magdalena
05-03-2012, 11:45
jak w temacie:)
Jest chęć, jest chusta, jest dziecko i ... zielona mama;) Może znajdzie się jakaś bratnia dusza, która będzie miała ochotę wtajemniczyć nówkę, przyjechać na pyszne rogaliki (koleżanka świetnie gotuje i piecze pyszności), wyciągnąć na pierwszy zamotany spacer i poznać 1,5 miesięcznego chłopca:D
Akcja ma się rozgrywać w okolicach Multikina:)
Jest chęć, jest chusta, jest dziecko i ... zielona mama;) Może znajdzie się jakaś bratnia dusza, która będzie miała ochotę wtajemniczyć nówkę, przyjechać na pyszne rogaliki (koleżanka świetnie gotuje i piecze pyszności), wyciągnąć na pierwszy zamotany spacer i poznać 1,5 miesięcznego chłopca:D
Akcja ma się rozgrywać w okolicach Multikina:)