siadać. To jak to z tym jest? :hmm: Wystarczy żeby trzymał główkę, czy czekać aż zacznie siadać? :confused:

Ah no i próbowaliśmy plecak prosty, ale to był błąd, duży błąd. Dwie próby zakończone porażką :frown Mały się przestraszył, ja się zdenerwowałam, eh... z plecakiem poczekam aż mi się synek bardziej odważny zrobi :wink:

Rzeczywiście dla noworodków najlepsza jest kieszonka i kangurek. Jednak jak maluszek,tak jak twój ma już 4 miesiące i trzyma już główkę możesz spokojnie 2X próbować, podstawa to tylko właściwe dociągnięcie (no i oczywiście rączki w środku,do góry dopóki nie zacznie siedzieć).

Z plecakiem prostym ważne jest żebyś ty czuła się pewnie z wkładaniem malucha na plecy. Teoretycznie z 4 miesięcznym dzieckiem mogłabyś już próbować, ale jak się boisz, to możesz jeszcze poczekać do czasu jak będzie siedział i w tedy z pozycji siedzącej (np. z fotela) wkładać na plecy. Gdybyś miała jakąś doradczynię w poblizu to by ci ładnie pokazała jak się szybko i skutecznie wkłada malucha na plecy, wbrew pozorom to nie takie trudne, potrzebne tylko pewne ręce :)

mart
09-03-2012, 12:31
w kangurku dziecko przylega idealnie.

tu się nie zgodzę, bo nie każde dziecko. znaczenie ma etap rozwojowy i to, co się dzieje z napięciem mięśniowym. prężącego, prostującego się półroczniaka, co jest w normie w tym wieku, nie utrzymasz ani w kieszonce ani w kangurze z ciasno przylegająca chustą i zaoblonymi plecami, jeśli dziecko będzie aktywne i nie dążyło do wyciszenia i drzemki. co oczywiście podważa zasadność noszenia w ogóle brzuchem do brzucha w takich sytuacjach ale to temat na inny wątek.

bardzo ciężko jest pomóc w wiąznaiu kangura przez internet. jeśli ma rodzić frustrację, to może lepiej popróbować na biodrze, tez kangura. Akurat 4mce to piękny wiek na to!

covu
09-03-2012, 12:55
z wsaszamiem 4-miesięczniaka na plecy to i ja miałam psychologiczną barierę... Bałam się i już. Michalina (moje drugie chustowane dziecko) wylądowała na plecach dopiero jak usiadła... wcześniej zwyczajnie się bałam... Więc nie dziwię się nikomu, kto się boi.

wg mnie 2x, przy porządnym dociągnięciu wymaga tylko trzymania główki, bo nie ma tam materiału bezpośrednio pod karkiem, jak w kangurku czy kieszonce.

a co do kangurka. Próbowałąm z MIchaliną, jak miała 3 miesiące i ni cholery mi nie poszlo. wiła się i prężyła tak, że nie dało się dociągnąć chusty. Stąd uważam, że kangur jest dla dzieci, które widzą mamę, cyca i nic więcej, czyli max do 2 miesięcy. Potem się interesują światem i opanowanie ich w kangurku to nielada wyzwanie :D

Niemniej, możecie się nie zgodzić.

mila_la
09-03-2012, 15:01
a co do kangurka. Próbowałąm z MIchaliną, jak miała 3 miesiące i ni cholery mi nie poszlo. wiła się i prężyła tak, że nie dało się dociągnąć chusty. Stąd uważam, że kangur jest dla dzieci, które widzą mamę, cyca i nic więcej, czyli max do 2 miesięcy. Potem się interesują światem i opanowanie ich w kangurku to nielada wyzwanie :D

Niemniej, możecie się nie zgodzić.

O to to właśnie! Do tego wszystkiego kręci mi się Mały na wszystkie strony i to pewnie też nieco utrudnia dokładne dociągnięcie...
Może rzeczywiście czas na 2x jednak...


Rzeczywiście dla noworodków najlepsza jest kieszonka i kangurek. Jednak jak maluszek,tak jak twój ma już 4 miesiące i trzyma już główkę możesz spokojnie 2X próbować, podstawa to tylko właściwe dociągnięcie (no i oczywiście rączki w środku,do góry dopóki nie zacznie siedzieć).

Z plecakiem prostym ważne jest żebyś ty czuła się pewnie z wkładaniem malucha na plecy. Teoretycznie z 4 miesięcznym dzieckiem mogłabyś już próbować, ale jak się boisz, to możesz jeszcze poczekać do czasu jak będzie siedział i w tedy z pozycji siedzącej (np. z fotela) wkładać na plecy. Gdybyś miała jakąś doradczynię w poblizu to by ci ładnie pokazała jak się szybko i skutecznie wkłada malucha na plecy, wbrew pozorom to nie takie trudne, potrzebne tylko pewne ręce :)

A te rączki w 2x mają być takie przygięte z przodu jak gdyby w leżeniu na brzuszku, czy mają raczej obejmować mamę?
Co do tego plecaka, to też tak sobie myślę, że to najpierw ja byłam zestrachana jak nie wiem co i to się Małemu udzieliło :roll:

Qrcze, nie chcecie w Helu zorganizować zlotu chustowego? :ninja:
Wtedy na pewno miałabym okazję nauczyć się wiązań pod czujnym i wprawnym okiem :lol: I to nie jednym :lol:

mila_la
09-03-2012, 15:10
bardzo ciężko jest pomóc w wiąznaiu kangura przez internet. jeśli ma rodzić frustrację, to może lepiej popróbować na biodrze, tez kangura. Akurat 4mce to piękny wiek na to!

Co do kangurka na biodrze, to wydaje mi się, że jak tego z przodu nie umiem, to tego na biodrze już wcale :roll:
Raz próbowałam, to mi strasznie niesymetryczny wyszedł i się martwiłam, że mój maluszek tak krzywo w tej chuście... No a ja ze wzgledu na swoj kregosłup, to też preferuje jednak równo obciążające wiązania :)

Eh, wiem, że przez internet ciężko się czegoś porządnie nauczyć..., więc jeszcze raz ponawiam propozycję zlotu chustowego w Helu :D

covu
09-03-2012, 16:15
rączki w 2x tak jak w kangurku i w kieszonce, zgięte, ułożone obok buźki dziecka.

Czyli chyba w twojej wersji - tak jak przy leżeniu na brzuszku, jak próbuje dźwigać głowę.

paskowka
09-03-2012, 16:27
więc jeszcze raz ponawiam propozycję zlotu chustowego w Helu :D

ale tam jakies chustonoszki blisko ciebie są - w Wejherowie chyba, czy Rumii:)

mart
10-03-2012, 00:58
Co do kangurka na biodrze, to wydaje mi się, że jak tego z przodu nie umiem, to tego na biodrze już wcale :roll:


a jaką masz instrukcję do chusty?
paradoksalnie kangur na biodrze bywa dla niektórych prostszy niż kangur brzuchem do brzucha. technika niby podobna ale jednak inna.
oczywiście koniecznie trzeba nosić naprzemiennie.